Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Szanowny Autorze ! Nigdy nie byłem komunistą - bo komunizmu w naszej Ojczyźnie nie było.Najweselsza hybryda w której żyliśmy umożliwiała tyle i aż tyle w zależności od inteligencji elit rządzących, uwarunkowań czasu i splotu okoliczności. Dziś z perspektywy czasu co raz bardziej je doceniam na tle dzisiejszej mizeroty.Stygmatyzowanie lewicy po 89 roku było głupotą zwłaszcza tych,którzy mienili się intelektualnym "creme de la creme" nowej władzy(zwłaszcza apologeci GW). To że różnej maści jadownicy pokroju Moczulskiego,Korwina ect pyszczyli stawiało ich na równi z Ewą Milewicz, która powiadała ,że SLD mniej wolno.Dziś po latach mamy jawne nawoływania ,że lewactwu trzeba dać odpór najlepiej fizyczny. Dzisiejsza władza temu sprzyja. To jest pokłosie urawniłowki intelektualnej uprawianej z obu stron od lat wielu. Tyle ,że ten mechanizm, którego nie wszyscy jednak ogarniają zaczyna dotykać tych którzy dali początek stygmatyzowaniu lewicy. Patrząc na poczynania PiSu nie mam wątpliwości ,że za chwilę i oni znikną ze sceny i ponownie do podziemia wrócą. Prof. Bruno Drwęski ujął to znakomicie , za co Mu wielkie dzięki jak i dla Autora za przypomnienie tej postaci. PS. Lewica po 89 roku z perspektywy czasu dużo więcej zrobiła dla kraju niż POPiS którego wspólne korzenie AWS-owskie najbardziej zabagniły. Strach przed mądrzejszym nakazał sarmacko-folwarczne zachowania i to trwa nadal czyli agrarne zachowania, kto kogo do ziemi są wciąż aktualne.
J.Kedmi (b.pracownik izraelskiego wywiadu Nativ) o wyparowaniu Polski
po instalacji baz ABM w Redzikowie; jak odpowie Federacja Rosyjska
https://www.youtube.com/watch?v=xwKinSOSO9
A niestety taka dzisiaj przeważa, żeby nie było wątpliwości, łącznie z KOD-em. A tzw lewica? Każdy widzi, że się do nich upodobnia. Wesoło więc nie jest. A bez tego o optymizm trudno. Chociaż... Miliony ojczyznę znalazły już gdzie indziej. Może dzięki nim się zinternalizujemy? I w tym jest jakas nadzieja...
...tudzież szok, sensacja
....atoli, dalibóg, azaliż
"Komuchy i lewaki won – jak wzywa na jednym z Portali, który mienić się ma ostoją racjonalności, swobód obywatelskich, demokracji i liberalizmu – młody-gniewny (i za późno urodzony, przeto cierpiący na brak utoczenia swej krwi w walce z lewactwem niczym jakiś „żołnierz przeklęty”) młody doktorek historii z Poznania."
To dlaczego w takim razie nadal pan figuruje na tym portalu doktorka jako współpracownik? Dla mnie wystarczająco przekonujące były dwa fakty, które miały tam miejsce już ponad rok temu, aby wyrobić sobie krytyczny stosunek do owego medium. Pierwszym było stwierdzenie, że to jest "ich" portal, tj. redaktorów, a więc że mogą sobie robić z komentarzami, co zechcą (dla niezorientowanych przypominam, że jest to portal działający przy oficjalnym Stowarzyszeniu Racjonalistów Polskich, którego redaktorzy są członkami). Drugim było nazwanie jednego z komentujących w publikowanych komentarzach "chamem". To już było pełne przegięcie. Na dokładkę ów dziarski redaktorek z rozczulającą szczerością przyznał, że uprawia propagandę na rzecz ówczesnej rządowej partii. Proszę mi to wytłumaczyć, jak to jest, że jeden człowiek może narzucać swoją opinię i zachowania całemu stowarzyszeniu? Kogo w takim razie ono reprezentuje?
"Takiego liberalizmu made in Poland ja nie potrzebuję, nie chcę z nim mieć nic a nic do czynienia. Gardzę nim, bo to nie klasyczny liberalizm kojarzony absolutnie z lewicowością !!!! Mi osobiście obcy, wręcz wrogi bo mnie stygmatyzujący, bo mnie ustawiający w „kącie” na grochu i „na klęczkach”, bo mnie – lewaka czy komunistę – z racji owej tandety konserwatywno-tradycjonalistycznej (neoliberalizm nie jest liberalizmem – Andrzej Walicki – a to co dziś rozumie się w naszym kraju pod terminem: „liberalny” ni jak nie pasuje do klasycznych, cywilizowanych norm) wyklucza, stygmatyzuje, potępia i karze wiecznie posypywać głowę popiołem. Za poglądy, za mentalność, za przekonania."
No cóż tutaj poniekąd tkwią po części korzenie pana kłopotów. Jest pan ofiarą pewnej fikcji, która, jak tylko sięgam pamięcią, była tworzona przez wielu polskich publicystów, m.in. redaktora innego portalu racjonalista.pl p. Agnosiewicza. Zaprzecza się liberalnego rodowodu i kontynuacji liberalizmu na gruncie ekonomii: taczeryzmu, reaganomiki, szkoły chicagowskiej - tzw. neoliberalizmu. Tymczasem jest to jak najbardziej liberalizm, tylko w uwspółcześnionej formie. Jest to liberalizm w roli frontowej ideologii, konfrontacji z osłabionymi ideologicznie i ekonomicznie krajami demoludu, w warunkach politycznej i militarnej przewagi. Oczywiście w takiej sytuacji mógł zrzucić swój ckliwy kostium - demokrację liberalną, pewne prawa socjalne wynikające z pewnej interpretacji praw człowieka. Tego wszystkiego, co nie wynikało z naukowej analizy lecz bazowało na pobożnych życzeniach i chwilowych ustępstwach. Żadnych jednak tych wcześniejszych "humanitarnych" postulatów nie da się z koniecznością wydedukować z egoistycznej koncepcji jednostki. Od samego początku występuje tutaj konflikt z ogółem, powszechnością tych praw. Różne postulaty społeczne zawsze było tylko dodatkiem do tego egoistyczno-woluntarystycznego rdzenia. I nie zmienią tego deklaracje samych twórców tych koncepcji. Liberalizm nie może być ani racjonalny, ani lewicowy.
A wiec cala twoja nadzieja jest we mnie :)))))))))))))))))))
WszechPolska indoktrynacja uczyniła wielkie spustoszenie w umysłach uwolnionej od myślenia samodzielnego młodzieży szkolnej ,30-40-tolatków paru starszych wiekiem z zanikami pamięci więc trudno będzie na nowo nauczyć kojarzenia faktów i wyciągania logicznych wniosków ze zdarzeń,historii, politycznych decyzji,gospodarczych dokonań tych "okropnych zbrodniczych komuchów" którzy na siłę odbudowywali zrujnowany kraj,zasiedlali darmowe mieszkania i uczyli się też za darmo, w dodatku generowali wyż demograficzny w tym totalnie zniewolonym kraju zamiast knuć ,niszczyć i zabijać wszystkich inaczej niż "wyklęci" myślących.
Państwo kapitalistyczne nie może być jednocześnie demokratyczne, bo kapitalizm karmi się nierównością, demokracja zaś równość obywateli bierze za podstawę... Tak więc i z tego powodu Polak deklarujący wiarę jednocześnie w Boga, w demokrację i w kapitalizm stoi w rozpaczliwym rozkroku między rzeczywistością a głoszonymi ideałami, będącymi w tym zestawieniu czczą utopią. Nie może więc zachować umysłowego zdrowia. Kto tego nie rozumie, nie rozumie niczego.