To znaczy, od warunków ekonomicznych i społecznych zależy, co ludzie sobie myślą. W szczególności od warunków ekonomicznych zależą poglądy filozoficzne, naukowe, treść wierzeń religijnych i stosunek do religii w ogóle, formy sztuki itd.
Oznacza to, że w podobnych okolicznościach ludzie myślą podobnie.
To typowa dla Marksa brednia, powstała z wykoślawienia myśli Hegla.
A sam Marks jest tego przykładem - był utrzymankiem burżuazji
( a właściwie tylko Engelsa) i zgodnie z tą tezą nie powinien podkopywać statusu, który posiadał a wymyślił ideologię, której sam byłby pierwszą ofiarą, gdyby anonimowo żył wczasach jej realizacji tj. w czasach Lenina.
Jest także dziesiątki innych przykładów odnoszących się do religii (bogaci bywają tak samo głęboko wierzący co biedni), kultury ( upodobania indywidualne), stosunku biednych do bogatych ( filantropia lub pogarda), a nawet polityki ( jakby nie było Engels był robotniczym krwiopijcą, czyli kapitalistą).
To bardzo znana myśl marksistowska ale, jak cała reszta, wzięta z sufitu.
Nie mówiąc już o tym, że u Hegla byt to "Byt".