I świetnie się go słucha.
Bardzo go lubię.
ciężko nazwać zespołem stricte maetalowym, jak pisze autor recenzji.
Nadużyciem jest równiez stwierdzenie, że Beck inspiruje sie rapem.
pogadać?
Waits jest naprawdę dobry, robi świetny klimat zadymionych, tanich barów.
Muzyce oczywiście, nie "mózyce" :)
Ale wolę muzyki słuchać niż o niej rozmawiać :).
jednak z chęcią pogadam o lewicowej muzyce ;).
lepiej słuchać niż gadać:)
Bardzo wielu muzyków podkreśla swoje lewicowe poglądy, na przykład: The Clash, Manu Chao, Chumbawamba, Pearl Jam, oczywiście wspomniani już Rage Against The Machine, Bono z U2, Bob Dylan, Bruce Springsteen, Jimmy Somerville ze swoimi zespołami Bronski Beat i The Communards, Massive Attack, This Machine Kills Fascists, Die Totten Hosen.
A również: Kortatu (zwłaszcza), Sham69, Red skins, Brigada Flores Magon, Los Fastidios, Angelic Upstarts, Banda Bassotti, The Oppressed (chyba).
W ogóle zespoły streetpunkowe bardzo często nie są apolityczne i zdarza sie, że kojarzone są ze skrajną prawicą, lub radykalną lewicą.
Tylko tyle na razie przyszło mi do głowy, jak komuś coś sie przypomni, albo nie zgadza się z tym co napisałem proszę pisać.
Polskich muzyków na razie pominąłem.
Ciekawie jest też z poglądami politycznymi raperów, ale to raczej skomplikowany temat.
Natomiasy muzycy jazzowi (czyli to co lubię najbardziej) raczej nie politykowali (przynajmniej ci najwięksi).
Po przeciwnej, prawicowej, stronie barykady stoi np. The Rammones.
Może mimo wszystko ktoś chce pogadać, albo wytknąć mi błędy:)
oczywiście również.
ani Sham 69 (kiedyś mój ulubiony zespół :)) nie był szczególnie lewicowy ani Ramones szczególnie prawicowi (mieli np. utwór, w którym potępiali wizytę Reagana na cmenatrzu esesmanów). A w ogóle takie próby szufladkowania muzyków na siłę sprawiają, że zawsze coś z takiej szuflady wystaje. Ot, dziś odkurzyłem sobie płytę Ramzes and The Hooligans: antychrześcijańskie bluźnierstwa wymieszane z ostrą homofobią, hymn na część klasy robotniczej z akcentami patriotycznymi a nawet rasistowskimi. Prawica to czy lewica?
bo bardzo rzadko muzycy są całkiem "czyści" ideologicznie (czy to lewicowo czy prawicowo). Tak jak mówisz, szuflada prawie zawsze się nie domyka (no może z wyjątkiem oszołomów w stylu Skrewdriver). Wymieniłem tych artystów jako tych, którzy sami się jakoś identyfikują z lewicą, albo za lewicowców są uważani. Napisałem to raczej jako ciekawostkę, a nie próbę szufladkowania.
Zresztą...najważniejsze chyba, mimo wszystko, jest to jak grają, a nie jakie mają poglądy:).
raczej dużo się mówi, ale przyznam się, że ich nie słyszałem. Dobre?
A co do ich poglądów, po tym co powiedziałeś nie odważyłbym się ich umieścić ani na lewicy, ani na prawicy:)
Jeszcze wracając do Ramzes and The Hooligans to jednak zdecydowanie bliżej im do prawicy z tego co napisałeś. Lewicowa jest tylko ta sympatia do klasy robotniczej, więcej nic.
Ale powtarzam, najważniejsze chyba jest to jak kto gra.
Rozgadałem się, bo interesuje mnie ten temat.
Do listy muzykow, ktorzy podkreslaja swoje lewicowe poglady (tworzonej w ramach ciekawostki czy ku ogolnej uciesze) dodałabym jeszcze z obszaru cięższych klimatów Sepulture (dawną), a teraz Cavalera Conspiracy. Max Cavalera przeciez swoje lewicowe poglady podkreslal z temperamentem, ostro i gdzie popadnie, a w obrębie swojego gatunku jest bardzo znany, wiec szkoda go pominąc.
Sepultura podobno tak, natomiast o Cavalera Conspiracy wiem bardzo mało (w tym również o ich poglądach), słyszałem może z dwa razy, nie są chyba za bardzo znani u nas.
że prawicowe jest okradanie piwnic i kiosków Ruchu, awantury w knajpach tudzież chodzenie na mecze to Ramzes był ultraprawicowcem :). 70 proc. tekstów było o tym. Ale generalnie nadal nie przekonuje mnie taka klasyfikacja. Jeśli weźmiemy patriotyzm Ho Chi-minha, stosunek do homoseksualistów Castro i antykatolicyzm "Faktów i Mitów" to i tak otrzymamy "ideologię" The Hooligans :). Prawica czy lewica?
A muzycznie? Hm, jak lubisz garażowy punk '77 to powinno ci się spodobać. Ja tego słucham raczej z powodów sentymentalnych - znałem tych gości dość dobrze.
Burak z Ramzesów gra teraz w Bulbulators....widziałem ich 2 m-ce temu na żywo..najlepszy punk band w Polsce!
cała sala śpiewała "chodź tu bracie chuliganie"
Ramzes sie w politykę nie bawił więc nie przyklejajcie mu żadnych łat..polityczny to był np. Sztorm 68
takie próby szufladkowania muzyków na siłę sprawiają, że zawsze coś z takiej szuflady wystaje.
A ja lubię i Ramonesów, i Ramzesa i jeszcze długo można by wymieniać. Moim zdaniem poglądy twórcy w ostatecznym rozrachunku wcale nie klasyfikują jego muzyki. Poza tym słowa piosenek stanowią zawsze tylko jeden z jej elementów. Ważna jej ogólna atmosfera i uczucia jakie rozbudza wsród słuchających ją ludzi. Jak wsszystko, można ją rozmaicie wykorzystywac. Ramonesi brzmieniowo tez są na swój sposób rewolucyjni, a swego czasu np. Ronald Reagan użył utworu Bruce'a Springsteena w swojej kampanii wyborczej...
Pozdrowienia dla kolegi z filmwebu!
a mnie aż dziw bierze że tu na "lewicowym" forum chyba nikt nie słyszał hitów BULBULATORSÓW np. "pakiet socjalny" czy "bieda" .....wogóle cały oi! i punk w UK miał w dupie tzw. lewicę bo była ona studencka i pedalska..zaś prawica z obrzydzeniem patrzyła na tą kulturę ulicy....
niektóre kapele się jednak angażowały np the clash...a potem sie podzielili i niektórym autentycznie odjebało na punkcie tzw. "zaangażowania" taki ian stuart donaldson rozpoczął krucjatę w obronie białej rasy a studenciaki z crassu krucjate przeciwko państwu
posłuchałem i BULBULATORS i Ramzesa z hooliganami. Całkiem fajnie brzmi, chociaż nie mój klimat.
PS. Lubienie Analogs to jest obciach?:)
PS2. Pozdrowienia Danny.
czemu obciach? ostatnimi laty Analogs wg mnie bardziej się "otworzyli" na szerszą publikę..czy im to wyjdzie na zdrowie? zobaczymy...słucham ich choć nie szaleje..na koncertach wypadają tak sobie...w sumie wolę inny projekt frontmena Analogs Pigłuły czyli Anti-Dread
To że są znacznie słabsi od innych kapel z tego nurtu dowiedziałem sie od sąsiada, oiowca, bo byłem wczoraj u niego kilka utworów posłuchać, własnie tych wykonawców, o których mówiliście.
Ten sąsiad to taki stary punkowiec (no nie taki stary, ma 32 lata) i pamiętam jak się oburzył, jak powiedziałem jakiś czas temu, że w dzisiejszych czasach to hiphop zastąpił punk, w roli muzyki ulicznej, kontestacyjnej, buntowniczej. Ale to było jakiś czas temu, bo teraz duża część hiphopu to niestety już tylko wielki biznes i muzyka na niskim poziomie, a szkoda, bo zawsze byla to muzyka, którą bardzo ceniłem. Oczywiście nie wszystko jest słabe, bo za granicą jest naprawdę jeszcze bardzo wielu świetnych raperów (jak ktoś zainteresowany to wymienię tych których bardzo cenię), a w Polsce to chyba tylko jeden jest niezły.
skoro już przy tym jesteśmy... Ja wychowywałem się na punk '77, oi, ska i te klimaty (nie tylko muzyczne ale też ludzkie, "społeczne") wciąż darzę sentymentem. Wytłumacz mi jako ktoś, kto nadal w tym siedzi, jak to możliwe, że w tak proletariackiej subkulturze jak Oi najpopularniejsze są (przynajmniej w Polsce) poglądy UPR. Dla mnie to schizofrenia. Przecież oryginalny Oi sympatyzował z Labour! Czy jest jeszcze wśród polskich oiowców ktoś wierny takiej postawie? Ani lewak, ani nazista, ani koliber?
Mój sąsiad:)
oi! sympatyzował z laubor? szybciej znalazłbyś przedstawicieli tej subkultury na mityngach BNF a nie lauborzystów
pocieszyłeś mnie :).
a Gary Bushell? Przecież to twórca całego ruchu. Wywiad z nim opublikował niedawno "Obywatel".
twórcą? HEHEHE no nie żartuj....on jedynie OPISAŁ jako pierwszy zjawisko w brytyjskiej prasie muzycznej a nie był "twórcą"..zresztą w środowisku uważało się go za frajera i mitomana
oczywiście że Bushell był twórcą RUCHU. Muzyka istniała i bez niego ale to on zorganizował ich w ruch. Rola podobna do tej, jaką odegrał MacLaren.
Co do zaangażowania oiowców w Labour to pamiętam to jeszcze z czasów, gdy źródłem informacji były dla mnie okładki płyt "Oi" czy jakieś kserowane pamflety. Teraz wyciągnąłem jeden z nich - Jerry Harris: "Where the acts didn't claim political neutrality they were certainly of the Left, though make the anti-Soviet, anti-trendy left". Albo wstęp do albumu z fotografiami londyńskich skinów (chyba Watsona): "Young skinheads were recruited by the BNP, but most weren't because they didn't care about politics. Skinheads just went where other skinheads went. If they voted at all, most voted Labour". Zresztą członkiem Labour był zdaje się np. gitarzysta 4 Skins.
Oczywiście zawsze możesz powiedzieć, że te informacje to manipulacja "mitomana" Bushella. No dobra, weźmy więc rzecz na zdrowy rozsądek. Z kogo rekrutowała się ta subkultura? Z ich lordowskich mości? Nie, z working class. Cały strój, obyczaje itp. o tym świadczy. Popierali by więc torysów czy inny UPR gardzący otwarcie proletariatem? Nie, to nie była subkultura snobów. Kto zna Brytanię ten wie, jak silna była tam klasowa duma robotników, której przejawem była zresztą sama kultura Oi.
Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, że polscy oiowcy z UPR to przejaw schizofrenii.
Powiem jeszcze jedno: mogę podać przykłady muzyków z tego kręgu popierających Labour, SWP, NF itd. ale nie znam nikogo, kto popierałby Thatcher.
mylisz konserwatystów z BNF!!! jasne że oi! nie miał nic wspólnego z tatcher!!! BNF opierał się na hasłach socjalnyuch i dumei narodowej stąd też skini z dołów robotniczych go popierali..leli na lewicę z laubor party bo kojarzyła się im ona z studentami i hipisami....
tak samo dziś szybciej skini zagłosują na LPR i PiS niż na SLD...a w Polsce UPR wcale w ruchu nie jest popularne..nie wiem skąd bierzesz te informacje? oi! jest raczej apolityczny i co niektórzy owszem popierają niektóre hasła UPR bo są w miarę rozsądne...zaś ekstrema NS nie popiera żadnych partii oprócz swoich bojówek
laburzyści kojarzyli się z hipisami i studentami? Daj spokój, chłopie - tak to się mogli kojarzyć jacyś niszowi trockiści a nie partia, która w latach 70./80. miała oparcie w masowym ruchu związkowym.
Bushell mitomanem i frajerem? Gdyby to był pismak z zewnątrz, nie akceptowany przez ruch, to jakim cudem zostałby menedżerem Cockneyów, jednej z czołowych kapel tego nurtu, znanej ze swojej "ortodoksji"?
Ogólnie zejdź na ziemię i przestań wiedzę o oi! czerpać z forów internetowych polskich "znawców" tematu, którzy dziś są apolitycznymi skinami, a wczoraj zamawiali piwo przed portretem Adolfa, i dlatego udają, że ruch oi! nie miał lewicowych konotacji.
droga orinetuyje sie ktos czy Sztorm 68 odkad zaczal znowu grac podtrzymuje dawne poglady?
durango poczytaj co o Garrym B. mają do powiedzenia wszyscy co mieli z nim kontakt, ci co są cały czas w ruchu ...daj sobie spokój z tym pisaniem iz jakoby partia pracy była w subkulturze skins popularna bo mnie śmiech ogarnia..popularny to jeżeli już był antysystemowy BNF o czym nawet ten lewacki reżyser w "oi! this is england" dość klawo przedstawił..nie czerpie wiedzy z "broszurek" gdyż w szeroko rozumianej subkulturze jestem aktywny od ok 18stu lat i pamiętam jak kiedyś ty coś tam w warszawce nawijałeś o red skinach i tylko ciebie nikt słuchać nie chciał..zaraz wyskoczysz ze swoim tradycyjnym tekstem o tym jak to red skini w szwecji prowadzą biura pośrednictwa pracy hłe hłe...ja jestem z innej bajki..jestem na bieżąco ..ty wymiękłeś dawno temu więc sie lepiej zajmuj poligrafią a nie tu pouczaj oks?
po pierwsze ewidentnie mylisz mnie z kimś innym.
Po drugie, proponowałbym żebyś w dyskusji używał argumentów merytorycznych, z powołaniem się na źródła, bo nie robi na mnie wrażenia bełkot w stylu: a mnie się wydaje, a ja to słyszałem od Heńka i Zenka, a bo ja to jestem weteranem.
nic tylko się załamać :). Z jednej strony Pankowski opisuje w swoim wypracowaniu zagrożenie, jakie to wniosła do Polski "Fajna Gazeta". Z drugiej strony Ramones twierdzi, że wiedzę o subkulturze czerpię z broszurek. Co robić, Droga Redakcjo :)? Przecież nie będę się licytował na subkulturowe przewagi :).
Sztorm 68 nie reaktywował się. Zebrali się incydentalnie tylko po to, żeby nagrać jedną płytę - już nie w klimatach nacjonalbolszewickich ale apolitycznego Oi. Polityką się już nie zajmują.
durango 95 a to nie ty działałes swego czasu w warszawskim w PPSie? razem z kumplami nie robiłeś jakiś tam "patroli"?
....wiedzę swoją czerpię z bezpośrednich obserwacji, z rozmów z kumplami, z wywiadów z ludźmi którzy są aktywni na scenie od początków jej istnienia i jakoś wszyscy jednym chórem zbijają się z Bushella, nagrywają o nim prześmiewcze piosenki itd...mają w dupie "spiryt of 69" itd, bynajmniej nie są nazistami czy lewakami...a największa beka z "kombatantów" co od X lat nie są w klimatach a się wymondrzajom
anga leu nie było moim zamiarem pisać iż czerpiesz wiedze z broszurek...moze źle się wyraziłem.....sorry
jak ruch, który ma tyle wspólnego z robotnikami może popierać hasła UPR? I w którym miejscu są one rozsądne??? No bez przesady...
Z tym głosowaniem na PiS czy LPR to chyba też przesadziłeś (ale zgadzam się, że raczej nikt tam nie poparłby SLD).
PiS to naturalny elektorat dla patriotycznej częsci ludzi pracy...przynajmniej na taki się lansował
Ramones nie rozśmieszaj - wiedza czerpana z wywiadów i rozmów z kolegami :-) Tak jakby w każdym środowisku nie było konfliktów personalnych, wojenek, wzajemnego pomniejszania swoich zasług itp. O istotnej roli Bushella świadczą wymierne fakty, a nie to, że jacyś kolesie po 20 latach wylewają swoje żale.
P.S. Nie organizowałem nic w Warszawie, bo w ogóle z tym miastem nie mam nic wspólnego.
to może ciebiep omyliłem z innym typkiem
a co do subkultury to gadaj soebie co tam chcesz..siedze w tym od 18stu lat i mam wrażenie że wiecej wiem o niej niż typki co są poza nią....ja jestem w klimatach oi! i śmeich mnie ogarnia jak czytam takich "ekspertów" którzy pewnie na przełomie 70/80tych mieszkali w Londynie i z pierwszehj ręki wiedzą co się działo...a wszytskie PRAWDZIWE IKONY SCENY co jednym głosem mówią o tym Bushellu to ściemniacze HAHAHA
a co do CR to na jedynym koncercie w Polsce który zagrali jakoś im prawicowi skini nie przeszkadzali ..
no to wiem, nawet sciagnalem sobie te plyte ;-) Ciekawi mnie jednak, czy oni nadal wyznaja te same poglady. Bo mogli po prostu nagrac piosenki apolityczne z racji tego, ze nagrali je z Gitsami.
A co to ma do rzeczy że z The Gits? Gits są kojarzeni z prawą stroną sceny i gdyby sztorm chciał grać polityczne kawałki to by je grał
Chodzilo mi o to ze Gits moze i trzyma z prawicowymi kapelami, ale generalnie nie jest kapela grajaca o polityce (poza tam kawalkami jak "Wojtek " itp) i moze chodzilo o to, ze chcieli po prostu nagrac taka bardziej chuliganska i uliczna plyte.