Jak podała "RzePa", a za nią onet:
"Z kartek wysyłanych przez urzędy i firmy znikają Jezus, żłóbek czy aniołowie. Królują choinki i zimowe pejzaże - zauważa "Rzeczpospolita".
Reporterzy gazety wzięli pod lupę korespondencję świąteczną rozsyłaną w grudniu m.in. przez polskie ministerstwa i inne urzędy. Rezultaty są zaskakujące: często patrząc na bożonarodzeniowe kartki, trudno się zorientować, o jakie święta chodzi. Niełatwo znaleźć tradycyjne motywy religijne, jak żłóbek, stajenka betlejemska, dzieciątko Jezus, trzej królowie czy pastuszkowie i aniołowie. Bez liku za to wizerunków choinki. W dalszej kolejności idą bombki, gwiazdki i pejzaże zimowe.
Kancelaria Premiera Donalda Tuska - z powodu oszczędności - w ogóle zrezygnowała w tym roku z kartek na święta. Życzenia rozsyłał za to Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej. Zdobi je choinka, bombki, półksiężyce, itp. Żłóbka ani śladu. U politycznej konkurencji nie jest lepiej. Na świątecznej kartce rozsyłanej przez Kancelarię Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Boże Narodzenie pojawia się co prawda w życzeniach, lecz na obrazku stajenki brak. Jest za to Pałac Prezydencki w szacie zimowej."
A tymczsem przygotowywani jesteśmy do fanatyzmu i to religijnego. Może nawt zostaniemy talibami Europy?
Katolicyzm w Polsce stał się pół-oficjalną ideologią, wspieraną przez organy i urzędy państwowe (choć wbrew prawu, z Konstytucją i Deklaracją Praw Człowieka na czele). Potwierdza to chociażby niedawne zalegalizowanie przez Trybunał Konstytucyjny "giertychowskiego" rozporządzenia o wliczaniu ocen z religii do średniej na świadectwie czy dotowania katolickich uczelni z budżetu państwa. Także uchwała o Dniu Papieskim i organizowane wokół niej "szopek" (jak ta wyżej opisana) to symptom państwa wyznaniowego. Takich i dużo bardziej "ostrzejszych" przypadków jest całe mnóstwo. Ja mogę wspomnieć, że w liceum, do którego uczęszczałem, wychowawczyni wymagała od całej klasy - bez względu na wyznawane przekonania - udziału w mszy rozpoczynającej rok szkolny. Znam też szkołę, w której dyrektorka otwarcie wywierała naciski, aby nikt nie "ważył się" skorzystać z własnych praw i zrezygnować z udziału w lekcjach religii...
Miejsce dawniej deklarowanego socjalizmu, zajął obecnie deklarowany katolicyzm, a PZPR - hierarchia Kościoła i jej polityczni "przyjaciele", choć to sytuacja o tyle absurdalna, że jesteśmy w demokratycznej Unii Europejskiej i Radzie Europy. Może nadszedł najwyższy czas, aby któraś z organizacji politycznych (na większość SLD nie liczę) podjęła program deklerykalizacji, dekrucyfiksacji i sekularyzacji (w odniesieniu do tej części majątków Kościoła, która została mu bezprawnie nadana). Aby opowiedziała się za wypowiedzeniem Konkordatu, wyprowadzeniem religii ze szkół, rozwiązaniem i podważeniem nielegalnych decyzji Komisji Majątkowej, likwidacją Funduszu Kościelnego i innych przywilejów "jedynie słusznego" wyznania?
To zabawne, ale jedną z aktualnie uczestniczących w życiu politycznym - "sił odporowych" narastającej fali klerykalizmu, widzę w dość medialnej europosłance Senyszyn, która - za klubem - głosowała za przyjęciem pamiętnego Dnia Papieskiego...
Tymczasem wesołych i czerwonych! :-)
RACJA Polskiej Lewicy opowiada sie za ustawa deklerykalizacyjną i lustracją deklerykalizacyjną, jak równiez za nacjonalizcją majatku koscioła katolickiego.
Zdaje sobie sprawe, że część uczestników forum podniesie wrzask a najłagodniejszym z zarzutów bedzie to, że w obecnej sytuacji jest to nierealne. Odpowiem na to tak. To prawda ze jest to zadanie którego teraz nie mozna zrealizowac. Ale nalezy pamietac , że wszelkie zmiany prawne i instytucjonalne sa poprzedzone zmianami w naszej swiadomości. To truizm ale wielu o tym zapomina. Teraz nawet dla wielu ludzi lewicy - spoza RACJI PL- te postulaty sa abstrakcyjne. Dlatego nalezy uswiadamiac ludziom , że deklarykalizacja i lustracja sa mozliwe i konieczne. Nawet w moim otoczeniu byla to 2-3 lata temu ekstrawagancja. Teraz juz nie. Od kilku miesiecy na WP i Onet.pl pokazuja sie moje wpisy o deklerykalizacji i lustracji. Poprzednio przez prawie dwa lata byly takie wpisy "moderowane" czyli kasowane.
Lustracja moim zdaniem to postulat zbyt radykalny i tradycyjnie prawicowy, deklerykalizacja i nacjonalizacja (sekularyzacja) majątków kościelnych - zwłaszcza tych nadanych Kościołowi bezprawnie - jak najbardziej popieram.
"lustracją deklerykalizacyjną"
I na czym ma to polegać? Że będziemy sprawdzać politykom w życiorysach czy za młody służyli do mszy i czy chodzili na pasterki?
A. Warzecho, to proste. Osoby ktore buduja w Polsce przestepcze panstwo wyznaniowe beda mialy np. zakaz wykonywania swojego zawodu, czy beda musialy przeznaczyc jakas kwote pieniedzy (np. z emerytury) na cele spolecznie uzyteczne. Powiem tak. Ci ktorzy buduja w Polsce przestepcze panstwo wyznaniowe musza wiedziec ze nie beda bezkarni. Jezeli coraz wiecej osob bedzie glosilo te postulaty to niejeden klerykal zwyczajnie "odpusci". Jest to zarazem prewencja. Klerykalowie nie wyobrazaja sobie ze za swoje dzialania moga poniesc jakies konsekwencje. Trzeba im uswiadomic, że nie sa bezkarni.
Proponuję wydanie przez środowiska krytycznie nastawione do (coraz bardziej) uprzywilejowanej pozycji Kościoła w Polsce zbioru publikacji np. pod tytułem: "Opowieści z kruchty" i wypromowanie go wśród środowisk centrolewicy oraz lewicy. Może coś by w tej sprawie w końcu "ruszyło"?
jak kolejny raz będziesz pisał o odrealnionych sektach lewicy to z przyjemnością wkleję ci ten fragment o lustracji de klerykalizacyjnej:)
I pomyśleć, że ci sami ludzie określają pikietę pod domem faceta który stał na czele autorytarnej władzy wojskowej który dokonał puczu, który kosztował ponad setkę istnień mianem "pastwienia się" i "chęci zemsty"
Miodzio:)
Macieju Stanczykowski, wklejaj ten fragment o deklerykalizacji gdzie chcesz. Powiem tak. Jezeli chcesz sie wlaczyc do propagowania tej idei to serdecznie Ci dziekuje. Zwroc uwage jak sie zmienia klimat w stosunku do kk. Ci ktorzy beda stawiali jasne postulaty wczesniej czy pozniej zyskaja poparcie. Gdyby RACJA PL ograniczala sie tylko do tego jednego postulatu to nikt by do niej nie przychodził. A teraz ludzie zaczeli przychodzic. Zglosilo sie kilka osob w dniach 22-23.12.2009 r. Nawet w takim okresie.
Gen. Jaruzelski nie zrobil zadnego puczu. Nawet tego nie komentuje bo jest to załosne. Argumenty o "pastwieniu " sie nad Generałem równiez padaja lecz nie sa w tym wszystkim najistotniejsze. Nie masz pojecia, albo udajesz że nie wiesz, o co w tym wszystkim chodzi. Na tym koncze dyskusje o Panu Generale Jaruzelskim.
czego nie wiem bo mi jaśnie kolega wyjaśnić nie raczył:)
Co do lustracji i deklerykalizacji to sercem i duszą wspieram:) Daję to szansę ba pewność daję, że Racja zostanie w gronie organizacji określanych wyliczanką było nas pięciu potem dwunastu. I nie rozumie nas nikt:) Co mnie jako przeciwnika sekt wszelakich cieszy niezmiernie.
A do jakiej sekty ty należysz? Jeśli Racja jest sektą to tez są sekty wszystkie inne ugrupowania pojawiając się na lewica.pl. A może ty masz monopol na słowo sekty? Troskę przesadzasz ze swą wrogością do Racji. Wyluzuj się, niedługo nowy rok....
Pozdrawiam
Ja już do żadnej:) Zaś gwoli sprawiedliwości nie uważam wszystkich za sekty. Uważam, że niektóre organizacje myślą i działają jak sekty. Albo inaczej przestały charakteryzować się umiejętnością współdziałania i kooperacji.
Racji natomiast nie lubię. I tak uważam ją za sektę. Z jej obsesyjnym graniczącym z paranoją antyklerykalizmem, syndromem osaczonej twierdzy. Analizowaniu rzeczywistości poprzez pryzmat tej obsesji i tego podziału. Natomiast kolega Mróz raczył wiele razy podkreślać powagę Racji w stosunku do innych "sekt" to i moja złośliwość winna usprawiedliwiona być czyż nie?
Hm, oni sie nie kryją, są gorliwi, bardzo stanowczy anty-klerykałowie, ja (i wiele Polaków) ich właśnie za to lubi i ceni. Tacy ludzie są na Polskiej scenie w tych czasach bardzo potrzebni, no, ale prawda, nie każdy musi ich lubić, mogą nawet bardzo denerwować i irytować. Ale sekt name nie brakuje, mamy ich do wyboru, do koloru, każdy odmieniec znajdzie swój mały świat. A kolega Mróz, owszem, przesadził.
Pozdrawiam