bezwględnym ściganiem i ukaraniem Polańskiego - z identycznymi zresztą argumentami (nie może być litości dla celebrytów) - opowiedział się skrajnie prawicowy felietonista Rzeczpospolitej, Rafał Ziemkiewicz.
ta zbieżność jest przypadkowa? Wątpię. Dwa ekstremizmy, skrajnie prawicowy i skrajnie lewicowy, nie po raz pierwszy udowodniają, że jest im po drodze, bo też niczym istotnym się nie różnią.
już ponad dwadzieśącia lat temu zauważył, że dwie skrajności, feministyczna i autorytarnie konserwatywna, potrafią połączyć siły na przykład w krucjatach przeciw swobodnemu obiegowi pornografii.
Jakoś nie przypominam sobie by polskie władze, z prezydentem na czele, wykazywały zainteresowanie setkami albo i tysiącami naszych rodaków zatrzymywanych, aresztowanych, sądzonych za granicami RP (czasami za przestępstwa wyimaginowane).
O "prawie", "państwie prawa", "równości wobec prawa" i takich tam klepią co dzień, od lat te burżuazyjne slogany odmieniając na wszystkie możliwe sposoby, we wszystkich przypadkach gramatycznych.
Na przykładzie tego filmowca świetnie widać, czym i dla kogo jest ICH prawo.
pod wypowiedzią autorki obiema rękami. Na dokładkę czytałam, że parę lat temu Polański spisał z Samanthą umowę w sprawie odszkodowania za tamten czyn (500.000 USD) i tej umowy nie dotrzymał, z odsetkami jest to już ponad 600 tys.USD.
Wiele osób przy tej "okazji" się w Polsce skompromitowało, poczynając od tzw. intelektualistów i artystów, po gremia rządzące, a list do Pani Clinton jest szczytem durnoty i cynizmu.
ludzie odwołujący się przy różnych okazjach do wyroków niezawisłych sądów?
Czemu nie nawołują, by Polańskiemu dać szansę wykazania nieprawdziwości zarzutów i uzyskania uniewinnienia?
Chyba, że jak w przysłowiu: kruk krukowi łba nie urwie.
ABCD o czym ty mówisz. To trzeba być ekstremistą, żeby uznawać za przestępstwo bzykanie 13 latki którą wcześniej odurzyło się prochami?
Zachowanie się polskich "elit" kultury jest maksymalnie obleśne. Ten bełkot o 13 letnich prostytutkach czy twierdzenie, że każdemu się może zdarzyć. Dla mnie poziom wymiocin.
To przysłowie brzmi trochę inaczej - znacznie dosadniej i przez to lepiej.
Moim zdaniem min. Sikorski nie miał prawa zwracać się do nikogo o ułaskawienie Romana Polańskiego. Powinien trafić do Trybunału Konstytucyjnego.
z rzeczywistoscia, ta sprawa obnaza poziom POLSKIej yntelektualyszczyzny, i nie ma co dziwic sie, czemu jest tak zle w Najasniejszej.
zreszta siusiorek, malarz kominow i reszta POsrancow wpisala sie w tyn trynd elyt, to mnie jednak nie dziwi, pomimo niedawno glosnej ustawy pedofoliskiej, widac elyt ta ustawa w III Najasniejszej ma nie dotyczyc, taki precedensik, ony se moga pykac pod kilkunastolatki i nazywac je prostytutkami, wedle wlasnego sadu. ALE to mnie tak nie zdziwilo, jak pewna pani FEMINISTKA! z magiela towrzyskiego, myslalem, no ta harpia teraz skoczy do gardla szowiniscie, zboczkowi i pedofilowi Polanskiemu, a ona zaczela go glaskac, biedny Romus, ciezkie miales zycie, wycierpiales sie, pyknales se trzynastke, to zla dziewczynka byla, mala dziwka, przeciez swiat nie rozumie artystow, oni przeciez tak cierpia za miliony w swych rezydencjach za miliony, co nie, nalezy im sie za to... niedowierzalem coraz bardziej sluchajac tej medialnej feministki...
z jednej strony idole i gwiazdy szołbiznesu oraz "autorytety moralne", w dodatku o uwolsko-michnikowym zapleczu i ich obrona człowieka z ich kliki.
Z drugiej - typowo tabloidowa, "śledcza", springerowska w swoim klimacie nagonka na pedofilów, na których są haki w postaci "porażających zeznań". Taki "ziobryzm" z turbodoładowaniem, na globalną skalę obiegu informacji.
Z jednej strony obrzydliwy światek przemysłu rozrywkowego i znajdującego w jego cieniu rynku "żywego towaru" oraz krzywda osoby skądinąd zdeprawowanej ("chętnej i doświadczonej", jak twierdził Polański i czemu nie zaprzeczano), ale przede wszystkim NIELETNIEJ, niezdolnej do samodzielnego decydowania o sobie i pozbawionej opieki.
Z drugiej - wyraźna hipokryzja "troski o dziecko" w wykonaniu adwokatów ofiary, sędziów i mediów, a przede wszystkim potrzeba mediów, by urządzić igrzysko polowania na "wroga publicznego numer 1" i zmobilizować odbiorców medialnej papki na tyle, by zatomizowana masa mogła poczuć jakiś ersatz poczucia wspólnoty, w tym wypadku opartej na "zdrowym, moralnym odruchu potępienia". Nie mam nic przeciwko ukaraniu Polańskiego, ale nie dajmy sobą manipulować - ściganie i "dopadnięcie" nawet najbardziej szkodliwej społecznie w swoim zachowaniu jednostki w żaden sposób nie uderzy to w Hollywood, producentów popkulturowych przekazów i prywatnych korporacyjnych wydawców, już prędzej wzmocni przynajmniej część z nich.
Trafny tytuł, świetnie udokumentowany, uargumentowany oraz bardzo wyważony tekst.
Jak oglądam ten kabaret, który dzieje się wokół tego pedofila, to rzygać mi się chce. A najbardziej kiedy słuchałam "obronę Zanudziego", kolegi po fachu i może wkrótce niedoli. Zaraz mi śp. znany psycholog przed oczami stanął...
(_*_)
Okazuje się jednak, ze Polański gwałcąc to dziecko doskonale wiedział ile ona ma lat. Ciekawe co na to nasze "autorytety". Oglądając wywiad z Zanussim miałem wrażenie, że on Polańskiemu zazdrości.
Niestety to nie tylko polska, pozal sie boze, "elita intelektualna" sie skompromitowala. W obronie pedofila Polanskiego wypowiedzieli sie artysci tacy jak Kundera, Rushdi...i wiekszosc swiata filmowego.
Nie pierwszy to wypadek w swietle ktorego, dawny tekst Kazika ze "wszyscy artysci to prostytutki" okazuje sie raczej lagodnym okresleniem.
Co ciekawe, o tym by Polanskiego traktowac jak kazdego innego gwalciciela wypowiedzial sie...Schwarzenneger.
do medialnej nagonki prowadzonej w iście springerowskim stylu.
A jednocześnie reakcja - wasza reakcja, moi drodzy - na rzucone przez prasę hasło "łapaj pedofila" pokazuje jak na dłoni całą bezradność lewicy wobec prawicowej manipulacji świadomością społeczną.
obrona Polańskiego w tej sprawie nie miałaby raczej sensu, ale pozwólcie, że przypomnę, co na temat wytwarzania sztucznej zgody wokół medialnych sensacji twierdził Noam Chomsky. Robi się wielki skandal wokół stosunkowo niewielkiego lub średniego, indywidualnego draństwa (np. jednostkowego wysokiego urzędnika zamieszanego w korupcję albo podejrzane układy) po to, by szum informacyjny wokół takiej sprawy stłumił rezonans innego, znacznie poważniejszego, grubszego i mającego "systemowe" źródła przekrętu (np. programu komercjalizacji czy prywatyzacji jakiejś części sektora publicznego albo nowych zachcianek koterii z branżą wojskowo-zbrojeniową). Przypomnijcie też sobie, proszę, Tuska - przymierzającego się do ostatniej być może fali prywatyzacyjnej a zarazem spektakularnie (i z ignorancją elementarnej wiedzy biologicznej) pokrzykującego o kastrowaniu pedofilów.
Pal sześć z Polańskim - stać go na dobrych prawników przed sądem karnym i dokończenie sprawy rozliczenia rekompensaty ze swoją dawną ofiarą, wszystko powinno być już 30 lat temu całkowicie osądzone i źle się stało, że pozwalano mu tyle lat się wymigiwać.
Nie dajmy jednak sobą manipulować przez koncerny medialne i żądne sukcesu stare wygi z korporacji prawno-sądowniczych, pod chwytliwym hasłem "obrony ofiary". Choć ówczesna 13-latka ofiara niewątpliwie była, i to nie tylko Polańskiego - również ofiarą swoich "opiekunów" i "obrońców", którzy wykorzystywali ją samą wtedy, a jej sprawę dzisiaj.
mnie stanowisko Schwarzie nie dziwi - reaganowska prawica od dawna ma jedynie słuszną metodę na przestępczość: "surowe karanie za wszystko - żeby nie było bandyctwa, żeby nie było niczego".
'Czy ta zbieżność jest przypadkowa? Wątpię. Dwa ekstremizmy, skrajnie prawicowy i skrajnie lewicowy, nie po raz pierwszy udowodniają, że jest im po drodze, bo też niczym istotnym się nie różnią. '
ABCD, pełna racja.
A poza tym:
'Wprawdzie prof. Zbigniew Lew Starowicz, który wystąpił w środę w TVN 24, stwierdził na antenie, że eksces wybitnego reżysera Romana Polańskiego sprzed trzydziestu paru lat nie był aktem pedofila, bo pedofil podnieca się czymś innym, a w świecie, obok niewinnych i często krzywdzonych przez różnych zwyrodnialców dzieci, istnieją również nastoletnie lolity-wampy, które wyglądają na pełnoletnie i świetnie sobie radzą jako świadome uwodzicielki, ale nikt nie słucha specjalisty. Wszyscy słuchają siebie nawzajem, zmieniają opinie pod wpływem opinii innych, moralizują przywołując koronny argument „a gdyby tak twoją córkę...” i nie znajdują wyjścia z sytuacji, bo jedyne, co im przychodzi do głowy, to odwołać się do relatywnego prawa: w Ameryce reżysera „Śmierci i dziewczyny” wykastrują, a w Polsce już dawno byłby wolny, choćby z powodu przedawnienia. To prawo i to prawo.
Tak czy owak medialny bęben mądrali wiruje, gawiedź chce krwi, nienawiść wylewa się nosem, uszami, przelewa przez usta, pan Migalski podejrzewa, że Andrzej Wajda ma „nasrane” do głowy, a słowa Krzysztofa Zanussiego o „nieletniej prostytutce” doprowadzają do białej gorączki publicystkę „Gazety Wyborczej” Dominikę Wielowieyską. I tak dalej. Gdy jednak po posiedzeniu Komisji Praw Człowieka ONZ w Genewie stały obserwator Watykanu abp Silvno Tomasi bagatelizował problem pedofilii wśród księży, najgłośniej dziś krzyczący nie protestowali, choć przecież powszechnie znane są raporty o molestowaniu dzieci przez duchownych, na przykład w Irlandii, że o polskim przypadku Paetza nie wspomnę. Gdzie był wtedy pan Migalski ze swoim świętym oburzeniem?'
Reszta: http://www.trybuna.com.pl/Trybuna/Trybuna_-_ANEKS/Wpisy/2009/10/2_AWITAMINOZA.html
akurat wspólne kampanie przeciwko pornografii czy prostytucji w wykonaniu części radykalnych feministek i paleokonserwatywnej prawicy w Stanach to inne bajka - była to próba "systemowej" walki z molochem "sex industry", a nie medialne polowanie na jakieś wyodrębnione "czarownice".
W 1905 r. socjaliści z Kongresówki też zwalczali wydawców pornografii czy sutenerów - i słusznie. Nie ekscytowali się jednak fabrykowanymi przez gadzinówki sensacyjkami.
źle odebrałeś mój post. Do mnie nie dociera przekaz medialny (ani teraz, ani za PRL).
Osobiście dynda mi zarówno rodzaj przestępstwa, którego dopuścił się Polański, jak też obrona takich ofiar jak owa trzynastolatka (choć z drugiej strony uważam, że 45-letni gość biorący się za trzynastolatkę rzeczywiście kwalifikuje się pod obserwację psychiatryczną).
Chodzi mi wyłącznie o reakcję polskich władz. Jak myślisz, czy prezydent albo minister spraw zagranicznych interweniowaliby, gdyby np. Ciebie zatrzymano z podobnych względów podczas autostopowania po Francji?
Krwi to zawsze i wszędzie chce tzw. elita (np. wywołując swoje wojenki), a ustami tych, którzy teraz bronią tego pracownika szołbiznesu, zawsze i wszędzie sączy się nienawiść.
ile trzeba mieć lat, żeby nie wiedzieć, po chodzi się z mężczyzną do sypialni?
13?
niestety, dla mnie przerażająca jest przede wszystkim nienawiść do wielkiego reżysera, na którą pozwalają sobie ludzie, którzy nie potrafiliby obejrzeć ze zrozumieniem ani jednego z jego filmów.
Tu najbardziej śmierdzące jest zachowanie naszych rządowych buraków, które puszczają bąki na cały świat. Tak to z polskim buractwem intelektualnym jest.
I proszę, humpa nie twierdzić, że "lolitki" mogą być gwałcone i narkotyzowane przez starych satyrów... Lolitka pewnie nie doniosłaby na "uwiedzionego... Poza tym lolitki należy poddać terapii, a nie seksić z nimi...
Stracił Romeczek instynkt samozachowawczy, nagrody mu się zachciało, więc niech poniesie konsekwencje. W Polsce nic by mu się nie stało. Tusku i buraczana ferajna zbyt zauroczona GWIAZDOM polskiego pochodzenia. Jaj by mu nie wykastrowali...
.
Dokładnie tako samo wrażenie odniosłam. Ino Zanudzi woli lolitów, ponoć...
.
powiesc Benoit Duteurtre a: "Dziewczynka i papieros" o walce z paleniem papierosow i pedofilia jako wspolczesnymi odpowiednikami seansow nienawisci u orwella - rzecz na jedno popoludnie, ale swietnie napisana.
A co do sprawy to typowy atak sil ameryki religijnych sekt i brukowcow w stylu springera na wspolczesna czarownice.
Z tego co ja czytalem to ta panienka juz dawno sie z polanskim "ugodzila" i mozna domniemywac ze za sprawa obrotnej mamusi jednak zrobila interes zycia. Moze teraz za sprawa mediow i purytanskich sedziow przezyje tzw traume czyli zastanowi sie czy to w pewnym stopniu ona nie zapackala zycia komus innemu. 13 letnie dziewczynki nie zawsze sa takie naiwne jak sie to wydaje niektorym 30 letnim panienkom szukajacym popularnosci w polityce.A to ze niektore feministki przypominaja zajadle kruchciane dewotki to swieta prawda.
Przez media właściwie juz przetoczyła sie dyskusja na ten temat. Wszyscy zajęli się 'aferą hazardową'
Prawda o tym zdarzeniu Polańskiego i 13-latki jest prosta :
seks z 13-latką jest wstrętnym, obrzydliwym zachowaniem dorosłego mężczyzny w stosunku do dziecka i słusznie podlega surowej karze.
I tutaj nic do rzeczy nie ma wielkość artystycznych osiągnięć Polańskiego.
Mozna oczywiscie zastanawiać się jak powinien postąpić obecnie wymiar sprawiedliwosci ( po 32 latach), jednak nigdy nie mozna odwracać sytuacji i gwałciciela czynic ofiarą a ofiarę winną( a tak postępują niektóre osoby ze środowiska filmowego i nie tylko z niego)
[dokończenie sprawy rozliczenia rekompensaty ze swoją dawną ofiarą]
dwa przestepstwa ma Polanski na karku, pierwsze, wiadomo, a drugie to, utrudnianie postepowania wymiarowi sprawiedliwosci. W tym przypadku Temida zawiesza miecz Demoklesa nieuchronnie nad kazdym i nie ma mowy o przedawnieniu, w USA.
[Wprawdzie prof. Zbigniew Lew Starowicz, który wystąpił w środę w TVN 24]
Polacy byliby chorzy gdyby nie doszukiwali sie w oczywistej sprawie drugiego dna, a to zemsta Zydow, a to media maja swoj interes (niektore zapewne maja, bo zyja z takich historyjek), a to jakis profesor ma swoja teorie seksualna nt. nastoletnich wampek itp. Nie ma nad czym dywagowac, prawa przestrzega sie tak jak przepisow drogowych, moga wydawac sie nam osobiscie glupie, ale sa dla wszystkich takie same, skoro jest zakaz wjazdu, to nie wjezdzamy, skoro jest ograniczenie predkosci, ograniczamy itd., ale Polak musi byc madrzejszy, bystrzejszy i przebieglejszy, on przepis zlamie, bo przepisy sa po to, zeby je lamac, no nie, nawet rzadzacy to robia... miedzy innymi dlatego za glupie tlumaczenie powinni podwajac kare, tak dla zasady.
Reakcja Waty, Zanudzonego itd. to mnie nawet nie dziwi, w koncu to branza iluzji, a tam inteligencja jest na niby:)
Reakcja polskich wladz wywolala zdumienie nie tylko u Burego, ale takze u tych ktorzy mieliby niby dopomoc w uwolnieniu Polanskiego ze sidel amerykanskiego wymiaru sprawiedliwosci.
że Ty, wielki krytyk rewolucji seksualnej i goszystow, bronisz Polańskiego.
Niezaleznie od prawa, uprawianie seksu z 13 latką jest odrażające
Inna sprawa że Clinton nie uznalby tego co robił Polański za seks;)
czy król Jagiełło, uprawiając seks z mniej więcej 13-letnią Jadwigą, był akurat przez to odrażający?
.
Z zeznań Ms Samanthy przed sądem w Kalifornii wynika, że Polański "before the intercourse" zapytał ją "When did you have your last period?" i otrzymał precyzyjną odpowiedź.
Trudno więc tutaj mówić o "stosunku z dzieckiem".
z zielonych 2004 a dokladnie z ich eurowierchuszki pisal cos o tym? Moze ktos pamieta co?
Wielu Polaków bywa zatrzymywanych za granicą, stawianych przed tamtejsze sądy, skazywanych, wsadzanych do więzień. Przeważnie za rzeczywiste przestępstwa, ale zdarza się też, że przez pomyłkę, nieporozumienie, nieznajomość różnych dziwacznych praw czy obyczajów. Nierzadko za przypadkowe wykroczenia, przestępstwa bez ofiar. Ludzie ci miesiącami nie mogą doprosić się prawnie NALEŻNEJ im pomocy konsularnej, łamane są względem nich podstawowe prawa człowieka, i to nie tylko w Kolumbii czy innym Ekwadorze, ale też w krajach UE. Czasami z poczucia niesprawiedliwości, z niemocy, z bezsilności popełniają samobójstwa. A tu proszę - zatrzymano jakiegoś de facto showmana i robi się z tego wielkie halo na całą Polskę i pół świata (tę specyficzną połowę). Larum podnoszą ci, którzy najchętniej na okrągło, od rana do wieczora, klepaliby o państwie prawa, którzy twierdzą, że nie wysokość kary, ale jej nieuchronność itd. Polski prezydent na dodatek interweniuje w sprawie gościa, który, pominąwszy już wszystkie inne aspekty, ledwie coś tam ma wspólnego z Polską.
Karę, której po 30 latach po prostu nie powinno się wymierzać, bo nie ma ona sensu- stąd w cywlizowanym świecie instytucja przedawnienia...
Dlatego zgadzam się z ABCD! Skrajna lewica i skrajna prawica to prawie jedno i to samo, niestety...
że tu tyle wielbicieli lolitek się szwenda...
Podpierają się Jagiełłą, jak jakie błazny nadworne, Lwem mądrzejszym od Starowicza, a nawet innym Banditen. Każdy se kogoś wynajdzie, żeby do Tusku, Radzia a nawet Zanudziego doszlusować z inteligencjom inaczej...
Kudy wam, ciołki, do ELYT??? Wam ino ślubne zostały i Nabokov do poduszki, a dla ambitnych markiz de Sade... marzyciele i celebryty lewycowe... O!!! se stronkę załóżcie!!! www.celebrytylewycowe.pl
.
http://wiadomosci.onet.pl/2054033,12,polanski_chcial_wyplacic_odszkodowanie,item.html :
Polański chciał wypłacić odszkodowanie
Roman Polański, fot. PAP/EPA
PAP
Roman Polański zgodził się w październiku 1993 r. wypłacić 500 tys. dolarów w ramach ugody Samancie Geimer, ofierze gwałtu, którego się dopuścił w 1977 r. - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na ujawnione dokumenty sądowe.
Jednak z tych dokumentów nie wynika aby Polański kiedykolwiek wypłacił Geimer jakąś sumę. Według stanu z sierpnia 1996 r. Polański był wówczas winien Geimer 604.416,22 dol. (łącznie z odsetkami).
Amerykański adwokat Polańskiego, David Finkle, oświadczył, że nie pamięta szczegółów tej ugody i odmówił dalszych komentarzy.
76-letni obecnie Polański został zatrzymany w końcu września na lotnisku w Zurychu, gdzie przybył aby odebrać nagrodę na międzynarodowym festiwalu filmowym i przebywa obecnie w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku.
Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca Polańskiemu, że w 1977 r., w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood, uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Geimer (wówczas Gailey).
Reżyser przyznał się do uprawiania seksu z nieletnią i utrzymywał, że do zbliżenia doszło za jej przyzwoleniem. Jednak przed zakończeniem rozpoczętego w 1978 r. przeciwko niemu postępowania karnego zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. Od tego czasu nie może przekroczyć granic USA bez groźby natychmiastowego aresztowania.
W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt.
Geimer w 1988 r. wytoczyła zaocznie Polańskiemu proces domagając się zadośćuczynienia za uwiedzenie i związane z tym straty moralne.
Polański był kiedyś wielkim reżyserem.
Ma z 5 arcydzieł: Nóż w wodzie, Matnia, Wstręt, Lokator, Chinatown.
Z Rosemary`s Baby - wyjdzie nawet 6.
Nikt poza Polską nie wie, kim są nasi nobliści (poza ewentualnie Curie-Skłodowską).
A bez Polańskiego nie ma historii współczesnego kina.
To większy skarba narodowy niż wawelski szczerbiec, więc psim obowiązkiem polskiego rządu jest o niego dbać.
ABCD
A propos pierwszego komentarza, to co nie powiesz? bo ja jakos nie zauwazyłam, zebys sie jakos specjalnie dobrze po tej drodze z lewicowymi feministakami dogadywał.
a propos ostatniego zas, to 13 latka jest dzieckiem, zas z ta miesiaczka bez sensu. Nie widze zwiazku, co to niby udowadnia, że tak zapytal. Miesiaczka moze u dziewczynki wystapic chyba jakos tak od 9 roku zycia do 16, czy wobec tego 9 latek nie jest dzieckiem? Ciekawe, to mi jeszcze rok zostało i dorosłego odchowałam.
End_ABDC
Odnosnie istnienia lolitek, to to jest wlasnie obrzydliwe Obrzydliwe jest takie myslenie, że moga one istniec. bo to znaczy, że dziecko w tym wieku może odpowiadac za swoje czyny i że tym samym nie ma mowy o gwałcie jesli się nie wyrywała. Czy wrecz, że to może dziecko kogos tam uwiodło. Czy wy moi drodzy dyskutanci nigdy nie mieliście 13 lat i nie pamietaliscie jakie rzeczy Wam wtedy mogly do glowy strzelic. Mnie np. strzelilo wowoczas żeby zamiast wybrac sie na zbiorke harceska pojechac pareset kilometrow na koncert ulubionej kapeli, nastepnie wrociwszy poniewaz zbiorka byla dwudniowa przespac noc w pożyczonym namiocie w pobiskich gorach (samotnie, bo akurat na bycie lolita czystym przypadkiem nie wpadlam), choc snieg juz lezal i reumatyzmu kolana nabawilam sie na lata. Inne rzeczy tez mi mogly do glowy strzelic w niezwykle szerokim spektrum dlatego wiem, ze dziecka w tym wieku trzeba pilnowac, ale z dosw. wiem tez, ze nawet najbardziej sprawnym rodzicom nie zawsze to sie udaje. Natomiast jezeli czlowiek znacznie starszy wykorzystuje to ,ze dzieciak (o ile) wpadl na to, że tak własnie a nie inaczej narozrabia, to jest to nadużycie, bo dziecko konsekwencji swoich działań jeszcze ani nie rozumie, ani sytuacji nie obejmuje. I własnie dlatego west to jest obrzydliwe, to i ogolnie obrzydliwa jest pedofilia nie dlatego, że "przeciwne naturze" i takie tam dyrdyamly, tylko dlatego, ze z def. oparta na wykorzystywaniu kogos, kto z racji wieku jest na straconej pozycji.
jak już dyskutujemy o "lolitach" - to rzetelnie.
W doskonałej powieści Nabokova, zostało pokazane, że proustowskiego mędrca i estetę Humberta zrobiła w bambuko nastolatka ("Lolita"), która poza kolą i hamburgerami wydawała się nie mieć szerszych zainteresowań.
W sferze erotycznej była po prostu doroślejsza od niego.
Nabokov obalił więc stereotyp niewinnego dziecka, molestowanego przez seksualnego rutyniarza.
Bez sensu jest odgrzewać ten stereotyp z okazji Polańskiego.
Kalifornii "czyn lubieżny z nieletnią jest klasyfikowany automatycznie jako gwałt".
Ot, kolejny przykład autorytaryzmu i wstecznictwa, których w USA - niestety - nie brak (czego najlepszym dowodem - niedawne rządy Busha).
A prawda taka, że Polański odbył stosunek z fizjologicznie w pełni dojrzałą kobietą o znacznym doświadczeniu seksualnym.
Karanie za to jest ponurym "kretynizmem prawniczym" (żeby przywołać klasyczną formułę Engelsa).
Polanski ma dwa przestepstwa na karku, pierwszy, wiadomo, wszyscy o tym pisza, a drugi, za utrudnianie postepowania wymiarowi sprawiedliwosci, a to jest bardzo powazne wykroczenie. Czekaja go juz dwa procesy, na drugi sobie zapracowal przez ostatnie 30 lat.
Waracaja do Twojej konkluzji, jezeli jakis bandzior nawieje tuz po ogloszeniu wyroku za morderstwo, to po 30 lat ma mu sie dozywocie czy 50 lat odsiadki przedawnic, pomysl logicznie ?. A jak nawieje przed ogloszeniem wyroku, to tak samo, przedawnienie, ehh ?. To co proponujesz, to nie zadne przedawnienie tylko NAGRODA.
i dlatego nalezy wydac rushdiego Iranowi a wszystkie sudanki obrzezac a wolu z szabat nie wyciagac ze studni. Najwiekszy blad popelnili jednak faryzeusze ze dali sie zawstydzic jezusowi i odeszli nie potepiwszy tej kobiety nalezycie i prawa dotyczace seksu potraktowali poblazliwie.
"To niebezpieczna postawa, bo pokazuje relatywizm w podejściu do przestępstw seksualnych, które traktowane są ambiwalentnie i często nie w sposób poważny".
Gdyby w tlumie byly tam niektore forumowiczki lewicy pl oraz aktywistki zielonych 2004 oj dalyby one bobu tym lubieznikom a kamienie posypalyby sie ze ho ho i pewno takze jezus nie dozylby nawet krzyza.
A na serio to w stanach zjednoczonych jest wiele przepisow prawnych dotyczacych zycia seksualnego ktore bardzo przypominaja sudan i Afganistan co jest kolejnym dowodem na to ze ekstrema a raczej pewne typy psychiczne sa do siebie bardzo podobne nawet gdy wystepuja w roznych kulturach.I tu zgoda z Burym ze polskie wladze powinny w takich wypadkach bronic ostro takze innych mniej znanych obywateli - pare lat temu byl w mediach opisywany taki glosny przypadek gdzie facet dostal kilkadziesiat lat przy zupelnie smiesznych poszlakach. Ostatnio studenci z Wielkiej Brytanii opisywali mi co dzieje sie obecnie w tamtejszych szkolach - dzieciom nie wolno nawet zrobic zdjec na szkolnej swietlicy bo to niebezpieczne, zly dotyk szaleje tylko czekaja na zle spojrzenie i czadory.
Co do lolitek to cyganki w Polsce tez zenia sie w tym wieku. Mam tez wrazenie ze gdyby polanski mial wtedy lat 18 to by mu nasze forumowiczki wybaczyly adonisowi jednemu a tu staruch, zyd i w dodatku zawsze cieplo mowiacy o Polsce fuj.
o cohn bendicie
gwiazdowski.biznes.net/blogposts/view/13658-NIGDZIE_SIE_NIE_ZAPISALEM_.html
ten facet rzeczywiscie ma sklonnosci pedofilskie czyzby wsrod zielonych 2004 obowiazywala zasada: "zielonych nie kastrujemy"???? a moze szerzej swoich???
To "rzetelnie" juz jest poza granicami kpniy, to że ktoś tam, że ktoś tam pisał powiesci, wymyslił takich bohaterow i w ten sposob opisal te relacje wynika, że coś udowodnił? A w hobbity i elfy tez wierzysz? ..Czy tez moze z drugiej str. usiłujesz tym ssamym przekonywujaco i przewrotnie udowodnic, że Ty tez nie obejmujesz rzeczywistosci w swoim wieku, wiec wiek nie ma tu nic do rzeczy? Nom bywa, ale jakies ganice prawne trzeba wyznaczyc.
Akt seksulany z dzieckiem z def. jest gwałtem (podobnie jak z osoba niepoczytalna. np. ciezko chorą psychicznie, pod wplywem silnych srodkow oduzajacych itp.), czy to ma znaczenie jak kto sobie z dzieckiem, czy taka osoba poradził i czy sie wyrywa? To w ogole jest jakas kpina, że ktoś udaje, iż tego nie rozumie. Pewnie, albo na zlosc feministkom, albo zeby sie poczuc takim wyzwolonym. To moze dla lepszego zrozumienia przyklad z innej dziedziny. Załozny, że ja osoba dorosla dowiedzialam sie że jeden dzieciak wymyslil sobie, podkradanie rzeczy w sklepie dla zabawy. Dowiedziawszy sie o tym zamiast odbyc z nim rozmowe wychowacza wytlumaczyc mu, czemu nie mozna tak robic, jakie moga byc konsekwencje, porozmawiac z jego rodzicami itp. ja mu na to przeciwnie: "suuuper chipsy cebulowe poprosze, ale z elektronika to ci sie na pewno nie uda..., ach niesamowite! mowisz, ze sprobujesz?!". I potem bym sie w sadzie tlumaczyla, ze ja nigdy w zyciu niczego nie ukradlam, a dzieciak bardziej dosw. mnie tak zdeprawował i nakrecil do tego pomyslu. Kpina takie tlumaczenie! i pewnie obraza sądu tym samym.
Sprawacza, możesz byc księdzem, reżyserem słynnym, żołnierzem, motorniczym, nacpasz, spijesz, wykorzystasz małoletnią nie odejdziesz z niczym.
Przecież to są jaja. Jeszcze jak Polański mówi że tamta dziewczyna wyglądała na 18 lat a potem okazuje się że o udział w sesji zdjęciowej Samanthy poprosił jej matkę nie ją i gdy była w tej willi to kazał jej dzwonic do matki kiedy wróci- tak się postępuje w relacji z pełnoletnimi osobami nie?
"gdyby polanski mial wtedy lat 18 to by mu nasze forumowiczki wybaczyly adonisowi jednemu a tu staruch, zyd i w dodatku zawsze cieplo mowiacy o Polsce fuj."
No pewnie a Tobie sie nie wydaje, że to jest jednak co innego, akt seksualny pomiedzy nieletnimi, albo kims kto jest zasadniczo dopiero co pelnoletni, niz nieletnim i osoba dojrzalą? Ty tej różnicy poważnie nie dostrzegasz, bo jakoś w to nie mogę uwierzyć?
Odnosnie 13 letnich Romek w Polsce, to w Polsce akt seksulany z osoba ponizej 14 roku zycia tez jest przestepstwem (zaznaczam, ze oczywiscie o ile dokunuje go osoba pelnoletnia- bo juz nie wiem czy to dla Ciebie jasne, czy tez Cie zaskoczy).
Gdzie "okazuje się, że wiedział" ile ma lat?
"No pewnie a Tobie sie nie wydaje, że to jest jednak co innego, akt seksualny pomiedzy nieletnimi, albo kims kto jest zasadniczo dopiero co pelnoletni, niz nieletnim i osoba dojrzalą? Ty tej różnicy poważnie nie dostrzegasz, bo jakoś w to nie mogę uwierzyć?"
dostrzegam Yono, zycie seksualne i erotyzm w ogole maja bardzo wiele przejawow. W roznych czasach i roznych kulturach karano za bardzo rozne rzeczy, duza roznica wieku pomiedzy partnerami takze budzila czasami spoleczny sprzeciw, jest na ten temat bogata literaura.
Natomiast dostrzegam takze podobienstwa pomiedzy tymi ktorzy zawsze usilowali kogos za to karac czy moralnie potepiac.
jest anachroniczne.
Należy znacznie obniżyć granice wieku, poniżej ktorych uznaje się osobę uprawiającą seks za niepełnoletnią lub dziecku.
Bo inicjacja seksualna rzadko kiedy następuje aż tak późno, jak to się wydaje prawodawcom.
- słusznie pisał Stendhal - jest zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu.
Nic więc dziwnego, że Proust już dawno opisał szantażowanie i zaszczuwanie homoseksualisty Charlusa przez "dzieci", do których Charlus się niezbyt szkodliwie zalecał, a które potem groziły zdemaskowaniem go przed opinią publiczną i policją.
a szantaż księdza-homoseksualisty przez "nieletniego cwaniaka" okraszony zoologicznym antyklerykalizmem opisał Alberto Moravi. Historia zakończyła się nawet zabójstwem, więc to wyraźnie pokazuje że pedofile (zwłaszcza wybitne persony) to osoby skrzywdzone przez wredne dzieciaki.
Wszyscy w domu.
że pedofilią ekscytują się brukowce. Ale co w ich kompanii robią zwolennicy poglądów lewicowych?
ok czyli dostrzegasz róznice -jako jedno z wielu różnorodności w relacjach seksulanych sposród których potępia się raz te raz tę. Czyli potepienie seksu starszej (znacznie starszej) osoby z dzieckiem, to po prostu taka instancja owej zasady- przejaw konkretnych zwyczajów i uprzedzeń naszego społeczeństwa?
Dobrze zrozumiałam? O co uważasz o gwałcie z przemoca fizyczną? Całkiem niedawno też wcale nie był społecznie zakazany, czy specjalnie potępiany np. gwałt małżeński? Teraz się w niektórych państwach uparli to ścicgać. Czy dla Ciebie to- ot kolejna instancja? Teraz potępiamy to, jak kiedys tamto?
A tu też dostrzegasz podobieństwo pomiędzy tymi, którzy potępiają gwałt małżeński, a tymi, którzy kiedyś kamienowali cudzołożnice? Rożni się to jedynie parametrami- tzn. tym jakie zachowanie seksualne konkretnie postanowili potępiać?
No cóż świadczyłoby to to albo o niezwykle bujnej wyobraźni i umiejętności twórczych skojarzeń, albo o kompletnym nie zrozumieniu istoty sprawy.
jakaś 45-letnia letnia "Merylin" uwiodła jakiegoś 13-to latka? Tak, tak... tacy chłopcy też już mają swoją seksualność, a niektórzy inklinacje do lolictwa albo żigolactwa(?). Wrzask by się tutaj podniósł na 1500 wpisów!
A przecież to takie proste: ma zmazy nocne lub menstruację - nadaje się do konsumpcji, no nie, forumowe wielbiciele lolitek?
Polański przez 30 lat robił w bambuko jankeski wymiar sprawiedliwości. Zaszył się w Europie i grał mu na nosie. Który wymiar to lubi? Choćby dla zasady, dla nieuchronności kary ten wymiar nie odpuści. I słusznie, pomijając wszelkie inne aspekty kuriozalności prawa jankeskiego w ogóle i w szczególności...
Tchórze już tak mają - uciekają przed konsekwencjami swoich czynów. Pod skrzydła polskich dupków między innymi, którzy pouczają Braci i Siostry zza oceanu, że to wielki Polok jest i trza mu odpuścić. Bo wielki i nasz, polski...
Miał odsiedzieć, zapłacić i kręcić te swoje wiekopomne cuda w tym Holyłód... a nie robić za cierpiętnika, któremu te wredne Jankesy złamały karierę, a teraz - dziada nad grobem wsadzić do pierdla...
.
.
w groźnie brzmiące sformułowania typu "czyn nierządny" pisał w swoim czasie Boy-Żeleński przy okazji dyskusji prasowych nad projektem nowego kodeksu karnego. Warto sięgnąć do tych tekstów, dziś są równie aktualne co 80 lat temu.
"Ale co w ich kompanii robią zwolennicy poglądów lewicowych?"
Chcieli sie tylko dopisać do listu sformułowanego przez jednego z czolowych "radykalnych lewicowców" Radka Sikorskiego, ale zabłądzili.
jesli pedofilia wydaje ci się "zachowaniem pospolitym" to masz jeszcze gorsze mniemanie o tym świecie ode mnie. Jak sobie z tym radzisz? Masz ciężka depresje, dużo pijesz?
polecić też Karla Krausa:
"Kriminalitat und Sittlichkeit".
Jest to studium o wykorzystywaniu prawa karnego przez inkwizytorów i hipokrytów.
Są tam kapitalne uwagi o nadużywaniu zarzutu pedofilii.
A niech sobie uwodzi,
Co to kogo obchodzi?
jeśli pedofilia nie jest pospolita, to dlaczego prasa brukowa tyle rajcuje na jej temat?
nietrudno zgadnąć, że sam oblizuje się lubieżnie na widok 13 - latek, choć pewnie niedługo stwierdzi, że "to stare d...y są". Choć już taka 8-latka - to dla niego niezła gratka...
I będzie usilnie lobbował o przesunięcie granicy wieku do lat 7. W końcu, z króla Jagiełły bierze przykład... Zawsze wszak miał inklinacje do polskiej korony...
Bo niezupełnie jest to to, o czym rozmawiamy.
A nie rozumiem pytania. Tzn. twierdzisz, że prasa brukowa rajcuje tylko o rzeczach pospolitych i teraz to było odstępstwo od tej zasady? Byc może- czort wie nie znam się na prasie brukowej, bo Wyborczej i Axela z zasady nie czytuję.
Ale rozumiem, że Ty tez jesteś zdania, że pospolita i niech zgadnę w Twojej wersji objawia się to lękiem przed wrednymi dzieciakami, które czyhają chcąc Cie uwieść.
Jak rozmawiasz o czym innym to sorry, ale się wyrażaj jaśniej. To o czym rozmawiasz wobec tego? Wg prawa akt pedofilski to stosunek osoby doroslej z dzieckiem. Jak, kto wyglada i co sie komu podoba, to juz zachacza o mistykę i prawo nie może sie z zasady do tego odnosic. Czyli jezeli ktos odbywa akt seksualny z osoba dwudziesto paroletnia, ktora np. w wyniku anoreksji w wieku dojrzewania nie rozwinęła się prawidłowo i ma fizjonomie dziecka, nie jest wg prawa pedofilem, nawet jeśli właśnie dlatego mu sie ona podoba, natomiast jesli odwywa ten akt z dorsle wygladajacym i wystylizowanym na dorosłego dzieckiem, to jest. Gdyż chodzi tu nie o ocenę czyiś indywidualnych upodobań, ale o to żeby nie krzywdzić dziecka.
szydło z worka - ABCD jest goszystą
zdają się mówić portalowi wielbiciele lolictwa i tłumaczyciele normalności zachowań lolitek. Otóż nie, takie zachowania nie są normalne - tak jak nienormalne i nieakceptowalne są kleptomania, gwizdanie w kościele, czy sikanie na mur ratusza...
Do niektórych forumowych akceptowaczy lolictwa może niech dotrze w końcu, że dzieci odzyskały głos i nie są już inwentarzem rodziców, którzy mogą 12 nastolatkę "wydać za mąż". Lolictwo też można wychwycić, a nie zachwycać się jak niektóre mamuśki i tatuśki: "taka mała, a już kokietka, no, no, no..."
Matka tej dziewczynki też powinna beknąć za niedopilnowanie jej, a być może stręczycielstwo. Ale to były inne czasy. Teraz są inne i bardzo dobrze! Dzieci odzyskały głos. A ze zdeprawowanych i nieszczęśliwych dzieci wyrastają tacyż sami dorośli...
Liebling- Polański swoje gettowe i mansońskie traumy leczył zachłystując się wódą, prochami, seksem. Nie tędy droga. Są pewne wypracowane normy... Pójdzie siedzieć, albo wybuli furę zielonych. I Radzio pospołu z Tusku i Zanudzim mu nie pomogą...
(*_*)
moim zdaniem mieszacie w tej dyskusji ze sobą zbyt wiele wątków, co zaciemnia obraz całości. Zachowanie Polańskiego podczas decydującego o sprawie zdarzenia jest IMHO nie do obrony, ale przecież nie porwał on tej dziewczyny z ulicy. Przy czym - niech będzie to raz na zawsze jasne - o to, że znalazła się tam, gdzie nie powinna NIE OSKARŻAM JEJ, tylko innych dorosłych (właśnie tych, którzy "namawiali do kradzieży" wg bardzo trafnego porównania - tyle, że w tym przypadku nie obejmuje ono li tylko Polańskiego). Najpierw tych, którzy stanowili "ogniwa pośrednie" między nią a Polańskim (od jej matki po Nicholsona jako gospodarza), potem zaś prawników, ziewnikarzy i innych krzykliwych "obrońców", którzy (jak trafnie zauważył Kontras) wykorzystując i spektakularnie rozgrywając to zdarzenie przez dziesięciolecia narobić jej znacznie więcej szkód emocjonalnych niż reżyser.
Co do oceny wykorzystywania seksualnego nieletnich właściwie zgadzam się z Yoną; jest to zło. Ale czy nie jest nią (i to w szerszej społecznie skali) też antypedofilska histeria, którą żyją odbiorcy medialnych przekazów, czyli właściwie całe społeczeństwo? Per analogiam - indywidualny czy grupowy terroryzm względem przypadkowych ofiar jest godny potępienia. Ale czy histeria antyterrorystyczna rozpętana przez neokonserwatystów i ich pomagierów nie była w skali społeczeństw i to na całym świecie dużo bardziej szkodliwa (przez dowartościowanie moralne i symboliczne administracji USA i jej "prewencyjnych" działań; pośrednią legitymizację "naszej cywilizacji", czyli oligopolistycznego neoliberalnego kapitalizmu, zwł. w relacjach z krajami peryferyjnymi "potencjalnie zagrożonymi terroryzmem lub fundamentalizmem", o policyjno-technologicznej inwigilacji "dla naszego bezpieczeństwa" nie mówiąc)? Serio nikt nie widzi pewnych analogii?
co ewentualne ukaranie Polańskiego (do którego zapewne nie dojdzie) zmieniłoby na lepsze w Twojej sytuacji.
A jeśli nic (bo chyba tak jest), to dlaczego Ci na nim zależy?
To, o czym mówisz, to - jak rozumiem - obcowanie płciowe z małoletnim, w polskim prawie - osobą poniżej 15 lat, czyli przestępstwo z art. 200 naszego kodeksu karnego. O ile wiem, przestępstwa z tego art. mające podłoże w pedofilii sprawców to 10% (czy nawet mniej), reszta ma inne podłoże.
Pedofilia zaś jest to rodzaj (czy zaburzenie, jak kto woli) preferencji seksualnych, polegające na pociągu do osób które nie osiągnęły dojrzałości płciowej.
Widzisz różnicę?
I teraz: nie chodzi o to, jak oceniamy pedofilię (a jak mamy oceniać to czy ktoś na krzywe nogi albo odstające uszy, albo paskudny charakter?). Nie wiem czy Polański rzeczywiście jest pedofilem, mało mnie to interesuje, jak i to czy pan X jest homoseksualistą a pani Y - fetyszystką. Chodzi o to, czy jako ludzie lewicy mamy przyłączyć się do medialnej nagonki prowadzonej w stylu znanym chociażby z "Utraconej czci Katarzyny Blum", czy się jej przeciwstawić. Przypomnę że Katarzyna była winna, i to nie tylko zabójstwa, ale i czynu, o który ją wcześniej oskarżano.
Jak się nzywał polityk XX wieku, który najbardziej zdecydowanie walczył z celebrytami?
obowiązująca definicja "osoby niepełnoletniej" i "dziecka" jest anachroniczna i nieadekwatna do rzeczywistości.
jest tu daleko idąca analogia strukturalna, obejmująca:
- wykreowanie mitycznych "ofiar" ("zwykli Amerykanie", mordowani przez Al-Kaidę bądź molestowane i gwałcone "dzieci")
- samozwańcze mianowanie się mścicielem tych "ofiar" (przez Busha lub stowarzyszenia obrony tradycyjnych wartości, faszyzujących konserwatystów typu Ziemkiewicza, jak również neogoszystów w rodzaju Cohn-Bendita)
- rytualna egzekucja kozła ofiarnego (np. talibowie, reżim Saddama Husajna, "celebryta" Polański)
Mechanizm te opisali m.in. Sofokles (Edyp królem) i Rene Girard (np. Sacrum i przemoc).
sprawa jest oczywista i w zasadzie nie ma o czym dyskutowac.
[prawo jest prawem i dlatego nalezy wydac rushdiego Iranowi a wszystkie sudanki obrzezac..]
Polanski nie pojdzie ew. siedziec za sprzedawanie iluzji i fiutka dla zasady mu nie obetna. Z zeznan wynika OCZYWISTA prawda. To jest typowy pedofilski wyskok, a tlumaczenie godne pedofila, tym bardziej wstretne, bo przeciez to Polanski, a robi z siebie tumana. Popelnil przy okazji kolejne przestepstwo, wiec nikt i nic go nie chroni.
[prawo jest prawem]
Taka blachostka, nasikaj Polanskiemu na trawnik jego posiadlosci, to sie przekonasz.
nic nie zmieni w mojej sytuacji ani na lepsze ani na gorsze i całe szczęście...
Natomiast ciebie rajcuje Humbert robiony w bambuko, Polański kręcący "Rosemary`s Baby" a potem kręcący fiucikiem w 13-to letniej pupie, a nawet Jagiełło w 12-to letniej... i w ogóle małolaty kóól są i trza zmienić "obowiązującą definicję "osoby niepełnoletniej" i "dziecka" jest anachroniczna i nieadekwatna do rzeczywistości".
Ciekawi mnie co ewentualne zmiany (do których zapewne nie dojdzie) zmieniłoby na lepsze w Twojej sytuacji.?
A jeśli nic (bo chyba tak jest), to dlaczego Ci na nim zależy?
...
Moim zdaniem tu nie ma tu bezpośredniej analogii, a jezeli juz jakas jest to z negacją. Terroryzm jest to przemoc słabych i zasadniczo na sie tak do kolonialnej wojny jak partyzantka do brutalnej okupacji. wiadomo o co chodzi. Stad wizerunek mieszkanca 3 swiata jako terrorysty czyhającego na rzekomo cywilizowane kraje zachodu, jest przekłamaniem tej rzeczywistości przemocy. Przedstawieniem kogoś, kto jest w większym stopniu ofiarą w roli agresora.(nawet jezeli sam akty terroru wystapily i sa oczywiscie naganne) Bezpośrednią analogią tu jednak raczej obrona Polańskiego i argumentacja min. ABCD o lolitkach. Jest taka sama próba przekłamania relacji ofiara-sprawca,z przedstawieniem dziecka jako tego, kto uwodzi osobę dorosłą. Dziecka jako zagrożenia, a pedofila jako ofiary. Nawet jesli dziewczynka z jakis wzgledów rzeczywiscie zachowuje sie uwodzicielsko, np. bo wydaje sie jej to zabawne, bo czuje sie dzieki temu taka dorosła, to tak jak w przypadku aktu terroru odnoszenie sie do tego i robienie z niej sprawcy, lub bagatelizowanie problemu po tej linii jest manipulacją. I kazdy uczciwy intelektualnie człowiek musi to przyznac.
Mam wrazenie, nie wiem czy trafne, że to co ciebie w tej sprawie odstrecza jest cos na kształt klimatu linczu ("medialna histeria"). Musze przyznac, że to, iż jak zauwazłym zauwazłam zawsze wobec takich sytuacji, które lincz na myśł przywodzą ustawiasz sie w kontrze uważam za bardzo dobry odruch z Twojej strony. I wzbudza to moja sympatię. Ale ja tym razem takiej medialnej histerii wcale nie zuwazyłam, a przynajmniej nie wyłacznie i nie w mainstreamie. Zauważyłam tam przeciwnie tendencje odwrotne i moim zdaniem bardziej szkodliwe. Tzn. wyrazy głębokiego współczucia dla Polańskiego i linie obrony, ktore mnie sie wydaja bardziej niebezpieczne, bo utrwalaja dwa bardzo nagannne schematy myslenia. Po pierwsze to utrwalanie tego przeklamannia dziecka- lolitki i akceptowalnosci takiego czynu, "bo sa takie dziewczynki dojrzalsze od nieszczesnych medrców, którzy sa ich ofiarami" albo "Ach nic takiego sie przeciez nie stało". Druga utrwala cos co juz jest sie obecnie w Polsce konsensusem podziału na tzw. elity i resztę. Z których ci pierwsi elitarni, wybitni, inna rasa niż ta druga kategoria mieli by podlegac tez innym ocenom. tzn. "cenniejsze jest, że uniknął kary skoro jest tak wybitny, niż jakby miał odpowiadać inny plebs za swoje czyny." I to jest kolejny przyczynek do utrwalania elitaryzmu w naszym dyskursie po 89.
zależy mi, żeby świadomość społeczna była wolna od psychoz nagonkowych, prześladowczych i represyjnych.
A dlaczego?
Brunhilda otoż jest maści buroczarnej. Jeśli tak dalej pójdzie, jakiś ideologiczny wieszcz niedługo krzyknie, że takie koty zwykły być narzędziem złych czarnoksiężników. I zwoła nagonkę po hasłem: Nie będzie kot pluł nam w twarz, objadając się szynką!
"ok czyli dostrzegasz róznice -jako jedno z wielu różnorodności w relacjach seksulanych sposród których potępia się raz te raz tę. Czyli potepienie seksu starszej (znacznie starszej) osoby z dzieckiem, to po prostu taka instancja owej zasady- przejaw konkretnych zwyczajów i uprzedzeń naszego społeczeństwa?"
Po pierwsze yono to nie bylo dziecko - nie staraj sie wplatac do dyskusji tak zwanego petitio principii bo to powazny blad - nie udowodnilas tego i o ile wiem nikt nie udowodnil ze to bylo dziecko a tym bardziej ze Polanski tak ja traktowal.
"Dobrze zrozumiałam?"
Zle yono - twoj blad polega takze na proporcjach - sa zachowania zle i dobre, ale z uwagi na to ze materia jest niejednoznaczna i kulturowo zalezna zalecam wlasnie ostroznosc w ferowaniu wyrokow zwlaszca ze z drugiej strony dzialaja najgorsze i haniebne mechanizmy znane od czasow sokratesa.
"O co uważasz o gwałcie z przemoca fizyczną? Całkiem niedawno też wcale nie był społecznie zakazany, czy specjalnie potępiany np. gwałt małżeński? Teraz się w niektórych państwach uparli to ścicgać. Czy dla Ciebie to- ot kolejna instancja? Teraz potępiamy to, jak kiedys tamto?"
Nie yono gwalt jest zly a z przemoca laczy sie z definicji wiec Twoje powtorzenie swiadczy tylko o zbyt wysokim poziomie emocji boc przeciez rozumiesz znaczenie slow ktorych uzywasz. Nie jest tez prawda ze calkiem niedawno gwalt nie byl spolecznie zakazany. Wbrew Twoim niezbyt eleganckim sugestiom uwazam nawet ze kary za gwalt sa w Polsce za male a przekonanie ze kobieta dorosla cierpi z jego powodu mniej niz niedorosla jest czescia modnego i moim zdaniem barbarzynskiego kultu dzieci.
"A tu też dostrzegasz podobieństwo pomiędzy tymi, którzy potępiają gwałt małżeński, a tymi, którzy kiedyś kamienowali cudzołożnice? Rożni się to jedynie parametrami- tzn. tym jakie zachowanie seksualne konkretnie postanowili potępiać?"
Uwazam gwalt malzenski jak kazdy inny za zlo wieksze od zdrady, ale ta panienka o ktorej dyskutujemy nie byla zgwalcona - znow probujesz wtracic to swoje petitio - tym razem naokolo.
"No cóż świadczyłoby to to albo o niezwykle bujnej wyobraźni i umiejętności twórczych skojarzeń, albo o kompletnym nie zrozumieniu istoty sprawy."
sa to Twoje yono wnioski moim zdaniem niezbyt logiczne ale za to nacechowane zbyt duza iloscia niedobrych emocji, dlatego swiadcza o Tobie a nie o mnie.
szkoda dyskutować z facetami, dla których seks, a zwłaszcza gwałt 45-letniego mężczyzny ( zwłaszcza artysty) na 13-letniej dziewczynce jest normalnością ( zapewne lewicową )
Zieloni -
Daniel Cohn-Bendit, Europa und der Kindersex
http://www.emma.de/cohn_bendit_2009_06_08.html
Cohn Bendits Buch "Ich hatte Lust", EMMA 3/2001
http://www.emma.de/ich_hatte_lust_2001_03.html
sorry, ale w sprawie, o której dyskutujemy, nie było gwałtu.
zobaczyć jak panowie broniący opisywanej postawy (tu Polański, który nb jest ojcem więc może (?) już zrozumiał kto to jest dziecko) wobec dziecka swoje "prawdy" mówili patrząc mi w oczy, skoro lustro nic im nie podpowiada. Czuję się czytając wasze, panowie, wynurzenia - obrzydliwie. Wczoraj też się tak czułam... Weźcie na wstrzymanie.
Powtórzę co pisałam przed tygodniem - http://passent.blog.polityka.pl/?p=610#comment-126477 :
Teresa Stachurska pisze:
2009-09-29 o godz. 15:06
Polański. Ożenił się z Francuzką, doczekał dzieci, w tym córki. Mam nadzieję, że wie jakim draniem się okazał wobec 13-letniej Samanthy. Mam nadzieję, że jej to draństwo, na ile to było możliwe, zrekompensował. Dziwnie brzmi słowo “rekompensata” w obliczu tamtego czynu, bo czy Polański uważałby za możliwe zrekompensowanie gwałtu wobec jego córki? Miał wiele lat na refleksje, teraz dostała mu się dodatkowa “okazja”.
Nie mam uznania dla karania więzieniem, a już jeżeli to po to by resocjalizować, nie zaś degenerować, co jest w tych przybytkach nagminne. Jeśli Pani Samantha uznaje dziś, że Polański spłacił swój dług wobec niej, to sąd powinien wziąć to pod uwagę. I tak dochodzę do listu naszych obrońców Polańskiego naszej “bohemy”. Lepiej by zrobili, gdyby to do Samanthy napisali i wobec niej deklarowali swoje serdeczne intencje, w miarę możliwości ewentualnie (wg jej potrzeb?) dokładając się do ograniczenia jej (tu wraca słowo rekompensata) strat. Cóż władze Szwajcarii? A! Czy w Ameryce istnieje możliwość dobrowolnego poddania się karze?
...
"szkoda dyskutować z facetami, dla których seks, a zwłaszcza gwałt 45-letniego mężczyzny ( zwłaszcza artysty) na 13-letniej dziewczynce jest normalnością ( zapewne lewicową )"
mariko - jedno zdanie a ilez w nim falszu tak jakbys nie czytala w ogole dyskusji tylko chciala swoich oponentow obrazic. A jezeli wszystko co nie wydaje ci sie jak piszesz normalne chcesz likwidowac przy pomocy drakonskich wyrokow made in USA to naprawde polecam wycieczke do afganistanu - tam mysla tak jak ty. Natomiast slusznie zwrocilas uwage ze Polanski jest artysta a nie celebryta - to kolejne zafalszowanie autorki tekstu, od siebie dodalbym wybitnym co z reguly rodzi niechec mniej wybitnych.
pozostaje Ci obrzydzenie.
.
chyba zle mnie pani rozumie. we mnie rowniez postepowanie polanskiego nie budzi delikatnie mowiac zachwytu, ale to samo dotyczy calej masy innych zachowan,ktorych osadzanie przez sady a szczegolnie anglosaskie jest nie tylko barbarzynstwem ale i absurdem.
Uwiedzenie bo o nim mowa moze byc podle czy obrzydliwe niezaleznie od wieku czy plci ofiary - ilosc samobojstw popelnionych z tego powodu u osob starszych jest podejrzewam wieksza niz u nieletnich ktorzy wbrew popularnym mitom o tak zwanej traumie same z siebie reaguja o wiele bardziej naturalnie i mniej dramatycznie.
O tym ze dzieci nie sa takie slodziutkie jak przedstawia to amerykanskie kino rodzinne takze mowia dobre powiesci od wladcy much poczawszy a na Orkanie na jamajce skonczywszy.
Cohn Bendit (Zieloni )
"L'Express", Trikont, 1975
http://www.rp.pl/artykul/61991,231985_Cohn_Bendit___wieczny_rewolucjonista.html
zgadzam się z autorką.
PS. "Realiści" twierdzą, że dziewczęta dojrzewają wcześniej. To prawda. Ale rozwiązaniem jest niekaralność kontaktów seksualnych z nieletnią (nieletnim), jeśli partner byłby niewiele starszy (np. 3 lata). To zamknęłoby drogę do wykorzystywania niedojrzałych emocjonalnie nastolatek przez lubieżnych staruchów, których nie podnieca już własna przywiędła małżonka.
Wojciech Fibak, brawo Zbigniew Hołdys, Brawo Magdalena Środa,
za obecność i postawę w dzisiejszym programie Tomasza Lisa. Oni nie mieli wątpliwości.
[(jak trafnie zauważył Kontras) wykorzystując i spektakularnie rozgrywając to zdarzenie przez dziesięciolecia narobić jej znacznie więcej szkód emocjonalnych niż reżyser.]
kontras tylko trafnie pomija fakty, najwiecej szkod to narobil rezyser, zwabil pod pretekstem - czyli zaplanowal, zgwalcil i nawial przed wyrokiem sadu, nie byl bezwolna kukla, doskonale wiedzial co robi, wiec niech nie zdziwi sie teraz jak wpakuja go do pudla na dlugie lata.
kontras:
[od siebie dodalbym wybitnym]
czyli wybitnemu artyscie wolno zgwalcic czyjas lub swoja nastoletnia corke wykorzystujac naiwnosc mlodego czlowieka, przewage intelektualna, fizyczna, emocjonalna, zaufanie itd. ?. takiemu powinno ujsc plazem, przeciez artyscie wolno, a "zwyklemu" czlowiekowi nie wolno, no nie ?.
[we mnie rowniez postepowanie polanskiego nie budzi delikatnie mowiac zachwytu, ale...przez sady a szczegolnie anglosaskie jest nie tylko barbarzynstwem ale i absurdem. ]
zachwytu?, barbarzynstwem?, absurdem?, az trudno uwierzyc, ze niektorzy pisza serio, ja rozumiem, ze celebryci traca kontakt z rzeczywistoscia..., ale tu nie wypada :)
w społeczeństwie cywilizowanym wolno zaspokajać się małżonką ale i się nie zaspokajać, wolno mieć upodobanie do rówieśników, starszych albo młodszych.
Laissez fair, laissez passer, jak mówią najlepsi w świecie nowoczesnym znawcy sztuki kochania.
facet popełnia czyn karalny, nawiewa przed odpowiedzialnością. Europa wita go awansami i kasą na inne "dzieła filmowe". Co to właściwie ma być? Byle cieć musi wykazać się świadectwem niekaralności, a tu niby jakiś inteligent, tzw. człowiek kultury, wypina się na obowiązujące prawo i udaje idiotę, niemogącego odróżnić dobra od zła. I taki człowiek jest ponoć w stanie nakręcić "dzieła sztuki" filmowej. Żenada. Ani jeden film Polańskiego nie ma dla mnie żadnej wartości artystycznej; aktorzy przez niego zatrudniani to ludzie tak samo jak on kontrowersyjni, choćby taki Klaus Kinski - udający , albo i nie, psychopatę . Jego córka, grająca ową rzekomo wspaniale zrobioną Rosmary, była tak samo "nie wiadomo jaka", zagubiona, z czerwonym nosem, jakby była wiecznie zasmarkana, z oczami sieroty (z tego bagna filmowego uratowała ją autentyczna miłość: zakochał się w niej bogaty Arab, poślubił ją i wiedzie ona teraz beztroskie, normalne życie; wygląda pięknie i na zadowoloną.). Sam film - tak jak i cała reszta filmów Polańskiego - to granie na ludzkich niskich instynktach, używanie symboli demonicznych i strachu. Też mi artyzm! Filmy Polańskiego nie wniosły nic do wzbogacenia ludzkiej psychiki, a po ich obejrzeniu człowiek ma "czarne uczucia". Reklamę miał Polański dobrą, ale jego filmy nigdy takie nie były. W Polsce nakręcił on film, choć było wiadomo, że prawo karne go ściga, i to za autentyczne przestępstwo. Jeżeli tacy ludzie jak Polański mają tworzyć kulturę, to ja wolę zamiast do kina iść wywozić gnój kurzy do ogrodu.
Panowie chcą z zakłamania i lekceważenia prawa zrobić zalety? Proszę bardzo! "Dobrodziejstwa" z tego wynikające obejmą także panów.
Bayrou accuse Cohn-Bendit de complaisance pédophile
http://www.dailymotion.pl/video/x9hrby_bayrou-accuse-cohnbendit-de-complai_news
YouTube - Cohn Bendit popiera Zielonych 2004
Zieloni popieraja Cohn-Bendita
http://www.youtube.com/watch?v=Y08DwwMkOnk
warto spojrzeć w lustro, nabrać oddechu i powiedzieć spokojnie:
Polański zarabia więcej od nas. Pewnie i dlatego, że jest zdolniejszy. Żaden z tego dla nas wstyd ani despekt.
Po wykonaniu tego ćwiczenia, przestaje się mieć apetyt na pokazowy proces Polańskiego.
[Polański zarabia więcej od nas. Pewnie i dlatego, że jest zdolniejszy.]
ale w czym ?, ciekawe co na to np: Richard Feynam, zarabial mniej, filmow na podstawie powiesci Iry Levina nie krecil, 13-latek nie wkrecal na bajer.., za to jest np: odkrywca/tworca elektrodynamiki kwantowej... i nie musial podpierac sie przy tym zadna powiescia, ale dla ABCD byl mniej zdolny, bo zarabial mniej, a kto zarabia mniej, ten jest mniej zdolny, taki to rozum ABCD, jak konstrukcja cepa:)
kazdy jest tu w czyms zdolniejszy od Polanskiego i zaden to wstyd i despekt dla Polanskiego:), a chlopina siedziec juz dawno powinien, jak kazdy kto dopuscilby sie gwaltu na 13-latce. Ocene moralna REALNEJ postawy osoby Polanskiego, skrzywdzi, uciec i krzywdzic, to rzeczywiscie artysta wielkiego formata, bedzie mial czas na przemyslenie swojej postawy w pudle 10x10 stop.
nie wszystkie filmy Polańskiego są takie gówno warte.
i mam nadzieję, że poniesie konsekwencję.
A już najbardziej załosni są niektórzy jego obrońcy, zwłaszcza Zanussi, wiedziałem że to skończony idiota, ale żeby aż tak?
Tak sobie to mniej więcej wyobrażałem. Nie oglądałem wprawdzie żadnego z filmów Polańskiego i nie mam najmniejszej ochoty (choćby dlatego, że współczesne produkty kinematograficzne kompletnie mnie nie interesują, zwłaszcza zaś te najbardziej okrzyczane, za sprawą różnych oskarów, fryderyków, zygmuntów, wojciechów uznane za wielkie dzieła), ale zwyczajna ludzka intuicja podpowiadała mi, jakie "wartości" są w nich eksponowane.
A w ogóle to nie przesadzajmy z tym światem filmu. Antysystemowi intelektualiści, wolnomyśliciele, filozofowie, pisarze - tak, część z nich bezsprzecznie stanowi prawdziwą elitę ludzkości. Ale różni aktorzy, reżyserzy, scenarzyści (czy kto tam jeszcze w tym robi)? Zresztą o ich elitarności najlepiej świadczy choćby wyczyn Polańskiego.
"Prawdę mówiąc przygnębia mnie większość komentarzy, bo wpisuje się w pewien rodzaj moralności, czy w ogóle szerzej pewien światopogląd, który w uproszczeniu można nazwać "pisowskim". Otóż można być z jednej strony wrażliwym na los ofiary, a z drugiej strony nie wpadać w retorykę Migalskiego. Można i trzeba piętnować hipokryzję niektórych celebrytów i polityków, nie odsadzając jednak od czci i wiary wszystkich tych, którzy stają w obronie Polańskiego."
"Częściowo mamy tu do czynienia z obroną własnych interesów przez tzw. elity. Ale z drugiej strony sporu mamy żądzę krwi, która co najmniej od czasów rzymskich charakteryzuje tłum. Nic tak nie krzepi, jak krwawy spektakl upadku i poniżenia jakiejś znanej osobistości, prawda? Natychmiast czujemy się trochę lepsi, a nasze krzywdy życiowe na chwilę stają się jakby pomszczone."
"Sprawa przedawniła się wg prawa polskiego i wszystkich innych krajów europejskich. Chyba nie musimy bezkrytycznie szanować rozwiązań prawnych każdego innego państwa? W wielu amerykańskich Stanach wciąż obowiązuje kara śmierci, że nie wspomnę o systemie prawnym Iranu."
"W moim przekonaniu w obecnej sytuacji optymalny scenariusz byłby taki: ekstradycja (a jeszcze lepiej dobrowolny powrót Polańskiego do USA), ułaskawienie (bo wybaczyła mu ofiara) i publiczny gest zadośćuczynienia ze strony Polańskiego (np. wpłata na rzecz organizacji zajmującej się gwałtami na nieletnich)."
----------------------------
Chcę dodać, że ja się z powyższymi wypowiedziami solidaryzuję. Polański zawinił, próby jego obrony poprzez dyskredytowanie jego ofiary czy podkreślanie zasług reżysera są niewłaściwe, czasem oburzające. Zarazem mierzi mnie ten sąd nad czarownicą, jaki się m. in. tutaj odbywa. Wylewanie pomyj - na samego Polańskiego, na jego twórczość, na środowisko. Ach, jacy jesteśmy czyści i szlachetni. Nie to co ten zbok.
filmie Rosemary`s Baby nie występuje córka Polańskiego.
czasach Gomułki, Moczara i Jaruzelskiego trudno było zarobić więcej od innych (bo złotówka była nic nie warta), celebrytów też nie było (gdyż wiadomy resort i ambasada radziecka mogły z dnia na dzień zdecydować, że ktoś wczoraj znany od dziś jest "nie-osobą"), a programu telewizyjnego z Czterema pancernymi na przemian z Klossem nie zakłócały filmy "zboczonych artychów" w rodzaju Polańskiego.
Niestety, dawne dobre czasy nie wrócą.
Yona: poruszyłaś kilka wątków a tu cały "track" pędzi - pozwól, że odpiszę osobno.
nana, Bury: Polański nie należał do rodzin prominenckich, całą karierę w Polsce zawdzięczał sobie i trochę czysto materialnej pomocy rodziny - bodajże właścicieli niewielkiego sklepu. Mówiąc w uproszczeniu - nie mógł równać się z lokatorami nomenklaturowych mieszkań z Al. Róż, Przyjaciół czy Mokotowskiej, bawiącymi się w tych luksusowych jak na ówczesne standardy warunkach w opozycję. Jako filmowiec nie związał się z żadnymi funkcjonującymi w Polsce późnych lat 50. i następnie 60. koteriami artystycznymi, formowanymi na ogół wokół postaci byłych stalinowców lub byłych akowców chcących dopasować się do ówczesnej poprawności (czego klasycznym przykładem był tandem Andrzejewski-Wajda) i "rozdrapujących rany naszej trudnej historii" (czy raczej - przemalowujących po wielokroć własne życiorysy). Nie był w żaden sposób represjonowany politycznie, ale rozwój jego kariery artystycznej w Polsce był utrudniony paradoksalnie właśnie na skutek tych mechanizmów koteryjnych, co szybko zrozumiał. Po wyjeździe na Zachód nie przedstawiał się na użytek tamtejszej publiczności (i jej z kolei poprawności) jako ofiara totalitaryzmu ani polskiego antysemityzmu. W ogóle do wątków okupacyjnych i eksterminacyjnych przez dziesięciolecia nie sięgał chyba w ogóle, choć mogło mu to pomóc w karierze na zachodnim (nie chodzi o hitleryzm i Zagładę, tylko jego strywializowany na potrzeby popkultury obraz), a gdy - już jako uznany filmowiec - zabrał się za funkcjonujące znacznie wcześniej w obiegu kulturalnym wspomnienia Szpilmana, powstał z tego film co prawda sztampowy artystycznie i przewidywalny, ale na tle średniej tego typu produkcji merytorycznie przyzwoity i uczciwy (mówiąc wprost: są tam Polacy ratujący Żydów i szmalcownicy, są w getcie robotnicy, rzemieślnicy i drobni handlarze oraz nędzarze i żebracy, są spasieni na krwi eksterminowanych współbraci biznesmeni, judenrat i gettowa policja a - proszę wybaczyć skrót myślowy - filmowy Szpilman z uniesieniem gra Chopina a nie np. melodie kibucowe czy pionierów), co biorąc pod uwagę jego międzynarodowy rezonans i rolę kultury masowej w polityce historycznej miało swoje znaczenie. To jasne, że wraz z coraz bardziej komercyjną karierą Polańskiego na Zachodzie z jednej, a załamaniem Żelaznej Kurtyny z drugiej strony warszawkowo-krakówkowe salony podczepiły się pod Polańskiego (co jemu samemu skądinąd chyba nie przeszkadza); z tej pozycji występują też w dyskutowanej przez nas sprawie. Nie zawsze była to jednak postać z tej samej parafii co Michnik czy Wajda, a w chórze Kołakowskich czy z drugiej strony J.T. Grossów nie śpiewał raczej nigdy. Oceniajmy go jak chcemy, ale róbmy to rzetelnie.
Nie wszystkie filmy Polańskiego widziałem, niektórych mimo podejmowanych kilku prób nie byłem w stanie (np. "Piratów"), ale we wczesnej twórczości Polańskiego można dużo ciekawych rzeczy znaleźć. Np. nakręcony jeszcze w Polsce "Nóż w wodzie" - kapitalna metafora cykli walk frakcyjnych i koteryjnych w głównym nurcie życia publicznego wczesnych polskich lat 60., gdzie Leon Niemczyk mógłby być spokojnie puławianinem z drugiego albo trzeciego garnituru przedwojennej KPP, a autostopowicz - podopiecznym proradzieckich grup "patriotycznych" z chowu moczarowskiego.
Albo "Chinatown", świetnie obrazująca brudny świat intryg i interesów w kapitalizmie oraz socjalne getto w chińskiej dzielnicy.
Dzisiejszy Polański z jakąkolwiek lewicą ani artystycznie, ani osobiście nic wspólnego nie ma, ale z filmów coś pozostanie, a biografię wbrew pozorom ma lepszą niż niejeden dęty "autorytet" z GW, uwolstwa czy Fundacji Batorego (choć btw. nie przypominam sobie, żeby Polański kiedykolwiek o pozycję tzw. autorytetu moralnego zabiegał czy był tak przedstawiany).
[(bo wybaczyła mu ofiara)]
a czy Polanski kiedykolwiek przeprosil ofiare i wybaczyl sobie, sek w tym, ze on sam nadal nie widzi w tym co zrobil cos niewlasciwego, jak na kogos kto tyle przeszedl, stal sie wyjatkowo niewrazliwy na krzywde ?. W tej sprawie zachowuje sie bezczelnie, arogancko, obojetnie... Gdyby wypuscili go za kaucja, zwialby jak nic i dalej sobie kpil. Dostal jednak dobrze uzasadniona odmowe i czeka na ekstradycje. A potem optymalne rozwiazanie, jak sadze, kilka lat w pudle 10x10 stop, nie tylko za gwalt, ale tez utrudnianie postepowania wymiarowi sprawiedliwosci, na co sobie sumiennie zapracowal przez 30 lat unikania wyroku, wtedy na spokojnie wszystko sobie przemysli i moze zbierze sie na szczere wyznanie, szczersze niz te kilkanascie dolcow rzucone z laski na ucieche.
[wpłata na rzecz organizacji zajmującej się gwałtami na nieletnich]
pewnie, to takie szlachetne, ten ktory wpadl na pomysl aby laskawym szerokim gestem oskarzony o pedofilie wplacal na rzecz organizacji pomagajacej ofiarom pedofili ma lekko mowiac, ciezki zart.
[Sprawa przedawniła się wg prawa polskiego i wszystkich innych krajów europejskich...Chyba nie musimy bezkrytycznie szanować rozwiązań prawnych każdego innego państwa?]
Przestepstwa dokonano na terenie USA i tam zostanie dokonana ekstradycja. A samo przedawnienie uwazam za idiotyzm czystej wody. Dla mnie to jakis chory uklon w strone specyficznej grupy przestepcow...
"Ale z drugiej strony sporu mamy żądzę krwi, która co najmniej od czasów rzymskich charakteryzuje tłum. Nic tak nie krzepi, jak krwawy spektakl upadku i poniżenia jakiejś znanej osobistości, prawda?"
----------------
Niewątpliwie bywa i tak. Jednak z lektury internetowych for można wywnioskować, że większość komentatorów zdaje się być autentycznie zbulwersowana próbą - że tak powiem - mentalnej legalizacji podwójnych standardów w stosowaniu prawa. Tzn. innych dla celebrytów, a innych dla tych u dołu.
Współczesne prawo roi się od absurdów. W każdej chwili można na każdego znaleźć paragraf, który zniszczy człowiekowi życie. Bezwzględne, bezduszne, sztywne trzymanie się litery prawa to świadectwo prymitywizmu kulturowego (nie dziwota zatem, że ma to miejsce w USA). Stan, w którym dominuje sucha i formalistyczna prawniczość, gdzie nie prawo wynika z etyki, lecz odwrotnie - etyka ma wynikać z prawa, jest głęboko antyludzki, obcy a nawet śmiertelnie wrogi dla cywilizacji europejskiej. Stąd też jeśli obrona Polańskiego miałaby choćby w minimalnym stopniu przyczynić się do potępienia tej haniebnej, uwłaczającej godności ludzkiej sytuacji, to lewica winna się do niej przyłączyć. Jeśli natomiast obrona reżysera jest obroną uprzywilejowania prawnego tzw. elit, to rzecz jasna nie powinna mieć z tym nic wspólnego.
to co piszesz o nozu w wodzie - ja zawsze a ogladalem go wiele razy odbieralem go jako cos super pierwotnego bez metafor. Ciekawe czy znasz jakies wypowiedzi samego mistrza na ten temat. Co do reszty jego filmow to tez zostal mi w pamieci chinatown moze frantic i moze gorzkie gody, lokatora i rosemary nie bylem w stanie obejrzec do konca a na oliwerze twiscie przysnalem, aha na piratach troche sie usmiechalem.
Z reszta twojego wpisu pelna zgoda - polanski byl zawsze czlowiekiem przynajmniej w polsce osobnym i jak na nasze klimaty zbyt wyluzowanym. Nawet moj ulubiony gomulka go nie lubil i noz w wodzie strasznie krytykowal- w tym wypadku bylem za polanskim.
{"Po pierwsze yono to nie bylo dziecko - nie staraj sie wplatac do dyskusji tak zwanego petitio principii bo to powazny blad - nie udowodnilas tego i o ile wiem nikt nie udowodnil ze to bylo dziecko a tym bardziej ze Polanski tak ja traktowal."}
Ja Cie kontras najserdeczniej przepraszam: mam ci udowodnic, że miała 13 lat (no owszem przy tym mnie nie było, wiem to z mediów, ale tego chyba nikt nie kwestionuje,czy ty masz inne info), czy to że 13 latek jest dzieckiem? W drugim wypadku żartujesz sobie? A jak Polanski ją traktował, to do tego czy była dzieckiem, czy nie ma się nijak. Od lewicy chyba można wymagać odrobinę materializmu. Na przykładzie gdyby potraktował ją jak koło zapasowe do samochodu, to i tak niezależnie od tego z jakim zaangażowaniem i koncentracją by się przy tym traktowaniu upierał daleko by z takim kołem nie ujechał.
Ale Ty faktycznie kompletnie zdajesz się nie rozumieć istoty sprawy i być może dlatego czujesz się urażony przykładem i doszukujesz się jakiś niedobrych emocji, czy sugestii. Zupełnie niepotrzebnie, to był tylko przykład. Na swoje uspawiedliwie mam to, że nie znam Cię kompletnie i nie mogę wiedzieć co Cię konkretnie urazi. Skoro występujesz w roli adwokata przy wykorzystywaniu seksualnym dziecka (wybacz, ale wszystkie oficjalne zrodla ten wiek podaja, wiec to raczej Ty podaj swoje wiarygodne, które to obalają), to nie sposób przewidzieć, że tu masz zdanie tak zdecydowane odmienne.
A przykład mial nie tyle Cie urazic, ale uzmysłowić Ci, że jest podstawowa różnica, pomiedzy potepieniem danych zachowań seksualnych, co rzeczywiscie byc może jest emanacją danej kultury i posrednio właściwych dla niej relacji władzy i dominacji, a potępianiem jak w rozważanym przypadku zachowań abjuzywnych akurat ze sfery seksulanej.
Swoja drogą to Ty właśnie usilujesz, być może podświadomie, naprowadzić dyskusję w takie tory moralizatorskiego roztrząsania zachowań seksualnych w kontekście ich aprobowalności w danym społeczeństwie, bo o tym właśnie moim zdaniem świadczy rozważanie, czy Polański traktował ją jako dziecko, czy nie. To jest poruszanie się w torach wyznaczonych przez ten dyskurs, jakbys wychodził z założenia jesli udowodnimy, że nie potrzegał jej jako dziecka, to udowodnimy, że nie naruszony został kosmos społecznego konsensusu i tym samym bedzie to przyczynek do obrony w dyskusji.
Dla mnie to całe podejście jest błędne i nalezy je odrzucic, a nie w obrębie niego polemizowac z ktorejkolwiek strony (tzn. z punktu widzenia jakiegokolwiek mieszczącego się w nim stanowiska.)
Wg mnie nie ma tu znaczenia jak Polanski postrzegal- tzn. czy podobala mu się jako dziecko (czy nawet dziecko-kobieta, czyli ta cala lolitka-niech bedzie tym razem jako osobna kategoria), czy przypominała dorosłą kobietę, czy też może był fetyszystą i podobały mu się jej klapki. Bo nie o to chodzi czy jego upodobania mieszczą się w obrebie spolecznie aprobowanych fantazji seksualnych, tylko czy mamy do czynienia z nadużyciem i krzywdą dziecka. W tym przypadku tak, a to i jedynie to jest rozstrzygające. Bo to jest własnie odstreczajace w pedofilii, a nie samo takie czy inne upodobanie, ktore w tym przypadku ma znaczenie niewielkie, jesli w ogole jakiekolwiek.
Piszesz:
{Uwazam gwalt malzenski jak kazdy inny za zlo wieksze od zdrady, ale ta panienka o ktorej dyskutujemy nie byla zgwalcona - znow probujesz wtracic to swoje petitio - tym razem naokolo.}
Zacznijmy od pierwszej części,bo ona własnie najmocniej udowadnia, że kompletnie mojego stanowiska nie rozumiesz. To wg mnie nie są różnej gradacji zachowania seksualnie naganne(mniejsze zło, wieksze zło), tylko przykłady zupełnie odmiennego zjawiska. Kamienowanie cudzołożnic było emanacją relacji władzy i agresji tłumu przeciw jednostce społecznie słabszej, a drugie przeciwnie walką z taką relacją i takim konsensusem wymierzonym w słabszego społecznie, (sorry ale naprawde w społeczeństwie zachodu całkiem niedawno panowało przekonanie, że żona nie może mężowi odmówić,co w połączeniu z aranżowaniem małżeństw stanowiło konsesus dośc ohydny, poważnie nie wiesz?) Przykład wydawał mi się dość plastycznie pokazywać, że ci "potępiający" w obu przypadkach stoją po kompletnie różnych stronach barykady i wspólnego mają ze sobą tyle, że to seks i to seks- czyli mniej wiecej jak z tymi z rowerami,w radiu Erewań, co je zamiast samochodów, nie rozdają, a kradną, ale oprócz tego "to pojadz i to pojazd i w zasadzie to samo".
I po tej stronie stronie barydkady, co kamieniujacy cudzołożnice staniemy jesli bedziemy bronić stanowiska, że relacja seksualna dziewczynki i osoby zdecydowanie dojrzałej i znacznie starszej, jest dopuszczalna i co gorsza jak w tym przypadku w wersji mainsteamowej dopuszczalna dla elit. Ustawimy się w pozycji obrońcy prawa do abjuzji dla tych których obecnie konsensus społeczny ustawia w pozycji przewagi, przyczynimy się umocnienienia kosmosu władzy i do umocnienia moralności burżuazyjnej na straży obecnego ładu. Stąd właśnie prości ludzie reagując na to sprzeciwem mają bardzo prawidłową intuicję, to też pośrednio godzi w ich interes i utrwala wszechwładność elit i nie ma co się lewicowcom oburzać, że tępy plebs wybitności artysty nie pojmuje.
Odnosnie drugiej częsci czyli tego gwałtu, to może uzgodnijmy definicje czym jest gwałt. Najprosciej jest to zmuszenie przemocą do seksu. I może w tej "przemocy" tkwi klucz i możliwa rozbiezność definicji. Przez przemoc nalezy rozumieć nie tylko fizyczną szmotaninę, ale również cyniczne wykorzystnie innej niż fzyczna przewagi. Stąd np. akt z osobą niepoczytalną np. pod wpływem tzw. pigułki (nomen omen) gwałtu, nie zdolną ocenić rzeczywistości ze względu na chorobe psychiczną, niedorozwój umysłowy, czy wiek nosi znamiona gwałtu, nawet jeśli dana osoba nie stawia fizycznego oporu.
"W
filmie Rosemary`s Baby nie występuje córka Polańskiego.
autor: ABCD,"
oczywiście, że nie! - występuje była towarzyszka życiowa miejskiego neurotyka, który ożenił się z jej adoptowaną córką, pogoniwszy przedtem towarzyszkę. Rosmary napisałam w symbolicznie, chodziło mi natomiast o N.Kinsky
Michał, ja wiem, że Ty widzisz Polańskiego-człowieka i na to kładziesz akcent. Ja nie mam zamiaru go osądzać i wyręczać sąd. On nie podoba mi się jako człowiek, jego twórczość również. Za dużo w niej straszenia i niesamowitości. Kiedyś myślałam, że jest on wielkim reżyserem. Teraz mam o nim zupełnie inne zdanie, niezależnie od tej sprawy z nastolatką. Każdy jak może, to chce uniknąć kary za przewinienia. Polański mógł już dawno wyjść z tego z honorem - gdyby chciał. Lekceważenie ludzi punktów mu nie przyniesie. A teraz jeszcze można pograć nim politycznie. Szkoda.
(bo już tyle słów i opinii padło, że nie warto formułować własnych, wystarczy cytować innych):
Agnieszka Graff:
"Żal mi Polańskiego, daję słowo. I też uwielbiam jego filmy, zwłaszcza "Gorzkie Gody" i "Lokatora". Ale nie dlatego mi go żal, że WTEDY nic się nie stało. I nie dlatego, że jest genialnym reżyserem. To pierwsze jest fałszywe, a drugie nie ma nic do rzeczy. Żal mi go dlatego, że stało się to bardzo dawno, a instytucję przedawnienia uważam za sensowną. I dlatego jeszcze, że sądził go łobuz, a groził mu absurdalnie wysoki wyrok. I jeszcze dlatego może, że po fakcie zachował się (w odróżnieniu od większości sprawców gwałtu) przyzwoicie. Dla mnie to ważne, że doszło do ugody z ofiarą, a ona mu wybaczyła i nie domaga się kary dla sprawcy. Żal mi go, bo to jasne, że Polański jest dziś innym człowiekiem, a jego nagłe aresztowanie ma więcej związku z mętnymi rozliczeniami między Szwajcarią a USA, niż z nagłą potrzebą ochrony kobiet przed przemocą seksualną."
[mentalnej legalizacji podwójnych standardów w stosowaniu prawa]
to jest sedno, pomijajc juz sama sprawe Polanskiego, bo osobiscie nie widze zbyt wiele okolicznosci lagodzacych dla samego oskarzonego, czyn i zachowanie sa zbyt przekonywujace, jak dla mnie..., jednak nie to, co wlasnie podwojne standardy bulwersuja ludzi najbardziej, z czego to wynika, na pewno istotnym katalizatorem jest rozpetanie paranoicznej histerii pedofilskej w POlsce do tego stopnia, ze samo obserwowanie (fotografowanie) dzieci w przestrzeni publicznej moze skonczyc sie rodzajem linczu (agresji) oraz podejrzeniami wlasnie o pedofilie. elity same sobie kreca biczyk na wlasna doupe, z jednej strony, popieraja histeryczna nagonka zeby uchwalic radykalne prawo (gwalcace prawa czlowieka - kwestia przymusu), z drugiej strony, bronia jak honoru ojczyzny jednego ze swoich elitarnych czlonkow oskarzonego o czyn pedofilski (bo ludziom wystarcza sam fakt, ze dziewczynka ma 13 lat, a facet ponad 40, zaden autorytet prof. tego nie zatuszuje), a wszystko rozgrywa sie w czasie kiedy do sejmu trafia owa ustawa. Czekam tylko jak ktos odwazny zada niewygodne pytanie temu ktorego zacytuje, bo jestem ciekaw, jakie klamstwo tym razem elyta sprzeda pryszczom:
"Chciałbym, żeby w Polsce wprowadzono kastrację chemiczną nie na życzenie skazanego, ale jako element wyroku"
"Powiem rzecz radykalną, ale nie sądzę, żeby wobec takich indywiduów, takich kreatur, jak te przypadki, można zastosować termin człowiek. W związku z tym, nie sądzę, żeby obrona praw człowieka dotyczyła tego rodzaju zdarzeń" - powiedział Tusk.
zgoda.
nie byłoby różnicy. Też mówilibyśmy o "krzywdzie dziecka"? Być może trzynastolatka jest dzieckiem (choć powiedziałbym, że już jednak nie - sam jestem ojcem trzynastolatki). Prawo musi stawiać granicę, być może stawia ją w Polsce dobrze, ale mówienie o abstrakcyjnej "krzywdzie dziecka" tak jakby to było wszystko jedno czy ma trzy, trzynaście czy siedemnaście lat, jest ponurym absurdem, w tym przypadku wykorzystanym w celu niecnym, bo do obrony amerykańskiego barbarzyństwa.
Czajkowski uprawiał podobno seks z młodocianym partnerem. Jednak dyskusyjne moralnie konsekwencje tej "znajomości" oceniał sąd honorowy, złożony z osób w miarę dorownujących Czajkowskiemu poziomem umysłowym czy kulturalnym. A nie - tłumek rozrajcowanych klientów prasy brukowej.
to niech ludzie zdobędą się lącznie (ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka) na 1 promil dokonań twórczych Polańskiego. Wtedy na pewno ich nie będzie lekceważył.
A póki co, to między Polańskim a widzem TVN, panem Zenkiem, jest tzw. zasadnicza różnica.
ktoś musial sie powołać na tzw. prostych ludzi. Tych ostatnich sprawa Polańskiego na ogół nic nie obchodzi. Tak, jak w ogóle mało co ich obchodzi poza papu i lulu. Sprawą tą ekscytują się zlumpowani ziewnikarze (którzy za odpowiednie honorarium napisaliby coś dokladnie odwrotnego) oraz ich fani, których sobie wychowali, sprowadzając ich na jeszcze niższy poziom niż własny.
tak w ogóle to dochodzę do wniosku, że chore jest społeczeństwo, w którym Polańskiego może osądzać pierwszy lepszy.
Oceniać osobę publiczną mogą tylko jacyś nadludzie, a nie jakiś "byle pierwszy lepszy dziad"? No tak, tacy nie mają prawa się odzywać, tak? Mają siedzieć cicho, nie wychylać się, być poddanymi "elit - nadludzi" i w ogóle cieszyć się że taka "hołota" ma prawo dostąpić łaski życia jak im "nadludzie", którzy mają prawo oceniać pozwolą. Może powinno wprowadzić się jeszcze niewolnictwo i zakaz zabierania głosu niewolnikom jak panowie nie pozwolą?
Szczerze nienawidzę elitaryzmu, to on jest chory.
Polańskiego cenię za niektóre filmy i za to że skończył łódzką Filmówkę, ale jego czyn jest naganny.
Już słyszę te komentarze (idiotyczne oczywiście) jakby zrobił to ktoś inny, nieznany: "Na krzesło z nim", "wykastrować", "przywrócić karę śmierci" itp. bzdury.
chore to byloby dzis spoleczenstwo w ktorym pierwszy lepszy nie moglby krytykowac miszcza miszczow z branzy iluzji na niby, jednak taka krytyke moze se juz lekcewazyc, ale nie moze lekcewazyc prawa, w ktorym nie zapisano wyjatkow dla miszczow, dlatego teraz przebywa w szwajcarskim areszcie ekstradycyjnym i czeka na ekstradycje do usza. a tam zobaczymy dopiero co bedzie, moze koszerni maja swoje wtyczki;), moze sad wezmie pod uwage pozniejsze zycie... tak czy owak, z tego powodu szacunku jako arrrtysta nie straci, a jego dotychczasowa tworczosc nie ucierpi, choc kiedys zgasnie i przeminie.
jaki jest związek między sprawą Polańskiego a tym, że - Twoim zdaniem - "koszerni mają swoje wtyczki"?
nie masz racji. Sama sprawa karna mało kogo by obchodziła. Wiekszość zgodziłaby się pewnie, że szczegolnie po upływie tak długiego czasu należy ją przedawnić czy umorzyć.
Polański budzi nienawiść (wyrażającą się w obłudnych żądaniach "sprawiedliwego" sądu) tym, że jest:
- Żydem z pochodzenia
- człowiekiem bogatym
- emigrantem, który żył w normalnym swiecie, kiedy tutaj kupowało się -papierosy "Giewont" na kartki
- "artychą"
- posiadaczem znacznych uzdolnień
Wystarczy przejrzeć komentarze (nie tylko zresztą i nie głównie tutaj).
ja swoje a ty swoje.
To nie byl gwalt i 13 letnia kobieta na ogol a ten przypadek do takich nalezy -nie jest dzieckiem.
Zachowania polanskiego nie pochwalam i on sam najwyrazniej tez nie, ale nie uwazam zeby sady mogly o tym wyrokowac i aby stala sie rzecz tak straszna jak to niektorzy sugeruja, czasem wspolczucie roznych "dobrych ludzi" wywoluje wieksza tak zwana traume niz sam czyn.
Cala sprawa jest dwuznaczna z uwagi na zachowania obu stron, klimat epoki i srodowiska, zachowanie sedziow, amerykanski wymiar sprawiedliwosci i czas jaki od niej uplynal. Natomiast z drugiej strony mamy moralizm rodem z gazety fakt i dlatego odruchowo niejako bronie Polanskiego i jak dotad jakos nie czuje sie przytloczony argumentami drugiej strony choc przyznaje ze dlugosc twojego ostatniego wpisu sprawila ze go dokladnie nie przeczytalem, ale co tu kryc domyslam sie co w nim jest.
ABCD, a po co ludziom zdobywać się nawet na pół promila twórczości Polańskiego? Przecież to jest bez znaczenia dla ludzkości jako takiej, co on zrobił jako reżyser. Czy przez to jest mniej głodu na świecie? Mniej gwałtu? - tu nawet o jeden więcej,wykonany przez niego osobiście, i jeżeli już nie na ciele tej nastolatki, to z pewnością na jej duszy; w przeciwnym razie nie byłoby sprawy w ogóle. Tobie może się on podobać, na ile Ci się gdzieś tam zmieści. Mnie nie podoba się to, co on robił jako filmowiec, a jako człowiek to był obecny często w prasie zachodniej jako skandalista. Powołujesz się na jego pochodzenie, ale to nie działa już od dawna. Prasa i media należą w większości do żydów - mówię o religii, żeby było jasne, bo są oni obywatelami różnych krajów- i to właśnie tam były te niekorzystne dla Polańskiego informacje.
Prosty człowiek ma jakieś normy moralne i nie upija, nie paraliżuje tabletkami i nie spółkuje z nieletnimi. Prosty człowiek ma wyraźny podział na dobro i zło, tego się trzyma i to na prostym człowieku opiera się ten świat. Tzw. artyści mogą wystąpić jako ciekawostka przyrodnicza, ale dla biegu świata znaczenia to nie ma, choć "elity" usiłują wmawiać prostym ludziom co innego. Nie znam ani jednego człowieka, który najadł się filmem Polańskiego. Natomiast znam wielu, którzy najedli się kartoflami mojego sąsiada - prostego człowieka. Elity miały służyć ludziom, a nie ich bałamucić. Już dawno wymknęły się spod jakiejkolwiek kontroli i teraz są w fazie szkodzenia samym sobie, bo im brak rozumu prostego człowieka.
O jakim poziomie może być mowa u starego faceta, uprawiającego seks z dzieckiem? Nawet, jeżeli przyjąć wersję, że matka tej dziewczynki stręczyła ją (widocznie było zapotrzebowanie na amerykańskim rynku filmowym na dziecięce ciała jako obiekty seksu, i to nie matki tych ew. ofiar to zapotrzebowanie stworzyły) to przecież Polański jako osoba dorosła, przedstawiciel inteligencji, powinien był pouczyć tą matkę, iż takie postępowanie wobec córki jest szkodliwe dla dziecka i odesłać obie do domu. A nie folgować chuciom. I dlatego nie można w tym wypadku powoływać się na to, że on inteligent, twórca i takie tam podobne. Bo właśnie z tego powodu ciążył na nim obowiązek wzorowego postępowania. Jeżeli elity natomiast służą do deprawacji dzieci i degenerowania społeczeństwa, to do diabła z takimi elitami!
Polańskiego może osądzać każdy z tego prostego powodu,że robił on filmy dla każdego, każdy mógł obejrzeć jego filmy, a Polański od każdego miał za to kasę.
Yona - trzymaj się!
Czy może przyjdzie się obudzić gdy to 13-letnią córkę (lub syna!) ktoś napoi szampanem, nakarmi narkotykami i uzna, że może bo tak?
To nie musi być sławny reżyser, wystarczy sąsiad, ksiądz, dyrygent chóru, wujek...
skąd te informacje, że "prasa i media należą w większości do Żydów"?
"rolę kultury masowej w polityce historycznej"
Ta tzw. polityka historyczna jest zasadniczo tym samym względem historii, czym (jak wiele wskazuje) postępek Polańskiego wobec owej 13-latki.
----------
{Gra Chopina w oblężonej, bombardowanej Warszawie}
Wielkie mi rzeczy. A co innego miałby w Polsce grać? (Nb. zamiast grania lepiej by w takiej sytuacji zrobił pakując co potrzebniejsze manatki i póki czas czmychając stamtąd na wschód. Kiedy władza rozpętuje wojenkę, czyli przyjmuje swoje bardziej bezpośrednie oblicze, ucieczka z pola rażenia to chyba jedyne w miarę dobre wyjście).
w takiej Francji szampana, jak jest okazja, daje się nawet dzieciom, a narkotykami nikogo nie warto "karmić", ale... Prędzej dziecko poczestuje nimi rodziców niż na odwrót.
Skąd te informacje, że Polański "budzi nienawiść, bo jest Żydem, człowiekiem bogatym, posiadaczem znacznych uzdolnień"?
A tutaj "nareszcie" wątki antysemickie... cudownie po prostu, aż żyć się chce, jak się o 'koszernych' poczyta. Naprawdę chyba pomyliły wam się fora i portale, chyba że lewica faktycznie niczym od prawicy się już nie różni.
A ta wypowiedź : 'a po co ludziom zdobywać się nawet na pół promila twórczości Polańskiego? Przecież to jest bez znaczenia dla ludzkości jako takiej, co on zrobił jako reżyser' to już pełen odlot.
komentarzy o tej aferze.
czytam od początku do końca, ale ciągle zalegam z odpowiedzią, bo wychodzi z tego kompleks kilku spraw, a co chwila pojawiają się nowe wątki, które nie dają mi spokoju.
Bury, nana - w Waszych wypowiedziach widzę jakąś dziwaczną niekonsekwencję. Z jednej strony Polański i jego filmy ponoć "nie mają nic do sprawy", z drugiej dajecie do zrozumienia lub akceptujecie jednoznacznie deprecjonujące (ale zarazem nieuargumentowane) oceny zarówno filmów jak i osoby. A już wywody o piszących "prawdę" o Polańskim "mediach w rękach Żydów" jako uzasadnienie atakowania... Polańskiego (sic!) są "przepyszne" po prostu.
Próbowałem Wam wytłumaczyć, że przedstawiany w Waszych postach obraz artychy, który "wypiął się na Polskę", a może i na nią pluje wspólnie z innymi prozachodnimi antykomunistami-polakożercami jest po prostu fałszywy. Fakty są takie, że ludzie, którzy w latach 50. i 60. mieli w Polsce znacznie wyższą niż Polański pozycję zawodową i materialną a mniej do powiedzenia w twórczości potrafili w następnych dekadach już po pierwszym zatrzymaniu na 48 godz. przedstawiać się na użytek zimnowojennych machin propagandowych jako cierpiące ofiary totalitaryzmu. Innym, z wielu względów tragicznym, ale koniecznym do wypowiedzenia faktem jest też to, że III Rzesza i Zagłada Żydów ulegały przez cały okres Zimnej Wojny propagandowym a później także komercyjnym manipulacjom ze strony niemal wszystkich zainteresowanych państw i systemów, na wszelkie możliwe sposoby. No i faktem jest wreszcie, że Polański przez dziesięciolecia w ogóle odmawiał zabrania głosu w tej sprawie (co w tamtych realiach oznaczałoby niechybnie wykorzystanie przez takich czy innych hochsztaplerów), a podjął temat dopiero gdy miał mocną pozycję zarówno w świecie kultury wysokiej jak i bardziej popkulturowym szołbiznesie. Aby nie było wątpliwości - akurat wessanie w mechanizmy przemysłu rozrywkowego mam mu raczej za złe. Podkreśla jedynie, że w takich realiach zachowywał się bardziej przyzwoicie niż np. Spielberg, któremu odmówił współpracy przy jego gniocie o Schindlerze.
Bury: czy tego chcemy czy nie, kultura popularna jest wykorzystywana do kreowania pewnych wyobrażeń, wykorzystywanych następnie w rozgrywkach kapitału i polityków. Powstawały w Europie Zachodniej, a tym bardziej w USA filmy nawet jeśli formalnie dobrze podparte faktograficznie to jednak umacniające stereotypy o polskiej ksenofobii czy wręcz współudziale w Zagładzie równym niemieckiemu. Polański w tym czasie może i "nie miał wiele wspólnego z Polską", ale w ten nurt nie wszedł, nie sprzedawał za pieniądze własnych przeżyć, tylko wziął się za wspomnienia Szpilmana, którego z kolei umieścił w przestrzeni polskiej kultury wysokiej (między nami mówiąc chyba trochę naciągając fakty na korzyść Szpilmana, który jak sądzę więcej - zwł. po wojnie - zdziałał w klimatach rozrywkowo-piosenkowych; widz Polańskiego zakodowuje go jako wykonawcę Chopina. Przyjmując na moment idiotyczne skądinąd kryteria bitwy o pamięć w kulturze masowej, był to gest raczej Polsce i Polakom przyjazny, a wykonany przez kogoś zupełnie od polskich uwarunkowań niezależnego. No ale przecież oceny i popularny wizerunek relacji polsko-żydowskich zawsze możemy zostawić Dżej Ti Grossowi i p. Całej, jasne.
Najważniejsza jest jednak wcześniejsza twórczość Polańskiego (dzięki, Zielona, za przypomnienie "Lokatora" - wiele lat go już nie widziałem, ale wrażenie wtedy było wstrząsające, trzeba sobie odświeżyć). Raz jeszcze powtórzę: od emigranta z rejonu Układu Warszawskiego można było oczekiwać ogłaszania "przełomu duchowego", "przebijania marksizmu", ogłaszania "prawdy o wschodnim despotyzmie" i pochwały "zachodniego świata demokratycznych wartości". A Polański kręci "Matnię" albo "Chinatown". Proszę mnie źle nie zrozumieć - reżyser chyba jakoś specjalnie nie wypowiadał swoich ocen politycznych, trudno też znaleźć we wcześniejszych filmach cokolwiek w rodzaju agitki (trudno się dziwić - nasłuchał i naczytał się ich w Polsce aż za dużo; raz za - stalinowską - demokracją ludową i biurokratycznie tępym "realizmem", potem za "odnową" i "rozdrapywaniem ran najnowszej historii"; wszystko głupie i na dodatek zakłamane), ale na głębszym poziomie to fundamentalne demaskacje upiornego (nie)ładu zachodniego świata.
Chciałabym też nieśmiało przypomnieć, że tzw. prości ludzie też gwałcą i uprawiają pedofilię. Tylko medialnego szumu wokół takich spraw w ich wykonaniu jest znacznie mniej.
(To a propos fragmentu: "Prosty człowiek ma jakieś normy moralne i nie upija, nie paraliżuje tabletkami i nie spółkuje z nieletnimi. Prosty człowiek ma wyraźny podział na dobro i zło, tego się trzyma (...)")
Dodam, że w pełni solidaryzuję się ze ZNIUANSOWANYM stanowiskiem Michała, wyrażonym w paru wcześniejszych wpisach.
zaczne od naszych drogich forumowych pan :)
czytajac wasze komentarze odnioslem wrazenie ze bardziej podeszlyscie do tego emocjonalnie niz nalezalo.maarika np.uwaza :"seks z 13-latką jest wstrętnym, obrzydliwym zachowaniem dorosłego mężczyzny w stosunku do dziecka i słusznie podlega surowej karze." moja droga w wielu kulturach jest to jak najbardziej wlasciwe ba nawet pozadane z punktu widzenia danego kregu kulturowego.troche na pld od polski mieszka sobie taki ginacy narodek zwany trakami jakies nedzne resztki jeszcze zamieszkuja bulgarie(wylaczajac dakow ktorzy sa z nimi spokrewnione podobno)tam przypadki malzenstw 13 latek z doroslymi meszczyznami sa na porzadku dziennym.troche dalej na pld sa kurdowie sytuacja podobna.w egipcie koptowie,w etiopi cala masa plemion itd..itd..nie wspominajac o reszcie afryki,ameryce lacinskiej czy azji.chcesz wszystkich za to ukarac?gdybys np wpadla na taki pomysl wsrod dinkow to najprawdopodobniej zaprowadzili by cie troskliwie do najblizszego szamana zeby cie leczyl.
droga nano cala ta piramida maslowa to jeden wielki humbug :)
hyjdlo mylisz sie :)
yono niestety patrzysz na cala ta "afere" jednostronnie.kontras w ktoryms wpisie probowal ci to wyjasnic.
wracajac do zlotego romka (jak go zwano w szkole filmowej)
on jest w calej tej sprawie malo wiarygodny.mozna powiedziec ze co rok od 30 lat zmienial swoje "zeznania" raz to byl spisek tych "cholernych pejsatych" innym razem to "ta suka matka" ,raz "inicjacja srodowiskowa"a innym razem jeszcze cos innego, w kazdym razie zawsze byl niewinny :)czy to bylo wszystko razem czy jeszcze cos innego nie mnie osadzac.wiemy ze popelnil cos co jest slabo umocowane kulturowo tam gdzie byl a pomimo popelnil albo nawalila mu samokontrola albo instynkt samozachowawczy.nawarzyl piwa to niech teraz pije :)
ps.przeczytajcie jeszcze raz poczatkowe wpisy 4 liter.wiecie jaki mam do niego stosunek ale pisze nieglupio.
ciekawe. najprosciej byloby przywolac ujawnione pryklady rzeczywistej pedofili i zapytac czy taki fritz byl prosty.
W rzeczywistosci jest tak ze elity artystyczne ale i szerzej arystokracja zawsze traktowala seks bardziej swobodnie i byla mniej pruderyjna. Stad orgie, zgoda na posiadanie kochankow przez wspolmalzonkow wykorzystywanie ciala do walki politycznej itp. Nizej mamy klase srednia na ogol jak kto woli najzdrowsza czy najbardziej pruderyjna a na dole prostych ludzi gdzie gwalty dokonuja sie wlasnie w stylu fritzlowskim w klimacie przemocy, tajemnicy absolutnego zaklamania pokazujac ze ich psychika prosta bynajmniej nie jest - typu kilku polskich wiesniakow gwalacych wlasna matke opisanych kiedys przez Urbana, w tym samym numerze bylo o "prostym nowoczesnym" "tacie lizatorze" ktory na swoje igraszki lubil zapraszac kolegow corki ze szkoly jako widzow. Byl to zdajsie jakis dealer samochodow czyli chyba prosty.
[- Żydem z pochodzenia
- człowiekiem bogatym
- emigrantem, który żył w normalnym swiecie, kiedy tutaj kupowało się -papierosy "Giewont" na kartki
- "artychą"
- posiadaczem znacznych uzdolnień]
za zadana z tych rzeczy nie zamierzaja go skazac, jest celebryta i tylko dlatego ludzie sie ta sprawa emocjonuja, taka jest cena slawy. coz, gubernator Kaliforni zapowiedzial, zeby nie traktowac sprawy Polanskiego w sposob wyjatkowy, nie powinismy pochwalac bezkarnosci gwalcicieli, bo to bylby pretekest do kolejnych gwaltow. stanie przed sadem, ale czy dostanie kare pozbawienia wolnosci, watpie.
w kwestii przestepstwa Polanskiego nie ma nad czym dywagowac, sa przeciez materialy dowodowe z przesluchania - niektore dostepne w internecie, oskarzony zbytnio nie broni sie i nie zaprzecza, jest zupelnie swiadom czynu prawnie karalnego. radze sie zapoznac z faktami, zamiast filozofowac.
["koszerni mają swoje wtyczki"]
katole, koszerni, aryjczycy itd. tylko koszerni sa jacy przewrazliwieni na punkcie swojej kuchni:), zamienmy wiec to slowo na obroncy, jezeli niektorych mierzi to slowo.
Nie było żadnego gwałtu, co przyznają obie strony. Nie było żadnej pedofilii, bo pedofilia to pociąg do osób niedojrzałych płciowo, a dziewczyna była jak najbardziej dojrzała (takie przypomnienie definicji dla niektórych nieuków produkujących sie na tym forum). Dziewczę nie było żadnym dzieckiem-niewiniątkiem uwiedzionym przez potwora, miała już wcześniej dwóch partnerów seksualnych (których nie ukarano). Nie jest żadnym dziwactwem pociąg mężczyzny do dojrzałych płciowo dziewczyn, choćby prawo tego zakazywało. Przez długie wieki młodziutkie dziewczyny wydawano za zgrzybiałych dziadków. Widać wystarczył kościelny pokropek, czary-mary i już nie było pedofilii? Stosunek z dojrzałą płciowo choć nieletnią dziewczyną to w żadnym razie nie jest zbrodnia zasługująca na 50 lat więzienia. Ilość bzdur jakie się produkuje przy okazji tej sprawy jest zdumiewająca, a część osób tutaj się wypowiadających sprawia wrażenie jakby dopiero co wróciła z zebrania kółka różańcowego lub z jakiegoś sabatu u Rydza. Jak widać, kruchtowa prawica strasznie przeorała świadomośc polskiego społeczeństwa. Co do mnie, to wolę bronić Polańskiego u boku Woody Allena, Monici Belluccci, Volkera Schloendorffa czy Andrzeja Wajdy niż pluć na niego wraz z Grzybkiem, Ziemkiewiczem i św.Teresą Dulską.
na szamanów się powołujesz i plemienne prawo? W naszej szerokości geograficznej były wyraźne powody, by ustalić prawo tak, a nie inaczej chroniące dzieci. Tym razem cieniutko z Twoimi argumentami.
Ty, pazghul, podszedłeś do tego jak typowy facet: seksistowsko.
Nawet nie wnikam, czy jest to oparte jedynie na teorii, czy masz
Mam prawo uważać tak, jak uważam. Na jakiej podstawie sądzisz, że wiesz lepiej i ja powinnam myśleć tak, jak Ty? :)
Gdy ja miałam 13 lat to nie lubiłam nawet, gdy ciocie mnie obcałowywały, a co dopiero gdyby jakiś obcy facet mnie obmacywał?!? Jest to stadium rozwojowe człowieka, w którym unika on kontaktów cielesnych. I pewnie Natura wiedziała, co robi konstruując człowieka właśnie tak.
Polański nie tylko przekroczył prawo, ale złamał normy społeczne i zlekceważył ludzi na prawo się wypinając.
Z tego, co sam Polański mówił wynika, że nawet on sam uznał swój czyn za nieodpowiedni. A tu nagle nasi forumowi Panowie uspakajają go, że nic się nie stało i ta dziewczynka tak chciała.
Nie masz, pazghul, argumentów i stąd ta "łagodna wyrozumiałość" względem pań.
To, że masz pazghul swój punkt widzenia nie oznacza nawet w najmniejszym stopniu, że masz monopol na prawdę.
A ABCD pisze zawsze wyłącznie tak, jak musi (ta szynka dla Brunhildy!).
Oczywiście, że patrzę na sprawę jednostronnie! Zawsze patrzę na takie sprawy jednostronnie. Przynajmniej dopóty, dopóki są dyskusyjne. Na głębokie zrozumienie uwikłania kapitalistów w system, czy uwiedzenia Adolfa Eichmanna przez nazim można się zdobyć owszem, ale dopiero jak sobie pewne podstawowe rzeczy wyjaśnimy. I jasne będzie, że przede wszystkim w poszczególnych zamieszaniach poszkodowani są wyzyskiwany proletariat, czy wymordowani Żydzi, wtedy przychodzi czas na humanistyczne zrozumienie dramatu drugiej strony.
Np dlatego sztukę Kruczkowskiego uważam za świetną mądrą i potrzebną po wojnie, ale gdyby powstała w czasie wojny miałabym o niej diametralnie inne zdanie.
Co do kontrasa, to nie wiem co on tam mi chciał wytłumaczyć, ale moim zdaniem jego spojrzenie (być może z tej drugiej strony) cechuje tak głębokie niezrozumienie rzeczy podstawowych, że żeby mu cokolwiek postaw wytłumaczyć musiałam zużyć półtorej str. w wordzie. To ot nieprzeczytał. Bywa. Morał z tego taki, że jak napisała Marika poniżej pewnego poziomu zrozumienie nie ma co tłumaczyć.
Poza tym wybacz może to wynika z jakiś różnic kulturowych pomiędzy mną a owymi dinkami, ale jak ktoś pisze "dojrzała 13 letnia kobieta" to ja też mam ochotę go zaprowadzić do szamana, którego niestety w czystej formie nie mam pod ręką.
Natomiast na koniec drogi moj Pazgulu uczciwie odpowiedz, czy w społeczności owych dynksów i innych wymienionych taka "13 dojrzała" kobieta może stworzyć z tym dużo starszym meżczyzną, rzeczywiście związek oparty na pełnej równości i zupełnie nie jest tak, że jednak ma on czystym przypadkiem w tym społeczeństwie nad nia przewagę, to on jest tzw. "głową rodziny", a taka róznica wieku jest jednym z czynników, który te przewagę utrwala? Jeżeli na to pytanie, które wydaje mi się retoryczne odp. twierdząco, obiecuję otworzyć się na "spojrzenie drugostronne".
Różnica pomiędzy owym Fritzem, a Polańskim była taka, że wobec pierwszego nikt się nie zająknął o jakimkolwiek zrozumieniu czy współczuciu, a w przypadku Polańskiego wszyscy wspolczuja i media się cieszą, że zwiał i dzięki temu mamy "wybitnego Polaka". A ludzie to widzą, słyszą i szlag ich trafia- "double standards are to blame" jak mowil Ajatollah Chatami w wywiadzie dla BBC.
Natomiast, który był prosty a który skomplikowany nie ma większego znaczenia, bo żadnego z nich publika nie zna osobiście, wiadomo że w rzeczywistości medialnej występują z takimi etykietami. Rozumiesz -dobrze, nie rozumiesz -tłumaczyć nie będę, bo nie ma sensu.
"tam przypadki malzenstw 13 latek z doroslymi meszczyznami sa na porzadku dziennym.troche dalej na pld sa kurdowie sytuacja podobna.w egipcie koptowie,w etiopi cala masa plemion"
No, nieźle.
http://www.dzieckokrzywdzone.pl/UserFiles/File/kwartalnik16/16_fenik.pdf
czy naprawde nie widzisz innych roznic miedzy Fritzlem a Polanskim?
yona.pomine wyzyskiwane podmioty ,kruczkowskiego itd..to juz sprawa walki tych podmiotow z wyzyskiem ktorym moge udzielic skromnego poparcia lub tez byc neutralnym.
"Poza tym wybacz może to wynika z jakiś różnic kulturowych pomiędzy mną a owymi dinkami, ale jak ktoś pisze "dojrzała 13 letnia kobieta" to ja też mam ochotę go zaprowadzić do szamana, którego niestety w czystej formie nie mam pod ręką."
nie przypominam sobie zebym gdzies napisal :"dojrzała 13 letnia kobieta" :)choc z drugiej strony powiedz ktora jest bardziej dojrzala do produktywnego zycia w danej spolecznosci 13 letnia dziewczynka w afryce czy np. w polsce? dlatego raczej nie ja bede pacjentem szamana :)
"Natomiast na koniec drogi moj Pazgulu uczciwie odpowiedz, czy w społeczności owych dynksów i innych wymienionych taka "13 dojrzała" kobieta może stworzyć z tym dużo starszym meżczyzną, rzeczywiście związek oparty na pełnej równości i zupełnie nie jest tak, że jednak ma on czystym przypadkiem w tym społeczeństwie nad nia przewagę, to on jest tzw. "głową rodziny", a taka róznica wieku jest jednym z czynników, który te przewagę utrwala? Jeżeli na to pytanie, które wydaje mi się retoryczne odp. twierdząco, obiecuję otworzyć się na "spojrzenie drugostronne"."
owi "dynksowie" jak ich nazywasz sa czesto spotykana spolecznoscia na kontynencie afrykanskim i nie tylko o duzej przewadze matriarchatu.przy czym o tyle ciekawa ze otoczona naporem spolecznosci typowo patriarchalnych.jest to jedyna grupa z nileitow ktora nie przeszla ze tak powiem hmmm "rewolucji"co np dotknelo ich pobratymcow w kenii czy ugandzie.wyobraz sobie ze u nich jest typowym zjawiskiem ze kilkunastoletnia dziewczynka jest glowa rodziny i mocna reka dyryguje w owej rodzinie.moze pojedziesz tam wyzwalac meska populacje?:)
proponuje sie przyjrzec zamknietym spolecznosciom jak np autochtoniczni mieszkancy wysp kanaryjskich.poniewaz obowiazywalo tam zakaz podrozy morskich nie bylo wymiany kulturalnej pomiedzy wyspami.na jednej z nich panowaly kobiety (o wieku chyba nie musze wspominac)ktore posiadaly liczne haremy meskie i nie czlonkowie owych haremow byli elita.zreszta tego typu sytuacje mozna napotkac jeszcze wsrod indian pld ameryki jak i wyizolowanych plemion na papui.zreszta jezeliby spojrzec w historii to czestym przypadkiem byly kilkunastoletnie dziewczynki glowami rodzin w sumerze czy elamie nie wspominajac o resztkach spolecznosci matriarchalnych w syrii.zreszta owe resztki otaczaja cie na codzien,kult maryjny,swieta wielkanocne,brzezanie chlopcow w judaizmie i islamie itd...itp..jak widac nie ma to nic wspolnego z :
"taka "13 dojrzała" kobieta może stworzyć z tym dużo starszym meżczyzną, rzeczywiście związek oparty na pełnej równości i zupełnie nie jest tak, że jednak ma on czystym przypadkiem w tym społeczeństwie nad nia przewagę, to on jest tzw. "głową rodziny", a taka róznica wieku jest jednym z czynników, który te przewagę utrwala?"
prawda?
zreszta moim celem nie jest przekonanie ciebie do czegos tylko wykazanie ze komplikujecie sprawy bardzo proste i probujecie narzucic dany schemat.
polanski uprawial seks z dziewczynka 13 letnia tak?dziewczynka byla pod wplywem alkoholu lub narkotykow albo tego i tego.pomijajac czy owa dziewczynka miala juz za soba doswiadczenia seksualne,co robila na tej imprezie,czy sa tam jakies czynniki polityczne itd..na pewno jako osoba w tym wieku wychowana w danym kregu kulturowym byla osoba niedojrzala emocjonalnie pomimo dojrzalosci fizycznej.nie mnie osadzac polanskiego w moim przekonaniu zrobil blad i dlatego napisalem ze jak nawarzyl piwo to niech je teraz pije.
nano :
"W naszej szerokości geograficznej były wyraźne powody, by ustalić prawo tak, a nie inaczej chroniące dzieci. Tym razem cieniutko z Twoimi argumentami."
spojrz wyzej co napisalem do yony.
"Ty, pazghul, podszedłeś do tego jak typowy facet: seksistowsko.
Nawet nie wnikam, czy jest to oparte jedynie na teorii, czy masz "
ach zapomnialem slowo klucz "seksizm" :))
drugiej czesci za bardzo nie rozumiem?sugerujesz mi ze mam ciagotki ala polanski?
"Mam prawo uważać tak, jak uważam. Na jakiej podstawie sądzisz, że wiesz lepiej i ja powinnam myśleć tak, jak Ty? :)"
hmm a gdzie ja napisalem ze powinnas myslec jak ja?to chyba jakies nieporozumienie?
to samo dotyczy monopolu i zwiazanych z nim pochodnych.
co do reszty patrz wyzej w odp do yony.
nano ja ci tylko napisalem ze pare postow szczegolnie dotyczacych tworczosci polanskiego i jego wplywu moze nieswiadomie ale podciagnalas pod piramide maslowa ktora jest smieszna w swoich zalozeniach i co najwyzej czesciowo(podkreslam : czesciowo) sie sprawdza w kulturze komercyjnej zachodu.zreszta ja nie jestem wielbicielem malinowskiego :)
droga nano nie zamierzalem,nie zamierzam nic ci narzucac.powstaje schemat dyskusji podobny do owych klapsow.probujesz ustawic mnie w pozycji :"jak nie z nami to przeciwko nam",moja droga to nie dziala :)
[Różnica pomiędzy owym Fritzem a Polańskim była taka, że wobec pierwszego nikt się nie zająknął o jakimkolwiek zrozumieniu czy współczuciu, a w przypadku Polańskiego wszyscy wspolczuja (...) A ludzie to widzą, słyszą i szlag ich trafia - double standards]
I to właśnie yona, z lewicowego punktu widzenia, winno być w tym wszystkich zdecydowanie najbardziej bulwersujące. Niestety aspekt ów niektórzy z tutejszych dyskutantów jakoś dziwnie pomijają, udają że go nie ma. A nawet, odnoszę czasami takie wrażenie, obroną filmowca zdają się jakoby sugerować własną przynależność do owych elit (co samo w sobie kwalifikuje ich na obserwację psychiatryczną, razem zresztą z miłośnikami "dojrzałych 13-letnich kobiet").
{nie przypominam sobie zebym gdzies napisal :"dojrzała 13 letnia kobieta" :)choc z drugiej strony powiedz ktora jest bardziej dojrzala do produktywnego zycia w danej spolecznosci 13 letnia dziewczynka w afryce czy np. w polsce? dlatego raczej nie ja bede pacjentem szamana }
To jest własnie problem z tymi dyskusjami na tematy około seksulne- większość bierze polemikę bardzo siebie. Nie, my sobie teoretycznie dyskutujemy Drogi Pazgulu. "Dojrzała 13 letnia kobieta"- napisał ktośtam powyżej. A tak mi się skojarzyło, że w przeciwieństwie do tych dinków bym prowadzała w takim wypadku do szamana. Tylko eh -nie da się, bo Balcerowicz i Sławoj Leszek Głódź plebsu w takich sprawach nie przyjmują.
Odnosnie dinków i innych społeczności na wyspie. To wszystko urocze i nie mam o nich wiekszego pojęcia i możesz mi różne rzeczy opowiadać, ale judaizm?- "hamuj szalony reniferu"- to już mój krąg kulturowy i Stary testament przeczytałam od dechy do dechy.:)
Ale z tym mniejsza. Nie pojadę wyzwalać zadnej społeczności, chyba, że protestować przed kolejnym szczytem G8, co nie zmienia faktu, że uważam, że faktycznie przydałby się żeby te społeczności mogły się rozwinąć (bo i u nas kiedyś w wieku 13 lat za maż wydawali, takiego np. Bolesława -pewnie dlatego- Wstydliwego. I nie jest to żadna własciwośc kulturowa, tylko pewien etap niedorozwoju społecznego, w pozostawaniu na którym uklad sił na świecie niejednokrotnie wybitnie społecznościom owym dopomaga) Społecznościom tym powinno się umozliwić rozwój w zgodzie z ich kulturą (i trzymajmy wszyscy kciuki, żeby się okazała odmienna od europejskiej, bo nie mam ochoty na to, żeby się po prostu wyzyskujący glob zamienili), ale niemniej jednak tak, że elektryfikacja i 13 letnie dzieciaki do szkoły, a nie wzajemnie w haremach siedzieć, czy rodami kierować, już doprawdy mniejsza w jakich układach płciowych.
Zgadzam się z autorką. Również z niechęcią odebrałem zarówno obronę Polańskiego przez środowisko artystów i niektórych polityków (na zasadzie, że VIPom można więcej), jak i święte oburzenie społeczeństwa (na zasadzie plemiennego "linczu"). Polański popełnił przestępstwo, za które - zgodnie z prawem - powinien odpowiedzieć. Według mnie zrozumiała i uzasadniona jest ochrona prawna dzieci przed przedwczesnym względem ich rozwoju psychoseksualnego i niezgodnym z ich wolą (tę dorośli mogą łatwo naginać) współżyciem seksualnym. Czy nie zdajecie sobie sprawy z tego, że seks dziecka z osobą dorosłą staje się dla niego traumą, skrzywieniem psychiki i odbija się na całym późniejszym życiu? Seks to spółkowanie ze sobą dwóch osób dojrzałych płciowo. Poza tym każde jego wymuszenie - niezależnie od wieku - powinno być karalne. Tyle w tym temacie.
(Oczywiście chodziło mi o akceptowalną formę seksu, jako współżycia osób do tego dojrzałych. Pewna granica wiekowa powinna obowiązywać.)
I czasy systemu prywatno-prawnego już dawno minęły, pewne przestępstwa muszą być karane z urzędu, aby społeczeństwo czuło się bezpiecznie. Oczywiście współczesny system więziennictwa jest raczej demoralizujący, niż resocjalizujący, ale to już inna kwestia.
weź Ty chłopie się opanuj. Ludzie Cię znają, czytają Twoją niezłą i interesującą publicystykę. Nie odgrywaj tutaj Stańczyka, bo jak na razie to wychodzi z Ciebie tylko zwykły błazen.
Pamiętam dyskusję pod tekstem poświęconym odebraniu dzieci kobiecie, która "była niezaradna życiowo". Wtedy to występowałeś jako obrońca prawa, które choć twarde, to należy go przestrzegać i sądu, który może wprawdzie się mylić, ale w tej sprawie pewnie ma rację (nie miał, bo dzieci do matki wróciły). Tutaj stajesz w obronie filmowego reżysera - może i filmowego geniusza, ale i osoby, która dzięki swoim pieniądzom kpiła z wymiaru sprawiedliwości przez ponad trzydzieści lat.
Bezduszność systemu widzisz w przypadku osoby wpływowej i znanej, nie widzisz go w przypadku biednej rodziny z Błot Wielkich? Tylko dlatego, żeby sprowokować dyskutantów na tym forum? A może to są Twoje rzeczywiste przekonania? Tak czy inaczej jest to odrażające. Czasami trzeba mieć poglądy i powiedzieć: "Tutaj stoję i stąd się nie ruszę", ale Ty jesteś tak zblazowany i znudzony, że tylko potrafisz nimi igrać. Uwierz, większość jest też już Tobą znudzona.
A w sprawie Polańskiego:
1. Jest rzeczą oczywistą, że granica przyzwolenia na kontakt seksualny jest płynna i kulturowo określona. W USA jest to (przynajmniej w większości stanów), w Meksyku 12 lat. Ale jakaś jest i trzeba ją przestrzegać. Można domagać się jej zmiany, wskazując na jej nieadekwatność do rzeczywistości. Ale na miłość boską nie pojąc małolat szampanem i uprawiając z nimi seks analny. Roman w willi Jacka Nicholsona obcował z nieletnią, a nie dopuszczał się aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa.
2. Nie uprawiałbym taniej moralistyki. Jedni lubią młodsze dziewczyny, inni starsze. Mogą mieć przy tym 30 lat, ale i 50. Nie nasza to sprawa, jeśli dzieje się to zgodnie z prawem.
3. W przypadku Polańskiego kwestią najistotniejszą nie jest to, że jest degeneratem moralnym, ale to, że złamał prawo i migał się od odpowiedzialności, a także to, że próbuje się stosować podwójne standardy: jedne dla wpływowych i bogatych, drugie dla zwykłych ludzi i to w sposób jawny, nie zaś na po cichu, na sali sądowej. Tu nie trzeba być lewicowcem, żeby wiedzieć, iż nie jest fair.
jak widzę, wyciągasz do mnie rękę, więc i ja podaję Ci swoją. Twoje podejście było seksistowskie, ale cóż to może mieć za znaczenie? Nie musimy wszakże stawać po przeciwnych stronach barykady, możemy zwyczajnie mieć odmienne zdanie na dany temat. Czyż nie?
"Odnosnie dinków i innych społeczności na wyspie. To wszystko urocze i nie mam o nich wiekszego pojęcia i możesz mi różne rzeczy opowiadać, ale judaizm?- "hamuj szalony reniferu"- to już mój krąg kulturowy i Stary testament przeczytałam od dechy do dechy.:)"
przeczytanie starego testamentu "od dechy do dechy" nie oznacza jeszcze jego znajomosci :))tym bardziej ze ow stary testament jest kompilacja(zreszta czesto bedna i nieudana) o wiele wczesniejszych tekstow :)
obrzed brzezania tak w judaizmie jak i w islamie wywodzi sie z kultow lunarnych typowych dla matriarchatu i jest zwiazany z plodnoscia,odradzaniem itd..obrzedu dokonywana przy pomocy
nozyka w ksztalcie sierpa ksiezyca.nazw bogini jest wiele np syryjska astarte.z reguly byly hermafrodytyczne lub zenskie.pod wplywem akadow zaczeto personifikowac jak pierwiastek meski np.sin i przemieszczac w kultach astralnych w kierunku wenus:isztar,nana,inana,attar jej dlugo by wyliczac, znasz ja z starego testamentu jako asztoret.u slowian znana byla jako bodajze jastra :)
"I nie jest to żadna własciwośc kulturowa, tylko pewien etap niedorozwoju społecznego" - wyrwalem to troche z calego przekazu ale jest zastanawiajace jak osoba ktora protestuje przeciw g8 moze cos takiego napisac pomiedzy wierszami?to chyba oodwrotnie,powinnas brac udzial w marszach popierajacych.jest to typowe wlasnie dla neokolonializmu.po czyms takim dalsze sie pochylanie i zyczenia rozwoju w wlasnym kregu kulturowym pozwole sobie nazwac lzami krokodyla.
"że elektryfikacja i 13 letnie dzieciaki do szkoły"- urocze ale juz prowadzono takie eksperymenty i niestety konczyly sie totalnym fiaskiem :)nie tedy droga.
mam pytanie.niedawno czytalem na wirtualnej polsce jakis artykul komentujacy sondaz wsrod nastolatkow o ich pierwszych kontaktach seksualnych.13-latki byly tam spora procentowa grupa. zreszta ogolnie w krajach europejskich coraz bardziej obniza sie wiek inicjacji seksualnej ,ciekawe dlaczego? :)czy jest to wplyw elektrycznosci czy wzorcow kulturowych a moze niedorozwoju spolecznego? :)
Co Ty mi jakies wyklady robisz, o tym, ze kulty lunarne byly matriarachlne to nie jest jedyna teroria. A podobienstwa miedzy mitologiami wywodzone z analizy lingwistycznej pewnych wynikow nie daja, bo dac nie moga. Ze ST jest kompilacja wiedza wszscy.Ale nie rozumiem po co ta dygresja.
Odnosnie 3 akapitu, to nie rozumiem, po co udajesz glupiego. Ale poniewaz Twoje wpisy wczesniejsze z forum pamietam, nic Ci tlumaczyc nie bede, bo wiem, ze ni ma takiej potrzeby. Jesli zas liczysz po cichu, ze ku Twojej uciesze zaczne SIE tlumaczyc, to niestety sie przeliczyles :)
Odnosnie pytania odpowiedz sobie sam jako moze byc roznica pomiedzy seksem 2 maloletnich, a seksem maloletniego z os. znacznie starsza. Tyle EOT:)
Ps. bo nie mage sie powstrzymac. "Nie tedy droga"- urocze a ktoredy? Pytam z ciekawosci, tylko z ciekawosci, bo i tak mnie nie przekonasz: Elekryfikacja, wodociagi, powszechna edukacja, nacjonalizacja surowcow! i tak sie bede upierac.
jestem strasznie malo spostrzegawczy :)nawet nie zuwazylem ze panuje jakas niezgoda pomiedzy nami :)nie wyciagalem reki na zgode poniewaz jestem jak widac gapiowaty:)
w czym sie przejawia moj "seksizm"?
ps.co do barykady hmm przyjmijmy ze ty stoisz po jednej stronie,ktos po drugiej a ja siedze na tarasie widokowym :)
co odmiennosci zdan masz racje 100 procentowa :)
Alez widze, wiedze, lecz mi znow o zasade nie o instancje idzie. W szczegolach to faktycznie blizej Fritzlowi do Woodiego Allena, niz do Polanskiego.
jezeli wiesz ze to kompilacja i wiesz ze przeksztalcanie sie kultow lunarnych w astralne a nastepnie solarne nie sa teoria oparta na tylko analizach lingwistycznych(co juz w sobie takie stwierdzenie jest komiczne) to po jakiego gwinta wypisujesz :"ale judaizm?- "hamuj szalony reniferu"- to już mój krąg kulturowy i Stary testament przeczytałam od dechy do dechy.:)" ?
nie wiem o ktory 3 akapit chodzi ale zaczynam miec watpliwosci co do twoich intencji.cale te nacjonalizowanie, wodociagi,elektryfikacja itp "dobrodziejstwa" zakoncza sie :"macie dzieci lalke barbi,mtv i ladnie dziekujcie w wieczornym paciorku" ile razy to juz bylo przerabiane.kenyatta sie klania.chcesz robic rewolucje ?rob, tylko sie nie zdziw jezeli ci dla ktorych robisz zwroca sie przeciwko tobie.aaa zapomnialem oni sa w "niedorozwoju spolecznym".
ile z tych 13 latek przeszlo inicjacje seksualna z rownolatkami a ile z osobami starszymi badz juz majacymi doswiadczenie seksualne?po co zamykac oczy na problem i zaprzeczac zupelnie innemu rozwojowi emocjonalnemu 13letniej dziewczynki z np afryki a z europy?
wiesz zanim pojedziesz uszczesliwiac kogos posprzataj swoje podworko w mysl przyslowia :"kto ma szklany dom niech nie rzuca kamieniami w innych".
o matko święta... Czy już się Pan przyłapał na swojej dulskości/dulszczyźnie ?, czy nadal uważa pan za konieczne (tyle tego jest...) się nią dzielić, aby prędzej!, z każdym napotkanym, bo samemu trudno ją dźwigać?
aż tyle to nawet nie śmiałabym od Ciebie wymagać, żebyś tak publicznie... Jeżeli nie wyciągałeś ręki na zgodę, to nie ma problemu, swoją zabieram i po kłopocie.
Skoro tak wygodnie siedzisz na tarasie widokowym to co ja Ci będę tu psuć dobry nastrój jakimiś wyjaśnieniami o seksizmie? Miłych widoków Ci z tego tarasu życzę i z pewnością więcej ręki wyciągać do Ciebie nie będę; no, chyba że wyraźnie tego zechcesz. Ale do kobiety to co Ty będziesz wyciągał :))))
I w ogóle nie przyjmuję, że ja jakoby staję po jakiejś stronie barykady. Była to przenośnia, taka więcej literacka, ale pewnie mi nie wyszła :))))
Przecież nie musisz się ze mną zaprzyjaźniać, ale ja z Tobą się przyjaźnić przecież chcieć mogę :)))
No, Pazghul, temat przecież nie dotyczy ani mnie, ani Ciebie, czy może...?
Wiem, że gdybym była młoda (13 latek?), piękna, mądra i bogata, to byś mi wyjaśnił chętnie to i tamto, to znaczy tamto szczególnie.
Ja wiem, że to, co piszę to wcale nie jest śmieszne. Wybacz, proszę.
Mogę chociaż lubić czytać Twoje wpisy? Bo lubię tak samowolnie, a może nie powinnam :)
1)Po pierwsze wszystkie dzieci w Polsce ze względu na niestety neutralność światopoglądowa naszego państwa jest fikcją wiedzą, że ST jest kompilacją wierzeń. Wystraczy ukonczyc 3 klasy podstawowki z niby nieobowiązkową religia żeby do znudzenia wiedzieć, że "co złego to nie my tylko te emanacje innych kultur w ST" :). Więc nikomu tu to do już głowy nie przychodzi, że to jakaś wazna wiedza.
Analiza lingwistyczna zaś odnosiła się do słowiańskiej Jastry i Isztar, czy Asztarte. Jakkolwiek to by nie było przekomiczne, tak w większości dedukuje się mitologię ludów, które nie pozostawiły wyczerpującej inf (np. słowian). Stąd na zasadzie najbardziej prawdopodobnych przekształceń słów i z uwzględnieniem danego jezyka wyprowadzasz, że Isztar, to Jastra, a Lilith to np. finska Loviatar, prawda? Jak sobie to wydedukujesz, to masz wskazówkę do dalszej rekonstrukcji wierzeń słabiej udokumentowanych i umieszczenia ich w kontekście ogólnej mitologii i na tej podstawie te wierzenia dedukujesz.Przy przyjęciu takiej metody- z samej jej istoty- uniwersalizujesz, wiec możesz odnieść wrażenie, że i przejście od bóstw chtonicznych księżycowych do kultów do kultów solarnych męskich jest uniwersalne. I dany symbol nosi wszedzie znaczenie zbliżone. Ale to nie wniosek z badań, lecz przeciwnie ich wyjściowe założenie. I oto mi szło.
"hamuj szalony reniferu"- napisałam, bo pisałam szybko i mi sie skojarzyło powiedzonko z kabaretu. Nie pomyślałam, że się o to obrazisz, jesli sie obraziles, to przepraszam. W dyskusji przez internet, pomimo, że ma ona taki luźny niby-mówiony styl faktycznie nie powinno sie jednak takich kolokwializmów pisać, bo choć niby mowiona to nie widac mimiki, nie slychac tonu, więc można je zinterpretować rożnie. Chodziło po prostu o to, żebyś się nie rozpędzał i nie zaczął udowadniać nagle matriarchalnego charakteru judaizmu. To tyle dygresja.
2)Co do moich intencji możesz mieć sobie watpliwości ile chcesz. Czy ja Ci w ogóle kiedyś deklarowałam, lub obiecywałam, że mam jakieś "dobre intencje"?
3)To "przerabia się" równie teraz się Wenezueli i częściowo w Boliwii, co tego wyjdzie nie wiadomo. Może faktycznie masz racje "nie tędy droga" i po co Indianom, prąd, nauczyciele i Indiańskie uniwersytety, przecież żyjąc bez takich bzdur i rozpoczynając dorosłe zycie wieku 13 człowiek może sie w pełni rozwinąć? Ty zdajesz się być o tym tak przekonany, że musisz sobie moją myśl jako egzotyczną powtarzać kilka razy. A mnie się wydaje, że rozwój emocjonalny ludzie przekrojowo mają podobny, tylko różne warunki rozwojowe. Nie sprawdziłam, tak sądze.
4)Na koniec takie uwagi jak ta:
{ wiesz zanim pojedziesz uszczesliwiac kogos posprzataj swoje podworko w mysl przyslowia :"kto ma szklany dom niech nie rzuca kamieniami w innych".}-
bardzo proszę zatrzymaj dla siebie. Czy ja Ci mówię co masz robić, gdzie chodzić, kogo uszczęśliwiać,czy unieszczęśliwiać,czy wreszcie zaglądam Ci na podwórko, żeby zgłaszać zastrzeżenia. Nie- prawda? Więc na jakiej podstawie Ty sobie uzurpujesz takie prawo w stosunku do mnie?
naprawdę nie lubię antysemityzmu i kołtunerii.
to chyba oko za oko zab za zab. sadzac z twoich lektur calkiem zrozumiala.
Kombinuj dalej, kombinuj! Jak ci to pomoże, to może ci jeszcze parę tytułów moich lektur podrzucić do analizy. Ale uwierz mi zrobi się naprawdę ciekawie dopiero jak dodamy filmy.
taka potrzebe to napisz, ale zeby to bylo ciekawe?????
ale spór o Polańskiego to nie spór o kształt moralności seksualnej i z antysemityzmem nie ma wiele wspólnego, to spór o standardy demokratycznego państwa prawa, a raczej jego podstawową zasadę, zasadę równości wobec prawa. W sprawie Polańskiego jawnie się tę zasadę łamie. I o to chodzi.
Ps. Jeszcze a propos dygresji jako dobry przykład może tu służyć ta słynna pomyłka Cezara (zaznaczam, że w zadnym wypadku nie twierdzę, ze współcześnie nauka, też tak prostodusznie podchodzi), który znacznie przeszacował znaczenie galijskiego bóstwa Taranisa dlatego, że ten był gromowładny.
jej, od nin-ana do jastra poprzez analize lingwistyczna :)musze cie rozczarowac pamietalem tylko ze cos na j i zwiazane z gwiazdami po lacinie :)dlatego napisalem "bodajze" :)ogolem przeprowadzanie analiz lingwistycznych pomiedzy akadyjskim a staroarabskim jest zbedna czynnoscia i szkoda czasu, zreszta w obrebie wszystkich j. starosemickich.
co nazywasz i przypisujesz mojej osobie "uniwersalizacja" jest bledne poniewasz bostwa chtoniczne jak i telluryczne sa silnie zwiazane z dualizmem perskim i w zupelnie innym przedziale czasu niz kulty lunarne i astralne szczegolnie w kregu kultur przedsumeryjskich,sumeryjskich jak i akadyjsko-sumeryjskich nie wspominajac o staroarabskich.przemieszanie kultow solarnych,chtonicznych jak i praduaistycznych reprezentowanych przez elamitow to juz wplywy z okresu ekspansji aramejczykow i assyryjczykow.duzo,duzo pozniej.jako znawca starego testamentu chyba wiesz o jakim okresie pisze :)dlatego zdumial (w zadnym wypadku nie obrazil) mnie ten "renifer" w poscie osoby ktora pisze ze jest z owego kregu kulturowego i przeczytala "od dechy do dechy" i probuje zanegowac wplywy matriarchatu w szczegolnie wczesnym rozwoju religii monoteistycznych.
tyle na temat brzezania,jajka itd..
co do twoich intencji masz racje pozwole sobie miec dalej watpliwosci.tylko zeby sie nie skonczyly jak historia uczy wprowadzaniem ich przy uzyciu napalmu, czym pewnie sie skonczy.
coz, ja wielokrotnie pisalem na lewica.pl o swoim poparciu dla pewnych dzialan w boliwii i wenezueli.tylko oni to robia tam sami, bez zadnych hasel "rewolucyjnych" :)
na podstawie twoich postow odnosze wrazenie zapedow hmm nazwijmy ich "misyjnych".dlatego wole zebys nie pouczala mnie jak mam sprzatac swoje podworko tak jak ja nie pouczam jak masz posprzatac swoje.
tak na marginesie.zle sadzisz maja zupelnie zroznicowany ow "rozwoj emocjonalny".4 litery mial racje,sami wzmacniacie sily ktore chcielibyscie pogrzebac.
czasy rzymskie malo mnie interesuja,nie moja dzialka ze tak sie wyraze dlatego nie wiem w czym sie przeliczyl czy nie doliczyl:)
O już ci odwidziało analizowanie moich lektur? Ajjaj, a ja faktycznie "odczuwałam silną potrzebę" poinformowania cie, że jeszcze "Łysek pokładu Idy".
moja droga.widok z tarasu to tez przenosnia :)reki do zgody nie wyciagne poniewaz nie zauwazam jakiejs niezgody :)i kobieta akurat nie ma nic wspolnego z tym przypadkiem.
nano zebys nie musiala znow pisac jakis aluzji to publicznie cie poinformuje ze preferuje kobiety o wiele starsze niz 13 lat ale masz racje ze piekne(kwestia gustu),madre(kwestia definicji) i status materialny mnie nie interesuje(moj mi w zupelnosci wystarcza na moje i potomka zachcianki) i zgodne w jednej kwestii co do hmm nazwijmy to "niechceci do formalizowania zwiazkow" :)))
rany" chyba masz racje jestem tym "seksista" :)))
jak widzisz nie mam nic do "wybaczania" :)
1) rzeczywiście jesteś niesamowitym "znawcą". doszłam do "akadyjsko-sumeryjskich" i sie zgubiłam. :)
Niech ci będzie, choć tekst jako całość koszmarny i doprawdy nie wiem co to zmienia.
2)Co do napalmu nie obawiaj się. Nie omieszkam wcześniej poinformować, że zamierzam go użyć w komentarzu na lewica.pl, więc będziesz uprzedzony.
3) Z rewolucyjnymi hasłami jak najbardziej. A i nie sami tylko z wyedukowanymi po uszy Kubańczykami. A że beze mnie i bez Ciebie? Uważasz, że jak ja im osobiście wszystkiego nie zorganizuję przy użyciu tego napalmu, to będę niepocieszona?
Sam sobie dodałeś, że ja gdzieś mam jechać. Po prostu nie róbmy z elementów życia, które są efektem wyzysku tych społeczeństw jakiegoś niby kulturowego wzorca do naśladowania.
4)Kiedy ja Ci cos mowiłam o Twoim podworku? Jestem szczerze zaskoczona, bo jakos zupełnie nie sprawiasz wrazenia człowieka, który swoją edukacje skończył w wieku 13 lat. No jak mało kto nie sprawiasz..
5) A skąd Ty skąd wiesz z kolei, że mają, jak to sprawdzisz? Musiałbyś ich cofnąć, pozamieniać warunki rozwoju i sprawdzic, czy rzeczywiscie pozostali rózni. Mnie się dalej prostacko wydaje, że byt kształtuje świadomość. Tym bardziej, że jesli już znaleźć jakies przykłady to prędzej na to.
Widze ze jednak nie mozesz spoczac. Wiec byla chyba i "Nasza szkapa" , szkoda ze mocno znarowiona.
Aha jak dajesz cudzyslow to nie wypada dodawac tam do srodka czegos czego w nim nie bylo, szczegolnie przyslowkow i przymiotnikow - to troche tak jakbys pomagala sobie glutaminianem sodu zeby twoja tworczosc miala smak.
jest dobry wywazony tekst o calej sprawie.
Jest tam o zlamaniu umowy przez sedziego, podtekscie politycznym szwajcarsko amerykanskim no i chyba najwazniejsze: Samantha twierdzi ze "aresztowanie dzis Polanskiego wyrzadza jej wieksza krzywde niz on sam 32 lata temu."
Niz dodac nic ujac.
warto wiedzieć o związkach prawa dotyczącego seksu z przesądami.
I o strokturalnych nierównościach społeczeństwa burzuazyjnego, które tzw. równość wobec prawa co najwyżej indoletnie maskuje.
przepraszam za parodniowe opóźnienie i już odpowiadam. Zacznę może od tego, z czym się zgadzam: tak, było to wykorzystanie nieletniej. Choć może 13-latka to nie dziecko, ale na pewno osoba na tyle niedojrzała (emocjonalnie, psychicznie, społecznie, moralnie), że trudno (nawet w przypadku całkowitego przyzwolenia) traktować jej "decyzje" jako całkowicie świadome i odpowiedzialne. Również dla mnie nie do przyjęcia jest argumentacja, że "ona prowokowała" (nawet gdy to prawda - obok prowokującego musi być i prowokowany, zwł. gdy jest starszy, dojrzalszy itp.), konsekwentnie - jeśli była zdeprawowana (wszystko wskazuje na to, że ówczesna Samanta mogła taką być), to ktoś ją przecież deprawował. Innymi słowy nawet gdyby był to scenariusz jak z proustowskio-krausowskich wpisów ABCD, to stosunkowo jak najmniej winy przypisywałbym nieletnim, choćby i uczestniczącym w autentycznej prowokacji. Stoję bowiem na stanowisku, że za winy dzieci jak i młodocianych w jak największym procencie odpowiada świat dorosłych (którego mechanizmy nawet dzieci mogą "podłapać" i zreprodukować, jak w podanym przez Kontrasa przykładzie z "Władcą much"). Nie zamieniając miejscami kata i ofiary (bo i rzeczywiście absurdem byłoby obwinianie dziewczyny, że "zaatakowała" biednego człowieka, który się nie obronił, a lewica powinna zawsze BRONIĆ interesu OBIEKTYWNIE SŁABSZEGO) dopuszczam jednak możliwość, że KATÓW MOGŁO BYĆ WIĘCEJ, co obejmowałoby wszystkich, którzy przyczynili się do takich a nie innych zachowań, zajęć i miejsc pobytu Samanty - od (anty)rodziców czy (anty)opiekunów przez jej poprzednich partnerów (ich postępowanie powinno być traktowane tak samo jak wiadomy czyn Polańskiego - tymczasem chyba nie podaje się nawet ich personaliów) po Nicholsona jako gospodarza. Nie akceptując więc wywodów o "lolitkach", a raczej wniosków z nich płynących (np. słynne ostatnio "galerianki" są dla mnie dowodem nie na przebiegłość lolitek, tylko bezwzględność i barbarzyństwo wyzysku odnoszącego się do najintymniejszej sfery człowieka, wypychanie na "rynek" sprzedawania tejże coraz młodszych i mniej dojrzałych osób, w końcu - ilustracją potwornego splotu biedy i stymulowanych przez mody i reklamy pragnień konsumpcyjnych) mam wątpliwości, czy powinniśmy zdarzenie jakie zaszło między Polańskim a Geimer rozpatrywać w oderwaniu od kontekstu społecznego, w jakim się rozgrywało. Aby nie było żadnych wątpliwości: NIE JEST TO USPRAWIEDLIWIANIE POLAŃSKIEGO, tak samo jak zwrócenie uwagi na społeczne tło przestępczości nie powinno być i raczej nie jest wyrazem akceptacji dla kradzieży. Tym się powinniśmy chyba różnić od konserwatywno-liberalnej prawicy w stylu "republikańskim", która uwielbia rynek, maksymalizację konsumpcji i eksploatację otoczenia, gdy czyni ją biznesmen lub jego podwładny w ramach prawa i swoich obowiązków, a potępia to samo, gdy dzieje się to poza prawem, że nie relatywizując krzywdy jaka spotyka ofiary przestępstw próbujemy przynajmniej zanalizować ich przyczyny i tło, otoczenie społeczne, w jakim się rozgrywają a nie wyabstrahujemy z całego kontekstu modelową sytuację kat-ofiara, żeby następnie sprowadzić wszystko do moralizowania i karania względem jednostek, będących produktami takiego a nie innego modelu społecznego (w tym wypadku - demoralizacji i hipokryzji przemysłu rozrywkowego, w który Polański już wtedy się wtopił - ale był tylko jego częścią). Nie zmienia to faktu, że skoro przyjęliśmy taką a nie inną konwencję kulturową to 13-latka powinna być chroniona prawnie, a Polański WTEDY odpowiedzieć za tamten czyn.
Tu pojawiają się wg mnie kolejne problemy, przede wszystkim: amerykański system prawny. Wiele mówiono już o jego ostrości i represyjności (jednym z zarzutów stawianych Polańskiemu podczas procesu było "przestępstwo sodomii" - innymi słowy, sam ANALNY STOSUNEK SEKSUALNY, także w przypadku zgody obojga partnerów i oczywiście niezależnie od ich płci i orientacji BYŁ wtedy W KALIFORNII KARALNY i jak rozumiem nic się w tej materii nie zmieniło), ja zwróciłbym uwagę na coś, co chyba nie zostało w tej dyskusji wydobyte, a konsekwencji aresztowania Polańskiego musi być postawione: unilateralizmu i hegemonii USA. Otóż z tego, co się orientuję nawet najsurowsze - z naszego punktu widzenia - starożytne kodeksy prawne w rodzaju przywoływanego przez Ciebie starotestamentowego żydowskiego lub Hammurabiego dawały możliwość tzw. "ucieczki z miasta", czyli dobrowolnego usunięcia się przestępcy ze społeczności, w której dokonał swój czyn (dotyczyło to np. winnych zabójstw). Jak wszyscy wiemy Polański poddał się procedurze karnej i dopiero po tym, jak prowadzący sprawę sędzia okazał się oszustem wielokrotnie wprowadzającym w błąd obydwie strony sprawy (sic!) opuścił USA. Teraz po ponad 30 latach obywatel francuski narodowości polskiej, który omijał z daleka Stany Zjednoczon został schwytany w Szwajcarii na mocy prawa amerykańskiego i amerykańskiego listu gończego, a następnie na nich podstawie ma być wywieziony do USA i tam sądzony. Abstrahując już od samego Polańskiego i jego czynu w żadnym wypadku nie wolno nam zgodzić się na to, by USA obejmowały swoją jurysdykcją każdy zakątek globu, skoro dziś robią to z "tradycyjnie neutralną" Szwajcarią. Jeśli w USA jest takie a nie inne prawo, to niech wydają jakie chcą wyroki na Polańskiego, niech prawnicy grożą sobie pozwami jak świat długi i szeroki ale nie gódźmy się na aresztowania obywateli państw x w krajach Y na mocy prawa USA, bo przypomina to stalinowską praktykę ścigania i skazywania za "działalność antyradziecką" obywateli innych państw, w tym również np. europejskich niezależnych socjalistów czy lewicowych komunistów.
Inna rzecz to iluzja demokratycznego charakteru amerykańskiego sądownictwa, związana z instytucją ławy przysięgłych. Już Gustaw Le Bon w swoim klasycznym dziele o psychologii tłumu wywyższał ławę przysięgłych nad sąd złożony z sędziów-wykształconych prawników i praktyków swojego zawodu, uzasadniając to w bardzo prosty sposób: emocjami, a przez to i decyzjami ławników łatwiej sterować. A - dodajmy dziś - przy potędze współczesnych mass-mediów, odpowiednie stymulowanie wybranych grup docelowych może dać zamierzone rezultaty w dwójnasób (równoczesna manipulacja ławnikami i opinią publiczną ułatwi "odpowiednią" społeczną recepcję niesprawiedliwego wyroku).
Pisząc o terrorze i tzw. "walce z terroryzmem" miałem jednak na myśli tym razem nie przyczyny a skutki: zamachy z 11.09 najbardziej zaszkodziły całej rzeczy kelnerów, sprzątaczek, strażaków i robotników budowlanych zatruwających się azbestem, amerykańskiej supermocarstwowej dominacji (w którą niby miały być uderzeniem) - pomogły. Kampania przeciwko Polańskiemu (owszem, nie uczestniczy w niej jeszcze część polskiego mainstreamu z uwagi na powiązania koteryjne podwieszonych pod Polańskiego nestorów polskiej kinematografii oraz kompleksy przed Zachodem gdzie Polański jest "naszą marką", ale już np. we Francji po pierwszych wystąpieniach oficjeli na rzecz ichniego obywatela zaczęło się stopniowe wycofywanie) nijak nie przyczyni się do zrównania zarobków przeciętnych obywateli z gwiazdami szołbiznesu. Może natomiast posłużyć do czegoś innego - legitymizacji dalszego pogłębiania się nierówności społecznych, rozgrabiania wspólnej własności, atomizacji społeczeństwa oraz hegemonii koncernów medialnych i ich mówiąc po heideggerowsku "światoobrazu". Jeśli trzyma się nagłaśniany przez media obraz artysty-wychylającego się ponad społeczeństwo egocentryka i na dodatek "zboczeńca", to łatwo przenieść to odium np. na publiczne instytucje kulturalne, jako narzędzia wykorzystywane przez tych zboczeńców. Dziś dyskutujemy o "ekstradycji pedofila do USA", pojutrze odbiorcy medialnych przekazów dostaną w swych ochłapach pytanie: "czy chcecie utrzymywania za nasze pieniądze teatrów, kinematografii nar., filharmonii, oper itp., które na co dzień są miejscami wyżycia się "pedofilów-celebrytów"? Albo płacić "haracz" na media emitujące utwory nie do oglądania ani do słuchania, bo "tworzone przez zboczeńców dla zboczeńców"? Już sam fakt, że tezą tekstu A. Grzybek nie jest krytyka kastrowania pedofilów lecz zarzucanie rządowi Tuska niekonsekwencji w realizacji antypedofilskich działań jest niepokojący - wbrew być może intencji autorki wpisuje się bowiem w złowrogi trend: rozliczania rządu Tuska za "niedotrzymywanie obietnic", "niezdecydowanie" i "bierność". A przecież wg tego samego schematu inni publicyści i politycy opozycji (zwł. SLD) podejmują sprawy polityki fiskalnej i mediów publicznych... Żyjemy w świecie, w którym szczytne hasła maskują niekoniecznie szczytne cele i metody - tak jak potępienie hitleryzmu służyło niejednokrotnie legitymizowaniu zbrodniczych działań Israeli Defence Force, jak pod szyldem strajków i innych protestów pracowniczych można było czasami (jak w robiło to OZZL) przemycać propagowanie prywatyzacji jako panaceum na problemy publicznego sektora np. medycznego, tak też słuszne potępienie wykorzystania nieletnich czy np. molestowania seksualnego może służyć albo przekierowaniu uwagi na pewne grupy zawodowe, z których wywodziliby się sprawcy tych czynów (a poprzez to deprecjonowanie ich roli także wtedy, gdy bardziej niż władza jakichś artystycznych klik - owszem, istniejących, ale ograniczonych swoimi działaniami do obrony pozycyjnej" swoich ludzi - zagraża nam likwidacja powszechnych instytucji kulturalnych i służących im mediów publicznych). Jestem egalitarystą, ale mój egalitaryzm to równanie "w górę" a nie "w dół", dlatego chciałbym by także innych mogących się znaleźć na miejscu Polańskiego traktowano tak samo a nie jego - równie źle i obojętnie jak innych.
PS. Jakieś znaczenie dla sprawy powinien mieć też fakt, że Samanta Geimer sama nie życzy sobie ścigania i sądzenia Polańskiego po ponad 30 latach, pozostawiając to ich wspólnym rozliczeniom cywilnym. Uprzedzając: nie trzeba przekonywać mnie o istnieniu fałszywej świadomości czy syndromu sztokholmskiego, nie mówiąc o zwykłej presji otoczenia. Tu mowa jednak o Amerykance, która następujące po tym wydarzeniu lata spędziła w kraju uznającym formalnie Polańskiego za przestępcę i zbiega, któremu nie wolno się zbliżyć do amerykańskich granic (czego dotrzymywał). Jakoś trudno uwierzyć, by w takich okolicznościach wywierano na nią jakąś presję ukierunkowaną na wybaczenie nadal skazanego wyrokiem karnym sądu.
errata: zamachy zaszkodziły rzeszy (kelnerów, sprzątaczek etc.)
Chyba "wcięło" mi drugą część zdania - chodzi o to, o czym pisał też J. Majmurek na blogosferze, z którym się w tym miejscu zgadzam: strach przed pedofilią i molestowaniem (a także - bycia oskarżonym o nie) może pogłębić już istniejącą atrofię więzi społecznych i relacji międzyludzkich innych niż bezpośrednio związanych z pracą i osiąganiem zysku.
Dodam też, że znacznie ostrzej traktowałbym sprawę Polańskiego gdyby chodziło o człowieka np. regularnie przez lata czerpiącego zyski z pornografii albo prostytucji, czyli masowego, komercyjnego kupczenia ludzką intymnością. W takim przypadku nie miałbym nic przeciwko "kołtuńskim sojuszom". Tu jednak mamy do czynienia z pojedynczym, choć godnym potępienia czynem, za który Polański po części już odpokutował, a mógłby odpokutować w pełni np. spłatą zobowiązań cywilno-prawnych wynikłych z ugody z prawnikami Geimer. Tylko jak znam życie, cała para nie pójdzie w analizę komercjalizacji ludzkiej seksualności w kapitalizmie i walkę o skuteczną ochronę słabszych, tylko w moralne, czy raczej moralizatorskie potępienie "złego człowieka", albo kuriozalne pomysły penalizacji (czy choćby potępiania moralnego) każdej relacji między dwójką różniących się znacznie wiekiem partnerów, choćby i oboje byli dorośli. No, a w dalszej kolejności klimat podejrzliwości wszystkich wobec wszystkich, a wobec "artychów-zboków, bawiących się za nasze pieniądze z podatków i abonamentu" przede wszystkim.
zawsze był narzędziem reakcji społecznej, a także demagogii słuzącej oszukiwaniu mas.
Myślę, że dotyczy to rownież współczesnego neopurytanizmu.
podziwiam Twoją błyskotliwą erudycję, ale nie robi ona na mnie żadnego wrażenia.
Po pierwsze, jest rzeczą oczywistą, że prawo regulujące ludzką seksualność jest określone przez panujące w danym czasie przekonania na temat seksualności. Jeśli dysponujesz miarą, dzięki której potrafilibyśmy oddzielić przesąd w tej dziedzinie od prawdziwego poglądu, to podziel się. Tylko nie pisz mi o biologicznej dojrzałości do współżycia, której potwierdzenie jest występowanie okresu. Argument to słaby, bo wymagałoby za każdym razem określenia tego, czy granica ta została przekroczona czy jeszcze nie. A poza tym zasadnie można argumentować, że dojrzałość naturalna nie jest wystarczającym powodem, żeby dopuszczać możliwość obcowania seksualnego z nieletnim. Może potrzeba warunki pewnej dojrzałości emocjonalnej i psychicznej.
Po drugie, nie chcesz chyba zastąpić burżuazyjnej równości wobec prawa jakąś inną, wyższą formą równości? Poza tym ujawnianie innych, strukturalnych form nierówności społeczeństwa w kontekście obrony Romana Polańskiej zakrawa na kpinę. Rozumiem, gdybyś wskazywał na te nierówności w przypadku rodziny z Błot Wielkich.
takze to ze grzybek atakuje polanskiego chociaz milczy na temat czynow i pogladow cohn bendita czyli lidera wlasnej partii - to kolejny przejaw obludy i zaklamania polskich "kontestatorow"
Nie mam kondycji ani (w tej chwili) czasu, żeby wypowiadać się równie obszernie, ale razi mnie dominujące w komentarzach płytkie moralizatorstwo, niedostrzeganie szerszego kontekstu sprawy i sprowadzanie jej do stwierdzenia "nawarzył piwa, to niech je teraz pije".
.
bo dyskusja niektorych sluza tylko rozmyciu czynu, tak jakby istnialy inne glebsze dna niz dno ktorego siegnal Polanski, konkretnie w tym miejscu i czasie.
"pojutrze odbiorcy medialnych przekazów dostaną w swych ochłapach pytanie: czy chcecie utrzymywania za nasze pieniądze teatrów, kinematografii nar., filharmonii, oper"
Michał, nie rozpędzaj się tak. Jak rządząca żuleria będzie chciała do reszty zlikwidować finansowanie wyższej kultury, to zrobi to bez szukania pretekstu. Wcale nie muszą się o to pytać. Ludzie nie protestują przeciwko zamykaniu szpitali, a Ty tu rzeczesz o teatrach.
już podczas rewolucji francuskiej "zwykłych ludzi", stojących w kolejkach po chleb pocieszano, że uwięzieni "celebryci" nie piją wina, tylko wodę. Ogólniej, poniewieranie od czasu do czasu pojedynczymi jednostkami ze świecznika jest środkiem do psychologicznego godzenia mas ze strukturalną nierównością. Nie dziwota, że aktualnie bawi się w to prasa springerowska.
przesądów seksualnych w Ameryce:
jeszcze w pierwszych dekadach XX wieku za gwałt uważano każdy stosunek Murzyna z białą kobietą. Gwałt taki karano kastracją. (Por. W.Faulkner, Światłość w sierpniu)
są dużo gorsze rodzaje "dna". Na przykład - antysemityzm.
[Nie dziwota, że aktualnie bawi się w to prasa springerowska]
---------
Nie śledzę rzecz jasna co plotą media, ale akurat w springerowskim Bildzie trafiłem na coś takiego:
"Lieber Roman Polanski,
32 Jahre, so lange liegt Ihr Sexualdelikt zurück, haben Sie bewiesen, dass Sie keine Gefahr für die Menschheit sind, kein Vergewaltiger, kein Böser. 32 Jahre braves Leben sind für mich Grund genug, Ihnen zu vergeben. Selbst das Mädchen, heute eine 45-jährige Mutter von 3 Kindern, hat Ihnen vergeben.
Wir müssen vergeben. Vergeben ist ein Kulturschatz. Ohne Verzeihen funktioniert unsere Gesellschaft nicht. Juristisch kann man anscheinend nicht vergeben. Was für einen Verbrecher haben wir vor uns? Polanskis hochschwangere Mutter wurde in Auschwitz umgebracht. Seine Frau Sharon Tate, auch schwanger, wurde von Mitgliedern der Manson-Sekte ermordet. Ein Mensch mit dieser Biografie hat mein Mitgefühl und ich fordere Gnade für ihn. Für den schlimmen Fehler, den er begangen hat. Ich fordere mildernde Umstände für Polanski. Gnade und Vergebung. Nicht weil er ein berühmter Regisseur ist. Sondern weil er genug gelitten hat.
Diese dumme, dumme Schweiz verhaftet ihn jetzt. Polanski kann eine Stunde im Gefängnishof herumlaufen. Er ist 76 Jahre alt, um 19 Uhr muss er aufs Gefängnisbett.
Wo ist unsere Kultur des Verzeihens, die Kultur der Gnade? Juristisch mag es wohl in Ordnung sein, aber menschlich nicht."
BILD, 30.09.2009
http://www.bild.de/BILD/news/standards/post-von-wagner/2009/09/30/post-von-wagner.html
cytujesz post czytelnika.
Poczytaj, co pisze Fakt.
No, Franz Josef Wagner, czyli autor powyższej płomiennej obrony Polańskiego, to chyba jednak nie taki znowu pierwszy lepszy czytelnik Bilda, co?
Seit dem 3. Januar 2001 ist Wagner "Chefkolumnist" bei Springer - eine Position, die eigens für ihn geschaffen wurde. Er schreibt die Kolumnen "Post von Wagner", montags bis samstags in Bild sowie (bis 2005) "Wagners Welt" wöchentlich in der Welt am Sonntag. Für die Kolumne "Post von Wagner" erhielt er 2002 den vom Bauer-Verlag verliehenen Journalisten-Preis Goldene Feder in der Kategorie "Print".
http://de.wikipedia.org/wiki/Franz_Josef_Wagner
[są dużo gorsze rodzaje "dna". Na przykład - antysemityzm. ]
nie siegnal tego dna, tylko tamto dno.
masz niebywałą zdolność subtelnego rejterowania, kiedy okazuje się, że albo piszesz niedorzeczności, albo nie masz pojęcia, o czym piszesz.
Pytam się zatem:
czy Polański powinien stanąć przed amerykańskim sądem i być osądzony jak każdy inny obywatel, czyli w Twojej terminologii "zwykły człowiek"?
Czy uważasz, że reakcja części mediów (np. Seweryna Blumsztajna, który pisał, że są równi i równiejsi), polityków (u nas np. Radka Sikorskiego) czy artystów była właściwa?
Twoje uogólnienia oparte na obserwacji Twoich sąsiadów (jak to miało miejsce w różnych przypadkach) czy literatury są z reguły są niewiele warte.
Faulkner może i jest wielkim pisarzem, ale nie we wszystkim musi być wiarygodny. Czy mógłbyś mi wskazać jakieś źródła, które by potwierdziły, że w USA stosunek czarnego mężczyzny z białą kobietą w pierwszych dziesięcioleciach XX w. uważano za gwałt? W jakich stanach - bo każdy stan ma odmienne prawodawstwo w tej kwestii. Słowem, więcej konkretów. Tylko nie odsyłaj mnie do googla - sam to zrób, a jeśli nie to nie stawiaj tez bez pokrycia.
na pytania:
1. nie
2. tak
Jak Wagner, to musi być niegłupi
nie uważam, że Polański jest człowiekiem, który najwięcej ze wszystkich ludzi wycierpiał w życiu. Nie uważam, że życiorys Polańskiego ma cokolwiek wspólnego z jego czynem, za który go ścigają. To, co on zrobił nie odbyło się z niewiedzy, gdzieś na zapleczu. To, co on zrobił odbyło się niejako w świetle reflektorów i był starannie wyreżyserowane (!).
Polański jest co prawda obywatelem francuskim, ale jego ofiara ma obywatelstwo amerykańskie.
Jego postawienie przed sądem powinno być oczywistością. Natomiast rodzaj i sposób ukarania to już zupełnie inna sprawa.
właśnie literatura jest niezastąpionym źródłem wiedzi o luidzkiej intymności. Wiedział o tym nawet taki scjentysta, jak docent Freud.
O seksie z nieletnimi nie ma co rajcować bez odwołania do Prousta W cieniu zakwitających dziewcząt.
Widać stamtąd, że amatorzy nastolatek nie są pedofilami, bo ekscytuje ich właśnie "zakwitanie", a nie jego brak (jak u klasycznych pedofilów).
prasa springerowska w Niemczech potrafi zająć cywilizowane stanowisko, a w Polsce szczuje.
Dziwne? Ho, ho, ho, ho, może wcale nie takie dziwne!
Czym Polacy głupsi, tym dla nas lepiej - uważał już Wielki Elektor.
z "Tod im Venedig". Achenbacha (Mahlera-Manna) pociąga kombinacja dziecinnych zabaw Tadzia z pierwszymi oznakami jewgo dojrzałości fizycznej. Widać, jak stąd daleko do pedofilii.
no cóż, mam nadzieję, że nie określasz się jako człowiek lewicy, bo dziwny rodzaj wrażliwości lewicowej prezentujesz. Odbieranie dzieci biednej rodzinie jest dobre, uciekanie przed odpowiedzialnością prawną za seks z nieletnią przez wpływową i bogatą osobę jest dobre. Co ja wypisuję, tu nawet nie rozchodzi się o lewicową wrażliwość, tu chodzi o zwykłą przyzwoitość.
Pozostaje zgodzić się z Tobą, że literatura jest niezastąpionym źródłem wiedzy o ludzkiej intymności. Tyle że do Faulknera odwoływałeś się nie po to, aby rozprawiać o subtelnych uniesieniach ludzkiej namiętności, lecz żeby wskazać na faktyczny stan prawny w USA w początkach wieku XX w. To dwie różne rzeczy.
"...
Pamietam mowil, ach chcialbym sobie postrzelac
Wiesz, do dziewczyn na ulicy, w bialy dzien, teraz
Nie do zwyklych dziewczyn, ale do tych najpiekniejszych
Chcialbym patrzec im w oczy jak marnieja i wiedna
Mowil, ciekawe jak to jest tak na prawde zabic
W rekach trzymac przeznaczenie, jego panem byc
Wiesz, chcialbym, mozebysmy tak kiedys na ulicy
W jakims ciemnym miejscu tak by nikt nie widzial
Pamietam, mowil zapamietaj, nie potrafie zapomniec
Wyrazu oczu, strachu, potem krwi na dloniach
Krew byla wszedzie wokol, pamietam to dobrze
Plynela niczym rzeka z potrzaskanej glowy
Krew pulsowala w skroniach, rozsadzala czaszke
Rece drzaly, nie wiem z podniecenia czy ze strachu
Pamietam on sie smial, mowil cos o filmach
Zapamietaj to, pamietam, prawie tak jak w filmach
Ale to nie byl film, to nie byl film..."
to jeszcze nic.
Był taki celebryta, który pochodził z rodziny bogaczy. Podobno w dzieciństwie miał słuzących. Prowadził dziennik, w którym nie ukrywał swych perwersyjnych upodobań seksualnych. Był autorem powieści o szatanie. Przyjaźnił się z mętnymi figurami, ukrywającymi swoje prawdziwe nazwiska. Szkalował przywódcę uwielbianego przez wszystkich ludzi prostych. I dzięki bogactwu i wpływom uniknął za to wszystko odpowiedzialności.
Celebryta ów nazywał się Tomasz Mann.
analogia nic nie warta. Erudycji nie sposób Ci odmówić.
Mann był homoseksualistą, a nikt rozsądny nie uważa, że homoseksualizm jest czymś złym. Na Polańskim ciąży zarzut obcowania z osobą nieletnią (można się spierać, ja ustalić granicę wieku przyzwolenia, ale jakoś ją trzeba to zrobić. W większości demokratycznych krajów jest to 15 lat).
Poza tym Mann był przeciwnikiem III Rzeszy, a Polański miga się przed odpowiedzialność w ramach demokratycznego państwa prawa. Można mieć wiele zarzutów i wątpliwość pod adresem działania wymiaru sprawiedliwość USA i uważać jego prawodawstwo za wielu w kwestiach nierozsądne, ale utrzymywać, że nie ma różnicy pomiędzy USA a III Rzeszą, jest trochę głupie.
Faulkner > Mann
:)
oczywiście.
Faulkner-Mann 1:1
Pierwszy nie napisałby rozmowy Leverkuhna z diabłem, a drugi - sceny, kiedy pułkownik Sutpen przychodzi do stajni i pyta o zdrowie nie Minnie, która właśnie urodziła mu dziecko, ale... swojej ulubionej klaczy.
Bury: chodzi o kwestię społecznego przyzwolenia. Przypomnij sobie medialne kampanie o różnych "roszczeniowych" grupach zawodowych i ich zastosowanie przy urabianiu społeczeństwa w kwestii pomostówek.
nana: przed sądem karnym powinien stanąć w 1978 r., co nastąpiło. Po oszukańczym procesie, upływie ponad 30 lat, pobycie przez cały ten poza obszarami amerykańskiej jurysdykcji, rozpoczętych cywilnoprawnych postępowaniach odszkodowawczych i niechęci drugiej strony do ścigania Polańskiego w wymiarze innym niż czysto finansowy a także przy uwzględnieniu faktu, że był to jednorazowy akt, nie wiążący się np. ze stosunkiem pracy lub służbowej podległości i brak dowodów, by podejmował on takie działania później - karne represje wobec niego wydają się nie mieć sensu, zwł. nie przed sądami amerykańskimi. Nie mam natomiast nic przeciwko cywilnym pozwom o niespłacony Samancie Geimer dług, jeśli zobowiązał się go spłacić i jest do niego finansowo zdolny (można sądzić, że raczej tak).
1.rzeczywiscie j.polski traktuje troche zbyt hobbystycznie :) ale taka znajomosc zupelnie jak dla mnie jest wystarczajaca.nic nie zmienia :)szczegolnie w sprawie polanskiego.
2.nie obawiam sie ja tez posiadam napalm.
3.jednak kubanczycy sa z tego samego kregu kulturowego choc moze bez zywiolu indianskiego i ich pomoc jednak jest pod kontrola zainteresowanych.znow wracamy do "wzorcow" kulturowych i "wyzysku".caly kolonializm to bylo narzucenie jakis tam "wzorcow" co z reguly konczylo sie spustoszeniem rodzimmych kultur.nic sie nie zmienilo.
4.caly czas mowisz o moim podworku.wole je sam sprzatac bez pomocy takich jak ty.
5.nie mowimy o "cofaniu" tylko juz uksztaltowanych dzieciach w wieku 13 lat i roznicy pomiedzy nimi.jak pisalem wczesniej byly juz takie obserwacje i wyciagane z nich wnioski.oczywiscie ze jest roznica pomiedzy dzieckiem np z mali wychowanym w mali a dzieckiem z rodziny emigranckiej wychowanym np. w francji.choc ja odnosze wrazenie ze jednak dzieci emigrantow wydaja sie bardziej "dojrzale" niz tubylcze ale jest to spowodowane w wiekszosci innymi czynnikami niz te o ktorych dyskutujemy.zreszta na ten temat ciagle sa toczone dyskusje,prace itd..
[karne represje wobec niego wydają się nie mieć sensu, zwł. nie przed sądami amerykańskimi]
a dlaczego nie przed sadami amerykanskimi ?. czyzbys watpil w amerykanskie poczucie sprawiedliwosci, w amerykanski wymiar sprawiedliwosci ktory jako chyba jedyny na swiecie skazuje wplywowe osoby, wielkich finansistow itd. i jako jedyny na swiecie poradzil sobie z mafia, kiedy to europejski wymiar sprawiedliwosci byl zupelnie bezradny, a ludzie go tworzacy praktycznie uznali wyzszosc mafii nad prawem...
1) nie do konca rozumiem z tym jezykiem polskim. Traktujesz "hobbystycznie"? Jak sie przekracza pewne granice, to skromnosc przeradza sie w kokieterie.
2)A sprzedasz troche, bo ja jeszcze nie mam? Najlepiej na kredyt 40 letni.
3)Mam diametralnie inne przekonanie na temat kolonializmu. Moim zdaniem nie chodzilo o zadne wzorce kulturowe itp., lecz o interes, a tym samym wyzysk wlasnie. A owe "wzorce" i raczej propagandą uwiaryganiajaca i usprawiedliwiajaca niz rzeczywista przyczyną. Jak baza i nadbudowa. A mylic jedno z drugim, to myslic skutek z przyczyną.
4) A sprzataj sobie, sprzataj bez mojej pomocy. tacy jak ja sie pierwsi do sprzatania podworka nie wyrywaja jak ktos jest chetny ich wyreczyc. Jak chcesz, to moglbys nawet u mnie trawnik skosic, gdybym takowy posiadala. Nie sadzisz jednak moj drogi, ze w tych twoich porzadkach ciagle ci ktos piasku nanosi na dywan? Stad byla ta moja uwaga o G8, ze jezeli juz to raczej tam nalezy protestowac, bo nie o to chodzi, ze Europa spolecznosciom pomagala w rozwoju, ale wlasnie nie przeszkadzala. A, ze przeszkadza jest faktem i nie wiem czemu to negujesz, piszac, ze niby jest tak super, ze ludzie (np. ci dinkowie) nie maja mozliwosci sie w wieku 13 lat uczyc, tylko za maz wychodza i ze to wynika to wynika z ich kultury, wiec super. Guzik tam z ich kultury z globalizacji wlasnie!
5) wybacz ale nie chce mi sie o tym dyskutowac,nie przekonasz mnie- dopoki nie zobacze nie uwierze.
a amerykanski "wymiar sprawiedliwosci" nie byl w stanie nawet znalezc mordercow kenedyego.
doceniala to Mafia wloska i pomagala nawet aliantom ladowac na sycylii.
To ze wsadza co pewien czas jakiegos aferzyste nie ma nic do rzeczy, bo wsadzaja go za nieudolnosc i tylko wtedy gdy cala sprawa dojdzie do opini publicznej.
czy dzis w usa zbagatelizowanoby takie dowody wobec wysokiego przedstawiciela wymiaru sprawiedliwosci, jak sadzisz ?
http://wiadomosci.onet.pl/2058432,12,zamordowal_za_molestowanie_corki,item.html
piernik do wiatraka???
W USA dzisiaj akurat moda panuje na zbrodnie rzeklbym odwrotne, a niedoskonalosci litewskiego wymiaru sprawiedliwosci nie maja tu nic do rzeczy.
Hitler tez byl autentycznie skuteczny w zwalczaniu pospolitej przestepczosci a jednak wydawanie mu kogokolwiek nikomu chluby nie przynosi
zaczyna byc juz smiesznie :)
1.nie wiem co ma do tego kokieteria.znam polski jak znam i wiecej nie potrzebuje.jedni zbieraja znaczki pocztowe ja egzotyczne jezyki.
2.nie sprzedam.potencjalnego wroga nie nalezy uzbrajac :)
3.sam kolonializm uwazal swoja dzialalnosc za misyjna od religijnej po cywilizacyjna.ze przy okazji "wznioslych" celow ordynarnie rabowal co mogl to juz jak mawiali "efekty uboczne".za bardzo nie wiem gdzie tkwi jakas nadbudowa itd..akurat chyba tu sie nie roznimy.ja tylko zwracam uwage na niszczenie rodzimmych kultur a ty na zloto.co bylo wazniejsze(rabunek czy misja) to juz kwestia dyskusyjna i prawde mowiac jalowa.
4.co ja neguje?ze europa przeszkadza?!jakos nie zauwazylem mojej negacji szczegolnie w polaczeniu z dinkami.przy czym nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek pisal o jakims zakazie edukacji tylko jak najszybszym zamazpojsciu.dziwna interpretacja.protesty przeciwko g8 choc sa sluszne ale jalowe a w swietle twoich wczesniejszych postow tchna jeszcze hipokryzja.pewnie wielozenstwo w ksa to tez wina globalizacji :)
5.tyle na ten temat pisano ze latwo znalezc.zawsze mozesz spakowac plecak i pojezdzic po swiecie w celach obserwacyjnych :)