W pobliskiej galerii jest sklep dla ludzi w rozmiarze XXXL. Nie ma tam ciuchów dla mnie, czy jest to dyskryminacja?
Jeśli firma chce produkować ciuchy dla dobrze zbudowanych ludzi - jej wybór. Komuś się to nie podoba, nie kupuje tam. Ewentualnie traktuje to jako motywator do pracy nad sobą, przecież każdy jest dobry.
Dyskryminują murzynów? Raczej walczą o swój target. Ubrania są drogie. Biedota w USA jest czarna najczęściej. Ludzie z nadwagą? Czarni.
W akcjach promocyjnych biorą udział przedstawiciele kilku ras.
http://tnij.org/w6o3
Wyrzucili cię z tego sklepu czy tez nie rozumiesz, co czytasz?
@Tymas:
W imię ideowego pucowania glacy mitycznemu zbawicielowi świata ("prywatnego przedsiębiorcy"), podnosisz głos do obrony żenującej i etycznie wątpliwej praktyki biznesowej odzieżowego korpo.
Rozumiem, że konsument nie może uprawiać konsumpcji świadomej i krytykować marketingowego produktu który mu się nie podoba ani nie gromić celebrytów którzy biorą udział w promowaniu takiej marki?
Korpos nie może ponosić odpowiedzialności za swoje działa i zbierać batów od społeczności czy co?
@autor:
Koszulka "niszcz nazizm" też by była godna potępienia ponieważ nawołuje do przemocy?
Pozdroviny
JohREd
Masz rację, na wolnym rynku konsumenci głosują portfelem z jednej strony i akcjami 'anty' z drugiej. Naturalne. Ale porównywanie tego do rasizmu? W ten sposób w jednym szeregu zostają ustawione: Ku Klux Klan i sklep z ciuchami bez rozmiaru L, co prowadzi do konkluzji, że 'ten rasizm może nie jest wcale taki okropny?'.
A poziomka zawsze na poziomie i na temat.
Czy autor czegoś czasem nie pomylił?
"The name is considered an acronym for "For Us By Us," implying the product line was produced for a primarily African American market."
http://en.wikipedia.org/wiki/FUBU