....nieprzyjaciel w granicach. A Wy się nie zrywacie ? Na koń nie siadacie ? Szabli w dłoń nie chwytacie ? Co się z Wami, żołnierze wolności i demokracji, stało ? "
Nic się nie stało panie Autorze.
Są wierni swojej mitologii pogromców tzw. komuny i nie zamierzają z niej zrezygnować.
Bo jakże to, przyznać że większym wrogiem niż komuna był ten we własnych szeregach ( na tym samym styropianie), to przyznać, że przynajmniej część racji była po stronie przeciwnej, która mniej bała się demokraci niż powrotu na sceną polityczną przedwojennej endecji.
A wtedy cała ta gadanina o "pachołkach Rosji" straciła by na aktualności a wraz z nią racja moralna do sprawowania władzy.
A do tego ta grupa "kolesi" ( mój Boże, nawet ojczystego języka nie znają ci nieugięci patrioci) nie jest zdolna w żadnych okolicznościach.
bingo...ale, ale
O tej Endecji o jej charakterze i możliwościach
wiedział znienawidzony przez wyzwolone masy
dla mnie trochę lewicowy wizjoner Władysław Gomułka