Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
NFZ byłby tylko jedną z wielu ubezpieczalni do których szły by pieniądze z przymusowych ubezpieczeń społecznych? Gdyby inne były prywatne? Gdyby rodzice tej dziewczynki mieli jakikolwiek WYBÓR w zakresie dostawcy usług medycznych, gdyby nie byli SKAZANI na państwowego molocha?
Pierwszym krokiem ku dobremu będzie, gdy kobiety przestaną pozwalać różnym takim szczuć się nawzajem. Niniejszym wyrażam solidarność z Panią i Pani poglądami. Tragedia tej dziewczynki jest ogromna. Tym większy i szybszy będzie upadek kościoła katolickiego.
Jest to jeden z lepszych artykułów na ten temat, wśród wielu, które do mnie dotarły. Autorka starała się powściągnąć emocje i przybliżyć czytelnikom stronę prawną zagadnienia. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie owa "reprodukcja", wielokrotnie odmieniana przez przypadki. Mnie kojarzy się raczej z chowem zwierząt. Terminu takiego można używać podczas akcji protestacyjnych by wstrząsnąć sumieniami widzów i słuchaczy, ale nie podczas wystąpień poważniejszych. Nb.rozród, prokreacja i jeszcze kilka innych słów robi wrażenie lepsze. Brak jednak jest w artykule informacji na temat aspektu faktycznego tych smutnych wydarzeń, takich jak: warunki, w jakich doszło do gwałtu, sytuacja rodzinna ofiary, w tym - wywiązywanie się matki z obowiązków rodzicielskich. To, że córka pozostaje w tle, wątpliwości chyba nie budzi, natomiast mama wyżywa się medialnie, a czas płynie nieubłagalnie. Telefon komórkowy nie jest niezbędny do życia nastolatki i kosztuje coś niecoś. Ograniczając wydatki córki i swoje, mając prawne uzasadnienie konieczności zabiegu, mogła była dokonać tego w prywatnym gabinecie, a po fakcie od winnych wyegzekwować finansową rekompensatę. Tu właśnie byłoby pole do popisu dla różnych organizacji broniących prawa do aborcji.-
Ksiądz - owłądnięty misją podporządkowania każdego swoim przekonaniom: podpatruje, nadsłuchuje, judzi, szczuje, donosi, nagania, organizuje zbiorowy przymus psychiczny a nawet fizyczny i wszystko po to, by dziewczyna, jej matka i jej babcia postępowały zgodnie z jego oczekiwaniami i żadaniami.
Dziewczyna,jej matka i jej babcia - owładnięte przekonaniem, że są wolne, że kobieta nie jest ziemią, ktora zawsze rodzi, gdy jest obsiana, nie oddaje kisiędzu, pomimo jego szykan, władzy na swoim brzuchem.
Władza państwowa - owładnięta przekonaniem, że nie musi egzewować praw, które ustanawia, bo najlepiej jest wtedy, gdy każdy sobie rzepke skrobie.
Więc skrobiemy w przekonaniu, że to nas szybciej przybliży do standardów UE.
jak publicystka rozwja tezę bez znajmomości faktów. Panna zasła w ciążę nie w wyniku gwałtu, ale dobrowolnego stosunku ze swym 15-letnim kolegą, narzeczonym, kopulantem czy jak to się teraz poprawnie nazywa.
Może więc to zakaZane uczucie, jak u Romea i Julii?
Stosunek z osobą poniżej 15 lat jest przestępstwem, ciąża w wyniku przestępstwa upoważnia do aborcji według prawa, ale nie każda ciąża powstała w wyniku przestępstwa jest ciążą w wyniku gwałtu.
Trauma 14-latki byłaby niemała, nawet, jeśli usunęłaby ciążę.
Nie mówię tu o mitycznym "syndromie poaborcyjnym" ale o stresie wynikającym z możliwości zachiania całego dotychczasowego sposobu życia, przekreśleniu części planów życiowych itd.
Teraz ma - w nagrodę - możliwość poznania wszystkich nieomal poglądów na aborcję - od stanowiska księdza do Wandy Nowickiej. I ma "dojrzale" decydować o swym losie.
"Panna zasła w ciążę nie w wyniku gwałtu, ale dobrowolnego stosunku ze swym 15-letnim kolegą" - poproszę o źródło tej wiedzy.
Ni9kt nie wie co się stało. Nikt nie zrozumie takiej osoby. Poza tym właśnie ta " nagonka" jest najgorsza. PS, ktoś chyba nie rozumie nauki kościoła, o której sie wypowiada.
Nauki kościoła się nie "rozumowuje".Naukę kościoła się wciska jak kit i wymaga się aby w nią wierzyć.Amen.
wywiad z dyrektorem gimnazjum w DER DZIENNIK
Stary szczecinianinie... piszesz kochany, że "Panna zaszła w ciążę nie w wyniku gwałtu, ale dobrowolnego stosunku ze swym 15-letnim kolegą"... co słowo to zbuk, niestety... Dobrowolny "stosunek" smarkaczy? Raczej zakazane zabawy, jak igranie z ogniem.... O panny troszczą się matki, obcierają im nosy i opatrują kolana, a jak nie upilnują, to negocjują z rodzicami 15-latków, którzy "bawili" się ich córkami. Widać 15-latek "podupil-podupil i nie zaplatil" a jego "troskliwi" rodzice brudne łapy umyli... Za to ksiądz "talerzyk", który wozi się furami z "obrończyniami życia" ma rozrywkę między rozdawaniem hostii, a spowiadaniem "obrończyń" (niejedna "skrobała" - zaręczam). Na benzynę do warszawki go stać - na pampersy dla dziecka dziewczynki już go stać nie będzie...
Nie mam córki (a szkoda!), ale mam trzech synów (super!)... I gdyby się któryś z nich "zabawił" cudzą dziewczynką i nie naprawił "zabawki" (nie zająłby się nią, nie zatroszczył, nie przytulił, nie zwierzył mi się z jej "zepsucia"... nie wiem, kurde... cokolwiek...), a ja bym się o tym dowiedziała "przez przypadek" z wybiórczej na przykład... to ryj miałby MÓJ SYN stłuczony tak, że chirurg byłby potrzebny...
A potem poszłabym do tej dziewuszki i spytała się, czy chce mieć nową barbie. Jeśli zechciałaby - na pewno bym tę "barbie" wychowała, bo dziewuszka nie byłaby w stanie w "polskim systemie gospodarczym"... Dziecko kosztuje ponoć tyle co nowy merc...
Ja bym tak zrobiła... Jak by chciała się dziewuszka "pozbyć barbie" - pomogłabym pozbyć się...
Tak ja bym - Hyjdla - zrobiła...
A ksiądz "talerzyk" (Podstawka) niech się lepiej hostiami zajmie... i dobrze celuje do gąb "obrończyń", co by pod ołtarz się nie sturlały, bo to ponoć świętokradztwo...
zgadzam się, że ten stosunek nie był przesadnie mądry i odpowiedzialny. Dzieci w tym wieku nie są przesadnie mądre i odpowiedzialne, chyba, że chodzi o Stasia Tarkowskiego. Ale jestem przekonany, że w przeważającej większości współżyją dobrowolnie, lecz bez zabezpieczeń.
Twoja odpowiedź jest po prostu chamska. A tak swoja drogą co ci nie pasuje w nauce kościoła. Nie kradnij, czy nie cudzołóż, A może i niech słońce nie zajdzie nad pensją twego robotnika. Czy jeszcze lepiej, nie uciskaj wdowy i sieroty. może jest jeszcze gorsze, i jeśli byś żonę taką znienawidził, i oddalił, będziesz ją i jej dzieci utrzymywał. A ekologia? Co za sprośność, nie będziesz po raz drugi zbierał kłosów z pola aby i zwierzęta miały się czym pożywić, a co 7 lat twe pole będzie leżało odłogiem. Jest jeszcze kilka podobnych poleceń a jedni gorsze od drugiego. Rzeczywiście.