Tylko zeby mi zadna kobieta tu nie komentowala, nie jezdzila na rowerze i twarzy nie pokazywala.
Chcialbym tez zobaczyc szacunek wobec mnie jako chrzescijanina np. w Arabii Saudyjskiej...
z calego tekstu udalo ci sie wyrwac jedno zdanie: "brak szacunku wobec islamu".gratuluje.
co do as i szacunku do chrzescjan,nie musisz sie martwic szanowac to oni cie beda jako "czlowieka ksiegi" ale misjonarzem tam nie masz szans zostac.as to taki duzy watykan,sprobuj w watykanie ponamawiac jego obywateli np do ateizmu.
możesz być tak uprzejmy i wyjasnić o co Ci konkretnie chodzi.
Czy:
1) nie zgadzasz się ze stwierdzeniem, że ów brak szacunku występuje obecnie w amerykańskiej polityce (szeroko rozumniej z propagandą włącznie)
2) zgadzasz się, że występuje i uważasz, że słusznie
3) definiujesz ów bark szacunku w jakiś dziwaczny sposób zgodnie z islamofobiczna propagandą rodem z eurojihadu, czy jak to sie tam teraz nazywa
4)Przy okazji, na przekór tej właśnie polityce amerykańskiej postanawiasz skrytykować dyktaturę w Arabii saudyjskiej
5) inne
Bądź łaskaw wyjaśnić, bo się niestety Twoja wypowiedz nieładnie kojarzy z 2 i 3.
pazghul- nie chcialo mi sie czytac, oczywiscie dziekuje za gratulacje.
yona- odp 5) inne
Pozdrawiam
"Juz odpowiadam
pazghul- nie chcialo mi sie czytac, oczywiscie dziekuje za gratulacje."
No to po co komentujesz? Na onecie jest wystarczająco dużo gamoni, którum mózg paruje od przeczytania kilku linijek, ale swoje "wiedzą" i tą "więdzą" chcą się podzielić z innymi.
Ważki głos - z samego środka Mrocznej Krainy. Gdyby Said żył to by pił...
.
za zycia pil :)bedac w paryzu urzadzali z ardash'em k.(tez juz biedny nie zyje,wspanialy malarz) i z jeszcze jednym panem historykiem sztuki(nazwisko pomine zyje jeszcze choc w leciwym wieku )rajdki po ormianskich i afganskich knajpkach :).
Nie wiem dlaczego nie nazywa się rzeczy po imieniu. Te uproszczone "nawiedzone" wizje narodu, państwa i władzy, połączone z "odpustowym patriotyzmem" wypada wprost określić jako nacjonalistyczne, a właściwiej szowinistyczne. Taki właśnie charakter mają Zjednoczone Stany wraz z ich trzonowym stanem czyli burżuazją.
"w Ameryce w okresie po drugiej wojnie światowej nigdy, w żadnym okresie, nie istniał jakikolwiek lewicowy czy socjalistyczny ruch z reprezentacją parlamentarną, tak mocno trzyma wszystko w garści aparat dwupartyjny. Dzisiejszą Partię Demokratyczną spotkała jatka i nieprędko dojdzie do siebie. Na początek należy wspomnieć o pozytywnie niezadowolonym i ciągle dość radykalnym skrzydle społeczności afroamerykańskiej, to jest tych grupach społeczności miejskiej, które prowadzą agitację przeciw brutalności policji, dyskryminacji w miejscu pracy, odarciu z kwaterunku i edukacji".
Dziś okazuje się, że "aparat dwupartyjny", coś co ja nazywam taktyka dobrego i złego policjanta, żyje i ma się dobrze, a społeczność afroamerykańską ubezwłasnowolni się "figurką" Baracka Obamy.
Swoją drogą, czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi dlaczego tego "aktora" zalicza się do tzw. afroamerykanów, a nie do białych? Przecież matka pana Obamy jest biała jak śnieg..
Dla mnie to jakiś rasistowski podział na "kolorowych" oraz na nieskalanych "brudną krwią" białych. Wygląda to tak, że istnieją Amerykanie Właściwi, do których zalicza się tylko i wyłącznie białych, oraz jakaś mniej amerykańska reszta, w tym wypadku "afroamerykanie", wśród których znajdują się wszyscy, którzy w różnym stopniu "skalani" są krwią czarnych..
... w angielskim Tesco muzulmanowi kazano przeniesc skrzynke z alkoholem.
trzymaj sie proszę raczej tego "inne". Bo znowu wyszło Ci podejrzanie "takie samo" ...jak Eurojihad.