Winnych trzeba wskazać, więc się ich wskazuje, jednak trzeb a powiedzieć jedno: Zjedn. Lewica w okręgu gdyńskim i lubelskim dostała po 6%, podobnie - nieco więcej dostała w gdyńskim (6,64 %), gdzie startował Miller, który jednak zdobył tylko 11 tys. Palikot zdobył osobiście 15 tys. głosów, a ZL w okręgu lubelskim 5,9%. W obydwu okręgach partie lewicowe wypadają zwykle słabiej niż średnio w kraju (nieco mocniej w gdyńskim niż w lubelskim - co się po raz kolejny potwierdziło), a więc dobrą zagrywką było postawienie na to, aby znane postaci reprezentowały okręgi z dużymi miastami (Gdynia, Lublin), ale z niższym dla lewicy poparciem.
Słaby wynik ZL jako koalicji jest konsekwencją:
- niskiej sumy oddanych na Ogórek i Palikota liczby głosów w wyborach prezydenckich (około 4% całości)
- za późnego wystawienia Nowackiej w Warszawie (jednak w tym okręgu skutecznego, bo dało to ZL w stolicy ponad 8,5% głosów, podczas gdy na ogół SLD dostawał w Wawie podobną do średniej krajowej lub niższą liczbę głosów)
- zbyt niewielu ZNANYCH osób nowych na listach wyborczych w rodzaju nie celebrytów, ale samorządowców. Gdyby w każdym powiecie startował co najmniej jeden znany samorządowiec, zwłaszcza wójt czy burmistrz, to głosów byłoby więcej
- liczba osób z OPZZ na listach była chyba zbyt niska, gdyby było ich więcej, to głosy 600 tys. członków OPZZ winny się przełożyć na 1,5 mln głosów
- stworzenie medialnego wizerunku frontu przeciw PiS i niewielkich różnic pomiędzy ZL a PO, Nowoczesną i Razem, co by nie mówić elektorat anty-PiS czy bardziej liberalny światopoglądowo w warunkach polskich wybierał między partiami. ZL straciła więc głosy nie tylko na rzecz Razem, ale w wielu miejscach na rzecz PO, Nowoczesnej czy nawet przerzucając się na PiS jako lidera sondazy.
- olbrzymia propaganda prawicy PiS, Korwina i Kukiza w internecie biła nie tylko w PO czy w PSL, ale również we wszelkiego typu lewicę obarczając "lewactwo" odpowiedzialnością za wszystko, co złe na świecie. Wniosek: gdy nie ma lewicowych troli, to lewica nie jest w stanie przyciągnąć młodych. Antyklerykalizm tu nie wystarcza, bo młodzi nauczyli się go łączyć w ramach "antypolityki" np. z nacjonalizmem i postawami homofobii czy islamofobii, i z tym zestawem poglądów głosując na Kukiza.
Nie ma lewicowych idei w żadnym powiecie, ani w internecie, to lewico nie będziecie (istnieć).
Nie ma lewicowych troli, więc jest antylewicowy hejt.
Teraz w ramach przenoszenia Budapesztu do Warszawy z uwagi na pewne niepowodzenia w sfinansowaniu obietnic PiS możemy się spodziewać, iż będzie to tłumaczone atakiem lewicy (lewactwa), z którą zostanie utożsamiona Platforma, UE i międzynarodowe korporacje itd. Zabieg propagandowy stosowany już w trakcie tej kampanii w internecie, zapożyczony od "braci" Węgrów, którzy Rakoczym napadli na nas w XVII wieku (chcąc dokonać rozbioru) i budując "Wielkie Węgry" w sojuszu z Hitlerem.
Słaby wynik lewicy w ogóle jest też konsekwencja braku własnych mediów. PIS ma poparcie mediów OjDyra gdzie może się chwalić i odkłamywać rzeczywistość na swoja modle koscielno-konserwatywno-narodową oraz mobilizować elektorat. Teraz będzie miał media publiczne. Lewica takiego zaplecza nie ma. Lewicę opluwają i media OjDyra i media tzw. liberalno-lewackie. PO i .Nowoczesna mają Polsat i TVN. Lewica nie ma nic. Na lewicowe portale zaglądają tylko lewaki i mający kupę wolnego czasu pogromcy lewaków jak Rebel2. Resztę to guzik obchodzi. Na pewno te 50% co nie chodzi na wybory.
Lewicowi internauci też dali ciała w tych wyborach. Na różnych lewicowych portalach pojawili się prorocy lewicy. Ci prorocy nauczali, że lewica powinna być wolna od gejostwa. Oni wręcz żądali żeby była wolna od gejostwa. Oni również nauczali czym jest prawdziwa lewica. Krytykowali artykuły nie pasujące do ich wizji lewicy. Dawali wyraz poparcia gdy artykuł spełniał ich wizje lewicy. Brali udział w sporach Razem kontra ZL. Nierzadko je podkręcając. Dlaczego ci prorocy to robili? Czy chcieli ozdrowić lewice i ogłaszali wesołą nowinę? W pewien sposób tak bo ich Mesjasz Jarosław Polskę Zbaw rzekł do nich z telewizora po angielsku: TWEET, TWEET, co w wolnym tłumaczeniu na polski brzmi: idźcie i nauczajcie (i obrzydzajcie).
A co do SLD.
Ta partia po porażce w 2005 roku zaczęła mieć objawy sekty, która wypatrywała swojego Mesjasza. Szatanem dla tej sekty stała się postać demiurga zła Adama Michnika (prawie tak samo jak dla Ziemkiewicza). Afera Rywina i Razem to twory tego Jąkały Ciemności. Sekciarstwo i węszenie spisków może prowadzić do alkoholizmu, obłędu i depresji. Wątpiący w wodza Leszka samorządowcy mogą zacząć się rozglądać za nowa partią, która da im pewne szanse w następnych wyborach. Prezes Kaczyński ogłosił, że do "Obozu dla Polski" mogą należeć wszyscy ludzie pracowici i dobrego serca. Czy w SLD jest wielu ludzi pracowitych dobrego serca gotowych pracować dla Ojczyzny nawet pod berłem Prezesa?
A może kolega JJC uzdrowi SLD?
trudno zgodzić się, że romans z Januszem Palikotem nam nie zaszkodził to raz.
Dwa to szwankuje od lat u praca u podstaw...tak naprawdę to praca w kołach i organizacji zaczyna się przed wyborami (wiem, bo jestem tam, czyli w SLD) zapewne jest tak w innych partiach, ale lewicy tak nie uchodzi.
Podałem 2 przyczyny naszej niewiarygodności a jest ich więcej
np. już dawno pisałem i mówiłem kolegom, że na PO bis nie powinniśmy się kreować...itd.
Jacek, lewica nie ma żadnych mediów, może poza słabą Trybuną. Nawet okazało się, że tuż przed wyborami Razem ma swoje media. GW i TVN są w stanie promować jednocześnie neolib. Petru, kon-lib. Platformę i jak na polskie warunki "radykalnie lewicowe" Razem.
P.S. okazuje się, że neoliberalizm z socjalizmem w Polsce nie gryzą się nie tylko w ramach jednych mediów. I nie jest to wielkie odkrycie. Bo w Polsce jest podział na elektorat konserwatywno-nacjonalistyczny i elektorat bardziej liberalny światopoglądowo. Pierwszy to głównie duchowieństwo, rolnicy, robotnicy i emeryci. Drugi to klasa średnia (lekarze, nauczyciele), specjaliści, biznesmeni i osoby w jakiś sposób związane z ustrojem PRL - funkcyjnie lub sentymentalnie.
Dlatego wyszło w badaniach, że na partie liberalne (czy liberalno-konserwatywne) i lewicowe głosują te grupy ludzi z klasy średniej (poza tą różnicą, że liberalizm mocniejszy jest u młodych i biznesmenów, a lewicowość u starych, emerytów), a na partie konserwatywno-populistyczne (czy też konserwatywno-ludowe, agrarne) klasy niższe. Jest to efektem zmian w latach 80, a więc przed powstaniem III RP, kiedy Solidarność w sojuszu z Kościołem wmanewrowała większość robotników w tego rodzaju afiliacje.
napisał...
A może kolega JJC uzdrowi SLD?
Odpowiadam...Ja sam nie dam rady, ale gdyby Kolega mi pomógł
czyli ---> Razem zadziałaliśmy by i takich jak my 20 000 członków.
To Prawicę rozpirzylibyśmy w następnych wyborach :).
...polityczne, oświadczając w telewizji w imieniu ZL, że Polska powinna przyjąć migrantów bez żadnych ograniczeń, bo tego wymaga nasza lewicowa wrażliwość.
To było piękne i wzruszające, ale podszyte fałszem, bo Polski nie stać na to i rozumiał to każdy średnio rozgarnięty obywatel z wyjątkiem pani Nowackiej.
I tak po dwóch dniach z 12% poparcia zrobiło się najpierw 9% a potem 8%.
Pani Nowacka zrozumiała swój błąd po niewczasie i zmodyfikowała swoje stanowisko w tej sprawie ale mleko się już rozlało - znaczna część elektoratu lewicowego odpłynęła do PIS, który doskonale zrozumiał nastroje społeczne w tej bezprecedensowej sprawie i opowiedział się za ograniczeniami dla imigrantów.
Jest dobrze i miło okazać komuś swą szlachetna duszę ale jeśli to jest na koszt wyborców, czego wyborca się boi, to to dyskwalifikuje takiego naiwnego a bezrozumnego przywódcę.
A wraz z nim całą partię!
Świat zmierza do socjalizmu. Postęp techniczny to wymusi. Oczywiście burżuazja będzie starać się wykorzystać postęp np. tzw. Internet of Things do kontroli i manipulacji gawiedzi. A jeśli świat zmierza do socjalizmu to po co nam partia, która to przyspieszy?
PS. Jest taka teoria spiskowa (chyba Korwina), mówiąca o tym, że kapitaliści dogadali się z socjalistami (głównie z byłych krajów komunistycznych) już w latach 70-tych, że socjalizm jest zarówno celem krajów demokracji kapitalistycznej i krajów demokracji ludowej. Teraz mamy do czynienia z przygotowywaniem świata do nieubłaganego przyjścia socjalizmu.
PS2. Ja SLD i Razem nie pomogę, ale życzę wam dobrze. Na światowy socjalizm zamierzam poczekać w Marinaledzie ;)
https://en.wikipedia.org/wiki/Marinaleda
Przy takich okazjach widać jak cienka jest cywilizacyjna pozłotka Polaków.
ale...W przesłaniu Kolegi maoam
**************
Świat zmierza do socjalizmu. Postęp techniczny to wymusi. Oczywiście burżuazja będzie starać się wykorzystać postęp np. tzw. Internet of Things do kontroli i manipulacji gawiedzi. A jeśli świat zmierza do socjalizmu to po co nam partia, która to przyspieszy?
*******************
dostrzegam błąd.
Jaki to błąd?
Prawica przejmuje i próbuje przejąć całą edukację szczególnie tą historyczną.
Za parą lat oprócz niszowych portali, jeśli i one będą one jeszcze dostępne to młodzież w RP nie będzie słyszała a nawet wiedziała, że coś takiego jak lewica rządziła państwami nie mówiąc o Marksie, Engelsie czy Leninie.
Ja osobiście słyszałem i to powaga na spektaklu historycznym dla młodzieży szkoły średniej np. taki kwiatek...
II Wojna światowa w Polsce skończyła się w 1989.
Jest ta powyższa informacja :) ale też :(.
Kwestia imigrancka nie miała wielkiego znaczenia. Raz - bo to temat młodych, a wśród nich ZL raczej nie uzyskałaby znaczącego poparcia - może zamiast 7,55% byłoby to 7,77% w skali ogólnej. Dwa - Nowacka ze względu na swój wiek trafiła(by) raczej do późnych trzydziestolatków i czterdziestolatków, i myślę, że ta grupa wyborców (nie interesująca się "młodzieżowym" tematem imigrantów) w skali Warszawy ciągnęła ją górę. Sądzę tak dlatego, ponieważ wyjątkowo tym razem - wyniki Zjedn. Lewicy były znacznie lepsze w Warszawie niż w skali kraju (choć przeważnie bywają podobne). W innych miejscach kraju ten efekt nie zaszedł, bo Nowacka miała zbyt mało czasu na pokazanie się w mediach, za późno wystawiono ją jako liderkę formacji. Trzy - lewica to humanitaryzm. Jeśli Fico i Zeman zdradzają myśl lewicową na korzyść pragmatyzmu, to dlatego, że mają jeszcze znaczne pole manewru, że mają liczny elektorat, choć pytanie, jakie ich wyborcy mają poglądy. Bo posunięcie to raczej prawicowe. Polska lewica tym razem stanęła w służbie idei - nie gorączkowo, bo pewien radykalizm zaszkodziłby przedwyborczo, ale w ramach humanitarnego pragmatyzmu opowiedziano się za tolerancją dla uchodźców (nie było to jednak ciągnięte przez media, a jedynie przez prawackich trolli, którzy to oddziałują głównie na młodzież). Tak więc nie to utopiło porozumienia lewicy.
Porozumienie lewicy utopiły już wybory prezydenckie (gdzie lewica nie dostała nawet 5%). Potem Nowacka szła już w górę, a nieskuteczni Miller i Palikot zostali schowani do swoich okręgów wyborczych. Jednak na tle innych nie-pisowskich ugrupowań ZL nie potrafiła się przebić. Kukiz okazał się znacznie silniejszy niż w sondażach, choć sporo słabszy niż w wyborach prezydenckich. Część starszych wyborców lewicy bardziej bała się PiS niż formowała przekaz lewicy, oddając głos na PO. Media wykreowały także gwiazdy: bankowego Petru od OFE i na chwilę przed wyborami - Zandberga i Razem. W tym tłumie Zjedn. Lewica zgubiła się, przestała być ważna dla mediów. Co też specjalnie nie dziwi - bo media są podzielone pomiędzy PO (z przedwyborczymi ukłonami w stronę Nowoczesnej i - przed ostatnim gwizdkiem - dla Razem) i PiS. A lewica ma co ? A lewica nie ma nic ...
Podzielam Pańskie poglądy o negatywnym wpływie mediów na ostateczny wynik wyborów dla lewicy, ale nie uważam tego za przyczynę zasadniczą.
Natomiast co do reszty pozostanę przy swoim zdaniu, z tej przyczyny, że sprawa imigrantów, to nie jest problem młodzieży,
która na ogół nie ogarnia daleko idących skutków tej inwazji i traktuje całą tę sprawę jako pretekst do zademonstrowania swego istnienia - to dla średniego i starszego pokolenia
( z nieprawdziwych, co prawda, powodów - bo religijnych) cała sprawa jest ważna .
I to oni odpłynęli do PIS (odbierając część głosów ZL)
a nie do Razem.