Szanowny Autorze . Nie mogę się zgodzić,że prekariat jest późnokapitalistycznym remedium zatrudnienia. Obserwując dzisiejsze ,życie w prostej linii kapitał zmierza do swoich manchesterskich korzeni tak prawdziwie pokazanych w "Ziemi Obiecanej" Andrzeja Wajdy. Dwubiegunowy podział świata po II wojnie światowej mobilizował kapitał do należytego traktowania proletariuszy z obawy by, nie wpadli na pomysł zainstalowania u siebie tego co myśmy mieli. W tej walce oni zyskali choćby przez formę kapitalizmu reńskiego zaspokajającego podstawowe potrzeby społeczne - dającego szanse rozwoju, czego Niemcy są dowodem. A dziś zwycięscy coraz chętniej i zdecydowanie mówią ,że liczy się tylko i wyłącznie zysk.Człowiek - pracownik jest nikim. Emanacją tego jest Amazon , który przenosi się do Polski , bo Niemcy nie chcą wyrzec się standardów zatrudnienia. A u nas witany zwolnieniami podatkowymi, swobodnym transferem zysków i zaczipowanymi pracownikami ,którzy pracować będą za grosze i pani Bochniarz czy pan Mordasewicz opowiadać będą o kreatywności i przedsiębiorczości władz lokalnych ściągających kapitał do Polski.