ich następcy prawni.
Prymityw powinien obrywać po kieszeni często i boleśnie.
Jedyna droga do rozumu prymitywa prowadzi przez kieszeń.
Czytając twój post odniosłem wrażenie, że albo rozmyślnie kłamiesz albo rzeczywiście nigdy nie widziałeś ZOMO. Jeżeli to drugie jest prawdziwe, to radzę, przyjrzy się uważnie jakiemuś filmowi o ZOMO, a przekonasz się że pod względem wyposażenia do piet nie sięgało policji III RP. Nie miało ani tych skarpet na gębach, ani tych czołgowych hełmów, ani takich okazałych pał, ani nagolanników, ani motaczy gazowych, wodnych i elektrycznych. A przede wszystkim nie było w nich tyle pogardy i nienawiści do drugiego człowieka a szczególnie biednego i słabego. Masz więc racje, że ci, którzy trafili na ZOMO mieli dużo szczęścia. A przede wszystkim nie straszyli innych wleczeniem po ziemi skutych kajdankami ludzi. Pocałuję cię w dupę, gdy znajdziesz film z takim poniżającym innego człowieka obrazem w ich wykonaniu.
Jesli na tym konczy sie Twoja refleksja, to znaczy, ze nie masz nic do powiedzenia. Ale to i tak wiadomo nie od dzis.
To ty nie masz zielonego pojęcia o ZOMO. Być może wyposażenie było inne (ale o czym to świadczy?), tak samo jak kompetencje. Zabicie człowieka przez ZOMO nic członkom tej organizacji nie groziło. Oni byli władcami i panami, bo ich protektorami byli towarzysze z PZPR.
musze powiedziec, ze twoje bezrefleksyjna milosc do wszystkiego, co czerwone mnie naprawde bawi. Najpierw wychwalasz rezim chinski (uzywajac argumentow zupelnie nie pokrywajacych sie z rzeczywistoscia, co staralem ci sie wytlumaczyc) a teraz ZOMO...
"nagolanników, ani motaczy gazowych, wodnych i elektrycznych."
akurat nagolenniki mieli, widac to na niektorych filmach. Nie widzialem nalokietnikow co najwyzej. mieli tez granaty gazowe i armatki wodne. Taserow wtedy owszem nie uzywano, ale teraz polska policja rowniez uzywa ich baaaardzo rzadko.
"A przede wszystkim nie było w nich tyle pogardy i nienawiści do drugiego człowieka a szczególnie biednego i słabego."
Aha. Czyli robotnicy walczacy z komuna byli: bogaci i silni. Sciezki zdrowia i palowanie lezacych bylo oznaka ich empatii? Brawo:)
Kwak i MJ, czy odwróceniem kota ogonem zmienicie rzeczywistość tą, która była, i tą, która jest? No cóż. Nie mam nic przeciwko temu, abyście żyli złudzeniami i wierzyli, że ZOMO mogło wszystko, nawet zapobiec przekazaniu władzy kapitałowi. Z kaprysu, dla swojego widzi mi się, tego jednak nie uczyniło. Dzięki temu mamy spolegliwą policję, którą Strasburg po prostu krzywdzi. Ot co! Może ZOMO nawet tam umoczyło palce? Kto to może wiedzieć? Poza wami oczywiście. Bo wy na pewno wiecie.
nie pisalem nic o ich wszechmocy, po prostu merytorycznie odnioslem sie do twoich zludzen...
dla Piszpunta.
trudno porownywac bo na policje 3 RP nikt z butelkami z benzyna nie napadal, a i srodki techniczne do obezwladniania demonstarcji sa dzisiaj o niebo lepsze - chocby gumowe kule stad mniej ofiar smiertelnych niz np za PRL czy sanacji.
Ale steff ma oczywiscie racje ze w zomo czy szerzej w milicjo pogardy dla zwyklego nieustawionego czlowieka bylo mniej - w koncu oni bronili ustroju ktory dzialal w interesie takich ludzi, dzisiaj na ogol tylko oslaniaja dzialania zbirow z tak zwanych agencji dzialajacych na zlecenie prawdziwych wladcow "wolnej " Polski. Ale ich pogarde widac nie tyle w biciu czy nie biciu, ale w tym ze policja zwyklymi przestepstwami ktore dotykaja zwyklych ludzi prawie sie nie zajmuje - jak ktos chce takiej ochrony to musi zaplacic ochroniarzom.
ustawodawstwo dotyczace agencji ochrony to przeciez nie wina tej demonicznej policji... Tylko kolejne posuniecie naszych wladcow (we wspolpracy z mafia, ktora dawne strefy wplywow zamienila na jawne rejony monitoringu), by nawet uslugi bezpieczenstwa sprywatyzowac. Znam kilku policjantow, ktorzy tez uwazaja, ze tak nie powinno byc.
Czy PRL sluzyl z definicji robotnikom, czy tez byly to tylko slogany legitymizujace wladze monopartii to temat na osobna dyskusje;)
W obu ustrojach sluzby bezpieczenstwa sluzyly tylko jednej klasie- klasie wlascicieli. W PRL byla to rozowa burzuazja partyjna, obecnie- "jawna" burzuazja neoliberalna; Po prostu smieszy mnie demonizowanie obecnej policji i wybielanie brutalnosci zomo, to wszystko:)
a jeśli chodzi o metody kontroli tłumu to wypracowali techniki nie znane nigdzie indziej na świecie, np: rozjeżdżanie ludzi ciężarówkami.