W ciągu kilkudziesięciu lat, dzięki nieprzerwanym rządom socjaldemokratów, w trudnych warunkach przyrodniczych osiągnęli wysoki pozom życia. Nie sądzę, aby chcieli teraz z tego zrezygnować, w szczególności ze sprawiedliwszego, niż gdzie indziej, podziału dóbr i wolności światopoglądowej i obyczajowej. To samo dotyczy Norwegów. Już od dawna, ci którzy źle tym narodom życzą, prorokują, że wrócą one do przywilejów wąskich grup i mniej sprawiedliwego podziału dóbr. Ja temu krakaniu nie wierzę, bo nie wierzę, że ludzie pracowici i dobrze zorganizowani będą tego chcieli.
Faszyzm w Europie to zdechły pies.
Ewidentne przekłamania już na początku artykułu. Nie chciało mi się czytać dalej.
"Jej przewodnicząca, Siv Jensen (ur. 1969), postuluje ograniczenie imigracji do stu osób (sic!) rocznie, usunięcie z kraju gastarbeiterów,"
Półprawda, a FRP nie jest partią rasistowską. Nie jestem ich fanem, ale kłamstwa nie toleruję. No chyba, że dla autora jakakolwiek krytyka imigrantów i poparcie dla Izraela oznacza skrajny rasizm. W takim razie może dołączyć do muzułmanów protestujących przeciwko karykaturom Mahometa.
Btw. W Szwecji zdecydowana większość społeczeństwa domaga się ograniczenia imigracji, nawet wyborcy Partii Lewicy.
Ale dlaczego niby nie dołaczyć do muzulmanow protestujących przeciwko karykaturom Proroka Mahometa?
Nie przeraziła Cię fala przemocy, która nastąpiła po opublikowaniu karykatur?
Btw. odnośnie propozycji Szwedzkich Demokratów odnośnie ograniczenia "mieszanych małżeństw" - pewnie chodzi o coś w stylu duńskich "24 lat". To prawo nie odnosi się do rasy/etniczności/narodowości.
połowa rodaków zwariowała by z nadmiaru szczęścia.
które od dawna można przeczytać na stronie KP, internacjonaliście i innych stronach lewicowych?
Crystiano nie pisze dla lewica.pl świetnych, krytycznych artykułów.
No nie no wlasnie jakos nie przerazila mnie zbytnio. Bardziej mnie przeraza fala islamofobii, nienawisci i pogardy wobec emigrantow, bardziej przeraza mnie szczucie na nich niezadowolenia spolecznego w zwiazku z demontazem swiadczen socjalnych w Europie ("bo to emigranci muzułmańscy na tym żerują i stad trzeba ograniczac"). Bardziej mnie przeraza spokojny salonowy redaktorow w garniturach, ktorzy spokojnie i bez cienia obawy o ostracyzm mowia, że Arabów w Iraku trzeba tak dlugo zabijac, az sie przestrasza i ucywilizuja (red. Wróbel obecnie Rzeczpospolita). Przeraza mnie to, bo mam jak ten ABCD wrazenie pomieszania swiata rzeczyistego z tym przeczytanych kiedys powiesci i rzeczywistych, ale jak sadzilam juz przeszlych historii i przedwojennym antysemityzmie.
Przeraza mnie wreszcie, ze w calej tej fali nienawisci z wojennej propagandy najeźdzcow, pomieszanej z rasistowska pogarda do emigrantow ktos wpadl na pomysl jak moze tych ludzi najbardziej upokorzyc, czym sie przejma najbardziej. To tak jakby kogos kopac po kostkach, a jak sie pochyli napluc mu na glowe. I tak to mnie przeraza. Obrzydzeniem napawa mnie to cale gadanie o wolnosci slowa, ktorej to oni nie rozumieja, w odróżnieniu od Europejczykow, ktorzy rozumieja bo sa bardziej cywilizowani. W dalszym ciagu pobrzmiewa tu obok ohydnej hipokryzji ten sam rasizm.
A fala przemocy na demonstracjach anty...hmmm jakos tu nie bardzo. W ogole to jest taki dosc znany psychologiczny mechanizm, ze w te strone przemoc nie przeraza, a czasem nawet przewrotnie cieszy. Na tym znanym wszystkim mechanizmie oparte sa np. takie kreskowki jak Tom i Jerry, czy Strus Pedziwiatr. I wlasnie dlatego dzieci zasmiewaja sie dopoku to kojot kojot spada ze skaly i przygniata go kamien, ale gdyby to samo przytrafilo sie strusiowi, wiele wybuchneloby placzem. Rozumiesz?
Przeraza mnie to, bo mam jak ten ABCD wrazenie pomieszania swiata rzeczyistego ZE ŚWIATEM Z przeczytanych kiedys powiesci i rzeczywistych, ale jak sadzilam juz przeszlych, historii O przedwojennym antysemityzmie.