Możliwość swobodnego poruszania się po świecie powinna być jednym z podstawowych praw każdego człowieka.
zachód wywołuje lub wspiera wojny w ubogich rejonach, wody coraz mniej, a Europa przecież wszystkich nie zgarnie, nawet gdyby chciała. Dobry komunizm by się przydał w tych ubogich terenach, nie było by tyle nędzy, nieszczęść, ale do komunizmu na tych ziemiach jeszcze daleko, najpierw muszą się naprawdę wykrwawić, niestety. A nasz rząd jeszcze wspiera te idiotyczne wojny.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wlochy-wywrocil-sie-statek-z-migrantami-na-pokladzie/tww4d
Osobiście mam kłopot z emigracją z krajów trzeciego świata do Europy: Europa jest maleńka i dość mocno zaludniona. Mieszka w niej już około 30 milionów "uchodźców". Uzbierało by się na dodatkowe państwo, wcale niemałe. Nie jesteśmy w stanie zapewnić całemu światu utrzymania i miejsca do życia, to jest fakt. Utrzymanie obecnego stanu, w którym wpuszczamy tylko tych, którzy mieli kilkanaście tysięcy dolarów na opłacenie przemytników ludzi, jest hipokryzją. Kiedy dodatkowo weźmie się pod uagę fakt, jak multikulturalizm "ubogaca" dotknięte nim regiony, to poważnie należałoby się zastanowić nad właściwą drogą postępowania. Wyławianie kolejnych setek młodych mężczyzn z łodzi, dawanie im utrzymania i umożliwienie sprowadzenia rodzin do Europy, donikąd więcej, poza zubożeniem miejscowej ludności, nie prowadzi. Ostatnio córka wyjechała na studio, został nam wolny pokój, czy jeśli wprowadzi się tam somalijska rodzina, będę też musiał podzielić się kuchnią i zawartością lodówki? Zmienić swoje zwyczaje i zaakceptować obecność kozy w korytarzu?