...narodowych opartych na nacjonalistycznych fundamentach."
- pisze Autor.
Ma Autor rację, ale nie to jest największym zmartwieniem Europejczyków. Wahadło sympatii politycznych wychyla się raz w lewo raz w prawo. Więc gdyby udało Europie rozwiązać problem imigrantów, to po krótkiej chwili powrócilibyśmy do rozsądnej równowagi.
Historia poucza nas, że jedynym sposobem rozwiązania takiego kryzysu jest miecz, ale kto dziś w Europie pomyśli o takim rozwiązaniu? - nikt!
Plany integracji muzułmanów wyglądają rozsądnie, ale dotychczasowe próby nigdy i nigdzie nie powiodły się. Nie ma podstaw do nadziei, że teraz się uda.
I europejska lewica jest tu , i pozostanie w przyszłości, równie bezradna jak prawica, która obiecuje rozwiązania radykalne, ale nie odważy się na to - nie da się wymordować 60. milionów ludzi. A półśrodki nie wystarczą.
A do Europy będą napływać coraz to nowe grupy z przeludnionego świata, wywołując napięcia społeczne prowadzące do zaprzepaszczenia dotychczasowych zdobyczy.
Ktoś puszcza w obieg takie kłamstewko, że wygaszenie wojen, zatrzyma imigrację.
To bzdury.
Ludzie tłuką się w swoich krajach z powodu braku miejsca do życia ( przez co należy rozumieć przede wszystkim warunki do
PRZEŻYCIA) a kraje zewnętrzne pomagają raz jednej, raz drugiej stronie w zależności od tego jak rozumieją dobro i zło.
Więc nawet wówczas gdyby Amerykanie wycofali się ze swej globalnej polityki ( co jest absurdalne, bo kierują się głównie własnym, narodowym interesem), to te wojny lokalne będą trwały nadal pod przeróżnymi innymi pretekstami.
A skutkiem będzie migracja.
To kwadratura koła, panie Autorze!
Partia Rayem w jednym zdaniu. jw.
Tego się najbardziej boją ci którzy Przepraszają Za jedwabne
Nie zapominajmy że są jeszcze dyskusje z Janem Tomaszem GroSSem.
Proszę potwierdzić statystykami lub badaniami sondażowo-spisowymi, jeśli brak danych w niektórych krajach. 60 mln to liczba wyciągnięta z rękawa. Proszę o poprawki ...
Nie chodzi mi tutaj o 60 mln "nowych" muzułmanów, bo tych na razie jest około miliona - nikt tego przecież nie policzył.
Te sześćdziesiąt milionów, to ci, którzy dzięki uprzejmości Niemców, Skandynawów, Francuzów itd, już tu są.
Gdyby ktoś w Europie odważył się użyć broni przeciwko "nowym", to te 60 "stare" rozpocznie wojnę domową w ich obronie, bo to nie tylko Arabowie, ale głownie bracia w wierze.
Sądzę, że Pan zrozumiał i obejdzie się bez statystyk.
Ale jeśli chodzi o to, ile nowych muzułmanów może najechać na
Europę, to ta liczba ( jeśli wielkie mocarstwa nic nie zrobią w tej sprawie) może być wielokrotnie wyższa, jeśli uwzględni się obszar subsaharyjski.
Afryka Północna i Subsaharyjska wysycha i żadne zaklęcia tego nie zmienią - ludy tam zamieszkałe będą szturmować Europę , bo muszą, tak im dyktuje instynkt samozachowawczy.
Ten sam, którego nam, Europejczykom , najwyraźniej brakuje, skoro ciągle mamy nadzieję, że potencjalni imigranci obrażą się na nas za to, że ich u siebie nie chcemy i pozostaną w domu.
Żywimy się iluzjami, panie Rysz, a sytuacja jest niewyobrażalnie poważna.
Wojny religijne w XXI wieku się śnią...Przyjrzyjmy się dokładnie to nie religie a kasa jest przyczyną burd wojennych ostatnich dziesiątek lat
Ma Pan rację - prawdziwe przyczyny wojen związane są z różnymi aspektami ekonomicznymi.
Ale od zawsze religie były dogodnym pretekstem.
I w zasadzie to wszystko jedno czy prawdziwym powodem jest np.wysychanie stepów ( Mongołowie) czy niedopuszczalne z ich punktu widzenia grzechy np. zamordowanie posłów ( przypadek szacha Chorezmu). Obie strony mobilizują się wokół symboli i religie, od kiedy stały się państwowymi, nadają się do tego najlepiej.
A islam to nie tylko religia - to jedyna w swoim rodzaju cywilizacja i to, niestety, niekompatybilna z chrześcijaństwem.
Polscy ( czy raczej litewscy, Tatarzy) integrowali się z kulturą polską 600 lat i zapłacili za to utratą swojej elity, która niemal w całości przyjęła chrześcijaństwo i rozpłynęła się morzu większości.
Można przewidzieć z całkowitą niemal pewnością, że obecni imigranci zajmą w europejskim społeczeństwie pozycję drugorzędną i jakkolwiek w pierwszym pokoleniu mogą to akceptować, to już w następnych - przeciwnie.
To stanie się źródłem niepokojów społecznych z obu stron.
I jest jasne jak słońce, że religia będzie tym pretekstem do zakwestionowania porządku społecznego.
Na to z kolei nie pozwolą rdzenni Europejczycy.
Jeśliby jednak ( co z punktu widzenia mechanizmów społecznych wydaje się niemożliwe w odniesieniu do większości) muzułmanie zajęli wysoką pozycję w tym nowym społeczeństwie, to tym bardziej z tego właśnie powodu będą zmierzali do narzucenia autochtonom swych zwyczajów, bo uważają je za doskonalsze a miejscowe - za grzeszne.
To się spotka ze sprzeciwem i zaowocuje pogromami.
Przerabialiśmy ten problem ze społecznością żydowską -
powszechna nienawiść do żydowskich bankierów skrupiła się na biedocie żydowskiej, którą łatwo było dosięgnąć.
Te mechanizmy społeczne tkwią i w nas i w muzułmanach, a to zapowiada wojnę religijną.
Choć tak naprawdę wojnę o status.
Panie Rysz.
Chyba niezbyt jasno przestawiłem swoje stanowisko, więc je teraz uzupełnię:
Na 60 mln. muzułmanów Europie składają się imigranci o których była mowa i znaczna część ludności Bałkanów.
"Starych" imigrantów jest od 20 do 25 mln ( w zależności od tego czy deklarują się jako muzułmanie czy bezwyznaniowi
a resztę stanowią Turcy ( sam Stambuł to 16 mln), Bośniacy, Albańczycy, Bułgarzy i Tatarzy.
Łączną liczbę 60 mln podaje Krzysztof Różycki i wydaje mi się ona prawdopodobna.
w przeciwieństwie do pięknoduchów typu Sasnale. Nawet jeżeli przekaz o zachowaniach imigranckiej fali w mainmediach jest sfałszowany (vide tekst o prawdziwym obliczu wypadków na Węgrzech w ostatnich Faktach i Mitach) to i tak jest jasne, że dotychczasowy status quo leży i kwiczy. Paradoksalnie jednak, nas dotyczy to najmniej, bo z Polski nawet Syryjczycy będą chcieli tylko uciec.
Polak napisał prawdę o uchodźcach. Teraz dostaje pogróżki, a Facebook blokuje mu konto
http://niezalezna.pl/70727-polak-napisal-prawde-o-uchodzcach-teraz-dostaje-pogrozki-facebook-blokuje-mu-konto
nawet Pejsbuk już opanowany przez muslimów, pewnie go zetną albo ukamieniują... jak to dobrze, że jest niewyruchana.pl. Ona zawsze prawdę napisze.