W ramach umowy o dzieło skomentuj ten news. Co Marks by o tym sądził? Albo inny Nitsche?
.
Zaraz Alfacet powie Be.Chwila moment rzeknie Ce i De.Za rzeczową dyskusje również nie zapomni nam podziękować.(*_*)
Nitsche?
Mogłaś wymienić Kanta,to by się Dobrodziej od razu domyślił,że chodzi o tego co można o niego coś tam coś tam potłuc.(*_*)
Ale mnie nie o Nietzsche chodziło, tylko o jego AlFabetową "przeróbkę". On biegły w interpretacjach. Niech więc nawet Nicze zacytuje, a nawet tego kanciastego...
.
Nitz, nul, zero...
LOL
Faceta skrzywdzili a wy zajmujecie się swoimi marnymi gierkami. To jest taki PO PiS ale w skali mini. Lewica powinna się zjednoczyć aby coś znaczyć.
Ale czy Polacy potrafią coś zrobić bez kłótni.
ciekawe czy nadejdzie taki dzień gdy będziesz miała do powiedzenia coś z sensem? Ja bym sie nie łudził.
tylko ty głuchy jesteś i ślepy a na dodatek wypaczony prawoskrętnie, to faktycznie mnie nie ogarniasz. Więc nie łudź się, masz rację...
.
Faceta skrzywdzili?Faceta który..."Formalnie prowadził swoją działalność gospodarczą w ramach, której realizował kontrakt na rzecz właścicieli fermy. W rzeczywistości pracował jak normalny pracownik,...?"Tak się składa,że znam tych "Dobrodziejów" Kompani Drobiarskich w tym regionie.Mój brat(jako rencista) dorabiał do niedawna jako dozorca-ochrona-stróż u jednego z nich z wynagrodzeniem 4.00zł/godż.Normalnie pracował 12/24,ale FORMALNIE dłużej za tą stawke.Gdy inny "Dobrodziej zaproponował mu 7.00 zł/godz-to poszedł do niego(też w zapachu kurzaka))Gdyby ten powyżej Dobrodziej zaproponował 11.00/godz-przeszedłby do niego.Oprócz siedzenia na portierni robi wszystko co dobrodziej przykaże:O okreslonych godzinach kontroluje temperature,nad ranem uruchamia niektóre maszyny i urządzenia dla rannej zmiany,w dzień sprząta,kosi trawniki.Karme dla towarzyszących mu dwóch psów przynosi z domu.Formalnie zatrudniony jest 1/2 etatu.Normalnie pracuje ich dwóch i na dwóch biorą sobie 720 godzin miesiąca.Jak któremu pasuje.A tak nawiasem to nie tylko ja nie bardzo działalność tych ferm rozumie.Gościu kupuje Kupe Tirów.Stawia je obok drugiego na placu.Zatrudnia kierowców,którzy po jednym -dwóch kursach w miesiącu(reszta postojowe) sami się zwalniają.Mówią,że to nie żadna ferma drobiu dla jaj))ino najzwyklejsza przykrywka pralni.Pieniędzy oczywiście.
działała dla m.in. dla "dobra" samozatrudniających się, bezdomnych, bezrobotnych... Teraz przyszedł czas żniw, wkrótce będą wykopki, a niedługo karczowanie chwastów...
Ale pewnie ja znowu nie o tym...
.
twoich wynurzeń nie da sie określić jako sensowne, bez względu na to jak bardzo będziemy rozciągać znaczenie tego słowa.
Lewy
Ale zdajesz sobie sprawę że pracownicy którzy zgadzają sie na taką pracę (tj. inną oficjalnie, inną naprawdę) są częścią problemu? Przecież to jest praca na pół-czarno, dzięki temu nieuczciwi przedsiębiorcy mają przewagę nad uczciwymi i mogą i łatwiej wygryźć. W końcu tracą na tym i uczciwi pracownicy.
Ale najlepiej to narzekać a przy tym samemu tworzyć problem. I potem płacakć że przecież uczciwych pracodawców to nie ma.
że uczciwych pracodawców już nie ma,a jeżeli są to ze świeczką ich szukać.I nawet nie próbuj mi wciskać że jesteś jednym z nich-:))A wracając do przypadku niejakiego M.Starzyńskiego to sprawa jest niejasna i waniajet bardziej jak kurzak przy którym z dobrodziejem pracodawcą przez 6 lat!! zgodnie współpracował.
, taki kant bokiem wylazi dobrodziejom jak sloma z butow ;)
Mieszkam w okolicy tej fermy, nie znam układów które tam panują, ale pracuje tam mój kuzyn nie wiem na jakiej umowie
nie rozmawiałem z nim o tym mówił tylko że dobrze mu się pracuje że zarabia tyle ile by nie zarobił
u innego pracodawcy w naszej okolicy.
Mieszkasz w domu właściciela?
Umowy cywilno prawne, na mocy których świadczone są jednoosobowo usługi powinny być skrupulatnie kontrolowane. A tak nie jest. Niewątpliwie dlatego, że zmniejszają koszty i zwiększają zyski właścicieli. To zaś w tym systemie jest zawsze mile widziane. Nawet kodeks pracy jest modyfikowany w tym kierunku z oczywistą stratą dla pracowników i korzyścią dla ich rzekomych dobrodziejów pracodawców. Ten azymut spowodował, że z kodeksu, którego cechowała równowaga w ochronie interesów obu stron, pozostały już tylko wyjałowione kosteczki i wszystko pod hasłami postępu i nowoczesności a nade wszystko prywatyzacji! Jak tak dalej pójdzie to i kodeks pracy i sądy pracy przestaną spełniać jakąś użyteczną społeczną role. Na pracodawców spłynie wreszcie upragniona wolności w dojeniu pracowników!
8 zl za 1h to wiecej niz 6 zl za 1h, mozliwosc pracowania nie tylko po 8h, ale takze 12h, zyc nie umierac, gdzie moze byc lepiej hehe:), to tam musi byc naprawde tragicznie!
Dobrodzieju,
a wiesz dlaczego wybieraja prace na czarno, poczytaj sobie obowiazki jakimi taki fermiarz chce obciazyc pracownika, znam elektryka z takiej fermy, min. mial finansowo odpowiadac za kazdy spalony silnik... oczywiscie o kosztownych zabezpieczeniach nie bylo mowy, za drogo... takze pracowac na czarno, a glodowac, taki wybor, bo juz pierwsza awaria zjadlaby cala pensje... pracowal na czarno zanim czegos mniej wyzyskujacego nie znalazl...
znam tez tego fermiarza (z innej strony, kiedys balowalem na jednej sali), gdyby w czasie pozaru przyjechal jeden woz strazacki, najpierw kazalby gasic budynki z kurczakami, a dopiero potem z ludzmi... dla niego pracownicy nie przedstawiaja zadnej wartosci. taka ziemia oboecana w XXI w. polsce, dodam, ze lodzka.
świadczą o potędze gospodarczej Polski. Liberasty chwalą się naokoło, że TYYYLE firm nam przybyło, ludzie są przedsiębiorczy, mobilni, a Ojczyzna rośnie w siłę i ludziom żyje się dostatniej. Ludzie zmuszani są do zakładania firm i udawania, że są kapitalistami, kiedy oni są de facto wyrobnikami i parobkami u jakiegoś cwanego "dobrodzieja" tuczącego się ich krwawicą. Po opłaceniu ZUS-u i podatku mają na czynsz i media, bo na jedzenie już kredyty biorą, albo od rodziny pożyczają...
Ale Polsce firm przybywa - firm śmieciowych, jak i śmieciowych umów o pracę śmieciową...
Przecież ta nasza gospodarka to nawet cyrk nie jest - małpy tylko wokół zawalonego namiotu się szwendają i hieny przeróżne...
W kontekście tego co pisze czytelnik nie dziwię się, że jest gorącym zwolennikiem hegemonii "lewicy" LSD-owskiej i jednoczenia się wokół niej radykalnej lewicy. On już przywykł być "małpą" dozorowaną przez hieny i szakale. I nawet se to chwali i podziwia inne "małpy" (kuzyna), że nie narzekają...
...
Odpowiadając moim krytykom, nie mówiłem czy na fermie
jest dobrze czy źle, napisałem to co usłyszałem od człowieka
który tam pracuje. Nie wypowiadałem się na temat kto ma
rację w tym sporze i wcale mi nie zależy aby racja była po
stronie właściciela Fermy. Nie jestem związany z właścicielką
Fermy w żaden sposób wiec nie mógł bym u niej mieszkać bo
niby z jakiej racji prawie jej nie znam. Na temat stawek
zaszeregowania uważam że zawsze jest lepiej jak jest wyższa
niż niższa i nie ma co tu kogoś przekonywać co jest leprze.
Całe swoje już dość długie życie oceniałem aktualną sytuację realnie w przeciwieństwie do Hyjdla wiedziałem że zasada
jest taka , tak się kraje jak materiału staje i można się
mądrzyć, obrażać innych to jednak nic nie da,pieniactwem
i głupotą nie wiele się zdziała. Dalej uważam że jedyną
szansą dla Lewicy jest SLD.
[tak się kraje jak materiału staje]
szczegolnie malo staje jak se wlascicielka wykraje
U nas za "biznes" biorą się "krawce", którym materiału starcza tylko na przykrótką kapotę, więc wyszarpują sukno od zatrudnianych "czeladników" (vide: "samozatrudnienie się" i inne umowy "śmieciowe"). Potem byznesmyny stroją się w futra, czeladnikom pozostają połatane szynele. A "czeladnik" jeszcze guziki doniesie, by mógł "dobrodziejowi" pętelki własną nicią doszywać... O tym pisałam, czytelniku.
LSD był prekursorem w cięciu Kodeksu Pracy, bo to przecież komuszy przeżytek i nie miało znaczenia, że cywilizowana Europa nie śmie podnieść ręki na te "zdobycze" XX wieku. A jeżeli liberalistyczne łapy poń sięgają, to są wielomilionowe demonstracje i zamieszki.
W Polsce już tak namieszano "czytelnikom" w głowach, że oni są święcie przekonani, że taki "dobrodziej" robi im wielką łaskę, że ich "zatrudni" płacąc im 1/100 ich rzeczywistego wkładu w wypracowany zysk...
20 lat wystarczyło, by niektórzy zapomnieli, że są LUDŹMI, a nie psami przy pańskiej budzie...
(_*_)
"byznesmynami" i kapitalistami bez kapitału, bo będziemy zmuszeni do otwierania "prywatnych" firm, by dogadzać "dobrodziejom"...
I tak:
- byle księgowa będzie byznesłumenką, bo właścicielką Biura Rachunkowego "Liczydło",
- sprzątaczka otworzy Firmę Konserwacji Wnętrz "Przytulny Kącik",
- elektryk i konserwator - "Drucik i Spółka",
- nurek śmietnikowy - Instytut Utylizacji Surowców Wtórnych - "Puszka",
- nawet PIP zarejestruje Prywatne Muzeum Pracy "Robol" z egzemplarzami Kodeksów Pracy od pierwszego po smętne okładki, które niedługo zeń zostaną...
... Chyba, że wróci LSD i wszystko naprawi, co wcześniej sp..rd.l.ł...
O, naiwności...
.
Jest to mój ostatni wpis na temat konfliktu w fermie drobiu,
zawsze uważałem że różnica zdań jest twórcza i prowadzi
do wypracowania takich wniosków które będą korzystne dla
wszystkich którzy są w jakimś konflikcie.Doszedłem do
wniosku że dyskusja jak tu się toczy szczególnie w wykonaniu
Hyjdla jest żenująca, Osoba ta nie ma zielonego pojęcia o
realiach ekonomicznych naszego Państwa o możliwościach
tych drobnych Przedsiębiorców,oni też ledwie wiążą koniec
z końcem jak się o tym nie wie to się wypisuje różne dyrdymały kreując się na wielkiego obrońcę uciśnionych,
w rezultacie będzie to miało taki sam skutek jak szczekanie
na Księżyc. Dalej uważam że szansą dla Lewicy jest SLD.
wez przestan, Ty wiesz co to jest wiazac ledwo koniec z koncem?, jak nie bedziesz mial co do gara wlozyc to mozesz tak napisac, ale nie o ludkach ktorzy maja dwa duze domy, kilka ladnych samochodow, lodke, sluzbe i ochrone. tyle daje ferma z 200 tys kurczakow po kilku latach prowadzenia, choc oficjalnie jest tam ponad 100 tys kurczakow. moze oni faktycznie wiaza ledwo koniec z koncem, bo utrzymanie tego wszystkiego kosztuje hehe:)