czy podoba wam sie postulat zwiekszenia podatkow od najbogatszych??
czy tez nie, gdyz zgłosił go Kaczynski?
Jakos nie pamietam, aby rzady SLd UP cos takiego proponowały, o realizacji nie mowiac...
o podwyższeniem jeżeli zadecydują ludzie w referendum, z drugiej że jego partia zawsze było za obniżaniem podatków. Dziwna to logika...
"Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niźli bogaty bram raju dostąpi" - kardynał Dziwisz do posłów PO podczas słynnych rekolekcji w Lagiewnikach.
Jak widać kolesie z POLID-u są gotowi na wszystko.
Nawet rewolucję zorganizują.
A co? Niech się teraz zidiociałe robole za paniczów biją!!!
Więc do boju bała mafio!!!
Za czerwone książęta!
Do boju!!!
TFU! TFU! TFU! TFU! TFU! TFU! TFU! TFU!
Mamy skopany podział pierwotny dochodu narodowego. Z powodu niskich płac kuleją wszystkie usługi powiązane z płacami, jak służbia zdrowia, renty, emerytury, zasiłki itd.
Szczegółowe obliczenia przedstawiłem jeden news niżej
.
Niby pomysl dobry, ale na onecie w ankiecie z pytaniem jak glosowalbys, 59 % odpowiedzi bylo na nie. Wiec myślę że Kaczynski wie jaka bedzie odpowiedź, i tak sobie gra na zwłokę, bo zanim sie referendum zrobi i policzy to troche czasu uplynie. moze sie w miedzyczasie pielęgniarkom znudzi protestować i nie bedzie musiał ich załatwiać, a jeśli nie, to rozlozy krótkie łapki i powie "widzicie, ja chcialem ale wredne społeczeństwo mi nie dało".
Pomysł jest OK!
Czy to ważne, od kogo wyszedł pomysł, skoro jest dobry?
Mam tylko nadzieję, że SLD da swoje poparcie. Wtedy będą autentyczną alternatywą - przy odmiennym światopoglądzie udowodnią, że ich "w lewo zwrot" jest szczery.
Nie mówiąc o tym, że trzeba mieć klasę by poprzeć dobry pomysł, który wyszedł od konkurencji. Łatwo być zawsze i bezmyślnie na "nie".
W sumie warto się z tym zapoznać, bo Olejniczak ma tutaj słuszność: www.sld.org.pl/index.php?view=1&art_id=13093&pid=18&ret_id=16&rsid=3
Pomysł ten wydaje mi się jest zabiegiem mającym na celu sprawdzenie czy zrealizują się prawdziwe intencje rządu i formacji z której premier się wywodzi czyli jak to premier określił: "moja partia zawsze popierała obniżania podatków - takie też zapisy znajdują się w programie wyborczym PiS-u." Jeżeli ludzie jednak w takim referendum zagłosowali by na niekorzyść prawdziwych intencji partii Jaro była by to porażka i dla formacji politycznej Jaro jak i samego rządu.
"W Polsce bardzo duża część ludzi zamożnych nie płaci podatków, albo prawie nie płaci, a najbogatsi płacą podatki za granicą – powiedział premier."
Żaden kandydat do premiera przyszłej koalicji PO-LID - czy to z PO czy z SLD - nigdy czegoś takiego nie powie...
A co na ten temat sądzi GWno?
z ust mi wyjąłeś, co sam chciałem przekazać.
Jeżeli wyraźnie zapytać większość społeczeństwa czy chce aby bogaci podzielili się z biednymi przynajmniej w sprawie życia i zdrowia i gdyby się zrobiło odpowiednią kampanię wówczas efekt mógłby przejść najśmielsze oczekiwania. Kaczory wiedzą, że z PO wygrały idąc w lewo i teraz jak im się pali koło d...y to sobie przypomnieli. Ale efekt propagandowy samej propozycji jest już super i ta mina Komorowskiego, który wyraźnie nie chce się dzielić z biednymi, mniam, mniam. No i chyba Henia Bochniarz będzie stamtąd pomału spadać i nie będzie wstyd tam pójść pogadać z kobitkami o tych podatkach?... W końcu jak liberały i Lewiatan zaczynają wyć, że występują z woli ludu, to jedyna prawidłowa reakcja jest im zaproponować płacenie wyższych podatków, a nie dac wykpić paroma hamburgerami i kocami. Ich zamiar był odwrotny, doprowadzić do zrujnowania systemu, a potem powiedzieć przytkro nam, zbankrutował, konieczna jest reforma czyli prywatyzacja i powyrzucac biedaków nawet z łóżek na korytarzu, żeby chorym panom nie śmierdzieli!
Wcale nie potrzeba podnosić podatków, zwłaszcza że wtedy najbogatsi wyjadą i tylę bedziemy mieli z rozwoju gospodarczego. Jednak jest sposób na znalezienie pieniędzy: opodatkować polityków (lub zmniejszyć o połowę pensje), opodatkować majątek kościoła i wszytkich wyznań i religii oraz wszystkich pracowników oraz wstawić kasy fiskalne do prywatnych gabinetów lekarskich i nagle pieniądze się znajdą.
Mamy największy w dziejach Polski rząd, więc nie dziwota, że nie ma kasy.
Gorąco popieram pomysł premiera, aby ustanowić wysokie podatki dla najbogatszych oraz poprawić działanie aparatu ściągalności podatków. Sprawiedliwa redystrybucja dóbr jest jedną z podstawowych funkcji państwa i wiąże się z nią m.in. wysoka progresja podatkowa.
Wielcy posiadacze bogacą się na pracy i pieniądzach większości społeczeństwa, korzystają z różnych udogodnień wprowadzanych przez państwo, tak więc są też winni państwu odpowiednie zadośćuczynienie. Wysokie podatki wspaniale sprawdzają się np. w Danii czy Szwecji i powinny być ustanowione także w Polsce. Najodpowiedniejszym progiem podatkowym dla wąskiej grupy najbogatszych byłoby 50 %.
Nie wiem jednak czy taki pomysł ma szansę na realizację w rządzie, w którym działa m.in. Zyta Gilowska i nie wiem też, na ile szczerze został on przedstawiony przez premiera Kaczyńskiego.
Jednocześnie nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że pieniądze budżetowe nie są marnotrawione. Niestety, wielkie kwoty pieniężne są przeznaczane na Kościół Rzymsko-Katolicki w Polsce (by wspomnieć budowę Świątyni Opatrzności za 40 mln budżetowych złotych, opłacanie katechetów w szkołach, kapelanów w wojsku czy Funduszu Kościelnego itp.), a także na ciągłe zbrojenia (kupowanie przestarzałych sprzętów wojskowych od Jankesów czy wysyłanie naszych wojsk na amerykańskie wojny). Tak więc chociażby w takim zakresie należałoby poczynić oszczędności na pewno zatrzymałoby to w budżecie znaczne, miliardowe kwoty.
wkleiłem taki komentarz też na Onet.pl - http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,31680316,86209009,3900907,0,forum.html i wybuchła dyskusja. Oczywiście wyszło na jaw, że jestem... bolszewikiem ;). Hehe...
A jeśli chodzi o ten postulat premiera Kaczyńskiego, to obawiam się, że on go wysunął cynicznie. Nie sądzę, aby w takich sprawach należało organizować referenda, ale jeśliby już do tego doszło, to można by do zestawu pytań dopisać też pytanie o zgodę na instalację tarczy antyrakietowej, ale niestety Kaczyński - mający zapędy autorytarne - pewnie by się na to nie zgodził.
Jeśli większość osób w sądach internetowych jest przeciwko podwyższeniu podatków to dlatego, że:
1. internauci często mają poglądy liberalne;
2. poratale często nabijają głosy, zgodnie ze swoją linią programową;
3. ludzie myślą, że podatki podwyższono by wszystkim - a nie tylko najbogatszym;
Wydaje mi się, że większość społeczeństwa byłaby za podwyższeniem górnego progu podatkowego, a przede wszystkim - zwiększeniem ściągalności podatków przez aparat fiskalny. Nie można przy tym zapominać, że sam plan budżetowy wymaga różnych korekt.
od 2009 z 40 na 32%.
Forsa dla pielęgniarek jest, ale rząd woli to przeznaczyć na obniżenie składki rentowej.
Tak trzymać. Popieram. Prawo i Sprawiedliwość. Premier nie raz składał jednoznaczne deklaracje tyczące się Słuzby Zdrowia. Słowa dotrzymuje.
"kandydat NA premiera"
A obnizenie skladki rentowej tez popierasz? Zniesie podatku spadkowego rowniez? Tutaj tez premier okazal sie slowny.
aleś ty chłopie mądry... Może wystartujesz w przyszłych wyborach prezydenckich, co?
Oj drodzy komentatorzy. Ze składką nie miał szans się przebić przez te sito liberałów. PO SLD NL PPP MS- tak zwana radykalna lewica po przejęciu władzy też by miała problem, abyprzebić się przez ten gąszcz układów. To pierwszy polityk w tym kraju, którego deklaracje nie są zawsze jakimś kompromisem, tylko jednoznacznie mówi- NIE. Dla prywatyzacji. Po lewej stronie nie było takich ludzi.
i SLD
A ja mam wrazenie, ze otoczka i retoryka- ze podwyzszenie podatków spowolni wzrost gospodarczy itd i niech całe społeczenstwo widzi, ze te sektory nierynkowe tak zerują na reszcie społeczenstwa -pozwoli Kaczorom rozprawić sie ze strajkami w ten własnie sposób, sciągnie ostracyzm społeczny a moze nawet pomysł prywatyzacji uzyska jeszcze wieksza aprobate. Myślę , ze to tylko kolejna batalia związana z inzynierią społeczną.Jak zresztą całe od początku jestetstwo PiSu. Wygrali wybory , bo jacys bystrzy spece od marketingu polit, musieli im powiedzieć, że jest w Polsce kategoria przegranych transformacji. I ze śa oni zazwyczaj konserwatywni i mają niższe kompetencje kulturowe niż liberałowie. No i się udało
Wręcz przeciwnie, wiele badań naukowych wskazuje na coś odwrotnego. Wzrost zależy od wielu różnych czynników, w tym od poczucia bezpieczeństwa socjalnego (=lepsze nastroje= większa skłonność do konsumpcji i inwestycji). Gdyby to co Premier mówi, że wyższe podatki szczególnie dla najbogatszych = niższy wzrost, ktoś udowodnił naukowo to by dostał Nobla. Cóż, rządzą nami neoliberalni dyletanci ekonomiczni którzy mają wiedzę ekonomiczną na poziomie XIX wieku...
Tak na serio, czy istnieje ktoś, kto nie popiera zniesienia podatku od spadków??? Czegoś skrajnie niesprawieliwego, antymoralnego, po prostu nieludzkiego? Trudno mi sobie wyobrazić poparcie dla istnienia takiego "podatku" (a właściwie rabunku).
był w Polsce taki związek zawodowy, który bez wielkich sukcesów współpracował ze skrajną prawicą (NOP-em i generałem Wileckim). Aż tu jakiś spec od marketingu powiedział jego przewodniczącemu, że w Polsce jest kaqtegoria przegranych transformacji. Nasz związek zawodowy, pod wpływem tej rady, przerzucił się nas lewicę. Zaraz... Czy ten związek nie nazywał się czsem Sierpień 80?