Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Ale w tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu:
"Karol Marks w 7 tezie o Feuerbachu doskonale opisuje to zagadnienie. Otóż „usposobienie religijne” człowieka jest wytworem społecznym i zawsze osoba ludzka jest umocowana w określonej rzeczywistości, przynależąc do danej tej rzeczywistości zbiorowości."
Usposobienie religijne nie jest wytworem społecznym - to sama religia jest tym wytworem.
"Usposobienie religijne" jest genetycznie zapisaną w człowieku potrzebą transcendencji i co do tego nie ma dwóch zdań.
To tę właśnie potrzebę ( a więc usposobienie) wykorzystują wszystkie religie świata do spętania społeczności ale też nadania sensu samemu istnieniu, co przekłada się na jaką taką stabilność i moralność ( nie zawsze się to udaje ale jakieś koszty muszą być).
Lepiej pożegnaj się, panie Autorze, z Marksem, bo co rusz wpuszcza Pana w maliny.
Nic nowego autor tego tekstu nie wymyślił. Niby krytykuje *Inteligenckie i mainstreamowe, anty-pisowskie kręgi polskiego społeczeństwa* jako współwinne tego strasznego religianctwa w Polsce, ale chyba bez specjalnego przekonania. W końcu ma pewnie poczucie przynależności do tych kręgów, chociaż nie wyznaje tego wprost w swoim tekście i nie mówi mea culpa. W końcu przecież wiadomo, że *wszystkiemu winni są oni* czyli ten wredny nadwiślański lud razem z klerem i jego vatykańską czapą :).
Już sam tytuł mówi o czym i jakimi słowami będzie mówił autor, więc nie warto czytać, ale dopisek (noworoczna refleksja) zachęcała do przeczytania z nadzieją, że będzie ciekawie.
Już na samym początku autor zaczyna zdanie od *Mi* co wprawia mnie w dobry humor, zwłaszcza gdy czyni to przedstawiciel owej inteligencji (mainsteamowej).
Dalej już bez rewelacji, autor powtarza fake newsa z jednego z poprzednich swoich tekstów, dosiada antyreligijnego konika na biegunach i buja się nad ciemnotą ludu nadwiślańskiego, w jego średniowiecznym zaścianku, obarczając winą za to zjawisko ową inteligencję. Nil novi sub sole.
Istotne jest tutaj nawiązanie do wyborów, bo 2019 to rok wyborczy. Autor pisze do tej mainsteamowej inteligencji :
*Szok wyborczy roku 2015 was tak poraził, waszą pychę i megalomanię, że tkwicie nadal w opłotkach intelektualnej bezpłodności i politycznej kastracji.*
Odkryciem roku to nie jest, a jeśli nawet to roku 2015, który przyniósł zmiany paraliżujące umysły tejże opozycji, która musiała sięgnąć po totalizm, żeby w ogóle egzystować.
Ten tekst zatem można potraktować jako orędzie do narodu (przynajmniej jego inteligentnej, zdaniem autora, części). Tylko że szanse widzę marne, bo walka z *bezpłodnością po politycznej kastracji* 2015 roku wydaje się słabo rokująca.
Wygląda na to, że autor po prostu wskazuje swoim tekstem, że obiecujące jest w tej sytuacji używanie fake newsów i to chyba jest właściwe przesłanie do swoich antypisów. *Ciemny lud to kupi* powtarza autor za Jackiem Kurskim. To motto na rok wyborczy.
Oj będzie się działo.