Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
http://www.strana.ru/doc.html?id=124293&cid=1
Ukraina przygotowuje się do ogłoszenia formalnego bankructwa. Zdaniem analityków, najpóźniej w ciagu pół roku. Deficyt bieżącego budzetu wynosi $12 mld - zbyt duży aby uzyskać druga transzę kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Spadek griwny wobec dolara na razie 43% , a przewidywany od sierpnia 2008 do sierpnia 2009 ma wynieść 62%. Walka między Prezydentem Juszczenką a Premierem Timoszenko o kontrolę nad bankiem centralnym i nad posiadanymi przez niego papierami wartosciowymi które mogłyby posłuzyć do pokrycia wewnętrznych zobowiązań rządu i doprowadzić do wzrostu popularności Julii T. w wyborach przed ogłoszeniem bankructwa.. Spadek produkcji przemysłowej 26% w porównaniu z rokiem poprzednim.
http://www.lenta.ru/news/2009/02/23/debt/
Dług Ukrainy w ciagu roku zwiększył się do ok $25 mld, z czego 18, 5 mld stanowi dług zagraniczny.
http://lenta.ru/news/2009/02/07/kudri/
Publikatory Ukrainy ujawniły prośbę Julii Tymoszenko do FR o pozyczkę $5mld. Strona rosyjska domaga się , oprócz wypełnienia warunków podstawowych (dotychczas tajnych) również wypełnienia przez Ukrainę warunków towarzyszących tj:
- ratyfikacji porozumienia o WARIANCIE ZEROWYM (FR bierze na siebie długi ZSRR, ale byłe republiki nie zgłaszają zaległych roszczeń wobec FR)
- uregulowania przez Ukrainę kwestii majątku byłego ZSRR za granicą
- uregulowania kwestii spornych majatku FR na terenie Ukrainy.
-uznanie długu przedsiębiorstw ukraińskich wobec banku Zagranicznego Banku Gospodarczego ZSRR (wneszekonombank) za dług państwowy Ukrainy.
http://realty.lenta.ru/news/2009/02/23/kievflats/
Ceny mieszkań w Kijowie osiągnłęy minimum tj od 1400 dolarów za metr kwadratowy w najtańszej dzielnicy do 3200 w najdroższej - średnio ponizej 2000.
http://russiatoday.com/Politics/2009-02-22/Anti-government_rally_in_Ukraine.html
Ponad 1000 protestantów na wiecu antyrządowym w Sewastopolu
Partia Komunistyczna Ukrainy zrobiła składkę na bilet w jedną stronę do USA dla prezydenta Wiktora Juszczenki
http://russiatoday.com/Politic.....henko.html
http://zaprasza.net/a_y.php?mid=29620&
http://www.lenta.ru/articles/2009/02/17/ukreconom/
Na Ukrainie utajniono wskaźniki ekonomiczne. Dynamika spadku produkcji przemysłowej w styczniu wyniosła 34% rocznie, a produkcja w porównaniu ze styczniem poprzedniego roku była niższa o ponad 20%. Były Prezydent Kuczma porównał obecną sytuację z rokiem 1941.
http://www.lenta.ru/news/2009/02/20/kuchma/
U moich rodziców sprząta młoda Białorusinka – studentka. Często ją podpytujemy o sytuację na Białorusi i kiedyś wygłosiła takie znamienne zdanie: U Nas na Białorusi tylko trochę większa bieda niż u Was. Ale My mamy wszystko swoje a Wy już wszystko wyprzedaliście obcym.
Ostatnio na TV Historia był film o UPA. I był tam przedstawiany autentyczny dokument – rozkaz – wytyczna a w nim było na pisane : co robić z Polską ludnością cywilną: dla sabak sobaczy los.
Sabaka to po rosyjsku pies oraz forma znieważenia w sensie że można zabić jak psa.
PiS,PO,SLD,SDPL postawili wszystko na pomarańczowych "rewolucjonistów" gdzie silny jest nacjonalizm i antypolskie resentymenty,natomiast obóz niebieskich jest ignorowany,co jest wynikiem rusofobii.Przypomne ze to niebiescy potępili UPA i jej zbrodnie,to Janukowycz nazwał masakry na Wołyniu,faszystowsko-nacjonalistyczną zbrodnią,ludobójstwem
Zastanówmy się może przez chwilę z jakich to pozycji politycznych występuje nasz "prawdziwie lewicowy" ekspert od Ukrainy. Jeśli te wywody mają jakieś ukorzenienie na lewicy, to musimy przyjąć, że lewicą był obóz piłsudczykowski już po marszu na Belweder, jak również minister Jacek Kuroń z Unii Wolności.
Próżno by szukać w ekspertyzie Przemysława Prekiela rozwiązań tej kwestii w myśli polskiej lewicy, i to zarówno tej z PPS-u, jak i tej z KPP. U tego tak wyczulonego na głos Ukraińców eksperta nie znajdziemy nawet wzmianki o ewolującym w kierunku "Sel-Rob Lewicy" czy "Sel-Rob Jedność" stanowisku niepodległościowej lewicy ukraińskiej. W przypadku Białorusi sprawa jest jeszcze bardziej oczywista. Tu powszechne poparcie zyskała Białoruska Włościańsko-Robotnicza "Hromada".
W sukurs inkorporacyjnej polityce II RP przyszedł dopiero Stalin z pomysłem na przymusową kolektywizację, czego konsekwencją był wielki głód na Ukrainie. Przedtem nawet w II RP mieliśmy do czynienia z wyraźnym przesunięciem się ukraińskiej lewicy niepodległościowej na pozycje rewolucyjnego ruchu robotniczego. Warto przy tym pamiętać, że w Ukrainie radzieckiej nawet niepodległościowa ukrańska partia komunistyczna nigdy nie zyskała większego poklasku. Jej i tak stosunkowo niewielkie wpływy upadły wraz z polityką ukrainizacji Radzieckiej Ukrainy, do której zresztą przyłączyli się działacze tej partii. Zauważalne były wszakże na terenach Kresów Wschodnich już po likwidacji tej partii przez Stalina (zarówno w Sel-Robie, jak i KPZU).
Szkopuł w tym, że między młotem a kowadłem rządy II RP nie miały specjalnego wyboru. Co oczywiście nie usprawiedliwia politykę inkorporacji. Wzrost nastrojów rewolucyjnych na Ukrainie zahamowany został dopiero i wraz przymusową kolektywizacją i odejściem od polityki ukrainizacji Radzieckiej Ukrainy. Pod koniec lat 20. represje stalinowskie spadły na Ukraińską Partię Komunistyczną i Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy (sekcję KPP). Wówczas Polska mogła zmienić swoją politykę względem Ukrainy. Na przeszkodzie stali jednak wojskowi osiedleńcy i Żubry Kresowe. Od tego czasu jedyną nieprzejednaną opozycją na Wschodnich Kresach byli faszyzujący nacjonaliści. Ewolucja niepodległościowej lewicy ukraińskiej postępowała teraz w drugą stronę - w stronę beatyfikowanej przez IV Międzynarodówkę i osobiście przez Zbigniewa M. Kowalewskiego i Jana Malewskiego (vel Cyryl Smuga) lewicy Ukraińskiej Armii Powstańczej. No coż, nawet prawica ma swoją lewicę (casus Jacka Kuronia), mogli ją mieć również faszyzujący nacjonaliści z UPA.
Ale co tu porownywac? Autor chyba sugeruje, ze Polacy i Ukraincy sa jednokowo winni wzgledem siebie. Ale gdzie tu porownywac polityke II RP z nieslychanym ludobojstwem na Kresach? Albo koleboracje z III Rzesza?
Co to jest I RP? Ktoś mógłby mnie oświecić?
Możemy zatem śmiało przypuszczać, że kwestię ukraińską można było spokojnie rozwiązać w ramach leninowskiej polityki ukrainizacji radzieckiej Ukrainy, choć polityka ta budziła zrozumiałe opory wśród rosyjskojęzycznej ludności wschodniej Ukrainy, zamieszkałej już i wówczas nie tylko przez ludność rdzennie ukraińską. Sprawa Białorusi i dziś nie budzi większych wątpliwości. Wszystko zależy od polityki Rosji, dziś już kapitalistycznej. Gdyby Rosja chciała mogłaby wziąć pod swoje skrzydła i na garnuszek zarówno Białoruś, jak i bankrutującą Ukrainę. Na to ją jeszcze stać, choć kryzys w Rosji też czyni postępy.
W Rosji jednak, jak i na Ukrainie ostatecznie o wszystkim decydują oligarchowie i ich interes. Na nich dziś stawia polska klasa polityczna, która tak bardzo boi się buntów społecznych i zachodzącej na naszych oczach przyśpieszonej zmiany nastrojów społecznych wychodzących w tych okolicznościach na przeciw wielkomocarstwowym aspiracjom Putina. Lewica, przynajmniej ta rewolucyjna, powinna raz jeszcze na wokandzie postawić kwestię ukraińską na równi z socjalizmem i rewolucją. Można przecież sobie równie dobrze wyobrazić nie tylko Socjalistyczne Stany Zjednoczone Europy, ale i wizję socjalistycznej federacji niepodległych państw, tak bliską lewicy PPS.
Przed kim jak przed kim, ale przed Ukraińcami, my Polacy, nie mamy żadnych powodów do kajania się. Kuroń jak chciał, mógł to czynić w swoim imieniu. Państwu temu osobiście życzę rozpadku, wynikiem którego wschodnie tereny wrócą do macierzy, czyli do Rosji.
Jeszcze w latach 20. XX w. obie koncepcje (Socjalistycznych Stanów Zjednoczonych i socjalistycznej federacji niepodległych państw) z punktu widzenia SDKPiL-owskiego pokroju marksistów wydawały się nie do pogodzenia. Po przedłużających się perturbacjach "państwa okresu przejściowego" obie wydają się równie uprawnione nawet na gruncie rewolucyjnego marksizmu. Przynajmniej do okresu obumierania państw.
To rosyjskie strony, więcej krytycyzmu wobec informacji o sytuacji na Ukrainie, wszak tak jak u nas Rosja jest chłopcem do bicia, tak u Rosjan Ukraina.
że antagonizm ukraińsko- polski datuje się od lat 30-tych
XX wieku, polecam do przeczytania książkę Daniela Beauvois:
" TRÓJKĄT UKRAIŃSKI" .
Wynika z niej, że nienawiść do Polaków w trzech guberniach zachodnich Rosji: wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej
ma głębokie i w pełni uzasadnione zakorzenienie w dosłownie
niewolniczym traktowaniu Ukraińców przez kolonistów polskich
i tam właśnie rozwinął się antypolski nacjonalizm .
Ukraińcy zza Dniepru takich doświadczeń nie mieli i dlatego
ich stosunek do Polaków jest całkiem inny.
dlaczego ona sprząta w Polsce??? dlaczego nie studiuje na Białorusi, skoro nasze szkolnictwo pada na twarz, a tam mają wszstko swoje??? dlaczego Białorusini masowo pracują w Polsce za 200 USD miesięcznie, skoro podobno u nich nie ma bezrobocia i wsyzscy "godnie" zarabiają???
Rzuc okiem w statystyki na stronie GUS i odpowiedz na pytanie, czemu o wiele chetniej, niz Bialorusini, to Ukraincy, gdzie panuje gospodarka rynkowa, przyjezdzaja pracowac do Polski.
Od uzyskania niepodległości odrazu kraj podzielił się jakby na poł tzn.zachodnia ukraina konsekwentnie chciała do UE i NATO ale nikt poza polską i krajami bałtyckimi tego niepopierał.
Wschodnia ukraina konsekwentnie pro-rosyjska.
Pomarańczowa rewolucja to istny cyrk polskiej elity który nic nie dał Juszczenko ma dziś bodajże kilka procent poparcia.
Jeśli Cud2 ma racje(a coś chyba jest na rzeczy każdy to chyba widzi)Ukraina faktycznie może ogłosić upadłość ale natym skorzysta tylko rosja która wchłonie ukraine jak białoruś.
8 marca rosja już mówi wprost że znów zakreci ukrainie kurek z gazem co chyba ostatecznie dobije ukraine.
Troszke mi szkoda ich ale powiedzmy sobie szczerze ten kraj niebył w gesti zainteresowań UE.
Więc to się tak musiało skończyć.
W Polsce chłop był traktowany tak samo jak na Ukrainie. Niezależnie od narodowości (czy wyznania, bo wtedy to miało decydujące znaczenie). Chłopi z Polski uciekali na Ukrainę, bo tam mieli szansę na wolność. A potem Ukraińcy woleli zostać poddanymi cara niż polskiego króla.
Ale po kursie historii w polskiej szkole w ogóle nie ma się pojęcia o stosunkach panujących w "I RP" a Polaków (tj. szlachtę i kościół) na Ukrainie traktuje się jak Anglików w Afryce cywilizujących czarną dzicz (Sienkiewicz Ukraińców nazywał "czernią" w Trylogii).
I żaden Francuz nie będzie nam wypominał jakichś braków, u nich przecież murzynów bili (na Haiti - polskimi rękami).
Zresztą tylko po kursie historii w polskiej szkole może pojawić się taki potworek jak I RP (jak domniemam I Rzeczpospolita Polska)
Ależ, poziomka, komu dziś na nowej radykalnej lewicy, chodzi o prawdę historyczną, a tym bardziej prawdziwość dawno zapomnianej teorii? Jeśli już o coś chodzi, to tylko o mobilizacyjną rolę zbiorowych sugestii i namolną propagandę. Na tym polu jednak bije siłą spokoju nową radykalną lewicę reklama Mobil 1.
Jeśli ma Pan ambicję, żeby WIEDZIEĆ jak było, proszę
przeczytać tę książkę. Ma blisko 750 stron i problem
stosunków ukraińsko - polskich przedstawią bardzo wszechstronnie. Np. taki fakt, że po uwłaszczeniu chłopów w drugiej połowie XIX wieku, z 420.000 szlachty, 350.000
żyło w warunkach znacznie gorszych niż chłopi ukraińscy, a mimo to ich nienawiść nie tylko nie zmalała, a wręcz przeciwnie. A więc to nie czynnik materialny, a głęboko zakorzenione poczucie krzywdy zadecydowało o tej nienawiści.
Czytałem tę książkę. Zgadzam się z pańskimi tezami. Ukraińcy nienawidzili Polaków za politykę kolonizacji, o której nasza szkolna historia po prostu milczy.
I tego dotyczył mój wpis.
a cóż to za Wersal tu zapanował.
Widzę, że Tarak powoli a konsekwentnie wylansowuje na portalu lewica.pl formę pan/pani.
Ciekawe, do czego dojdzie:)
...a cóż to za religijność się tu szerzy?! Jak to kiedyś pisano o belce i słomce? Chciałbym mieć Pani zmartwienia.
A co do meritum. Wydaje mi się, że Autor postarał się pisać obiektywnie i zgodnie z faktami. Żaden inny naród nie zachował się (a tak! cały naród na zachodniej Ukrainie!) w czasie II Wojny Światowej tak zbrodniczo wobec Polaków (Żydzi to osobny temat), jak oni. Ale też żaden naród nie został do tego sprowokowany taką bezdenną, zbrodniczą, faszystowską głupotą Rydza Śmigłego et consortes.
Jak kto w las huknie, tak mu las odhuknie.
A tym wszystkim "obrońcom dobrego imienia", którzy twierdzą, że Polacy, to jedyny na świecie naród bez winy, skazy i zmazy, proponuję poczytać Ludwika Stommę. Jesteśmy, jacy jesteśmy, mamy tę przeszłość i teraźniejszość a będziemy mieli taką przyszłość, na jaką zasłużyliśmy.
No, i jeszcze jedno: Spróbujcie,młodzi ludzie, jakoś tę sprawę popchnąć do przodu, do porozumienia, współpracy, wzajemnych korzyści. Na nas, starych. nie liczcie: nas jeszcze boli. Tym stwierdzeniem chciałbym też wstawić się za rozrabiającym ostatnio staruszkiem, który naplótł głupstw w sprawach pani Steinbach i SB.Jego też wciąż boli i nie umie o tym zamilczeć.
Ja mam w dupie błędy zerowej I, II, III, a nawet IV RP.
Ja banderowcom po prostu nie wierzę.
I wierzyć nigdy nie będę !!!