kredyty są coraz łatwiej dostępne.
Bezrobocia już praktycznie nie ma. Płaca minimalna skacze do góry jak oszalała.
Problem mieszkaniowy rozwiąże konikunktura, a nie pikieta.
Jakoś tego radykalnego tanienia mieszkań nie widać. W W-wie HGW natomisat chce do końca zaorać tanie mieszkania komunalne i puścić je na rynek. Zresztą to że płaca minimalna poszła w górę (bez przesady nie tak znowu "jak oszalała") niczego nie przesądza, bo w W-wie z opłatami za mieszkania mają problem nawet osoby średnio zarabiające. Zresztą tacy ludzie są też w stowarzyszeniu WSL (niespecjalnie bogaci, ale mający przeciętną pracę i płacę).
Problem mógł by rozwiązać jedynie program taniego, powszechnego budownictwa. PiS obiecywał go przed wyborami, a teraz tego jakoś nie pamięta.
została wybrana na prezydenta Wawy również głosami oficjalnej centrolewicy.
daje przedsmak, co będzie, jak centrolewicowi i liberalni obrońcy młodej demokracji przed kaczym faszyzmem wygrają nie tylko w stolicy, ale i w całej Polsce.
akurat w sprawie mieszkan to PiS zrobil niewiele, poza obrona przez PO TBS-ow co zawsze jest jakims postepem, ale zdecydowanie niewystarczajacym. A ceny nieznacznie spadly ale nadal sa przrazajaca wysokie.
Bezrobocia nie ma? Gdzie?
Kredyty są łatwiej dostępne? To prawda, możesz już zadłużyć się nie na 15-20 jak kiedyś, a na 40 lat.
Problem mieszkaniowy w Polsce jest większy niż kiedykolwiek. Inna sprawa, że pikietami się go nie rozwiąże.
Nie rozwiąże - to fakt. Ale dobrze, że takie pikiety są. Uświadamiają one bowiem ludziom, że mieszkanie jest ich PRAWEM. I chociaż mnie osobiście ta tematyka właściwie mogłaby nie obchodzić, bo mieszkam w swoim nowo zbudowanym domu, to jednak gorąco, z całego serca popieram te akcje.