wieszczy Żuk - jest "zaściankowość polskiego społeczeństwa".
Na szczęście, mamy paszporty w szufladach. Można sobie wybrać inne społeczeństwo.
Żuk według mnie przedstawił rozsądną genezę tej kuriozalnej rzeczywistości w której przyszło nam żyć.
Zgadzam się z opinią że ta bierność ludzka, brak otwartości na jakiekolwiek działanie ma związek po pierwsze z panującą ideologią, polegającą na absolutnej aprobacie wolnego rynku przez w zasadzie każde elity czy to związane z prawicą, centrum czy umownie "lewicą".
Według mnie Żuk ma rację iż niema żadnych rewolucyjnych nastrojów a pewne przejawy jakiegokolwiek uczestnictwa np. w protestach pracowniczych są dławione przez tą właśnie panującą elitę czy przez pewnych polityków związanych z $LD PO jak i PiS którzy zwykł podpisują się pod nie, stając się "wielkimi" społecznikami choć w praktyce na niwie działalności politycznej tacy nie są.
Słusznie Żuk zwrócił uwagę że w debacie publicznej żadne z ugrupowań politycznych nie posługuje się językiem klasowym, lewicowym. Można by dodać że nawet jeśli jakieś ugrupowanie polityczne czasami się mimowolnie posłuży taką retoryką to po to aby zamulić umysły temu w przeważającej większości biednemu społeczeństwu. Nie dziwne też jest czemu nikt się nie posługuje takim językiem.
W Polsce niema ani silnej lewicy reformistycznej którą załóżmy mógł by reprezentować prof. Kowalik i niema także lewicy na lewo od tej czyli rewolucyjnej która mogłaby by proponować alternatywę wobec tej lewicy która polega tylko na reformach.
Zadający pytania dziennikarz wydaje mi się został wypunktowany przez odpowiedzi Żuka...
Polski zaścianek - dokładna analiza.brawo!!!
Jak pobudzić świadomość interesów klasy pracującej? Dzisiaj nawet jak wyjdziesz do nich i powiesz, że powinni walczyć o swoje interesy, to oni bronią interesów kapitalistów... Mówią że najlepsze są niskie podatki, ciącia socjalne, itp... Sami robotnicy nie chcą partii, które chronią ich interesów! Może zatem rozwiązaniem jest dopuścić liberałów z PO (i PiS) do władzy, żeby zniszczyli już całkiem to co zostało z socjalnego państwa (najczęściej z PRLu), wtedy będzie katastrofa gospodarcza i społeczna, którą możę wreszcie Polacy zobaczą i skojarzą że to wina liberałów, i może wtedy będzie można budować od podstaw państwo socjalne?
"Może zatem rozwiązaniem jest dopuścić liberałów z PO (i PiS) do władzy"
..nie wiedziałem Luke że TO TY decydujesz o wyniku wyborów a nie WYBORCY....
dawno takiego nonsensu nie czytałem:)
Luke...
Dziwi że ty tak piszesz (używasz określeń typu klasa pracownicza) twierdząc pod innym artykułem że to radykalna lewica jest winna za umacnianie prawej nogi z czym ja się absolutnie nie zgadzam bo umacniała prawą nogę ale "lewica" SLD-owska no co jest sporo argumentów.
Oczywiście zarzucisz mi być może że posługuje się "językiem prawicowym". Absolutnie nic z tych rzeczy.
Ja prawicy bardzo nie lubię ale wiem np. jak wobec radykałów przez ostatnie lata zachowywała się góra SLD-owska.
Np. w Kielcach, wolała dogadywać się za plecami nawet lewicowych dołów z UW czy teraz próbuje z PO (choć ci ich szczerze nie trawią a ci nadal się płaszczą) niż posłuchać choć raz rady kieleckiej sekcji PPS czy ZKP "Proletariat".
Znam sympatyków SLD i nawet Ci bardziej lewicowi ich zwolennicy tak jak im karze "góra" w partii na podobne argumenty niestety zazwyczaj nic nie potrafią odpowiedzieć. Co najwyżej tłumaczą całą sytuację tym że niema już klasy robotniczej, niema już nawet dla nich ludzi pracy, zaczynają podnosić kwestię homoseksualną która ludzi co tu dużo mówić raczej irytuje. Przy całej swojej "argumentacji" czasami mówią że należy się oprzeć na ludziach młodych.
Z tymże ci ludzie młodzi (ja do tego pokolenia należę) niestety są dziś ale często albo mało interesującą się polityką grupą, albo wyzywają $LD od "komuchów" i są za LPR czy PiS albo są "inteligentami" z PO lub PD.
Gdybyście chociaż potrafili tworzyć pozory (nie pisze już o praktyce) lewicowości może inaczej wyglądała by sytuacja i na lewicy i radykalnej lewicy. Jeszcze kilka lat temu było tak że ONR i NOP gówno znaczyły. Dziś przez wasze obrzydzanie radykałów z lewicy, skrajna prawica ma się coraz lepiej.
SLD nie słucha głosów lewicowej czy radykalnie lewicowej krytyki. Dla nich ważna jest "elita intelektualna" z GW bo sami wątpią że potrafią chyba myśleć.
"Sojuszowi" tego samego towarzystwa nie udało się dojść do młodych przedstawiając inaczej kwestię światopoglądową, w ogóle jej nie poruszyliście a w zasadzie w ramach "Konkordatu ugodowca Kwaśniewskiego" przysłużyliście się prawicy.
Ty Luke odrzucasz neoliberalizm ale pomimo wszystko jesteś zwolennikiem....liberalizmu (jak chcę Sadowski krytycznego) który uważasz za podstawę lewicowych dążeń, umiarkowanie korygujących wady systemu kapitalistycznego.
Oczywiście odpowiesz że liberalizm jest lewicowy... Tak... przyklejono liberalizmowi etykietkę "lewicowy" w trakcie Wielkiej Rewolucji Francuskiej ale później ci już w zasadzie wtedy prekursorzy kapitalizmu, proletariat (tym bardziej lewicowy i postępowy) wykiwali.
ABCD...
W tym samym "Przeglądzie" gdzie jest wywiad z socjologiem Żukiem (nie odrzucającym języka klasowego, nie kpiącym sobie z perspektywy socjalizmu, rozsądnie wyrażającym ocenę rzeczywistości) jest artykuł umiarkowanego socjaldemokraty Zdzisława Sadowskiego (uznawanego pewnie w niektórych oszołomskich gremiach prawicowych za "komunistę"...buahahaha) dotyczący przyszłości lewicy. Tenże doradca Mieczysława. F (czyli uzurpatora w łonie PZPR) nie rysuje za ciekawego obrazu przyszłości lewicy.
Według niego kapitalizm już w zasadzie zwyciężył (czyli ocena taka sama jaką prezentuje Miller czy środowisko GW) i należy tylko korygować "niektóre" negatywne skutki które niesie za sobą neoliberalna forma kapitalizmu. Należy dodać forma którą w sposób zdradziecki "wpakowały" się już właściwie wszystkie socjaldemokracje w Europie.
Jako zwolennik drogi Blair'a i umiarkowanej socjaldemokracji rozumiem że ta propozycja którą rysuje przed "lewicą" Sadowski, odpowiada ci...Alfabecie...
ale niestety prawdziwe. PO rozszarpie Polskę do końca, a PiS roztrwoni resztę budżetu pozostałego po eseldziakach.
I tak źle, i tak niedobrze. Tyle tylko, że "wypieczone, sprawiające lepsze wrażenie i bardziej zjadliwe frytki" spodobają się Europie bardziej, niż "surowe, proste kartofle".
Jeżeli, jak wieszczą niektórzy, do władzy dorwą się "kartofle", to Europa przez kilka kolejnych lat nie pozbiera się ze śmiechu... A potem, być może, weźmie nas na garnuszek.
ja nie bronię SLD, jeżeli już to bronię tych którzy ze względów taktycznych poszliby w wyborach z LiD żeby dostać się do Sejmu, bo mimo wszystko lepiej być prawdziwą lewicą w Sejmie z listy LiD niż w ogóle nie być w Sejmie... Przecież w podobny sposób dostał się do Sejmu Ikonowicz i kto ma mu to za złe? Sporo zrobił dobrego, choć dużo mniej niż by mógł. Zakaz eksmisji na bruk w ogóle nie rozwiązuje problemu mieszkań dla ubogich, bo żeby nie być eksmitowanym trzeba wcześniej to mieszkanie mieć, itd itp...
Wierzę Ci że nie próbujesz idealizować do końca poczynać SLD...
Twoje kolejne komentarze pod artykułem "W Lud a nie LiD" mnie w tym utwierdziły...
Wiesz po czym poznać podejrzanych łowców lewicowych duszyczek? Po udawanym radykalizmie.
Z poglądami Sadowskiego się nie zgadzam, ale to gość, który pisze, co myśli.
Natomiast wieszczów radykalizmu pytaj najpierw nie o to, na jaki miesiąc zaplanowali rewolucję antykapitalistyczną, tylko: z czego te wieszcze żyją i do jakiej koterii należą.
Według mnie najbardziej udającym "radykałów lewicowych" środowiskiem jest w tej chwili np. "Krytyka Polityczna" która w rzeczywistości wpisuje się w format prokapitalistycznego kierunku myślenia, używa jak inne wiodące prądy myślowe w polityce języka antykomunistycznego i jest znośna dla konserwatywnych jak i liberalnych mediów...
Owszem można w tych mediach nawet zaistnieć, próbując przemówić jak by chciał Kurski do "ciemnego ludu"...
Moim zdaniem należałoby w tym wypadku używać rzeczywiście lewicowego języka a nie wpisywać się w papkę codzienności...
Nie przeczę że Sadowski pisze to co myśli i jeszcze szczerze w to wierzy...niestety.
Ja wolę wypowiedzi Żuka które np. nic z wieszczeniem natychmiastowej rewolucji nie mają wspólnego (bo takowego klimatu po prostu niema) ale na swój sposób na łamach socjaldemokratycznego "Przeglądu" te wypowiedzi są bardziej na lewo od socjaldemokratycznej myśli niż poglądy Sadowskiego.
Wieszczów rewolucji których znam nie pytam o nastanie rewolucji bo oni sami wiedzą że o tą w dzisiejszych warunkach społecznej apatii (którą zawdzięczamy wiele "obywatelskim" wszystkim siłom które rządziły przez lata)
będzie ciężko. Rewolucja to nie jakieś dokładnie zaplanowane na miesiąc zdarzenie. To jest długofalowy proces. W swoim mieście akurat wiem z czego nieliczne "wieszcze rewolucji" żyją i na pewno do burżuazji oni się nie zaliczają.
Ja nie należę do żadnej partii radykalnie lewicowej.
Jestem sympatykiem prawdziwie radykalnych lewicowych środowisk. Nic np. nie mam do Ikonowicza.
Znam osoby w moim regionie które kiedyś miały z nim okazje np. rozmawiać podczas obozów organizowanych przez PPS.
W swoim regionie sympatyzuje z PPP bo to jedyna partia która stara się coś tu robić na lewo od SLD.
Ja jestem na lewo od Krytyki, a wywiad fajny, socjalni jak Niemcy, egalitarni jak Szwedzi, wielokulturowi jak Anglicy. Tacy powinniśmy byc:)
papugowali Niemcy, Szwedzi i Anglicy?
bardzo pieknie. Super ze jestes hipermegaprawdziwie lewicowy i ze juz bardziej lewicowym byc nie mozna. Powtarzasz to na kazdym kroku. Ale co z tego wynika? Masz jakies plany jak zbawic cala ludzkosc? Jak krytykujesz ABCD to chociaz krytykuj nie za to ze kim jest ale za to co konkretnego glosi.
jak sie uwaza za takiego super kulturalnego typa ktoremu nie przystaje tkwic w spoleczenstwie takich burakow jak Polacy to niech sobie wyjedzie. Ja z anim plakac nie bede.
też nie.