Motto:
Nie kochaliśmy Sojuza za to czym był
Tylko za to czym mógł się stać.
Spójrzmy na sprawę racjonalnie.
Największe mocarstwo świata (po za USA)
Posiadające broń atomową
Ogromną armię.
Kontrolującą połowę planety
Rozpada się bez jednego wystrzału.
Moim zdaniem nawet ludzie w centrum władzy ZSRR przestali wierzyć, że ZSRR może się stać tym czym obiecywał komunizm.
dowiódł wyższości kapitalizmu nad socjalizmem tj.
Oskar Kolberger znany przed wojenny etnograf prowadził badania zwyczajów wiejskich m.in. na koloniach dla dzieci chłopskich. Obserwując zabawy dzieci ze wsi wyłapywał te którymi różniły się one od swoich rówieśników z miasta.
Jedną z nich był tzw. rowerek tj. jedno dziecko leży na plecach i robi rowerek nóżkami a drugie dziecko ustala tępo tj. kiedy dziecko kręci nogami z całych śił drugie dziecko zagrzewa go do wysiłku słowami: dla siebie robisz dla siebie po zmianie tępa na bardzo wolne, dziecko motywujące zachęca do wolnego rowerka słowami: dla pana robisz dla pana. Jest to ewidentna pozostałość po pańszczyźnie ale czy aż tak bardzo różni się od socjalizmu/komuznimu? Czy rolnicy z PGR pracowali tak samo wydajnie jaki ich prywatni koledzy. Czy gdybyś miał własną firmę też byś z niej wynosił wszystko co się da?
Po prostu komunizm był mniej efektywny ekonomicznie tj. robiło się nie dla Pana jak w pańszczyźnie tylko dla Partii zgodnie z zasadą: Czy się stoi czy się leży.
Po pierwsze: Kolberg, nie Kolberger. Skojarzyło Ci się z aktorem? ;) Tak. Baaardzo przed wojenny etnolog. Zmarł w 1890r., a więc na długo nawet przed I wojną światową. Czy przed 1890r. chłopskie dzieci jeździły na tzw. kolonie? Niektóre wyjeżdżały z rodzicami nawet na stałe: do Brazylii, Argentyny itd. (choć kraje te już od dawna nie były koloniami). Pewnie dlatego, ze mieli dość socjalizmu zaborców? Odwiedziłeś raz w życiu postpegeerowską wieś i widzę, ze do tej pory to przeżywasz. Fakty są jednak takie, że nawet w czasach stalinowskich w Polsce dominowała prywatna własność ziemi rolnej. To wie każdy, ale Ty wolisz bajdurzyć o biednych chłopskich dzieciach z PGRów i rzekomej wyższości kapytalyzymu.
Motto:
Tylko własność daje wolność
Socjalizm to system kontrolujący jednostkę za pomocą kontroli&redystrybucji własności prywatnej. Chłopom pańszczyźnianym, podobnie jak Polakom po 89 r., zdjęto kajdany razem z butami.
Prywatna własność to chwast, który musimy wyrwać i trzebić bez litości. Własność społeczna to kwiat, o który musimy się wspólnie troszczyć. Dbać o kwiaty, żeby kwitły i niszczyć chwasty.
no jak widze kwiaty bedące własnością społeczną w parkach, albo co gorsza, na trawnikach w dużych osiedlach (chluba prl) to nie dziwie sie że komuna upadła, dziwie sie tylko że tak późno
Ale co do komunizmu, to Autor troszeczkę się myli - główną wadą komunizmu było wykasowanie indywidualności obywateli.
"Człowiek niczym, masy wszystkim" czy jakoś tak , bo cytuję z pamięci. Cała reszta była tak niezwykle optymistyczna, że niejeden prawdziwy myśliciel dał się zwieść.
To ten szalony rozziew miedzy ideami komunizmu a praktyką dnia codziennego pogrążył komunizm, a nie cele które wypisał sobie na sztandarach.
Aż przyszedł Gorbaczow i zapragnął "odkreślenia grubą kreską"
tych realiów dnia codziennego komunistycznego państwa i okazało się że bez nich komunizm nie może się utrzymać przy życiu.
Ot, wszystko!