w górnictwie same sobie są trochę winne. Jak się funkcjonuje w rzeczywistości neoliberalnego rządu to trzeba zadbać aby takich "pojedynczych wypadków" nie było. Bo wyrwane z kontekstu i pokazane w mediach zrobią i owszem wrażenie na widzach którzy siłą rzeczy opinie o całym związku wyrobią sobie na podstawie newsa o jednym człowieku zarabiającym krocie. Myśleć trochę trzeba.
A swoją drogą dla mnie to dziwne ani tu ani w halembie nie znalazł się żaden górnik który uznał, że warto swoich związkowych przedstawicieli poinformować o naruszaniu norm bezpieczeństwa?
To albo nie przekraczano żadnych norm i związki posługując się w innych wypowiedziach tych argumentem kreują rzeczywistość albo w co bardziej jestem skłonny uwierzyć górnicy średnio wierzą, że zanosząc taką informację do związkowych przedstawicieli ci cokolwiek zmienią.
I wtedy znowu do kogo w takim razie związkowcy mają pretensje?
Wszystko podporządkowane jest temu potworkowi. Po co cały ten krzyk w poszukiwaniu winnego, skoro go znamy? Kto go z kopalń usunie? Związki? Nie żartujmy. Więc kto? Rząd? Wolne żarty. Ważniejsze są wydatki na bezpieczeństwo żołnierzy w Afganistanie niż bezpieczeństwo w kopalniach. Dlatego wypadki w nich będą narastać proporcjonalnie do puchnięcia zysków. Odpowiedzi przewodniczącego prawdziwe ale bezradne. Żal ni go.
Jaki zysk. Przecież do tych kopalni dopłacamy. Dla Polski byłoby lepiej aby zamknąć wszystkie kopalnie i sprowadzać węgiel z Ukrainy, a nawet z Australii, czy USA.
Ty wiesz co by się działo gdyby ktoś zaproponował zamknięcie kopalń w Polsce. Miałbyś górników 365 dni w Warszawie. Owszem gdyby górnikom zaproponować, aby nie zjeżdżali na dół i dać im 5 średnich krajowych zarobić, to tak, takie górnictwo im się podobałoby.
Dla twojej informacji: w ubiegłym roku Jastrzębska Spółka Węglowa wypracowała ponad 500 mln zł zysku, Kompania Węglowa ponad 37 mln, a Katowicki Holding Węglowy ponad 7 mln. W sumie więc wychodzi ponad 540 mln zł zysku netto.
Do kopalni więc nikt nie dopłaca, a już na pewno nie ty. Co więcej pośrednio sam na wydobyciu korzystasz, bo Skarb Państwa ściąga ze spółek dywidendę i ty te pieniądze pośrednio otrzymujesz.
najciekawsze są pytania.
Odpowiedzi zasługują na wsadzenie ich do rzici ew. na poziom 1050 m i zapalenie "klubowego"... panie Czerkawski.
.
dlaczego jakoś nie mogę uwierzyć że p. Czerkawski nie wiedział o narażaniu górników na niebezpieczeństwo?
no i jak to sie stało że przy 100% uzwiązkowienia kopalni, nikt nie poinformował związków zawodowych o tym?
no i gdzie działacze związków działają na codzień, skoro nie mogli o tym wiedzieć z własnego doświadczenia?
Proponuje się z tym: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gigantyczne;straty;polskich;kopaln,250,0,491770.html
A oto fragment:Sprzedaż węgla mniejsza o ponad 7,1 mln ton, spadek wydobycia o 2,7 mln ton i prawie 121,3 mln zł strat netto - to bilans działalności górnictwa węgla kamiennego po pięciu miesiącach tego roku.
no i kurcze ciężko teraz powiedzieć, czy to dlatego, że kopalnie jakoś u nas dochodu nie mogą przynieść same z siebie.. nie wiem, może z wrodzonej złośliwości... czy to dlatego że mamy dość poważny kryzys który może mieć jakiś wpływ na zapotrzebowanie na surowce?
nie lubię czytać postów, którymi ktoś próbuje obrazić moją inteligencję
na marginesie - dziwny to argument że skoro górnictwo u nas nie przynosi zysku (zostawmy na razie na boku kwestię czy to prawda), to lepiej kupować węgiel z innych krajów - czy to znaczy, że coś jest nie tak z polskim górnictwem że zysku przynosić nie może? bo za granicą to już przynosi...
naprawdę pechowo mamy z tymi granicami...
na przykład po polskiej stronie granicy wiatr nie może napędzać elektrowni wiatrowych, ale wystarczy przejść na niemiecką stronę te parę metrów i cud - już może
1,5% może jeszcze być, przy 4 wybucha, przy 2 wyłącza maszyny. Ale gdyby tak 3 no 2,5, to można by jeszcze popracować i wykonać robotę szybciej, mieć już wolne i wszyscy zadowoleni. I po co w to mieszać związki.
Na całym świecie, zwłaszcza ostatnio, setki firm, w tym najpotężniejszych, działających w różnych dziedzinach gospodarki, ponosi i będzie ponosić potworne straty, ale nikt rozumny nie postuluje z tego powodu, aby je jakimś odgórnym zarządzeniem "zamykać". Z ciebie d...., nawet nie liberał. Nawiasem mówiąc, w podanej przez ciebie informacji nie ma słowa o jakichkolwiek dopłatach do kopalń, ponieważ takowych nie ma. Za to dotacje dla zagranicznej firmy KRK sp.z ż.o. z siedzibą w Vaticano, rosną coraz bardziej... a ty widzisz i nie grzmisz...