Szkoda, że nie podano w tekście jaki jest stosunek pracowników naukowych i dydaktycznych do pracowników administracyjnych. Np, na jednej z uczelni państwowych w moim mieście wynosi on 1:1, a i tak sprawy administracyjne kuleją. Na uczelni prywatnej jedna osoba wykonuje to co 5-6 na państwowej.
A swoją drogą, nauczycieli akademickich nie są nauczycielami w rozumieniu karty nauczyciela. Ale ZNP działa na uczelniach, nie robiąc nic. Jak się okazuje ZNP działa w interesie administracji uczelnianej, a nie samych wykładowców.
A to zaistniał już kiedyś historycznie przypadek gdy pracownik, po analizie budżetu pracodawcy, sam doszedł do wniosku że jego miejsce pracy należy zlikwidować? Z tego co wiem z punktu widzenia pracownika próby jego zwolnienia są zawsze bez wyjątku "technokratyczne", "kapitalistyczne" oraz "antyspołeczne".
Także, skoro pracownicy wiedzą lepiej jak efektywnie zorganizować przedsiębiorstwo, to może powinni też analizować budżet potencjalnego pracodawcy także PRZED zatrudnieniem? Już widzę tych kandydatów którzy odmawiają podpisania umów o pracę argumentując że zamiast ich zatrudniać pracodawca powinien lepiej zorganizować pracę w swoim przedsiębiorstwie...
rektor UMCS zwalnia nie pracowników ADMINISTRACJI tylko OBSŁUGI. A Ty coś piszesz o przeroście administracji.
proszę zobaczyć film z Białego Domu znajdujący się na końcu http://www.free-meditation.ca/archives/2384
Jest NADZIEJA dla nas wszystkich. I jest SZANSA dla nas wszystkich.
A czym się różni administracja od obsługi. Administracja służy temu, aby podstawowa działalność uczelni (naukowa i edukacyjna) przebiegała bez przeszkód. A obsługa, czemu ma służyć?
bo to przeciez zle wygladaloby w papierach i jeszcze rodzice za takie strajki to by im jesc nie dali... taka mentalnosc
sprżątaczka jest pracownikiem usługowym, ale nie adminsitracyjnym, bo ona niczym nie administruje, tzn. nie zarządza :)
to pracownik administracyjny to śpij spokojnie.
mowa o pracownikach obsługi technicznej , są jeszce inżynieryjno techniczni , administracja dydaktyka itd.
ale nie chodzi o nazwy tylko o ludzka kżywdę , pzreciwko której występujemy starając sie skupić jak najwięcej różnorodnych środowisk , stąd obecność tam KSS (w tym momencie główna obsługa prawna) IP ZNP Solidarności80 studentów pracowników ludzi z zewnątrz z poza UMCS takze KP
Kiedyś na jednym z głównych budynków UMCS widniał piękny napis: "NAUKA W SŁUŻBIE LUDU". Czy jest on jeszcze?
A ty jak zwykle swoje. Najważniejsze są rachunki. Ludzie powinni się dla nich nawet upodlać. Innymi słowy: nie dla psa kiełbasa... tylko dla elit.
nie Lublu , Lublinianie nie Lubelacy maja nadaal napis na budynku UMCS na PL.Litewskim Nauka w służbie Ludu.
A może wyautsorsować senat i rektorat? To dopiero będą oszczędności!
Poza tym kwakowi gratulujemy pojęcia o temacie, w którym się wypowiada. Nie, żebym był zaskoczony...
P.S. "instalacja przeciwpiorunowa" dawniej nazywała się po prostu "odgromnikową"
No właśnie. Na uczelni, o której wspomniałem kilka lat temu oddano do stolarzy (takich też zatrudnia ta uczelnia) zepsutą szufladę. Do tej pory jej nie ma. Pani obsługująca szatnię jest wstanie wejść na zajęcia i zapytać prowadzącego, czy nie mógłby wcześnie skończyć zajęć, bo ona już by poszła do domu (zdarza się to na wieczorówkach), itd. itd.
A tak swoją drogą, dlaczego w protest zaangażowany jest ZNP?
No tak zapomniałem że w raju socjalizmu nie trzeba się przejmować rachunkami i pieniędzmi bo magicznie znika tam problem skończonych zasobów środków produkcji, więc też i o efektywność ich wykorzystania nie trzeba się martwić.
A jaki pożytek z tego, że w rachunkach gra a ludzie umierają z głodu. Taki jest dzisiejszy świat. Czy ty tego nie dostrzegasz? Więc co czemu powinno być podporządkowane, ludzie rachunkom , czy rachunki ludziom. Zdecyduj się. Graj otwartym tekstem. Powiedz. Większość ludzi musi z rachunków być wyrzucona. Wówczas pozostali będą mieli zapewniony raj na ziemi. Bo o to toczy się walk. Szlus. Amen. Będziemy w domu.
ta taniość odbywa się zawsze kosztem pracowników takiej taniej firmy. U na w gminie też są tzw. przetargi na usługi. Ostatnio remontowali u nas drogę gruntową.Narzuciła ta tania firma gruz, tanio to rozwalcowała i w ten sposób dziury w drodze zostały odnowione. Na skargi mieszkańców gmina zareagowała i tania firma narzuciła na ten gruz piachu. Gdy jeszcze była ładna pogoda, to jechało się po tym nieźle, tak ze 40kmh. Ale teraz parę dni padało obficie i ten piach spłynął częściowo i choć dopiero październik, to dziur coraz więcej i można być niemal pewnym, że na wiosnę będzie jak przed remontem. I co zaoszczędziła na tym nasza gmina? Nic. Bo teraz przez parę lat rolnicy będą chodzić do urzędu gminnego i zgłaszać skargi w sprawie tych dziur, a po paru latach znowu przyjdzie "tania firma" i naprawi te dziury, że będą jak nowe.
Może w końcu ktoś zapyta polityków socjalistycznych, jak to się robi, że są pieniądze i na szkoły, i na szpitale, i na drogi (u nas za PRLu asfaltowali gdzie się dało i droga główna przez wieś jest do tej pory BEZ DZIUR już tyle lat), i na kolej, i na emerytów, i na dzieci, i na wczasy pracownicze i na wszystko inne - i powie to tym "nieświadomym kapitalistom", którym wciąż wszystkiego brak i nic się im nie może udać.
Jeszcze odnośnie grypy wpadło mi w rękę takie coś:
http://www.free-meditation.ca/archives/2423
http://www.dobrezycie.org/zatoki.htm
może dobrze jest to wiedzieć na wszelki wypadek.
Dziś na własne uszy słyszałem jak min.Sikorski powtórzył
trzy czy cztery razy, że Ameryka oczekuje od Europy ściślejszej integracji ujawniającej się WSPÓLNĄ polityką
międzynarodową i współpracą wojskową poprzez utworzenie WŁASNYCH sił zbrojnych.
To jest rzeczywiście nowość , gdyż dotychczas Waszyngton
przy pomocy Polski i Wielkiej Brytanii, starał się Europę osłabić, aby samemu rozstrzygać na własną korzyść problemy międzynarodowe - najlepiej siłą.
Idzie nowe.
Nawet jeżeli socjalizm czy komunizm eliminowałby umieranie z głodu, choć jak z historii wiemy było często dokładnie odwrotnie, to eliminacja umierania z głodu nie jest najwyższą wartością ludzkości. Myślę że się zgodzisz że jest nią postęp techniczny. Eliminacja umierania z głodu nie może być okupiona stagnacją ludzkości, inaczej nie różnilibyśmy się od roślin. A jak wiesz państwom socjalistycznym rzadko kiedy się udaje nawet skopiować i wprowadzić do _powszechnego_ użytku nowinek technologicznych z krajów kapitalistycznych.
Co nie zmienia faktu że dylemat jest fałszywy bo kapitalizm przecież jest jednocześnie oskarżany przez lewicę o powodowanie masowej otyłości wśród najuboższych jedzących w tanich fastfoodach. A kraje w których występuje prawdziwy głód są daleko w tyle w rankingu wolności gospodarczych, więc nazywanie ich kapitalizmami tylko dlatego że nie ma tam komunizmu jest bezczelnym nadużyciem:
http://www.heritage.org/Index/Ranking.aspx
Kapitalizm został wprowadzony w pierwszych krajach dopiero około 200 lat temu a przecież nie mówisz że wcześniej wszędzie był socjalizm.
Postęp techniczny - to piękna sprawa. Rzecz tylko w tym, jakim celom służy.Bo jeżeli tylko budowaniu na 110 kondygnacji apartamentowca z basenem, to wolę bliskość roślinek, a jeżeli oprzyrządowaniu pracy dla produkcji taniej żywności i mieszkań, chwalił go będę nawet wówczas, gdy jego twórcą będzie kapitalizm. Bo uważam, że tylko to zasługuje na powszechne uznanie, co zaspakaja powszechne ludzkie oczekiwania.
Na pewno postęp techniczny nie będzie nikomu do niczego służył jeżeli go nie będzie jak w socjaliźmie?! To co nazywasz pięknie "bliskością roślinek" oznacza cofnięcie się ludzkości do poziomu technologicznego zbieraczy gdzie ponad 99% obecnej populacji Ziemi musiałoby wymrzeć z głodu.
Zauważ też że jak już mówiłem głód występuje zawsze w krajach na końcu rankingu wolności gospodarczych. Czyli im mniej kapitalizmu, tym więcej głodu. Lewica skarży się że np USA tak wiele produkuje żywności która mogłaby wyżywić ileś tam miliardów ludzi ale zamiast rozdawać krajom mniej kapitalistycznym charytatywnie to zużywa je do produkcji burgerów bo tego wymagają "rachunki". No więc USA właśnie DLATEGO tak wiele produkuje, DLATEGO ma tak wysoką wydajność produkcji, bo w USA produkcja idzie według rachunków właśnie. Zamiast postulować socjalistyczne rozwiązania które w efekcie zniszczyłyby produktywność USA (i wprowadziłyby w USA głód zamiast otyłości), lewica powinna popierać aby kraje biedne wprowadziły więcej wolności gospodarczych, więcej kapitalizmu. To znaczy tak powinna lewica postulować gdyby rzeczywiście chciała wyeliminować głód.
To ciągle w koło to samo, lewica zamiast dawać wędkę biednym chce zabrać bogatym, tyle że to powoduje jedynie zniszczenie produktywności i zubożenie bogatych.
"eliminacja umierania z głodu nie jest najwyższą wartością ludzkości", najwyzsza wartoscia dla ludzkosci jest postep techniczny, napisal LIBERAL, on juz wie co jest najwyzsza wartoscia ludzkosci, zdecydowal za wszystkich ludzi i nazywa sie LIBERALEM? =:)
Tania żywność w USA to nie tylko rachunki, to przede wszystkim tania ropa zdobywana bombami. A po co siedzą w Iraku czy w Afganistanie? Rachunki też od zawsze decydują o produkcji żywności w Brazylii a jednak tania ona tam nie jest. Obecny Prezydent dokonuje cudów, żeby większości ludności zapewnić jeden posiłek dziennie. A Chavez, dzięki ropie, do żywności dopłaca, żeby ten sam cel osiągnąć. Zapominasz też, że to socjalizm wyniósł pierwszego sputnika a nie kapitalizm. Postęp techniczny zleży nie tylko od sytemu gospodarczego lecz przede wszystkim od zasobów i organizacji a te jak w przypadku USA i Anglii wzmacniane były i zresztą są podbojami militarnymi i finansowymi. Jednym słowem to wszystko jest bardziej złożone niż sugerujesz w swoich spotach.
Amerykanie siedzą w Iraku czy Afganistanie w wyniku państwowego interewencjonizmu, przemocy państwa, które tak skądinąd uwielbiacie. Zwalanie winy na lobby prywatnego przemysłu zbrojeniowego to jedyne przyznanie do kompletnej jałowości lewicowych mitów o rzekomej bezinteresowności urzędników sterujących aparatem przemocy państwa. Hipokryzja lewicy jest tutaj szczególnie jaskrawa, bo w dodatku było przecież w XX wieku wiele "cacy" wojenek różnych mniej lub bardziej socjalistycznych państw które całym sercem popieraliście.
Twierdzisz że to ZSRR wprowadził do _powszechnego użytku_ nowe technologie kosmiczne? Pierwsza telewizja albo nawigacja satelitarna na przykład? Śmiechu warte. Owszem, państwo socjalistyczne często jest w stanie być pierwsze technologicznie w sensie labolatoryjnym, tyle że zawsze są to wyłącznie propagandowe projekty nie tylko nie przynoszące żadnego pożytku Kowalskiemu, ale jedynie mu szkodzące bo to on za nie faktycznie przecież płaci.
Jak rozumiem bez postępu technologicznego głód zaspokajałaby dobrotliwie matka natura jak w czasach pierwotnych? To na co czekasz, Kampinos czeka, nie wydaje mi się abyś miał problemy ze znalezieniem sobie jakiegoś legowiska, w końcu jest on "nasz wspólny", czyż nie.