Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Bojko: Złodzieje emerytur

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Techniki okradania ludzi

Techniki okradania ludzi rozwijane przez bandytów w białych kołnierzykach i ich wspólników z ław rządowych stają się coraz doskonalsze, wspierane przez medialną manipulację stanowią poważny problem dla społeczeństwa.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-23 13:50:32, suma postów tego autora: 2307

Łut szczęścia

Dziękuję opatrzności że mogę pracować na umowę o dzieło (programista) i NIGDY nie będę miał nic wspólnego z państwowym systemem ubezpieczeń. Jak zmienią prawo i będą chcieli mi zabierać połowę pieniędzy to na pewno wyjadę za granicę.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-23 14:16:49, suma postów tego autora: 4329

Jak można oszczędzać na przyszłą emeryturę, zarabiając "na rękę" chociażby i 1500 zł?

Głupota "ekspertów" nie tylko poraża, ale i dobija całą gospodarkę. Czasem zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby "ekspertów" karnie wysiedlić do Jankesolandii, skąd deportowano by ich do Guantanamo... a Ojczyznę sprzedać np. mafii sycylijskiej...

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-06-23 17:15:51, suma postów tego autora: 5956

Łut szczęścia

będzie ci potrzebny także do tego żeby twoje oszczędności nie zamieniły się w mało wartościowe rzeczy i żeby poważnie nie zachorować, bo wtedy twoje oszczędności mogą nie wystarczyć, albo jednak liczysz, że będą cię leczyć na koszt społeczeństwa.
Opatrzności podziękuj u schyłku życia jeśli będzie za co.
Opatrzność lubi ludziom płatać przeróżne figle. Państwowy system ubezpieczeń potrafi łagodzić ich skutki.
Życia nie da się całkiem zaprogramować.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-23 17:17:54, suma postów tego autora: 2307

To zadaje się PLAGIAT!

Orginał znalazłem w biuletynie ATTAC "Ziarnko prawdy" nr 3/2003
i jest to tekst Paweła Marchwickiego

http://www.attac.org.pl/d/zp3.pdf

autor: masynissa, data nadania: 2008-06-23 17:16:11, suma postów tego autora: 26

jlibery chorują tylko "na głowę", Adrem'e

a takich na starość leczy się przymusowo, na koszt państwa, rzecz jasna...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-06-23 17:27:56, suma postów tego autora: 5956

Plagiat?

Raczej "autor" tekstu w "Ziarnku piasku" oraz "autor" tekstu w "Trybunie Robotniczej", to dwa pseudonimy tej samej osoby, czyli Zalegi. Nic dziwnego, w kolejnych gazetkach przez siebie redagowanych zawsze wykorzystywał on całe lub fragmenty swoich tekstów, podpisując różnymi pseudonimami. Konrad Markowski, Jan Osik, Jan Czarski, Piotr Bojko itd. - ile jeszcze pseudonimów skrywa Zalegę? I dlaczego czytelników swoich gazetek nie informuje on, że czytają nie nowe, oryginalne teksty, lecz w kółko przetwarzane starocia, publikowane po kilka razy?

autor: Durango 95, data nadania: 2008-06-23 17:47:05, suma postów tego autora: 3848

Adrem63

>>żeby twoje oszczędności nie zamieniły
>>się w mało wartościowe rzeczy

Prędzej Polska i ZUS zbankrutuje niż dom który spłacam zamieni się w mało wartościową rzecz.

>>żeby poważnie nie zachorować

Polecam Medicover, prywatna opieka zdrowotna razem z hospitalizacją planową.

Oczywiście, także powinno być ubezpieczenie na życie (aby zabezpieczyć rodzinę w razie śmierci), od niezdolności do pracy, itp.
To musi być dla was szok że ktoś może sobie zabezpieczyć przyszłość bez przemocy państwa i ton biurokratów?

autor: jliber, data nadania: 2008-06-23 18:18:52, suma postów tego autora: 4329

.

Dobre. Mandelowiec Zalega, żeby dodać sobie wiarygodności cytuje ekspertów ... czyli samego siebie pod innymi pseudonimami. To przebija już nawet innego mandelowca, też z PPP, ZMK.

autor: Roux, data nadania: 2008-06-23 18:32:20, suma postów tego autora: 180

Przyganiał kocioł garnkowi - można by powiedzieć po lekturze

Problemy z reformą emerytalną są prawdziwe. Tyle że nie Lewicka z Hausnerem, tylko wszelkiej maści "obrońcy klasy robotniczej" ("prostego człowieka", "narodu polskiego" itp. itd.) doprowadzili do sytuacji, w której system oparty na solidarności międzypokoleniowej znalazł się na równi pochyłej. Trudno liczyć na sprawne działanie systemu, gdy na emeryturę przechodzą pięćdziesięcioparolatkowie i żyją jeszcze 20-30 lat. To się musiało tak skończyć.
Pisze tu Hyjdla, że "z 1500 nie da się odłożyć na emeryturę". Ano, nie da się. Tylko dlaczego trzeba odkładać z 1500? Czy nie dlatego czasem, że połowę PKB przeżera budżet państwa, nie oferując obywatelom w zamian praktycznie nic? Że w nieskończoność dopłacamy do górników, kombatantów prawdziwych i urojonych, "naukowców" o których nikt nie słyszał poza macierzystym zakładem, studentów socjologii i politologii - stuprocentowych kandydatów na kasę w Tesco? Że "w trosce o człowieka" ograniczamy tysiącem podatków, opłat, wymogów ludzką aktywność?
Przed wojną w biednej przecież Polsce wykwalifikowany robotnik mógł sam utrzymać wielodzietną, z reguły, rodzinę. Jak to się ma do sytuacji obecnej? Nie macie czasem wrażenia, że jesteśmy w ślepej uliczce?

autor: west, data nadania: 2008-06-23 19:54:23, suma postów tego autora: 6717

jliber,

myślę że jesteś jeszcze bardzo młody i życie jeszcze nic cię nie nauczyło, stąd twój hardy ton.
Przyszłość mogą sobie zabezpieczyć tylko nieliczni bez pomocy społeczeństwa.

Ja znam przypadki gdy ludzie posiadali firmy,
domy i pieniądze, nie płacili składek na ubezpieczenia społeczne, a w końcu wylądowali na socjalu z wierzycielami na karku.
Na tym świecie jliber nic nie jest trwałe. Szczęście także może się odwrócić,
czego ci nie życzę.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-23 21:50:03, suma postów tego autora: 2307

tak west

a jak sie jest w ślepej uliczce, to wiadomo co trzeba zrobić - cofnąć się. Także widzę u Ciebie konsekwencję i spójność myśli. Nawet sposób na to, żeby się cofać podałeś, moim zdaniem dość skuteczny. Proponuje na początek przestańmy dopłacać do naukowców, "o których nikt nie słyszał". To uszczegółowienie właśnie uważam za bardzo ważne (z punktu widzenia tej Twojej konsekwencji), bo przecież pod żadnym pozorem nie możemy zaprzestać dopłacania do "naukowca", o którym słyszał każdy - Balcerowicza.

autor: yona, data nadania: 2008-06-23 21:56:13, suma postów tego autora: 1517

Adrem63

>>Na tym świecie jliber nic nie jest trwałe

Jasne że nie. Tyle że to nie uprawnia Cię do wynajmowania osiłków aby wymuszali na innych pieniądze dla twojej korzyści.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-23 23:16:32, suma postów tego autora: 4329

W Polsce jak

W Polsce jak i w wielu państwach na świcie zabronione jest funkcjonowanie tzw. "piramid finansowych". Tego typu instytucje obarczone są bardzo dużym ryzykiem bankructwa i niewypłacalności. Będą one funkcjonować do czasu, kiedy będą napływać do nich kolejni członkowie. Przecież ZUS i w ogóle solidarnościowy system emerytalny funkcjonuje jak piramida finansowa. Będzie on funkcjonował do czasu wchodzenia do niego nowych członków. Tych jednak coraz mniej, a starzy członkowie żyją coraz dłużej. Taki system musi się zawalić.

Niedobry i niemoralny jest system ubezpieczeniowy, który będzie funkcjonował sprawnie w przypadku kiedy ludzie będą umierać zaraz po przejściu na emeryturę.

Mój teść pracował 40 lat, z czego większość na kierowniczych stanowiskach. Wziął emeryturę za jeden miesiąc i zmarł. ZUS mu powinien medal dać. Taki klient jest dla tej instytucji jest najlepszy.

Całkiem łatwo mogę sobie wyobrazić, że w szczytnym celu uratowania ZUS-u, po ulicach krążą "czarne komanda" i zabijają emerytów.

autor: kwak, data nadania: 2008-06-24 08:40:01, suma postów tego autora: 1207

Każdy jest cwany jak mu szczęście sprzyja

Jak się potknie to widzi świat z innej perspektywy.
pan jliber twierdzi że każdy sam się zabezpieczy.
Otóż nie za 1000 zł miesięcznie wypłaty. Przy takim dochodzie myśli się o przeżyciu dziś a nie za 30 lat. Pan jliber powie, że skoro to za mało to nie pracuj za 1000 tylko zmień pracę. Gdzie i jak? Nawet dziecko wie że naznalezienie takiej pracy która daje dochód przyzwoity, który pozwoli na opłacenie emerytury ma szansę ze 30% ludzi.
Pan jliber powie, że zaradni i wykształceni dadzą sobie radę, co wobec tego z niezaradnymi i niewykształconymi. Mają zdychać? To juz kryptofaszyzm.
Panie jliber, gdyby ci niezaradni stali się nagle zaradni i tak samo zdolni, silni i wykształceni jak ty, byłbys tylko jednym z takich samych osobników, nie korzystałbyś z przywilejów nierówności jakie otrzymałeś od natury i społeczeństwa. Nie pouczałbyś z Olimpu sukcesu nas nieudaczników. Klepałbys równo tę samą biedę i to samo bogactwo być przepuszczał bo nie byłoby nikogo kto dałby się przekonać i zmusić do bycia biedniejszym.
Skoro masz ten przywilej bycia zdolnym i zaradnym to się ciesz i nie podsakuj bo taki będziesz tylko na pewnym tle społecznym.

autor: red spider 666, data nadania: 2008-06-24 09:00:00, suma postów tego autora: 1549

HIPOKRYZJA LIBERAŁÓW I ZATRUDNICIELI

"Do Ministerstwa Gospodarki trafił wniosek o przyznanie wsparcia na kwotę ponad 150 mln zł. Starającym się jest anonimowy na razie inwestor, który planuje w Polsce rekordowo duży projekt.

Tak wysokich dotacji dla przedsiębiorców z funduszy unijnych jeszcze nie było. Do Ministerstwa Gospodarki został złożony wniosek o udzielenie unijnego wsparcia na kwotę ponad 150 mln zł. Natomiast wartość inwestycji przekracza 1,5 mld zł.

- Może to być największa dotacja dla pojedynczego przedsiębiorcy w historii funduszy unijnych w Polsce - mówi Danuta Jabłońska, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Z naszych informacji wynika, że wniosek o dotacje złożyła firma doradcza Accreo Taxand. Będzie to inwestycja typu green field, realizowana przez inwestora zagranicznego.

- Ze względu na tajemnicę handlową nie udzielamy żadnych informacji o projekcie - mówi Michał Gwizda, partner w Accreo Taxand.

Pod względem wielkości będzie to jedna z większych inwestycji zagranicznych, które trafiły w ostatnich latach do Polski. Dla porównania Mercedes, który w ubiegłym tygodniu wybrał na lokalizację swojej nowej fabryki Węgry, chce zainwestować w nią 800 mln euro (ok. 2,7 mld zł) i stworzyć 2,5 tys. nowych miejsc pracy. Natomiast 150 mln zł unijnej dotacji to więcej, niż polski rząd obiecywał wsparcia niemieckiemu koncernowi motoryzacyjnemu (130 mln zł).

Łącznie do resortu gospodarki trafiły dwa wnioski o megadotacje. Inwestorzy chcą dostać ponad 260 mln zł, a wartość planowanych przez nich przedsięwzięć to blisko 2,5 mld zł. Może to być początek serii wielkich inwestycji. Szczególnie, że kolejne inwestycje są już przygotowywane.

- Nie złożyliśmy żadnego wniosku o dotacje, ale pracujemy nad kilkoma projektami - mówi Beata Tylman z Zespołu dotacji i ulg inwestycyjnych Deloitte.

Podobne głosy można usłyszeć także w pozostałych czołowych firmach konsultingowych.

- Nie wiadomo, czy wnioski o dotacje zostaną złożone w tym roku. Przygotowanie tych inwestycji trwa długo, często ponad rok. Kluczowe decyzje są podejmowane przez zarządy międzynarodowych grup kapitałowych - dodaje Beata Tylman.

- Od początku było wiadomo, że będzie chodziło o duże pieniądze. Unijne granty mają zachęcać zagraniczne firmy do inwestowania w Polsce. Szczególnie, że lokalizacja w specjalnych strefach ekonomicznych nie zawsze jest wystarczającym argumentem - ocenia Marzena Chmielewska z PKPP Lewiatan. "
A taki socjalizm dla bogatych panu nie przeszkadza panie Jliber?

autor: red spider 666, data nadania: 2008-06-24 09:15:11, suma postów tego autora: 1549

link do porzednich rewelacji

http://biznes.onet.pl/5,1494608,prasa.htm

autor: red spider 666, data nadania: 2008-06-24 09:18:26, suma postów tego autora: 1549

red spider 666

>>każdy sam się zabezpieczy.
>>Otóż nie za 1000 zł miesięcznie wypłaty

W ogóle nie jest to możliwe gdzie państwo zabiera ponad 80% tego co zarabiamy, bezpośrednio (PIT, ZUS) i pośrednio przez wyższe ceny (CIT, VAT, akcyzy, cła).

autor: jliber, data nadania: 2008-06-24 09:24:17, suma postów tego autora: 4329

plagiat :)

Czolem
Durango: Tekst powstal na bazie starego artykulu, bo nie zmieniam pogladow i akurat wyszedl temat emerytur, wiec wystarczylo go zaktualizowac. Ale podziwiam waszą czujność rewolucyjna - jak zapomnę następnym razem, gdzie ostatnio piłem, to też zwrócę się do ciebie, bo na pewno będziesz wiedział:)
Roux: moj drogi, nigdzie sam siebie nie cytuje. W przeciwieństwie do sporej części forumowiczów mam dystans do siebie i nie uważam, że pozjadałem wszystkie rozumy :)

autor: darekzalega, data nadania: 2008-06-24 10:24:03, suma postów tego autora: 85

Otóż

w tym przypadku 1000 zł to 20 % a 80% -X zatem: z równania wychodzi że zatrudniciel wydaje na pracownika 4000 z czego 1000 daje mu wypłaty. To jest śmieszne. o ile wiem podatki i inne obciążenia wynoszą w najnizszej grupie ok. 48% płacy brutto. zatem za zarabiającego 1000 zł zatrudniciel płaci w sumie 1480. Nie są to straszne pieniądze. Zgadzam się że ów zarabiający 1000 nie powinien płacić podatku PIT prawie wcale bo niby od czego? Ale nawet gdy mu dasz na rękę 1500 albo 2000 to ci żadnego ZUSu nie opłaci bo go jeszcze nie stać. Tylko wysokie zarobki dają możliwość takiego opłacania składek.
Co ma vat do obciążeń płacowych? Płacisz go juz przy wydawaniu swojego zarobku. Tj.22% czyli z 1000 220 zł. Nie ma szans. za cienki zysk by zaszaleć z prywatnym ubezpieczeniem. To i tak w przypadku kiedy w ogóle nie płacisz VAT co równa się demontażowi państwa bo 80% budżetu to podatek pośredni. jako komunista wcale nie kocham państwa i dążę do jego demontażu ale większość przywiązana jest do cioci władzuni łącznie z tymi "komunistami" dla których komunizm oznacza biurokrację typu PRL i "liberałami", którzy na wszelki wypadek chca mieć za sobą policyjną pałę i parę czołgów, a jedni drugich są warci.

autor: red spider 666, data nadania: 2008-06-24 10:47:16, suma postów tego autora: 1549

red spider 666

Pięknie policzyłeś, mógłbyś zostać księgowym.
Na ekonomistę jednak się nie nadajesz, bo same wysokie podatki powodują że pensje są niskie gdyż:
1) ambitnym etatowcom dużo trudniej jest zebrać kapitał na założenie własnej firmy, utrzymując przez to wysoką podaż etatowców i mały na nich popyt.
2) firmy są mniej zyskowne więc utrzymuje się mały popyt na etatowców.
Zmusiliście ludzi do życia w systemie gdzie oddają większość tego co zarabiają, uzależniając ich od ochłapów rzucanych przez elity biurokracji. Nie dziw się więc że tylko najzdolniejszym udaje się z tego wyrwać.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-24 16:13:36, suma postów tego autora: 4329

jliber,

>>Na tym świecie jliber nic nie jest trwałe

> Jasne że nie. Tyle że to nie uprawnia Cię do wynajmowania
> osiłków aby wymuszali na innych pieniądze dla twojej
> korzyści.

Tutaj się zgadzam, tylko zdaje się że pomyliłeś mnie z bandytami w białych kołnierzykach o których pisałem na początku tego wątku.

Nie zgadzam się jednak z tymi, którzy będąc w restauracji korzystają z dobrodziejstw kuchni, a nie mają ochoty płacić. Takich się zmusza do płacenia, albo wykopuje się na zewnątrz.
Jeśli nie zdążą zwiać.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-24 17:33:42, suma postów tego autora: 2307

tak

No tak, zgadza się, to tekst, który ukazał się najpierw w "Robotniku Śląskim", nr 5 z 2002 roku, podpisany przez Pawła Marchwickiego, a potem został przedrukowany w "Ziarnku Piasku", nr. 3 /2003. Powrócił po kilku latach, w 2008, pod innym nazwiskiem.

Nawet nie ma co komentować...

autor: pk, data nadania: 2008-06-24 18:19:17, suma postów tego autora: 261

Adrem63

>>Nie zgadzam się jednak z tymi, którzy będąc w restauracji
>>korzystają z dobrodziejstw kuchni, a nie mają ochoty
>>płacić.

CHYBA że znaleźli się w restauracji bo właściciel ich tam do środka zaciągnął przemocą używając wynajętych osiłków. WTEDY mamy zupełnie inny problem, nieprawdaż? I TO jest właściwe sformułowanie problemu dla takich organizacji jak ZUS.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-24 18:14:16, suma postów tego autora: 4329

Nie, jliber

> I TO jest właściwe sformułowanie problemu dla takich
> organizacji jak ZUS.
Nie, jliber
to nie jest właściwe sformułowanie problemu,
bo ZUS to jest taki specyficzny lokal działający na zasadzie umowy społecznej, która nie może być na podstawie twojego widzimisię z dnia na dzień zerwana,
po pierwsze dlatego że są zaszłości i zobowiązania,
a po drugie, że to jest dobry system dla większości co chwalą sobie pracobiorcy w wielu krajach Europy.

Znam wprawdzie ludzi którzy wyliczają, że system zabiera się im tyle, że oni mogliby sobie sami zaoszczędzić na swoje potrzeby ubezpieczeniowe gdyby im tego nie zabierano,
ale zapominają o tym, że mają rodziców którzy już nie pracują a także korzystają z systemu i to w znacznym wymiarze.
Chętnie zapominają również, że mogą zasistnieć okoliczności w których ich zabezpieczenia nie wystarczą i pomoc państwa- społeczeństwa będzie konieczna.
Dlatego nie ma wyjścia - płakać i płacić,
albo wiać.

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-24 22:22:35, suma postów tego autora: 2307

Adrem63

Jeżeli ZUS powstał na podstawie "umowy społecznej", to KAŻDA inna sfera dzialności państwa też na jej podstawie powstała. Bo przecież wprowadzenie ZUSu nie różniło się niczym od wprowadzenia jakiegokolwiek innego ustawodastwa w państwie demokratycznym gdzie większość może przegłosować mniejszość? Innymi słowy, stwierdziłeś tak naprawdę że "ZUS jest dobry bo państwo demokratyczne to robi". Argumentacja absurdalna, a najmniej bym się jej spodziewał od komunisty który chce państwo zniszczyć.

>>zapominają o tym, że mają rodziców którzy
>>już nie pracują a także korzystają z systemu

To że kogoś zniewoliłeś i zmusiłeś do przyjęcia benefitów nie znaczy że
1) on ci jest coś dłużny
2) jego dzieci są ci coś dłużne
Innymi słowy, eufemizmami i abstrakcjami typu "umowa społeczna" nie zmienisz faktu że twoja logika jest taka sama jak plantatora bawełny.

>>mogą zasistnieć okoliczności w których
>>ich zabezpieczenia nie wystarczą

Ja nie mam nic przeciwko pomocy ludziom biednym, czyli prywatnej dobrowolnej pomocy charytatywnej. "Pomoc społeczeństwa" jest jednak tak samo abstrakcyjna jak "umowa społeczna", czyli sprowadza się jak zwykle do wymuszonych transferów dóbr przy pomocy ustawodawstwa powstałego przy ignorowaniu zdania mniejszości (w najlepszym razie, zakładając idealny przypadek że rząd większościowy robi wszystko co ta większość wyborców która go wybrała rzeczywiście chce aby robił).

autor: jliber, data nadania: 2008-06-25 07:31:08, suma postów tego autora: 4329

Czy to już komunizm ?

Twoja logika od mojej rzeczywiście znacznie się różni.
Moja wyrasta na gruncie przyjęcia naszej ułomnej rzeczywistości za realnie istniejącą, którą trzeba w miarę możliwości poprawiać.
Twoja jak mi się zdaje polega na przyjęciu wolności jednostki jako faktu i realnej podstawy funkcjonowania życia na ziemi i odrzuceniu obecnie panujących obyczajów, etyki i regulacji.
Tylko, że przyjęcie takich założeń w życiu prowadzić musi do bólu, płaczu i zgrzytania zębów w momencie gdy otoczenie żąda od ciebie żebyś robił to co oni, przynajmniej to co
leży w zakresie obyczaju, etyki i regulacji.

Jeśli chodzi o mnie to ja nie jestem wielbicielem demokracji, należę raczej do jej krytyków,
ale nie jestem w stanie uzasadnić dlaczego właśnie zdanie, interes mniejszości miałoby mieć moc przebicia wobec zdania, interesu większości. Może ty to wyjaśnisz.
Nieprzystosowani muszą odejść lub cierpieć znajdując czasem swoją niszę quasiwolności.

Piszę quasiwolności ponieważ Wolności nie ma na tym niedoskonałym świecie, tak samo jak nie ma doskonałości, mądrości i nieśmiertelności. Człowiek może tylko zmierzać do tych wartości, być może osiągając je kiedyś zdobędzie Wolność.
Pomyśl, nikt się nie pytał o twoje zdanie powołując cię na ten pełen utrapień świat, skazując cię jednocześnie na nieuchronną śmierć, oby nie w mękach, a od narodzin do śmierci masz nieustające pasmo przeróżnych konieczności, nakazów zakazów i regulacji.

Spójrz prawdzie w oczy, Wolność, twój Bóg nie istnieje lub istnieje tylko w twojej wyobraźni.

Mam na myśli oczywiście świat ludzi, mających świadomość konieczności,
bo wolność wśród zwierząt, np. wśród małp być może istnieje, ale libertarianom chyba nie o taką wolność chodzi ?

> Argumentacja absurdalna, a najmniej bym się jej spodziewał
> od komunisty który chce państwo zniszczyć.
Mylisz się, zarówno w rozumieniu mojej argumentacji jak i zamiarów komunistów.
Marks wprawdzie przewidywał samoistny zanik organizacji państwowych w odległej przyszłości, ale nie ma powodów do mniemania, że jego epigoni, tak zwani komuniści kierowali się lub powinni się kierować tym tropem.
Ja sam nie mam zamiaru przemocą uszczęśliwiać ludzi, uważam, że należy naprawiać naszą niedoskonałą rzeczywistość pomagając nieco ewolucji, a kierunek właściwy nazywa się humanizm.
Czy to już komunizm ?

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-25 13:58:53, suma postów tego autora: 2307

Adrem63

>>dlaczego właśnie zdanie, interes mniejszości
>>miałoby mieć moc przebicia wobec zdania,
>>interesu większości

Z tego samego powodu dla którego chronimy ofiarę nawet gdy napada ją więcej niż jeden bandyta. Socjalizm stawia potrzeby i pragnienia bandyty na równi z tymi ofiary.

>>otoczenie żąda od ciebie żebyś robił to co oni

Otoczenie otoczeniu nie jest równe. Nie będę się dobrowolnie godził na to co mi każe bandyta tylko dlatego bo jest moim "otoczeniem". Znowu stawiasz potrzeby i pragnienia bandyty z tymi ofiary.

>>Wolność, twój Bóg nie istnieje
>>lub istnieje tylko w twojej wyobraźni

Nic nie mówiłem o wolności, zauważ że to Ty pierwszy w tym wątku o niej mówisz. Tworzysz sobie wirtualnego wroga aby go obalić, proszę bardzo, mam nadzieję że poczułeś się lepiej.

>>Ja sam nie mam zamiaru przemocą uszczęśliwiać ludzi

Heh, a co innego niby robi ZUS.

>>kierunek właściwy nazywa się humanizm.
>>Czy to już komunizm ?

No zbyt wiele komunizm z humanizmem wspólnego nie ma. Humanizm z definicji zajmuje się Człowiekiem, Człowiek jest celem samym w sobie. Dla komunizmu Człowiek to tylko środek do celu, czyli do idealnego Społeczeństwa.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-25 17:21:09, suma postów tego autora: 4329

tekst lekko dramatyczny

Prolog.
Jliber polecając usługi firmy Medicover, doczytał sie że pewnych usług (np. nielimitowanej lewatywy) jego polisa nie obejmuje. Postanowił to zmienić. Chciał się w pełni zabezpieczyć na przyszłość bez przemocy państwa i ton biurokratów.
************
Centrum Medicover.
jliber: Chciałbym rozszerzyć moje ubezpieczenie.
konsultant: Dobrze, ale musi pan zrobić dodatkowe testy.
jliber: Takie na inteligencję i zaradność?
konsultant: Niezupełnie.
************
Laboratorium genetyczne.
lekarz: Testy wykazały, że ma pan rzadką mutację genetyczną.
jliber: Co czyni mnie pięknym i mądrym?
lekarz: To też. Ale także powoduje stopniową degradację neuronów. Innymi słowy powoli z mózgu robi się panu woda.
jliber: Jest pan pewny, że to choroba? A może wystarczy żebym przestał czytać lewica.pl?
*************
Centrum Medicover.
konsultant: Jak już mówiłem nie możemy pana ubezpieczyć. Pana składki nie pokryją kosztów. Żeby pana leczyć musielibyśmy zabrać 80% składek innych klientów. Wie pan ile to jest 80% ?!
jliber: Oczywiście. To tyle ile państwo zabiera bezpośrednio (PIT, ZUS) i pośrednio przez wyższe ceny (CIT, VAT, akcyzy, cła).
konsultant: Dokładnie.
jliber: I co mam teraz zrobić? Nie potrzebuję odkładać w ZUS na emeryturę. Zapewnię sobie ją sam na przykład spłacając dom. Jestem inteligentny i zaradny. Ale przecież, żeby leczyć moją chorobę potrzebne są grube miliony!
konsultant: To tylko kwestia proporcji.
jliber: Proporcji?! Ale tu chodzi o MOJĄ przyszłość! Skąd wezmę takie pieniądze?
konsultant: Pracuje pan na umowę o dzieło, tak?
jliber: Żeby mnie ZUS nie okradał.
konsultant: I jest pan programistą, tak? Słyszał pan o Billu Gatesie? To weź pan od IBM'a zlecenie na nowy system operacyjny i po kłopocie. Starczy jeszcze na fundację.
jliber: Fundację?
konsultant: No, to taka instytucja do świadczenia prywatnej dobrowolnej pomocy charytatywnej. Pomoże pan tym wszystkim niedorajdom. Słyszałem, że nie jest pan przeciwny?
***********
Epilog.
Okazało się, że Medicover jako prywatna firma oszczędziła trochę funduszy na testach genetycznych. Zakupiła wadliwe. Jliber nie był chory. Mózg jednak rozmiękczył mu się od bezsensownych polemik. Przestał odróżniać program komputerowy od telewizyjnego. Nikt nie zamawiał już żadnych jego dzieł. Ponieważ panował mały popyt na etatowców postanowił wyjechać jak tylko otrzyma resztkę pieniędzy ze zlicytowanego przez bank domu. W jakimś porządnym kraju zatrudni się w porządnej firmie z porządnym planem emerytalnym i ubezpieczeniem z hospitalizacją planową. Ktoś życzliwy polecił mu Enron.

autor: delmer, data nadania: 2008-06-25 20:56:08, suma postów tego autora: 2

delmer!!! Podsłuchiwałeś, czy byłeś tym konsultantem???

A jeżeli Enron też kupił jakieś wadliwe testy??? I wynajdą mu jakąś inną pomroczność jasną? jliber gotów się załamać. Niech on lepiej w tym ZUS-ie zostanie. Niech stracę...
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-06-26 03:24:10, suma postów tego autora: 5956

delmer

Genialne!!! Dawno się tak z rana już nie uśmiałem. Dzięki!

A co do błędów merytorycznych:

1) Gdyby firmy ubezpieczeniowe wypłacały odszkodowania tylko do wysokości składek pojedyńczego klienta, byłyby niczym innym niż funduszami inwestycyjnymi. Widać że nie bardzo rozumiesz jak działa ubezpieczyciel. Albo, co bardziej prawdopodobne, rozumiesz, ale biurokracja (w tym państwowi nauczyciele) wpajała ci od dzieciństwa że sfera ubezpieczeń zdrowotnych jest w jakiś magiczny sposób wyjątkowa i prywatni ubezpieczyciele nie mogą istnieć. No więc obecnie w Polsce nie musisz sobie już tego wyobrażać, możesz ich dotknąć. Planowa hospitalizacja w Medicover obejmuje cię już po roku opłacania składek.

2) To prawda że firmy państwowe mniej oszczędzają niż prywatne, bo nie mają takiej motywacji, czyli ich usługi są zawsze koszmarnie drogie, tyle że płacone przez podatki a nie bezpośrednio. Nie znaczy to jednak że ich usługi są lepsze, bo takiej także nie mają motywacji. Państwowa firma służy przede wszystkim jej pracowników oraz państwowej biurokracji, klient to tylko zło konieczne.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-26 08:14:39, suma postów tego autora: 4329

jliber

firmy ubezpieczeniowe w przypadku ryzyka wypłaty bliskiego 1 są "niczym innym niż funduszami inwestycyjnymi"

autor: delmer, data nadania: 2008-06-26 12:20:42, suma postów tego autora: 2

Dzięki delmer, fajny tekst !


Twój zabawny scenariusz stanowi dla mnie rekompensatę za stratę czasu na polemikę z jliberem

autor: Adrem63, data nadania: 2008-06-26 14:34:51, suma postów tego autora: 2307

jliberku!!!

"Planowa hospitalizacja w Medicover obejmuje cię już PO ROKU opłacania składek".
Taaaaaaaa.....
A przez ten rok żerowałeś na "państwowym"? Jakie to jliberskie! Ino mi nie mów, żeś zdrowy i cudny był i nic ci się nie stało jak jakiemuś sflaczałemu emerytowi, który nawet o Medicover nie słyszał, a od 20 lat wrzody na żołądku ma... I że nawet jak byś pod tramwaj wpadł, to stać cię było na prywatną klinikę (ciekawe jak długo?).
Żerowałeś na "państwowe" i liczyłeś, że "w razie co" - się należy. No nie, jliberku? Jakie to jliberskie...

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-06-26 13:36:12, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Wcześniej płaciłem sobie NFZ samodzielnie. Jeszcze wcześniej byłem studentem i przysługiwała mi państwowa opieka zdrowotna "za darmo" (czytaj: za podatki moje i moich rodziców). Nie bardzo wiem do czego zmierzasz, że niby mogę korzystać z benefitów "rozdawanych" przez państwo mimo że za nie bezpośrednio nie płacę? I co niby z tego ma wynikać? Czy to że plantator bawełny karmi swoich niewolników daje mu prawa ich i ich dzieci zniewalać do końca świata?

autor: jliber, data nadania: 2008-06-26 17:38:41, suma postów tego autora: 4329

jliber

a jaka karte masz w Medicover?

autor: wojtas, data nadania: 2008-06-26 19:38:41, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Złota, 1000zl miesiecznie za cala rodzine (żona + dzieci do lat 18). Oczywiście nie byłoby nas stać gdybym musiał płacić te wszystkie ZUSy. Moja żona niestety musi być na umowę o pracę więc zarabia ochłapy. W przyszłym roku powinno być lepiej bo wprowadzają te wyższe progi i niższe stawki.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-27 07:20:53, suma postów tego autora: 4329

..

Tak tez myslalem, ze masz najlepsza karte. Wiesz, sa jednak ludzie w Polsce, ktorych na nia nie stac (miesci ci sie to w glowie?)

autor: wojtas, data nadania: 2008-06-27 17:24:39, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Jest jeszcze platynowa dwa razy drozsza dzieki ktorej lecza Cie w najlepszych szpitalach USA jesli trzeba.
Doskonale wiem że ludzi nie stać na prywatne ubezpieczenie, samemu by mnie nie bylo stać gdyby to co robię pokryte było Kodeksem Pracy. Jestem szczesciarzem bo uniknalem wymyslonego przez was systemu panstwowego wyzysku.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-27 19:57:32, suma postów tego autora: 4329

jliber

Jak dobrze rozumiem, to ludzi pracujacych na czarno powinno byc stac na platynowe karty do Medicovera?

autor: wojtas, data nadania: 2008-06-27 21:18:50, suma postów tego autora: 4863

wojtas

Pensje BRUTTO są niskie bo podatki są wysokie. Nie chodzi o wyliczenia księgowe ale o zrozumienie mechanizmów ekonomicznych:
1) ambitnym etatowcom dużo trudniej jest zebrać kapitał na założenie własnej firmy, utrzymując przez to wysoką podaż etatowców i mały na nich popyt.
2) firmy są mniej zyskowne więc utrzymuje się mały popyt na etatowców.
Zmusiliście ludzi do życia w systemie gdzie oddają większość tego co zarabiają, uzależniając ich od ochłapów rzucanych przez elity biurokracji. Nie dziw się więc że tylko najzdolniejszym udaje się z tego wyrwać.

autor: jliber, data nadania: 2008-06-27 21:34:03, suma postów tego autora: 4329

Dobrze rozumujesz, wojtas (*_*)

.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-06-27 21:59:46, suma postów tego autora: 5956

ubezpieczenie zdrowotne

ja płacę na ubezpieczenie zdrowotne 2 razy mniej niż jliber, za siebie, żonę i 2 dzieci. I jeszcze mogę sobie od podatku odliczyć. Tylko kartę mam plastikową.

autor: poziomka, data nadania: 2008-06-27 23:53:37, suma postów tego autora: 576

Dodaj komentarz