Witam.
Po przeczytaniu artykułu sobie pomyślałam "co by nie było ,ze obejdziemy się smakiem".Opiekuję się swoją mamą 24/24 bez względu na to czy jestem zdrowa czy chora.W obecnej sytuacji,czyli od kiedy zabrano zasiłek 520 zł, mojej mamie brakuje na leki cukrzycowe (insulina odpłatna za opakowanie 40 zł plus paski i tabletki wraz z lekami na choroby współistniejące). W chwili składania wniosku o specjalny zasiłek opiekunczy dochodowo miesciłysmy sie z tzw. widełkach.ale..dalszych wymogów nie spełniałam czyli? nie zrezygnowałam z zaytrudnienia tylko wyrejestrowałam sie z UP.A zatem mam nadzieje (sama nie wiem czy ją mam tak na prawdę),że protesty cokolwiek pomogą.Za co wielkie dzięki dla tych co mogli w moim imieniu i wielu innych w tej sprawie coś zadziała.Pozdrawiam
i tak się zastanawiam: Czy w Polszcze jedni z drugimi mogliby, zamiast stawiać po miastach i wioskach kolejne kukły Wojtyły Karola, wziąć sobie do serca jego skądinąd sensowne wezwanie: "Jeden drugiego brzemiona noście"?