Jestem ciekaw czy tak samo niewygodne pytania zadaja na spotkaniach latajacego cyrku Sierakowskiego.
A jakież to niewygodne pytania można im zadać? Sprawują w Polsce władzę?
albo o zwrot nagły od pozycji "Olejniczak mesjasz lewicy" do "Olejniczak tak samo zły jak Napieralski", albo sprzeczność pomiędzy zwalczaniem "rasizmu, faszyzmu i ksenofobii" a zapraszaniem na spotkania działaczy partii Narodowo-Bolszewickiej. Dużo by się tego znalazło:)
zakłamane,pełne hipokryzji,neokonsetwatywne,neoliberalne,klerykalne,bierne,ogarnięte marazmem
Jako internacjonalista nie mam zadnej lojalności wobec narodu,czy tzw.solidaryzmu narodowego,nic mnie nie łączy z tzw. polskin narodem.Jestem wierny towarzyszom z Grecji,Rosji,Niemiec,Polski itd którzy są antyimperialistami,przeciwnikami burzujskiego globalizmu-kosmopolityzmu i kompradorskiego patriotyzmu który maskuje słuzalczośc wobec korporacji
tej neoliberalnej, klerykalnej, biernej, tej ogarniętej marazmem. Odżegnywanie się od Polski i polskości nic Ci nie da. Na tej ziemi się urodziłeś, tym językiem mówisz i nic tego faktu nie zmieni.
Tak długo jak masz za plecami Ojczyznę, tak długo masz towarzyszy. Zawieszony w próżni jesteś niczym; nikt nie musi się z Tobą liczyć i nikt nie stanie w Twojej obronie, gdy popadniesz w biedę.
W momencie, gdy jasno zdefiniowałam swoją polskość, jest mi o wiele łatwiej dogadać się z obcokrajowcami. Człowiek bezdomny dogada się lepiej z człowiekiem bezdomnym. W obcym domu czuje się intruzem, obojętnie jak serdecznie jest przyjmowany. Nie jest on równy tym, którzy dom mają, ponieważ on tego domu nie ma. Nie posiadając Ojczyzny człowiek łączy się w grupy z ludźmi także Ojczyzny nie posiadającymi. Nie jest to łączenie radości, jest to połączenie nieszczęścia.
Dziesiątki lat musiałam przeżyć, by tak prostą rzecz jak OJCZYZNA w ogóle zrozumieć. Nie ma to nic wspólnego z nacjonalizmem. Jest miłością do ziemi, która mnie wydała, wyżywiła. Jest miłością do ludzi, wśród których wyrosłam, i którzy nawet o tym nie wiedząc mieli wpływ na mój charakter i światopogląd.
Ja mogłabym żyć praktycznie obojętnie gdzie na świecie. Ale w środku na zawsze pozostanie mi miejsce na moją Ojczyznę.
Polakom jest także i dlatego źle, że nie kochają własnej Ojczyzny, a nawet ją opluwają. Nie są w związku z tym szanowanymi partnerami na arenie międzynarodowej.
Można się z Kaczyńskim czy Tuskiem nie zgadzać, ale jest samobójem wykrzykiwanie tego publicznie w sposób wulgarny.
Rosjanie traktują swoją ojczyznę jak matkę. Przeszli oni bardzo wiele biedy, ale rozumieli, że gdy wyrzekną się Ojczyzny, to ich bieda w żaden sposób się nie zmniejszy,a przeciwnie, dodadzą sobie do jednego nowe nieszczęście.
Silny jesteś czerwony93 naprawdę tylko wtedy, gdy nie musisz za nikim się chować i na nikogo powoływać. Łącznie słabości w grupy wygeneruje tylko grupową słabość. Więcej zdziałasz będąc silnym samotnie niż słabym w grupie.
panoszacy sie tu i owdzie namiestnicy waszyngtonu nie przebieraja w srodkach przypodabania sie oglupialemu spoleczenstwu.
wojny na gorze?
dobre dla maluczkich.
byle odwrocic uwage od spraw istotnych w kraju.
a i tak wszyscy sa za PO!
JA nie utozsamiam się z narodem,jestem wierny tylko swoim poglądom i pobratymcom ideowym,wierność narodowa to kuriozum
Naród to mit,liczą się klasy i solidarność międzynarodowa uciskanych.