Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Netokracja a religijny fundamentalizm (część II)

Komentarze

Dodaj komentarz

Sarmatyzm kontrreformatorski, dyzunici i wspólczesny elektorat

Dobrze napisane. Aż dziw, że tyle pojęć i pozycji przytoczono w tak zwięzłym tekście. Jednak nie wszystko takie proste. Sarmatyzm, karabele i te sarmacko-kontrreformacyjne myślenie. W Rzeczpospolitej szlacheckiej to nie reformacja, lecz prawosławie bylo głównym przeciwnikiem, a unia brzeska 1596 roku, po której wprowadzono pejoratywne pojęcie dyzunitów walnie odtrąciła duchowieństwo prawosławne i przyspieszyla sukces Rosji. Owe powiązanie sarmatyzmu z kontreformacja nie jest zatem uprawnione. Pierwszy człon i drugi wbrew pozorom nie są ze sobą immanentnie związane. Może jeszcze, kiedy myślimy o szlachcie sub Ravae, której otępienie jeszcze w czasach napoleońskich opisuje Gąsiorowski w Huraganie. Ale jak tu podłączyć szlachtę otaczającą dwór kalwinow z Kiejdan? Z kolei te wszystkie teorie o ogłupianiu ludu. Czyż to nie Rzymianie wynaleźli owe panem et circenses, a sam Neron szukał na scenie popularności. Wystarczylo hołocie dać zasiłki i rozrywkę, aby dostać zgodę na tworzenie i rządzenie imperium. W Polsce nigdy do tego nie doszło, bo magnateria od przywilejów koszyckich w sojuszu ze szlachtą dbala, aby skarb królewski był pusty, a wladza centralna słaba. Aż dziw, że to się przez ponad 400 lat udawalo. Tyle, że szlachta chodziła na sejmiki, a co więcej, z szablą w dłoni w kościele kreowała posłów wysyłanych do sejmu z instrukcjami. Dzisiejsi wyborcy ie kwapią się do urn umieszczonych w pobliżu, a utrzymanie długopisu i postawienie tradycyjnego krzyżyka uważają za wyczyn i cnotę obywatelską. Ale i tak stanowią zaledwie połowe elektoratu. Gorzej, że za cnote zaczyna się uważać brak udziału w wyborach. I tu są dwie szkoły. Radykalni demokraci żądaja przymusowego udziału elektoratu. Realiści cicho przebąkują, że jak bezmyślny motłoch, z niepełnym IQ zacznie wyrażać zdanie, to klęska narodowa nieunikniona. Naiwna wiara w ludową mądrość obca jest jednak klerowi wszelkich wyznań, który od wieków przejmuje pośrednictwo miedzy wiernym i bogiem. Nic dziwnego, że mądrzy prekursorzy nowej demokracji za oceanem po dziś dzień w wyborach pośrednich wybierają elektorow. Dla Polakow niepojęte, ale dla Amerykanow oczywiste. Czy nie na tym polega owa wiara w demokrację i realna znajomość jej stosowania. Inaczej to jak kareta ciągnięta przez rozbrykane konie, kiedy woźnica upuścil wodze, a batem tylko może przyspieszyć katastrofę. I nie ma znaczenia maść rozszalałych koni. Podobnie, nie jest ważne, czy kraj rozdrapują konserwatywni sarmaci, czy nowocześni liberałowie. Lewice możemy tu spokjnie zostawić na boku. Wystarczająco sprawdza się w żądaniach, upaństwowieniach i uspołecznieniach, ale zawsze na koniec pokazuje twarz roszczeniowca. Nie tworzenia nadmiaru dóbr, jak marzył Marks, tylko dzielenia niedostatkow, przypisywanych wrażym siłom. Żadna netokracja nie zmieni tej filozofii.

autor: qaduc, data nadania: 2016-06-11 19:28:51, suma postów tego autora: 296

tyż się zgadzam

z punktem widzenia autora artykułu.

autor: jacekx, data nadania: 2016-06-12 16:41:00, suma postów tego autora: 3088

Dodaj komentarz