Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Niemiec: Populizm czyli naga prawda

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Populizm to dobra sprawa

to tzw.elity dorobiły mu gębe,populizm czyli ludowy

autor: czerwony93, data nadania: 2009-05-11 10:25:37, suma postów tego autora: 2783

A Krytyka Polityczna na to...

Rzeczywistego świata podstawowych społecznych potrzeb i tego elitarnego, w którym o podstawowych potrzebach życiowych się nie myśli, bo są one dawno zaspokojone na bardzo wysokim poziomie.
--
...Co może łączyć lewicowca-wegetarianina z ekskluzywnego Östermalm, spożywającego grillowane bakłażany, szparagi w sosie holenderskim i popijającego sałatę z marynowaną w ziołach mozarellą niezłym Château Ducru-Beaucaillou z monterem ciężarówek Scania w Södertälje, jedzącym pytt i panna czy ohydną pölsa, na dodatek czkającym lekko po podłym piwie Pripps Blå?

http://www.krytykapolityczna.pl/Zerkanie-w-gore-mapy/Cnota-o-swiezosci-jesiotra/menu-id-221.html

autor: Cud2, data nadania: 2009-05-11 10:34:14, suma postów tego autora: 3207

populizm jest dobry i fajny jak sie jest w opozycji

bo i pomaga zdobyć głosy (wszak wszystkie hasła słuszne) i nie ponosi sie żadnej odpowiedzialności za efekty uboczne ewentualnego wprowadzenia w życie postulatów.

Gorzej jak już ma sie możliwość wprowadzić populistyczne hasła w życie, ale biorąc na siebie odpowiedzialnośc- wtedy przestaje być tak różowo. Nagle okazuje się ze świetne pomysły może nie są takie świetne. I tu wychodzi czemu populizm jest krytykowany- o ile w zamierzeniach jest fajny, to relanie często niewykonalny, o czym często boleśnie przekonują sie sami populiści.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-05-11 10:47:42, suma postów tego autora: 2714

jestem ciekaw jak by lewica zareagowała...

...Na taki populizm w którym np.: ktoś idzie do władzy z hasłami przykrócenia kary śmierci która cieszy się w społeczeństwie niesłabnącą popularnością?

autor: Cud2, data nadania: 2009-05-11 10:55:32, suma postów tego autora: 3207

Dobrodziej Pracodawca

masz racje, chyba po raz pierwszy, bo nikt z populistow ktorzy zainstalowali populistyczny kapitalizm za to nie odpowie.

-----

a to kolejny przyklad, dlaczego budownictwo mieszkaniowe MUSI!!!!!!!! byc panstwowe, http://biznes.onet.pl/0,1968062,wiadomosci.html

autor: dyzma_, data nadania: 2009-05-11 11:14:49, suma postów tego autora: 2960

ECH, TA KRAJOWA SPECYFIKA

Populizm, Jarku, może mieć jednak różne konotacje polityczne. Może być prawicowy, jak choćby ten PiS-u, lub lewicowy. Jeśli chodzi o ten drugi, to dostępny jest już "program ramowy" (patrz: Konferencja Europejskiej Antykapitalistycznej Lewicy, Strasburg, 3 kwietnia 2009 r.). Polskę na tej cyklicznej konferencji europejskiej antykapitalistycznej lewicy reprezentowała Polska Partia Pracy i B. Ziętek osobiście. A oto ta programowa ramówka:

Żadnych zwolnień! Stabilna i bezpieczna praca za godziwą płacę dla wszystkich!
O wzrost płac i dochodów dla pracowników, bezrobotnych i emerytów w każdym kraju!
Harmonizacja praw socjalnych w Europie w górę: płace minimalne, redukcja czasu pracy bez redukcji wynagrodzenia, emerytury i bezpieczeństwo socjalne!
Europejska współpraca w promowaniu osłon socjalnych dla bezrobotnych i biednych oraz wspólna polityka na rzecz utrzymania zasiłków publicznych!
Obrona i rozszerzenie usług publicznych w całej Europie!
System publicznej służby zdrowia gwarantujący równy dostęp do opieki medycznej dla wszystkich!
Obrona publicznego systemu edukacji: wycofanie reform bolońskich!
Nie dla spłacania deficytów upadłych banków i za stworzeniem jednolitego, publicznego systemu bankowego i finansowego pod kontrolą publiczną i ludową!
O zamknięcie wszystkich rajów podatkowych. Kraje europejskie muszą dać przykład rozpoczynając od zamknięcia rajów podatkowych ulokowanych na ich własnych terytoriach, które stanowią 2/3 światowego biznesu związanego z rajami podatkowymi!
O likwidację długu Trzeciego Świata!
O obronę osób, które nie posiadają dokumentów (sans papiers) i o równe prawa dla wszystkich rezydentów w Europie, zarówno "krajowych" jak i z innych krajów!
O legalizację wszystkich imigrantów bez dokumentów!
O równe prawa między kobietami i mężczyznami!
O prawa kobiet, prawo do darmowej i bezpiecznej antykoncepcji i aborcji!
O prawa dla LGBT i o równe prawa dla par zarówno hetero - jako i homoseksualnych!
O zniesienie praw antyterrorystycznych i procedur wyjątkowych!
O ekologiczną Europę! - w celu zapewnienia efektywnej walki ze zmianami klimatycznymi, potrzebujemy usług publicznych zajmujących się produkcją energii i jej dystrybucją pod nadzorem pracowników i konsumentów i musimy wypracować usługi publiczne w dziedzinie transportu i mieszkalnictwa!
Nie dla wojny! O rozwiązanie NATO i wszystkich europejskich ciał militarystycznych! Wycofanie obcych wojsk z Iraku i Afganistanu! O wycofanie izraelskiej armii z Zachodniego Brzegu Jordanu! Zakończenie blokady Gazy! Uznanie wszystkich praw narodowych ludu palestyńskiego!

Autorzy tej ramówki wzięli podobno również pod uwagę specyfikę każdego kraju, zaznaczyli bowiem, a jakże, że
"W tych okolicznościach, mając na uwadze specyficzne warunki w każdym kraju, jesteśmy zdecydowani budować sieć opozycji wobec ataków ze strony pracodawców i rządów, a jednocześnie tworzyć warunki dla politycznej alternatywy i antykapitalistycznego bieguna opartego o ludowe mobilizacje. Takiego, który mógłby stanąć do walki o Europę praw socjalnych, który odrzuca jakiekolwiek poparcie i uczestnictwo w rządach socjalliberalnych z partiami socjaldemokratycznymi i centrolewicowymi".

Jarku, jak to jest - zgadzasz się z tym, czy jesteś przeciw? A może, podobnie jak Piotr Ikonowicz i Nowa Lewica, jednocześnie jesteś za i przeciw?

autor: BB, data nadania: 2009-05-11 11:24:40, suma postów tego autora: 4605

SPÓJRZMY PRAWDZIE W OCZY

Chyba, Jarku, nie o taki ci program ramowy chodziło, ale pod takim podpisała się już Polska Partia Pracy i kilka tendencji posttrockistowskich, partii-matek, posiadających w Polsce swoje maleństwa (SWP - Pracownicza Demokracja, PS - GPR, NPA - szeroka konstelacja od Kowalewskiego i Zalegi po Ikonowicza i NLR).
Ciekawe, jak wy z tego wybrniecie?

autor: BB, data nadania: 2009-05-11 11:40:51, suma postów tego autora: 4605

autor

"Jeśli populizm ma według przedstawicieli kapitału oznacza dążenie do sprawiedliwości społecznej, to w istocie punktu widzenia ich interesów jest on zły."
Problem w tym, że według przedstawicieli kapitału - także na portalu lewica. pl (Pracokupiec itp.) oznacza on coś innego. W praktyce nastapiło tu ciche zamienienie słów i populizm dzisiaj jest uważany i uzywany jako zamiennik demagogii, która co ciekawe zginęła niemal z języka.
Jest to sytuacja podobna do problemu pracokupcow i pracownikow. Jezyk nie oddaje rzeczywistosci, ale ja zaslania i ksztaltuje tak by rezim czul sie bezpiecznie, a lud nie mial nawet szans na wyartykulowanie swoich dazen, ktore juz na wejsciu są "be" - wtedy nie trzeba "strzelac do robotnikow" bo oni sami zbyt zawstydzeni nigdy sie nawet porzadnie nie zbuntuja i zamiast spalic gmach gieldy, banki i siedziby koncernow medialnych pala sobie opony na powietrzu i ślą do rezimu lamenty że ich za to pobito.
A samo słowo? Wydaje mi sie, że lepiej i łatwiej odkłamać mity o "złym PRLu" bo jednak więcej ludzi pamieta trochę jak tam naprawdę było niż to kim byli np. populisci w USA bodaj przed stu laty czy popularowie znacznie dawniej.
Warto zreszta sprawdzić w jakichś słownikach dokładne znaczenie i etymologie tego słowa. Bo w końcu zła demagogia też pochodzi od demosu.
Tak naprawde definicja demagogii to "sztuka kierowania ludem" i populizm w tym sensie uprawiaja dzisiaj faceci w rodzaju balcerowicza, JKM itp. lepiej więc chyba nie zaciemniać i skorzystać z jakiejś mniej dwuznacznej nazwy na samookreslenie.

autor: kontras, data nadania: 2009-05-11 11:43:13, suma postów tego autora: 1774

Obawiam się, Jarku, że prawdziwym problemem stała się kwestia

odbioru terminu "populizm" w naszym podzielonym społeczeństwie. Jeszcze jakiś czas temu, przymiotnik "populistyczny", miał raczej neutralne zabarwienie emocjonalne, a w niektórych sytuacjach wręcz pozytywne. Natomiast dziś, jest zupełnie odwrotnie. To media dorobiły populizmowi "straszną gębę" i w powszechnym odbiorze jest to coś jeszcze gorszego, niż wirus A H1N1.
Ta swoista stygmatyzacja tego określenia sprawia, iż można nim dzisiaj straszyć niegrzeczne dzieci, gdy plują na nas kaszką w trakcie karmienia. "Jedz, gówniarzu, bo przyjdzie okropny populista i zaraz cię zabierze". Kapitalizm zaczął od zakłamywania języka i wielu ludzi doprowadził do stanu, w którym podawane im przez "wolne media" treści, traktują bezwiednie całkowicie zgodnie z wolą ich nadawców. Warto więc przywrócić wielu używanym na codzień terminom ich pierwotne znaczenie.

autor: eres, data nadania: 2009-05-11 11:51:25, suma postów tego autora: 271

He he,

że populizm jest "fajny" i że wbrew nagonce liberałów należy go zrehabilitować, pisałem już kilka lat temu:

http://www.obywatel.org.pl/index.php?module=subjects&func=viewpage&pageid=899

Ale wówczas lewackie gazetki pisały na mnie donosy, traktując ową pochwałę populizmu jako ciężki zarzut.

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-11 11:58:35, suma postów tego autora: 3848

LOL

uświadamianie ludziom "prawdziwego" znczenia słów- odwieczny problem polskiej lewicy, którego największym osiągnięciem jest "zwis męski"

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-05-11 12:26:38, suma postów tego autora: 2714

nie trafiłeś, Durango 95, wtedy w czas

ale dlaczego nie chcesz cieszyć się teraz? Masz szansę i nie chcesz? Ludzie do wszystkiego muszą dojrzeć. Bij w to, że Twój geniusz ich wyprzedził. Bo jak się tak całkiem obrazisz, to tamten Twój wysiłek pójdzie na marne. A każdemu przydaje się w życiu jego dobre pięć minut.

autor: nana, data nadania: 2009-05-11 12:31:13, suma postów tego autora: 4653

Nana,

ależ ja się na nikogo nie obrażam, mnie te "odkrycia", "wolty" itp. jedynie śmieszą, takie to nieporadne. Nie sądzę też, że w kwestii rehabilitacji populizmu potrzebny był jakikolwiek geniusz. Wystarczy nie mieć ideologicznych klapek na oczach (a raczej na mózgu), by wiedzieć, że populizm nie tylko niesie wartościowy przekaz, ale także jest w polskich realiach czymś daleko bardziej perspektywicznym niż kurczowe trzymanie się lewackich schematów.

autor: Durango 95, data nadania: 2009-05-11 12:44:33, suma postów tego autora: 3848

>DP - nie bądż taki skromny !

Szczytem "osiągnięć językowych" jest wyrażenie - "Dobrodziej Pracodawca"... Przepraszam wszystkie Panie za ten wulgaryzm, ale użyty on został w zbożnym celu.

autor: eres, data nadania: 2009-05-11 12:46:10, suma postów tego autora: 271

POPULIZM DLA CIEMNIAKÓW?

Na czym polega polska specyfika? Czy aby nie na tym, że PPP, która podpisała się pod programem ramowym "europejskich antykapitalistów" zapomniała zapoznać z nim nawet swoich członków, pozostawiając ten obowiązek Pracowniczej Demokracji i nam osobiście? Jak to jest, że organizacja która w ciemno popiera Polską Partię Pracy i francuską Nową Partię Antykapitalistyczną nie chce tego nawet zauważyć? Czy populiści wszystkich mają za ciemniaków?

autor: BB, data nadania: 2009-05-11 14:09:27, suma postów tego autora: 4605

"GÓRA" Z GURU

Można udawać oczywiście, że program ramowy "europejskich antykapitalistów" nie istnieje i niczego nie określa. Wychodząc z takich założeń aktywiści Grupy na rzecz Partii Robotniczej (GPR/PPP), sekcji CWI, mogą nawet występować przeciw wrzucaniu do jednego worka walki o sprawę robotniczą, "praw dla LGBT" i "równych praw dla par zarówno hetero - jako i homoseksualnych". Ale worek ten został przecież nie przypadkiem tak "ramowo" opisany. Ramy to wytyczne, a zatem w ramach tych wytycznych powinniście się poruszać - nie kwestionowaliście ich bynajmniej, a przynajmniej nie kwestionowała ich wasza "góra" i wasze guru.
I tak to się "góra" z guru zeszły... na złą drogę po której was, ślepych, prowadzą.

autor: BB, data nadania: 2009-05-11 14:32:46, suma postów tego autora: 4605

Sprostowanie

"Strajk w Stoczni Gdańskiej czyli nasz populizm"

Ten podtytuł jest do zdjęcia jakie w związku z tekstem opublikowanono na stronie Nowej Lewicy.
Proszę redakcje o dołaczenie zdjecia lub usuniecie podtytułu bo tak to ani go przypiąć ani przyłatać.
J. Niemiec

autor: red spider 666, data nadania: 2009-05-11 14:40:28, suma postów tego autora: 1549

POPULIZM JAKO PROGRAM PRZEJŚCIOWY

A teraz inne pytanie - problem. Czy Jarosław Niemiec to "góra" Nowej Lewicy, czy "dół"? Wygląda na to, że w Nowej Lewicy personalnie tylko Piotr Ikonowicz jest "górą", pozostali są "dołem". Podobnie sprawy się mają w PPP, w Pracowniczej Demokracji i w GPR. "Góry" się ze sobą schodzą, a "doły" pozostają zdołowane lub próbują doskoczyć, licytując się w radykalizmie, do znanego już nam "programu ramowego", tworząc na poczekaniu "program przejściowy".

autor: BB, data nadania: 2009-05-11 14:53:04, suma postów tego autora: 4605

Czyżby p. Niemiec wstydził się terminu "socjalizm", że nawołuje

do krycia się za jakimś "populizmem"?
Żenujące.

autor: west, data nadania: 2009-05-11 14:58:03, suma postów tego autora: 6717

west !

Go west ! Poniał ?

autor: eres, data nadania: 2009-05-11 15:24:26, suma postów tego autora: 271

dyzma

>>masz racje, chyba po raz pierwszy, bo nikt z populistow ktorzy zainstalowali populistyczny kapitalizm za to nie odpowie.

akurat ten przykład to zaprzeczenie moich słów, więc nie specjalnie tu pasuje.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2009-05-11 15:40:56, suma postów tego autora: 2714

A kto się ciebie, eresiu, pyta o zdanie?

A poza tym, wydaje mi się, że na tym forum obowiązuje język polski?

autor: west, data nadania: 2009-05-11 16:24:47, suma postów tego autora: 6717

Na tym forum

niedługo ani "populizm" ani "socjalizm" nie będą pasowały, bo to w ogóle nie "po polskiemu"... tym bardziej w liberalistycznym polskim laboratorium, gdzie żadne doświadczenie się nie udało. Więcej - laboratorium już dawno w gruzach, bo pier...nęło w pi.du (to akurat po polsku jest).
"Zwisy męskie" - to przyszłość tego forum...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-05-11 17:33:16, suma postów tego autora: 5956

Populizm czy socjalizm i komunizm

Czy różne lewicowe grupki w Polsce muszą wdawać się w grę narzuconą im przez burżuazyjne ośrodki przekazu, czego jakże widocznym następstwem jest porzucanie konkretnych i otwartych identyfikacji politycznych na rzez języka niewyrazistego, takiego jaki nie wymaga ze strony kapitalistów i reprezentujących ich rządów żadnej sprecyzowanej i jasnej odpowiedzi.

autor: Andrzej Kot, data nadania: 2009-05-11 19:31:45, suma postów tego autora: 800

drogi wolontariuszu

Napisane przez dyzme zdanie nie jest zaprzeczeniem Twoich slow, ale ich bezposrednia konsewencja. Mozliwe jest natomiast, ze jest zaprzeczeniem Twoich intencji, ale chociaz Dyzmie czesto udaje sie trafic komantarzami w 10 nie podejrewasz go chyba z tego powodu o zdolnosci parapsychiczne i umiejetnosc czytania w myslach?

autor: yona, data nadania: 2009-05-11 19:42:27, suma postów tego autora: 1517

west, chłoptasiu nieszczęsny !

Tobie w ogóle wiele się wydaje. I na tym poprzestań, bo trzeciego tysiąca wpisów i tak nie doczekasz...
Jałowy i pusty jesteś już tak, że szkoda dla ciebie klawiatury.

autor: eres, data nadania: 2009-05-11 20:28:40, suma postów tego autora: 271

eres, trafiłeś w dziesiątkę.

"Pracodawcę" do Kodeksu pracy z 1974 r wprowadzono z dniem 2.06.1996. Przedtem zamiast niego był po prostu "Zakład pracy" Ale ktoś pomyślał, że ten, kto pracę daje, powinien być kochany / przedtem nikt jej nie dawał, bo zwyczajnie była jak powietrze, jak dzień i noc /. No i wymyślił: "Pracodawcę". A niektórzy chętnie nazywają go "Chlebodawcą" Nawet nasz rzekomo lewicowy Prezydent RP słowa te lubił, co publicznie niejednokrotnie podkreślał. Jeden z uczestników tego forum do tych słów dodał "Dobrodziej". I stworzył w ten sposób całą ideologię: kapitał, który cię okrada, trzeba kochać, bo bez jego starań nie mógłbyś żyć. I dlatego zbitki tych słów nie cierpię, bo nie cierpię hipokryzji i kłamstwa. Dopiero ty na nią zwróciłeś trafną uwagę, co przyjąłem z ogromną satysfakcją. Dzięki.

autor: steff, data nadania: 2009-05-11 21:31:21, suma postów tego autora: 6626

Populizm - to największy...

umysłowy dorobek elit ostatniego XX-lecia. A potem te same elity dziwią się, że lud olewa ich lokale wyborcze. Kto więc nie jest w ciemie bity, lud czy elity? Myślę, że głównie ci, którzy tego słowa się wstydzą.

autor: steff, data nadania: 2009-05-11 21:44:26, suma postów tego autora: 6626

Do Autora

Ogromna większość tych naprawdę ciężko oszukanych ludzi
pracy jest przekonanych, że: "Bóg dał dzieci to i da na dzieci" - i głosują na partie prawicowe, używające Pana Boga jako przynęty politycznej.
Dopóki to nie ulegnie zmianie i pracownicy nie zauważą
związku swych interesów z partiami, które wybierają,
TO SYTUACJA NIE ULEGNIE ZMIANIE.
Kościół katolicki nigdy ( mimo znanej retoryki o św.Józefie,
patronie ludzi pracy) nie poprze zmiany establishmentu,
gdyż sam do niego należy.

autor: tarak, data nadania: 2009-05-11 23:18:25, suma postów tego autora: 3283

steff - dziękuję za uznanie !

Wiele osób (w tym i ja) pisało już o tym, że kapitalizm zakłamał język. Widać to, słychać i czuć na każdym kroku. Trzeba pilnie język ów odkłamać ! Pozdrawiam !

autor: eres, data nadania: 2009-05-12 04:51:57, suma postów tego autora: 271

tarak!

Rzadko się z Tobą zgadzam, ale w przypadku oceny postawy KrK masz rację.
Szkoda tylko, że nie dodałeś, iż to samo dotyczy związku zawodowego byłych pracowników aparatu partyjnego PZPR zwanego SLD.

autor: cetes, data nadania: 2009-05-12 10:55:11, suma postów tego autora: 633

Pan Cetes

Nie dodałem, bo uważam taki pogląd za wzięty z sufitu.
Poza tym jestem wyznawcą zasady - nie tyle KTO a CO.
Więc jeśli ten (Pana zdaniem) aktyw PZPR-owski
przestrzega pilniej niż inne partie standardów demokratycznych i deklaruje przywiązanie do lewicowości
w polityce społecznej, to mnie nie przeszkadza ich
"pochodzenie z nieprawego łoża" - co jak widzę, dla Pana jest
powodem do dyskryminacji.

autor: tarak, data nadania: 2009-05-12 18:50:41, suma postów tego autora: 3283

W WASZEJ OPTYCE INNY ŚWIAT NIE JEST MOŻLIWY

Jeśli chodzi o redystrybucję dochodu narodowego, to możliwy jest cały wachlarz różnych rozwiązań dostosowanych do potrzeb a to jednej, a to innej grupy społecznej. Czynnikiem redukującym napięcia wynikające z niemożliwości zaspokojenia roszczeń wszystkich jest czas – jedni doczekają się spełnienia żądań w pierwszej kolejności, inni - mają perspektywę oczekiwania na swoją kolej. Na tej zasadzie możliwa była propaganda sukcesu w okresie Gierkowskim - wszystkim obiecano, ale jedni skorzystali natychmiast, inni - niestety - nie doczekali się spełnienia obietnic nie z powodu złej woli rządzących, ale dlatego, że nastąpiła zmiana ustrojowa. Gdyby nie nastąpiła, rządzący nie mogliby się odwoływać do mitu sukcesu, który trwa w niektórych kręgach do dziś.
Zbiór postulatów zebranych podczas Konferencji Europejskiej Lewicy Antykapitalistycznej w Strasburgu jest niespójny właśnie z punktu widzenia tego, że miesza porządek redystrybucji dochodu i dochodów z obroną poziomu życia bezpośrednich wytwórców.
Pojęcie godziwej płacy jest bardzo nieprecyzyjne, a jej definicja zależy od rodzaju pracy, jakiej dotyczy. Inna jest godziwa płaca dla osoby o niskich kwalifikacjach i najprostszych obowiązkach zawodowych, a inna dla osób o najwyższych kwalifikacjach i pracy na stanowiskach odpowiedzialnych i kierowniczych. Gdyby to rozróżnienie nie przyświecało zebranym na Konferencji, wystarczyłoby hasło: każdemu według jego potrzeb, ewentualnie, każdemu po równo. Ale nie, sprawę odkłada się na później za pomocą hasła o "godziwej płacy". Jak już po Gierku wiemy, odłożenie rozwiązania dla pewnych kategorii pracowników jest równoznaczne z brakiem tego rozwiązania w ogóle.
Naszą wątpliwość pogłębia zamieszczenie w kolejnym punkcie żądania płacy minimalnej. Jeżeli poważnie traktujemy hasło "płacy godziwej", to powinniśmy zdawać sobie sprawę z faktu, że płaca minimalna ma się nijak do pojęcia "godziwa". Jest to więc sposób na opędzenie się naprędce od problemu tych, których tak naprawdę mamy gdzieś, a nie chcemy, żeby nam bruździli. Na tle postulatu o "płacy godziwej", która bezpośrednio odnosi się do wyobrażenia o możliwym, innym świecie, postulat płacy minimalnej jest przyznaniem, że inny świat jest może możliwy, ale nie dla wszystkich i nie od zaraz. Dla innych jest możliwy bezprzymiotnikowo.
Biorąc pod uwagę inne postulaty, jak np. żądanie zniesienia długów Trzeciego Świata, to sytuacja jest podobna. Jest to możliwe, ale kiedyś, może nie od zaraz. Najpierw trzeba zdobyć wgląd w księgi finansowe wielkich banków i innych instytucji finansowych. Co nam wyjdzie z analizy tych ksiąg? Bóg jeden raczy wiedzieć, ale nie gwarantuje się, że zniesienie długów będzie możliwe od zaraz i dla wszystkich. "Syndrom Gierka" po raz kolejny?
Zapewne odstąpienie od reform bolońskich nie nastręczałoby większych kłopotów. Co do jednolitych osłon socjalnych, równanych w górę, to zapewne trzeba by było na to trochę czasu. Podobnie z reformą emerytur czy służby zdrowia. Jak pogodzić "godziwą płacę" ze społecznymi funduszami spożycia? Te ostatnie raczej preferują płace minimalne, a więc uderzają w indywidualistyczna godność pracy. A tylko społeczne fundusze spożycia mogą stanowić gwarancję, że system emerytalny czy służba zdrowia lub edukacja będą równo dostępne dla wszystkich i nie będą stanowiły źródła zróżnicowania społecznego.
Natychmiast realizowalne są postulaty obyczajowe, gdyż nie wymagają nakładów finansowych, ani zmiany sposobu funkcjonowania społeczeństwa klasowego. Nie do pogodzenia z systemem klasowym są próby rozwiązania fundamentalnej sprzeczności tego społeczeństwa, czyli zawłaszczania przez kapitalistę wartości dodatkowej. Jak już to przećwiczyliśmy, upaństwowienie czy kontrola nad własnością środków produkcji nie rozwiązują sprawy w sposób automatyczny. Cała trudność tkwi w znalezieniu rozwiązania tego problemu, który Wysokie Grono Lewicy Antykapitalistycznej usiłuje zamieść pod dywan, zbywając go reformistycznymi hasłami, odgrywającymi tę samą kunktatorską rolę, co obietnice epoki Gierkowskiej.

autor: EB, data nadania: 2009-05-12 19:30:49, suma postów tego autora: 856

Pani EB

Przeprowadza pani szczegółową analizę postawionych postulatów z punktu widzenia ideologicznego, tak jakby były to cele realistyczne. A to jest chciejstwo - lista pozornie słusznych żądań, które w istniejących uwarunkowaniach światowych są nie spełnienia. Chyba, że rewolucja zmiecie istniejący porządek. Ale na to, mimo poważnego kryzysu finansowego na świecie, nie ma co liczyć.
Najbardziej realistyczne jest żądanie minimalnej płacy. Wbrew Pani zastrzeżeniom natury ideologicznej, ma ono wymiar praktyczny o dużym znaczeniu dla zatrudnionych i wysuwane jest także przez inne środowiska lewicowe.
PPP nie ma najmniejszych szans na zrealizowanie tego programu w jakiejś znaczącej części i większość wyborców będzie miała tego świadomość.

autor: tarak, data nadania: 2009-05-13 10:35:57, suma postów tego autora: 3283

tarak

Zdecydowanie, w ramach reformistycznego programu, żądanie płacy minimalnej jest jak najbardziej realistyczne. Kontekst żądań nierealistycznych (godziwa płaca, świadczenia socjalne dla wszystkich, dochód minimalny, rozbrojenie powszechne itp.) i tych bardziej realistycznych (obyczajowe, niektóre żądania ekologiczne) ma sprawiać wrażenie, że są to postulaty rewolucyjne. Nie ma nawet trockistowskiego określenia hierarchii owych postulatów - które z nich są przejściowe. Chyba dla posttrockistów wszystkie są już przejściowe, nie do pogodzenia z systemem kapitalistycznym.
Nie chodzi więc o odrzucanie postulatów typu "płaca minimalna", ale o postrzeganie ich we właściwej perspektywie i hierarchii. Podobnie z postulatami obyczajowymi, które są jeszcze mniej przejściowe niż postulat płacy minimalnej.

autor: EB, data nadania: 2009-05-13 20:05:53, suma postów tego autora: 856

Pani EB

Jeśli tak, to zgoda.

autor: tarak, data nadania: 2009-05-13 22:46:32, suma postów tego autora: 3283

Cóż Panie Tarak!

Ma Pan rację! Nieważne KTO, ale CO!
Tutaj się zgadzamy.
Różnica między nami występuje w kryteriach oceny CO dla KOGO jest dobre.
Odbieranie wszelkich praw pracownikom JA uważam za działanie ZŁE. PAN uważa je za DOBRE. TAK samo jak Wielebni Towarzysze z SLD.
Tak nawiasem poinformuję Pana, że w PZPR nie byłem, ale w '90-tym roku rozklejałem plakaty Cimoszewicza i działałem w ramach Komitetu Wyborczego SLD do 2002 r. tzn. dopóki nie pokazali swojego prawdziwego oblicza.
To dzięki takim jak ja, anonimowym, niepchającym się do "koryta" działaczom, w 2001 r. SLD uzyskała ponad 41% poparcie Wyborców. Jak jest teraz, każdy widzi.

autor: cetes, data nadania: 2009-05-14 23:28:31, suma postów tego autora: 633

Dodaj komentarz