>sens tych, czytanych przez nich w drugim obiegu książek.<
Wydaje mi się, ze książki RK nie były wydawana w drugim obiegu (tzn. poza cenzura).
Ciekawe może być natomiast porównanie RK z Andrzejem Bobkowskim, fetowanym w drugim obiegu i traktowanym jak geniusz przez prawice (choć nie tylko). AB wypisywał w listach do Giedroycia apologie mordowania Indian, pochwały cywilizacji północno-amerykańskiej i potępienia wszelkiej lewicowości. Warto przypomnieć dyskusje o AB (BEYLIN, MIKOŁAJEWSKI, PODOLSKA, RODAK, KIEŻUN: Andrzej Bobkowski – antynacjonalista, apaństwowiec, antysemita? [DEBATA KULTURY LIBERALNEJ], zwłaszcza fragment: >W tym sensie to nie tylko autor apolityczny, ale też aintelektualny. Jego pisarstwo opiera się na emocjach. Bobkowski był oczywiście bardzo zdolny stylistycznie, znakomicie przetwarzał rozmaite banalne klisze w ciekawe emocjonalnie spostrzeżenia. Klisze jednak pozostają kliszami.<
To bardzo dobra uwaga o charakterze ogólnym - o
Polakach i Polsce, gdzie banalność, nieuctwo, niczym nie usprawiedliwione przekonanie o własnej wyjątkowości, omaszczone katolicyzmem, powoduje coraz większe wyrwy w mozgach.
żadna bodaj ksiażka Kapuścińskiego nie ukazala się w drugim obiegu (chyba że w stanie wojennym i potem, ale na pewno nie w latach 1976-80).
Jego publikacje należały do gatunku literatury aluzyjnej, ktora można było odczytywać zgodnie z jawną literą albo ukrytym duchem. I tak na przykład, wspomniany tu Cesarz na pierwszym z tych planow byl - jak najbardziej zgodną z oficjalną linia propagandową - "demaskacją feudalizmu w krajach III świata". Czytelnicy opozycyjni doszukiwali się tam, nie bez podstaw, satyrycznego portretu Edwarda Gierka. Podobnie było z Szachinszachem. Z tym, że dzieło juz bardziej jawnie biło w ekipe gierkowska, ktorej fascynacja Iranem Rezy Pahlawiego była powszechnie znana i demonstrowana podczas obrzydliwie serwilistycznie przygotowanej od strony polskiej wizyty szacha w PRL. Ciekawostka: slynny potem jako opozycjonista Jacek Kalabiński popelnil "za Gierka" dziełko pt. Iran-piąte mocarstwo:)))
Wyboru bardziej jednoznacznego we Sierpniu 1980, jadąc do Stoczni. Swoj reportaż ze strajku zakonczyl jednak zdaniem, że w Polsce "zacyna się lekcja demokracji socjalistycznej".
Obraz lityeratury epoki PRL mamy dość tendencyjny. Kapuscińskiego uważa sie za "drugoobiegowca", a np. Romana Bratnego - za pisarza partyjnego. Tymczasem Bratny też uprawial "literaturę aluzyjną" (moŻe słabsza formalnie niz Kapuścińskiego). W Sierpniu 1980 podpisal apel o pokojowe zakończenie konfliktu. Tyle, iż poźniej poparł stan wojenny, co rzutuje się na cala jego przeszlość. To samo z Kapuscinskim, przeciwnikiem stanu wojennego, tylko że znaki wartosciujące są odwrocone na plus.
Nie widzę praktycznie żadnych podobieństw pomiędzy Gierkiem i Hajle Selasje.
Także np. Kazimierz Kozub pozytywnie oceniał rządy Pahlawiego. Z tego, co czytałem nie całkiem bez podstaw. Zwłaszcza dziś, gdy wiemy co nastąpiło potem (Chomeini i jego skrajnie reakcyjna "rewolucja" itd.) możemy nieco inaczej spojrzeć na czasy Szachinszacha. Jakby nie było Iran się modernizował, także kulturowo. Przeprowadzono także reformę rolną. I pewna, ważna - zwłaszcza dla Ciebie rzecz -miał dobre stosunki z Izraelem.
Np. obaj doprowadzili swoje kraje do katastrofy gospodarczej (patrz np. Jerzy Kleer "Z doświadczeń rozwoju skokowego" PWE 1989).
Do dziś tę katastrofę wyprzedajemy i wyprzedajemy...
W czasie tej "katastrofy" nie było żadnego bezrobocia, powstały setki zakładów przemysłowych, trasa Warszawa - Katowice, CMK, najwyższy maszt radiowy na świecie, setki tysięcy mieszkań, odbudowano Zamek Królewski itd. A kto to jest Jerzy Kleer?
z tego, ze budowano?
W sierpniu 1980, Kania olbalił Gierka, a w grudniu 1981 Jaruzelski go internowal. Ile demonstracji w obronie Gierka zorganizowali beneficjenci wspomnianego "budowania"?