...uważając go za najlepszego ministra w rządzie PiS-SO-LPR, więc jest przekonany, że krytykuje go jedynie polityczna ekstrema. To pozwala mu widzieć w sobie obrońcę wolności, choć de facto jest bolszewikiem lubiącym przebywać tam, gdzie wykonują posłusznie polecenia "bez wdawania się w dyskusje nad ich celowością", a podczas debaty politycznej na sali nie ma oponentów bądź też siedzą cicho.
W Polsce moze sobie pozwolić na takie gadki ,zwłaszcza na uniwerkach gdzie króluje olewactwo-oportunizm albo prawica
Niech nam ŻYJE POLISH DREAM!!!
A neokonserwatyści bedacy przefarbowanym, oportunistycznym odłamem Trockistów już mu nie śmierdzą?