Patrzcie no! Gościu z PIS'uara, a coś słusznego i mądrego wymyślił! Aż się wierzyć nie chce!
Czegoż można było się spodziewać po członku takiej partii,do której należy ten imbecyl?
nie mogą dać trochę spokoju mojemu ukochanemu miastu?
jest całkiem obce, więc nie dziwię się, że przyjaźń zdekomunizowali. Oni woleliby pewnie ul. Nienawiści
A może nazwa taka:ulica Zaleszczycka by Ci pasowała?
Aleja Ery Millera? W końcu nie od dziś wiadomo, że PiS tylko nienawidzi, a SLD prawie wyłącznie kocha. Uroczystość z nadania nowej nazwy mogłaby zostać uświetniona wielkim hasłem z napisem przewodnim: "O nowe Iraki, Afganistany [Irany? - o rany - przyp. PK] z nowym/starym kierownictwem SLD!". A obok sztandar z napisem: "Leszku prowadź na Teheran!"
http://www.youtube.com/watch?v=Sinsws-Qq6E&mode=related&search=
http://www.youtube.com/watch?v=Lr1yUJPXjPs
PiS wazeliniarze,ale Partia Demokratyczna to wazelina do kwadratu,niewolnicy USA
Ciekawa logika komentarza: jeśli nie upamiętnią ofiar jednych zbrodni (amerykańskich), to nie mają prawa upamiętnić ofiar innych zbrodni (Al-Kaidy). Czyli rozumiem w takim razie, że jeśli w danym mieście nie ma pomnika ofiar komunizmu, to nie powinno w nim być także ofiar pomnika faszyzmu?
szczególnie w małych miasteczkach, "firmowanych" przez przeróżnych świętych i nieświętych, to i tak Ulice Ofiar Transformacji III RP...
ulica Ofiar terroryzmu bezpieki amerykańskiej i pozamiatane.
W takich czasach żyjemy że z czarnego robi się białe.
zacznijmy od początku: co Łódź ma wspólnego z nowojorskim 11.IX.01? Jeszcze jakąś niewielką uliczkę w Warszawie albo Krakowie, zwł. przy jakiejś amerykańskiej placówce dyplomatycznej albo czymś innym kojarzącym się z USA to da się zrozumieć, ale tak? To przegięcie na całego - co innego z upamiętnianiem ofiar Hitlera i Stalina/Bieruta aż do Jaruzela, których w Polsce było mnóstwo.
Rzeczywiście - poprzednie władze Łodzi miały więcej rozsądku przy zmianach w nazewnictwie ulic. Koronnym przykładem niech będzie zmiana ulicy Stefana Przybyszewskiego na Stanisława Przybyszewskiego.
Inny znakomity przykład, to zmiana Armii Czerwonej na Józefa Piłsudskiego. Znakomity, bo przecież Marszałek pogonił kota Armii Czerwonej.
Idąc tym tropem, spodziewałem się uhonorowania przystąpienia Polski do NATO przez zmianę nazwy ulicy Rydza-Śmigłego na Heinza Guderiana. W końcu teraz Niemcy to nasz sojusznik a talent wojskowy miał gen.G nieporównywalnie większy niż marsz. R-Ś.
Niestety - zawiodłem się...
Dla oszczędności, proponowałbym skrócić nazwę proponowaną obecnie do "Ulica ofiar". Za pół proku nie będzie trzeba zamieniać "11 września" na "Braci Kaczyńskich"
(Jezu! A jeśli Kaczory szykują stan wojenny na 11.09! Żebym nie wykrakał!)
No Stanislawie, należą Ci się brawa za ten pomysł z ul. Zaleszczycką. To piękne, kresowe miasto na pewno zasługuje na upamiętnienie. Oto co pisze (między innymi) o tej miejscowości G. Rąkowski w "Przewodniku po Ukrainie Zachodniej". Część II "Podole".
"Działało tu drogowe i kolejowe przejście graniczne". Dodam, że most kolejowy, odbudowany po zniszczeniach Wielkiej Wojny, odznaczał się wyjatkową malowniczością. "W latach trzydziestych Zaleszczyki zdobyły ogólnopolską popularność jako kurort i miejsce wypoczynku. Zwano je "polskim Meranem".Powstały tu liczne pensjonaty i wille, organizowano imprezy sportowe i turystyczne oraz obozy dla młodzieży. Chlubą miasta była piękna plaża z promenadą obsadzoną dwoma szeregami strzyzonych drzew". Dodam, że wielkość mieszkańców stanowili Starozakonni. "Największą atrakcją Zaleszczyk jest niezwykle malownicze położenie w ogromnym zakolu Dniestru, otoczonym od południa skalistymi ścianami i urwiskami, sięgającymi 170 m nad poziom rzeki". I tak można by długo, ale już po tej próbce każdy rozsądny obywatel zgodzi się, że im więcej ulic nazwanych na cześc tej wspaniałej miejscowości znajdzie się w naszym Pięknym Kraju, tym lepiej. Ty też, Stanisławie?!!!