Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Przemku, tu nie chodzi już o pamiętanie błędów z przeszłości, które oczywiście pamiętamy. Chodzi o to, że ta partia tu i teraz proponuje mniej niż PiS.
Piszesz - "Lewicowy wyborca ma świetną pamięć i obawy, że błędy i wypaczenia mogą się powtórzyć" jak ma sie cos powtarzać jesli to co złe się nigdy nie skończyło? To trwa nieustannie. SLD nie było lewicowym ugrupowaniem w latach 2001-2005 za czasów Leszka Millera i nie jest nim też teraz za czasów... LESZKA MILLERA!
Wiesz, że Cię lubię, ale ten dytyramb na cześć trupa mocno nadwątlił tę sympatię.
Tekścik poza tym słabiutki - merytorycznie, logicznie, gramatycznie. Nie rozbiorę go na czynniki pierwsze, co by Cię nie sponiewierać. Inni się do Ciebie dobiorą...
.
Trzeba jakieś nowe więzienie CIA otworzyć?
ta SLD jest nam potrzebne - jak cholera. Jeśli idzie o samorząd weźmy np takiego Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy i kandydata SLD teraz. Przecież on (Matyjaszczyk) mniej więcej na początku swych rządów (przełom 2010/2011) podjął – lewicowo, społecznie – zupełnie niesłychaną decyzję administracyjną o wstrzymaniu w całym mieście (w miejskich jednostkach podległych) zatrudniania nowych pracowników oraz przedłużania umów czasowych już zatrudnionym (czyli przymusowy wtedy „out” z pracy)!
- JAKIE TO MOGŁO SPOWODOWAĆ DRAMATY I TRAGEDIE LUDZKIE (odbieranie bez żadnego zróżnicowania, hurtowo, cudem zdobytej pracy nawet – jako kategorie i przykłady - samotnym matkom z dziećmi czy najlepszym pracownikom, a przecież niektórzy mieli już otrzymać umowy na czas nieokreślony – wiadomo co to ma za znaczenie w stabilizacji życiowo-rodzinnej);
- JAKIE (to mogło spowodować) OSŁABIENIE MIASTA I REGIONU (w tym drenaż młodych i wykształconych ludzi, którzy właśnie wtedy mieli otrzymać tu pracę albo jej przedłużenie);
- JAKIE OSŁABIENIE FUNKCJONOWANIA INSTYTUCJI MIEJSKICH (w tym nawet zamykanie obiektów);
- JAKIE NADWYRĘŻENIE SIŁ POZOSTAŁYCH PRACOWNIKÓW (którzy musieli przejąć dodatkowe zadania i pracować nagle „za dwóch”);
- JAKIE BEZROBOCIE (zważywszy jak dużo jest miejskich jednostek podległych w Częstochowie i ile ludzi zatrudniają) – to aż gardło ściska...
Zresztą, tu nawet nie chodzi o ilość tylko o samą decyzję. Bo może być teraz tysiące wyjaśnień i motywacji „dlaczego”, ale to i tak nie zrobi na nikim wrażenia, skoro podstawa jest taka, że socjaldemokrata rzeczywisty wolałby chyba prędzej wyskoczyć przez okno (ewentualnie zrezygnować) niż przystąpić do takiego niszczenia pracy i pracowników.
Warto pamiętać, że Kwaśniewski i jego klakierzy a wraz z nimi SLD zwyciężał, dopóki można go było kojarzyć z PRL-em. Kiedy stało się to niemożliwe, bo demonstracyjnie na PRL się wypinał, przegrał a wraz z nim Palikot. Wniosek stąd płynie prosty: tylko bardziej zdecydowana lewicowość może SLD uratować. A teraz staje się to możliwe, bo Kwaśniewskiego polityczna rzeczywistość przemieliła w zero i jego odbicia także. Millerowi też łatwo nie przyjdzie odzyskać lewicową wiarygodność... Maże jednak masy SLD wyłonią kogoś ze swych dalszych szeregów, kto będzie wstanie to zrobić? Trzeba mieć taką nadzieję. Autor ją ma. Dlatego podzielam jego opinię.
oczywiście mój komentarz proszę opublikować dopiero po zakończeniu ciszy wyborczej !
Słusznie zauważył autor, że za rok lewicy w parlamencie może już nie być. Otwarcie się SLD programowo na centrum to strategiczny błąd, bo wielu wyborców odbiera to jako budowę prawicowej liberalnej formacji.
Tylko koncepcja szerokiego drzewa oliwnego może uratować lewicę w Polsce. W takim stronnictwie powinno być tyle liberalnego centrum, ile radykalnej lewicy. Centrum takiego drzewa powinna być tradycja socjalistyczna/ polskiej drogi do socjalizmu. Lewica w Czechach i na Słowacji pokazała że tak można.
Weźmy pod uwagę, że liberalny czy resortowy/mundurowy elektorat lewicy zagłosował w tych wyborach na PO i PSL. Urban głosował na Platformę.
drzewo oliwne jest drzewem pokoju i nadziei, ale nadziei na co, że kilkunastu piaskowych dziadków uratuje lub odzyska swoje parlamentarne stołki ? Wszak już poprzednie próby skonstruowania skutecznej centrolewatywy nie powiodły się. Parlamentarny byt nie jest sam w sobie wartością, ale chyba warto powalczyć jeśli miałoby to przynieść ożywienie lewicy.
O co zatem jeśli nie o samą egzystencję ?
>Centrum takiego drzewa powinna być tradycja socjalistyczna/ polskiej drogi do socjalizmu.
To już brzmi lepiej
tylko skąd dzisiaj wziąć socjalistów w takiej ilości żeby ten rdzeń nie był zbyt wątły i sprawował dominującą rolę w tym drzewie ? To nie jest łatwe gdy większość polityków SLD boi się bąknąć słowo socjalizm, lub powiedzieć publicznie: Jestem socjalistą.
Stąd niepewne dryfowanie polityków lewicy parlamentarnej pomiędzy Scyllą a Charybdą, pomiędzy postawą wg wartości lewicowych, a politycznym pragmatyzmem. To nie wróży zbyt dobrze.
Niestety mamy burżuazyjną konstytucję która naszą drogę do socjalizmu utrudnia. Mamy też niepisaną ideologię - klerykalizm, antykomunizm i kult własności prywatnej. To również są przyczyny odwrócenia się ludzi od lewicy.
Myślę, że warto czerpać wiedzę od naszych południowych sąsiadów - lewicy z Czech i Słowacji. Ciekawy jest też bardzo duży poziom poparcia dla lewicy Linke na terenach dawnej NRD. Jest to głównie wynik pokoleniowej ciągłości dla tradycji socjalizmu wschodnioniemieckiego. SLD umyło od tego obrzydlistwa ręce, uznając autorytety wskazane przez ludzi pokroju A. Michnika lub ich poglądy. Po latach, przynosi to efekt, taki jak ostatnie poparcie w narodzie dla Sojuszu. Kto pluje na dom ojców tak kończy.
od razu przypomina mi się "Humor zeszytów" - cytata: "Podmiot liryczny był załamany nieudaną miłością z trupem".