Nie zgadzam się z oceną, że PiS to partia narodowej burżuazji, a PO burżuazji kompradorskiej. Moim zdaniem podział idzie w poprzek obu odłamów. Klasa robotnicza i ogół ludzi pracy w Polsce mają przeciw sobie zjednoczony front burżuazji kompradorskiej i narodowej. Obydwa odłamy są zgodne co do półkolonialnego statusu Polski, proimperialistycznego kursu w polityce zagranicznej i antypracowniczego w polityce wewnętrznej. Burżuazja narodowa nie wysuwa własnego programu sprzecznego z interesami burżuazji kompradorskiej. Nie rzuca jej wyzwania i nie tworzy narodowo-wyzwoleńczego frontu antyimperialistycznego wraz z klasą robotniczą i warstwami pracującymi półkolonialnego kraju. Burżuazja narodowa zna swoje miejsce w szeregu i razem z burżuazją kompradorską zarządza polską kolonią UE. PO-PiS to jedna partia - Polska Zjednoczona Partia Burżuazyjna. A że jedni "gołębie", a drudzy "jastrzębie" to normalne. W każdej partii są skrzydła.
Można postawić sprawę tak - skoro nie ma lewicy to przynajmniej stańmy po stronie "gołębi" przeciw "jastrzębiom". To by znaczyło tyle, że lud ma opowiedzieć się po stronie jednego z odłamów burżuazji i to tego, który ma mu do zaproponowania "wartości liberalne" przeciw temu, który kusi redystrybucją. Niech więc lud odrzuci socjal, a napcha się "wartościami liberalnymi".
Inna sprawa, co z tych socjalnych obiecanek wyjdzie. Już raz budowali Polskę Solidarną i dorzucili bogaczom grubą forsę, a dziady dostały grosze.
"W rzeczywistości jest zupełnie inaczej – Trybunał Konstytucyjny w żaden sposób nie blokowałby ani projektu 500 zł na dziecko (pod jakąkolwiek postacią), ani projektu opodatkowania transakcji finansowych, czy hipermarketów."
jakis argument na to, ze PO-wski Trybunał nie blokowałby zmian, które godziłyby w wolny rynek? No brak argumentu... po co? Ja jestem pewien, ze blokowałby i gdyby to moja formacja rządziła poszedłbym dalej i w ogóle to narzedzie blokowania zmian burżuazji całkowicie bym zlikwidował. Albo przynajmniej pomyslał, że skoro to jedna z trzech władz, to dlaczego nie ma spolecznego mandatu, nawet tak kulawego jak wyborczy mandat w liberalnej "demokracji"? Ale po co? Juz wiem dzięki Kochanowi, ze TK nic by nie blokował, bo PO powołało swoich sedziów nie po to by hamowali zmiany, ale w interesie ludu pracującego miast i wsi? ;-)
moim zdaniem Trybunał nie blokowałby 500 zł dla rodzin, bo zrobiłby sobie antyreklamę, natomiast mógłby zablokować podatek od banków i hipermarketów, ponieważ w kapitalizmie normalna jest cicha korupcja na wielką skalę, a i sędziów można łatwo przekupić, zwłaszcza tych, którym grozi to, że stracą stanowisko, a są jeszcze lobbyści, którzy ich do tego mocno mogą przekonać
to moje ad vocem
Tja
Golebie maja to do siebie ze obsryw&%a wszystko i wszystkich
PiS to przede wszystkim ofermy, nie potrafią nawet mianować zwykłego urzędniczynę, nie mają żadnych szans z liberalnymi mediami bo przecież nie zamkną im ust, a w dekomunizacji silni są tylko w gębie i w rozkopywaniu grobów.
że PiS rządzi w interesie ludu pracującego miast i wsi, walcząc z kapitalistycznym "wolnym rynkiem"...
Ile jeszcze to pisowskie zaczadzenie będzie trwać?
PiS i PO reprezentują interesy klas posiadających. PiS na papierze i w słowach jest bardziej socjalne, PO bardziej liberalne. Jedni i drudzy są właścicielami Polski. Walka idzie o to kto rządzi, a kto siedzi w opozycji.
Gdy PiS siedziało w opozycji - lamentowało, aż uszy więdły. Teraz, gdy PO zostało odstawione od koryta - rozlega się ich wrzask. My się do tego wrzasku nie dołączamy. Niech wrzeszczą ci, którzy stracili stołki.
Tak dzielnie rządzili, a teraz tak bezradnie skomlą!
Odsunięci od koryta nie składają broni, zwłaszcza, że mają media. W mediach rozpętała się nagonka na PiS. Tu PiS nie ma czym odpowiedzieć. Przewaga przeciwnika jest miażdżąca.
Walka właścicieli Polski trwa. Przegrani kontratakują. Usiłują wciągnąć naród do walki o swój szybki powrót do koryta. Tyle i tylko tyle. Rozpoczęli wściekły otwarty atak, bez ceregieli. Żadnego czajenia się, wyczekiwania. Przegraliśmy w wyborach, ale przechodzimy do kontrofensywy. Rozpętać histerię, wyprowadzić naród na ulicę, sabotować prace sejmu, robić aferę z każdego pierdnięcia Kaczyńskiego, epatować autorytaryzmem. Wszystkie chwyty dozwolone. Zwłaszcza te poniżej pasa, jak z zupełnie przekręconą wypowiedzią o "gorszym sorcie". Tak to wygląda - popieramy PiS czy nie.
Peowska frakcja polskiej burżuazji atakuje frakcję pisowską. Ubiera to instrumentalnie w szatki obrony demokracji, bo w rzeczywistości idzie tylko o powrót do koryta. Naród ma tu wystąpić jako mięso armatnie. Lewica ma biec na barykady? Bo Michnik, Balcerowicz i Wałęsa wzywają do boju? Na wezwanie PO i Nowoczesnej na barykady ludu roboczy!!
Co będzie dalej - pożyjemy zobaczymy. Dziś pogłoski o śmierci demokracji są mocno przesadzone. To tylko lamenty tych, których w ramach demokracji wyrzucono na bruk.
Powstań ludu roboczy!
Kawiorowa lewica, która wysyłała wojsko polskie na imperialistyczne wojny USA, urządzała katownie CIA w Polsce, lizała dupę "przedsiębiorcom" i ustępowała bojaźliwie przed klechami, wzywa do obrony konstytucji i demokracji.
No jak już lewica wzywa to nie może polskiego ludu roboczego zabraknąć na barykadach. Kupą mości panowie! W kupie siła.
są znane z rażenia odchodami wynika tylko z tego, iż kaprysem ewolucji ich pierwotny habitat pokrywa się mniej więcej z warunkami środowiska miejskiego, a behawior ułatwia adaptację (synantropizację). Tyle że np. podobna sytuacja jest z krukowatymi, a jakoś w znanym grepsie o szachach nikt nie użył jako podmiotu kawki czy gawrona.
taki głupi i kłamliwy. Nie to co my, lewica- mądra, inteligentna i prawdomówna niczym harcerze. To dlatego my rządzimy a oni znikają w śmietniku politycznej historii
...obawiam się że tak długo dopóki zaczadzeni nie odczują na własnej skórze negatywne skutki tej popapranej działalności. O wiele smutniejszy jest fakt liczby oszołomionych na tym podobno lewicowym portalu ,gdzie pro prawicowy entuzjazm i zawiść z powodu działania KODu to dwie dominujące cechy "obrońców ideologii lewicowej.
Razem
>wysyłała wojsko polskie na imperialistyczne wojny USA, urządzała katownie CIA w Polsce, lizała dupę "przedsiębiorcom" i ustępowała bojaźliwie przed klechami
?
Nie musisz wcale lubić Razem, ale oskarżać ich o te rzeczy to już paranoja.
Obie strony rzekomego sporu realizują tak naprawdę tą samą politykę gospodarczą i geopolityczną, okraszoną jedynie dla zachowania pozorów różnymi propozycjami o charakterze czysto symbolicznym i PRowym. Wystarczy przypomnieć sobie decyzje podejmowane przez oba obozy względem Ukrainy czy wspólną wszystkim ekipom rządzącym w ostatnim 25leciu politykę budowania Polskiej gospodarki w oparciu o wzrost długu publicznego, uzależniania od zachodnich instytucji finansowych, fetyszyzowania taniej siły roboczej i likwidacji (czy to poprzez wyprzedaż czy też wygaszania) krajowego przemysłu. To przeorientowanie Polski z kraju walczącego o własną podmiotowość i suwerenność, mającego własne ambicje i strategię ich realizacji, oraz społeczeństwo zespolone unikalną kulturą i poczuciem wspólnego losu - na neokolonialne zaplecze gospodarki niemieckiej i innych państw starej Europy oraz wyzbyty suwerenności element amerykańskiej, imperialnej geopolityki, dotyczy w takim samym stopniu PiSu jak i Platformy. Różnice między obiema partiami sprowadzają się koniec końców do odmiennych zapatrywań na kwestie kulturowe: wielokulturowość, "otwarcie", itd, przeciwko tradycyjnym "wartościom rodzinnym".
Janusz Niedźwiecki
cały tekst
https://pl-pl.facebook.com/niedzwiecki93/posts/926581030745954?fref=nf
"Razem" za to nie odpowiada. Przepraszam najmocniej.
"Razem" to kandydat na establishmentową lewicę. Taka ugrzeczniona socjaldemokracja w miejsce socjaldemokracji postkomunistycznej. Po stanowisku w sprawie Ukrainy widać, że to taka proimperialistyczna NATO-lewica.