...ale moze redakcja portalu rozwazy w koncu umieszczanie wiecej relacji z akcji, a mniej bezsensownych oswiadczen? Polecam np. akcje Lepszego Swiata wycinane prawie za kazdym razem gdy tylko wysylamy tu relacje...
"Organizacja Młodzieżowa Polskiej Partii Pracy postuluje aby pracodawcy, którzy nie są w stanie utrzymać miejsc pracy, oddali swoje zakłady pod własność publiczną i kontrolę pracowników"
I takie postulaty powinna mieć na swoich sztandarach autentyczna lewica!!!
Szkopół w tym że jeśli przeciwko liberalizacji kodeksu pracy będzie protestować tylko Sierpień80 a inne związki pójda na ugode z rzadem przepisy bez problemu się przepchnie bo POjeby i tania dziwka PSL mają większość w obu izbach parlamentu.
Znów cała nadzieja będzie w prezydencie aby ją zawetował co moim zdaniem będzie możliwe.
Kaczor od czasu do czasu lubi wetować anty społeczne ustawy.
Miejmy nadzieję że tą też zawetuje.
nie jest jasne, czy OM PPP w ogóle istnieje, skoro PPP dostaje głosy na ANDRZEJA Małysza i STANISŁAWA Ziobro. Co w takiej sytuacji można mówić o OM PPP? To popłuczyna popłuczyn?
Ilu członków ma OM PPP? ;)
ale jaki jest sens pisac o OM PPP, czy ich stanowisko różni się od samej ,,dorosłej'' PPP?
Nie można wydac ,,wspólnej deklaracji'' po prostu jako PPP?
z popłuków czy z kloaki?
Akurat w OM PPP jest dużo więcej osób i ta organizacja ma oddziały gdzie nie ma ich Twoja sekta.
"Organizacja Młodzieżowa Polskiej Partii Pracy postuluje aby pracodawcy, którzy nie są w stanie utrzymać miejsc pracy, oddali swoje zakłady pod własność publiczną i kontrolę pracowników."
to już trzeba być ostro oderwanym od rzeczywistości żeby takie coś wymyślić.
należy konsekwentnie zwalczać. Poza tym regulacja Kodeksu Pracy, dotycząca ochrony stosunku pracy kobiet w ciąży jest seksistowska i utrwala wizerunek kobiety-inkubatora.
Prawdziwa lewico, masz spore pole do popisu...
symbol graficzny OM PPP jest skradziony PD i Konfederacji Pracy. Jeśli oczywiście w partii gdzie zbiera się głosy na farbowanych Małyszów i Ziobrów coś kradzież oznacza :-)
A PD i KP pewnie ukradła go od organizacji z całego świata ? Bo takowa pięść jest znakiem uniwersalnym i używanym przez organizacje na całym świecie... ;)
Po co mętne kategorie "więcej" czy "mniej"?
Konkretnie: ilu jest tych działaczy? 5, 7, 9, 11?
SWP. Ponadto podobny symbol ma też Komunistyczna Młodzież Polski.
A czy MS ma prawo wyłączności do swojego loga?
liczby które podajesz odnoszą się może do pojedynczych kół terenowych jak Wrocław, Kielce czy Lublin nie do całej organizacji.
do kogo ta mowa?
Cała PPP ma najwyżej 300 członków.
"Organizacja Młodzieżowa Polskiej Partii Pracy postuluje aby pracodawcy, którzy nie są w stanie utrzymać miejsc pracy, oddali swoje zakłady pod własność publiczną i kontrolę pracowników."
celem istnienia i działalności firmy jest generacja zysku, a nie utrzymywanie miejsc pracy...
elementarz...bawić się będą
małolaty zamiast wtykać nochala w cudze, niech sobie zakładają własne firmy w których bawić się bedą w "utrzymywanie miejsc" pracy...wolny kraj, mają do tego prawo, hehe...
Ich liczba ma drugorzędne znaczenie. Ważne natomiast jest to, czego się domagają. I z tego względu mogą liczyć na ogromne poparcie, bo krzywdzonych przez średniowieczne stosunki pracy jest miliony młodych ludzi. Na twoje więc pytanie: ilu ich jest, odpowiem krótko: miliony! na razie uśpionych. Tacy właśnie jak młodzi PPP mogą ich obudzić. Życzę im tego!
czasem zastanawiam się do kogo mowa bo mowa do Ciebie to niczym grochem o ścianę ale wyobraź sobie że można byc członkiem młodzieżówki danej partii nie będąc członkiem partii i vice versa. Więc struktury partyjne i młodzieżowe nie muszą się pokrywac nawet w najmniejszym stopniu.
BTW Znowu pytasz jak wiesz lepiej?
ilu członków może mieć młodzieżówka, a więc podporządkowana struktura partii 300-osobowej?
Nie kompromituj się już. O tym ilu członków liczy Polska Partia Pracy nie masz kompletnie pojęcia. Widzę, że teraz będziesz wypisywał co ci ślina na jężyk przyniesie byle tylko dobić do 10 tysięcy postów ;)
Żyj sobie dalej w przeświadczeniu, że "300-osobowa partia" z pomocą "kilkutysięcznego związku zawodowego" (cytaty z ABCD) jest w stanie rejestrować ogólnopolskie listy w każdych wyborach.
"to już trzeba być ostro oderwanym od rzeczywistości żeby takie coś wymyślić. "
Zaden zatrudniciel dobrowolnie nie zrzeknie się możliwości życia z pracy innych. Trzeba odebrać swoje siłą, tak jak to się dzieje w Argentynie: "Lud zjednoczony jest niezwycięzony!!!!!"
podpisy mogą być wirtualne.
Ty naprawdę chcesz na tym forum znaleźć idiotów wierzących w to, że PKW nie sprawdza dostarczanych im przez komitety wyborcze podpisów?
PPP nigdy takich problemów nie miała, w odróżnieniu choćby od bliskiej ci swego czasu Samoobrony.
Napisz w Obywatelu, pod swoim imieniem i nazwiskiem, że mieliśmy wirtualne podpisy... Masz odwagę? Bo za wypisy na forum do sądu podać cię niestety nie możemy. Pamiętasz jak sam straszyłeś tutaj ludzi sądami? Role sie odwróciły.
I ja dalej chcialbym wiedzieć, gdzie masz dowody że "goszystowskie" SWP i USFI popierały Pol Pota, bo coś takiego napisałeś i nie udowodniłeś... Gdzie żetelność dziennikarska?
gdyby nie ukradzione podpisy ABCD i Durango skradzione z podpisu użycia karty płatniczej.
-ferenda
partie niszowe są przepuszczane
Czyli jesteś jednak tylko zwykłym tchórzem, który cieszy się jak dziecko gdy może sobie popluć na forum, bez żadnych dowodów, na nielubiane przez siebie środowisko.
Na więcej ci odwagi nie starcza.
to sobie może sprawdzać - ciekawe, jak rzetelnie zweryfikować 100 tysięcy podpisów w ciągu kilku dni. Jedyne co PKW może sprawdzić - i na czym przyłapała kilku nieudolnych i głupich fałszerzy - to tyle, czy podpisy nie są masowo podrabiane jednym charakterem pisma. Gdy fałszerzy zamiast jednego czy trzech jest 20 lub 30, to można bez problemu z kampanii na kampanię kopiować listy poparcia, usuwając jedynie na podstawie bazy danych (do kupienia za 300 zł) nazwiska osób zmarłych w międzyczasie (bo to jest wyrywkowo sprawdzane przez PKW).
Nie wiem, czy PPP fałszuje podpisy. Wiem natomiast, że dziwne jest, iż partia, która bez trudu zbiera 100 tysięcy podpisów, później uzyskuje niewiele ponad 100 tysięcy głosów. Albo że partia, która jest ponoć taka prężna, ma tylu członków i zwolenników, wydaje gazetkę, którą kupują zaledwie 2-3 tysiące osób w całej Polsce. Albo że wielki i potężny związek zawodowy Sierpień 80 nie chce się przyznać, ilu ma członków, a dobrze poinformowane wróble ćwierkają, że ma ich zaledwie 10-12 tysięcy. Albo że pikiety tej masowej partii i jeszcze większego związku zawodowego gromadzą od 20 do maksimum 1000 osób. Coś tu po prostu nie gra w kategoriach czysto matematycznych i logicznych. A jeśli dodamy do tego wielokrotne dziwne zagrywki szefostwa PPP - w stylu podszywania się kandydatów pod znane nazwiska, prób przejęcia szyldu PPS, podkupienia witryny internetowej OPZZ itd., itp. - to trudno porzucić wszelkie wątpliwości w tej sprawie.
No i kolega ABCD też się musiał odezwać.
"Wiem natomiast, że dziwne jest, iż partia, która bez trudu zbiera 100 tysięcy podpisów, później uzyskuje niewiele ponad 100 tysięcy głosów" - pisze Durano 95.
Tylko co ma piernik do wiatraka. Ilość zebranych podpisów ma się nijak to wyników w wyborach. Podpisać się można w końcu na wielu listach wyborczych. A przykładów kandydatów czy list które dostają mniej głosów niż zebranych podpisów jest mnóstwo. Pierwszy z brzegu to przykład z kampanii prezydenckiej Piotra Ikonowicza, gdzie zgromadził on ponad 100 tysięcy podpisów aby zarejestrować swoją kandydaturę, podczas gdy w wyborach dostały tylko ponad 30 tysięcy głosów. Przykłady można mnożyć.
"Albo że partia, która jest ponoć taka prężna, ma tylu członków i zwolenników, wydaje gazetkę, którą kupują zaledwie 2-3 tysiące osób w całej Polsce."
A co ma ilość członków związku czy partii do sprzedaży gazety. Rozumiem, że na takiej samej zasadzie "Zielony Sztandar" kupują wszyscy działacze PSLu, a "Tygodnik Solidarność" wszyscy członkowie NSZZ "Solidarność".
"Albo że wielki i potężny związek zawodowy Sierpień 80 nie chce się przyznać, ilu ma członków, a dobrze poinformowane wróble ćwierkają, że ma ich zaledwie 10-12 tysięcy."
Jak się te "dobrze poinformowane wróble" nie będą wstydziły swojego imienia i nazwiskach to możemy porozmawiać. Coś mi się jednak zdaje, że nie są nas tyle odważni i chętnie przysrywają się do innych obrabiając im dupę za ich plecami lub pisząc głupoty na forach internetowych.
"Albo że pikiety tej masowej partii i jeszcze większego związku zawodowego gromadzą od 20 do maksimum 1000 osób."
Czekamy na pikiety organizowane przez redakcję "Obywatela". Możemy porównać liczebność.
Odpuść, nie dopieszczaj ABCD, komentarzami. Jemu właśnie o to chodzi. Tylko tu odpowiadając na posty, może "pobrylować", bo w realu, już nie za bardzo. Nikt się z nim nie liczy, bo to tylko zwykły starzejący się człowieczek, którego nikt nie lubi. Aby odreagować znalazł na lewicy.pl upust dla swoich frustracji.
Cóż, jedni idą z dziewczyną, dziećmi lub wnukami na spacer, na lody. Inni wylewają hektolitry jadowitej żółci w internecie.
coś ci się pomyliło: redakcje pism nie są od organizowania pikiet, lecz od robienia gazet, które ludzie chcą czytać. Nikomu nie obiecywałem, że będę robił tłumne pikiety, więc chyba pomyliłeś adres. Od organizowania pikiet są prężne partie polityczne i masowe związki zawodowe. Więc jeśli natkniesz się na 20-osobową pikietę PPP, to zgłoś się do jej liderów z pretensjami, czemu partia, która potrafi zebrać 100 tysięcy podpisów, nie potrafi przyciągać więcej ludzi na swoje akcje.
Drm, w "realu" to się robi zakupy, a nie bryluje. Natomiast nigdy nie kpi się z kogoś kto się starzeje, a już zdecydowanie nie pisze się o nim "człowieczek". To taka ogólna uwaga. Dziwne obyczaje tutaj wprowadzasz...
a lansowana przez ABCD Chryzantema Szyszkowska nie uzyskała naweta nawet 1/3 tych głosów, gdy oszołomy z Racji postanowiły ją namaścić na Prezydenta RP.
ABCD najwyraźniej nie rozumie, że SLD i Krypol muszą w końcu dać ciała i ustąpić miejsca prawdziwej lewicy, którą nie są oszołomy od Gretkowskiej i Szyszkowskiej, nachalnie lansowane przez marketingowców z Wyborczej.
rozumiem, że kontakt z edukacją w Twoim wypadku zakończył zakończył się dość szybko, a publiczne wypowiadanie swoich sądów nawet się nie zaczęło, ale...
I nie podlizuj się tak nachalnie partii politycznej, która nawet nie wie o Twoim istnieniu.
Nikomu się podlizuję, jedynie piętnuję paskudne insynuacje i niecne motywacje.
To, że jakaś partia, w której obronie rzekomo staję, mnie nie zna, ani ja ich jedynie uwiarygadnia moje słowa.
To by było na tyle, ponieważ nie zamierzam więcej karmić trolla.
o liczbie członków PPP są w 100%-ach zgodne z prawdą.
A wątpliwości w kwestii podpisow - solidnie uzasadnione.
Drm, że Ty nigdy nie wypowiadasz się merytorycznie.
Albo atakujesz innych użytkowników, albo stwierdzasz: "Lewica nie powinna interesować się Strefą Gazy, bo ja tak uważam".
Podawana przez ciebie liczebność PPP mija się prawdą, a swoimi wyobrażeniami nie musisz zanudzać czytelników tego portalu.
Natomiast co do podpisów to napisz pod swoim nazwiskiem w "Obywatelu", że PPP kiedykolwiek fałszowała listy poparcia. Zobaczymy czy w sądzie też będziesz taki odważny.
"rozumiem, że kontakt z edukacją w Twoim wypadku zakończył zakończył się dość szybko, a publiczne wypowiadanie swoich sądów nawet się nie zaczęło, ale...
I nie podlizuj się tak nachalnie partii politycznej, która nawet nie wie o Twoim istnieniu. "
Stajesz sie niekulturalny i tracisz kontrolę nad emocjami.
Szczerze mówiąć wolałem cię zgryźliwo-prześmiewczego :):):)
zgryźliwie-prześmiewczego.
Polecam również portal MS poświęcony m.in walce z elastycznością czasu pracy:
http://www.ZADAJ-STABILNOSCI.mlodzisocjalisci.pl
Przepraszam wszystkich, których mogło to urazić, za swoje nazbyt emocjonalne wyrażenia, zwłaszcza "starzejący się człowieczek".
ABCD też przepraszam.
Rzeczywiście, zagalopowałem się, nie było to ani ładne, ani przemyślane. Zapewniam jednak, że nie było moją intencją obrażanie nikogo starszego z racji jego wieku. Daleko mi do tego, tym bardziej, że sam jestem w wieku zbliżonym do ABCD, jak sądzę.
Czyli dla wielu młodych, łącznie z moimi dziećmi - stary zgred.
To ja też przepraszam Al-Faceta, że mu proponowałam pornole oglądać. Oglądaj se co chcesz - nawet "tataraka" na zmianę z "dantonem"...
.
No to skończmy z tym Wersalem. Po pierwsze, z lewakami czy bez lewaków, Wolny Związek Zawodowy "Sierpień'80" i Polska Partia Pracy rejestrowały swoje ogólnopolskie listy wyborcze jeszcze za czasów Daniela Podrzyckiego i współpracy PPP i "Sierpnia" z popłuczynami po KPN-ie i ZCHN-ie. To fakt bezporny.
Po drugie, WZZ "Sierpień'80", a tym bardziej PPP, zakresem swojego działania oraz swoimi strukturami nigdy nie obejmował całej Polski. I tu się też niewiele zmieniło. Choć faktycznie Związek stara się poszerzyć swą bazę społeczną. Wystarczy sprawdzić na stronach internetowych PPP i "Sierpnia'80". Wciąż jest to jednak związek mniejszościowy i takim zapewne pozostanie, mimo poszerzenia bazy członkowskiej PPP o kilkudziesięciu lewaków. Ogółem liczba lewaków w Polsce oscyluje w granicach tysiąca, no może dwóch tysięcy, z czego w Warszawie jest połowa.
Po trzecie, bynajmniej nie wszyscy lewacy zeszli się w PPP. Są jeszcze tacy, którzy mają swoje związki zawodowe, np. Pracowniczą Inicjatywę, OPZZ (grantowcy).
Reasumując, to wielka sztuka i chyba jeszcze większa potrzeba, skłania PPP do rejestrowania przy pomocy różnorakich wybiegów ogólnopolskich list. Kiedyś trzeba będzie i za to zapłacić.
PPP zresztą już płaci politycznie. Zwrócił na to uwagę na przykładzie wpływów GPR w PPP Jarosław Augustyniak, wskazując na wyraźną zależność między wiodącą rolą lewaków a stanem organizacyjnym, choćby krakowskiej organizacji PPP. Augustyniak zapomniał jednak dodać, że fakt ten wyjaśnia również słabą poczytność pluralistycznej "Trybuny IV Międzynarodówki", która pod nazwą "Trybuny Robotniczej" mogła przecież liczyć przynajmniej na sieroty po PRL-u.
Potrafi się dostosować do każdej sytuacji, gdy widzi w tym interes własnego związku zawodowego. Nie boi się przy tym nawet narazić na śmieszność, ogłaszając na konferencji LCR Wolny Związek Zawodowy "Sierpień'80" spadkobiercą francuskiego Maja'68. Przyjdzie jednak czas, że będzie musiał odreagować. Nikt nie może przecież bezkarnie robić z niego idioty.