Kiedy nadchodzi przypływ wszystkie łodzie idą w górę.
J.F. Kenedy
To Mój tysięczny post na lewica.pl !!!!
Gratulację przyjmuję na blogu:
www.cud2.blogspot.com
Bez komentarza
O przyczynach zagrożonych emerytur należy pisać i mówić głośno, bo pomysły "reform" wysuwane neoliberałów, oprócz tego, że niemoralne, są też zwyczajnie kontrproduktywne.
tekstu. ZUS od dwudziestu lat jest zubażany na tak wiele sposobów, że trudno by je było wszystkie wyspecyfikować, jednak Panu się powiodło w tak znacznym stopniu, że wyrazy uznania. Od siebie dołożę "samozatrudnienie", które też ZUS zubaża oraz... wyprowadzanie z ZUS-u pieniędzy na najdziwniejsze cele, jak choćby marmury, czy ośrodki wypoczynkowo-szkoleniowe. No i pamętam z lektury którejś książki J. Kuronia, że na fundację SOS też z ZUS-u pieniądze pochodziły. Bo tam było ich więcej niż bieżące potrzeby wymagły.
Trochę spostrzeżeń na temat - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/3556/
opracowanie Doroty Janiszewskiej na temat - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/1950/
Jednym z błędów lewicy jest niestety jej idealizm tj. w wypadku złożenie, że ludzie dla jakiegoś abstrakcyjnego solidaryzmu społecznego czy też pokoleniowego zrezygnują ze swoich przywilejów czy pracodawcy dla jakiegoś abstrakcyjnego dobra wspólnego zrezygnują z zysku.
Różnica po między OFE a ZUS. Jest taka, że OFE powstały tylko i wyłącznie dla zysku właścicieli / akcjonariuszy a ZUS z całą swoją niewydolnością powstał aby wypłacać przez państwo świadczenia socjalne.
Rewitalizacje systemu emerytalnego i szerzej szerokiego rozumianego zabezpieczenia społecznego należy oprzeć na zwykłej INTERESOWNOŚCI tj. stworzyć system w którym opłaca się być Polakiem m.in. dla tego, że np.: Państwo Polskie gwarantuje Ci jako Obywatelowi godną emeryturę, godną opiekę lekarską etc.
Pytanie skąd wziąć pieniądze na to ? Moje propozycje:
Ale najpierw wprowadzenie:
Nie zastanawiało Was dla czego Wietnamczycy nie otwierają sowich budek w Wietnamie, Kongu, Afganistanie czy Sierra Leone ?
Widać Polska ma coś czego nie mają tamte kraje. Można to nazwać kapitałem cywilizacyjnym. Nie rozumiem dla czego korzystający z tego kapitału emigranci nie mieli by płacić podatku emigracyjnego tj. wpłacać comiesięcznie jakąś sumę na ZUS ?
www.cud2.blogspot.com
Może to jest szansa dla przyszłych emerytów :
http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,7558513,Projekt_ustawy_o_odwroconej_hipotece_w_I_polroczu.html
www.cud2.blogspot.com
nadchodzą czasy, kiedy miliony ludzi swoją starości dogorywać będzie musiało bez grosza przy duszy. O jakiejkolwiek wysokości świadczeń nie będzie mogło nawet pomarzyć. Wszystkie te śmieciówki do tego doprowadzą. Również rządy rzekomo lewicowe do tego się przyczyniły.
TS - http://paradowska.blog.polityka.pl/?p=237#comment-67859
czy Ty masz jakiś kompleks?
Mój blog Cię zauroczył ?
Bo to już Twój enty wpis pod moim adresem.
www.cud2.blogspot.com/
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/finanse-osobiste/news/platne-studia-juz-od-2015-roku,1446110
"...Projekt rektorów proponuje wprowadzenie powszechnego czesnego od 2015 r. (jednej czwartej średnich kosztów studiów w Polsce, czyli 2,5 tys. zł), a wcześniej - opracowanie systemu kredytów studenckich.
Ministerialny projekt przewiduje natomiast wprowadzenie czesnego za studia w pełnej wysokości, które opłacaliby studenci niemieszczący się w puli miejsc zamówionych i opłaconych przez resort nauki. Oznaczałoby to np., że za rok stacjonarnej fizyki na Uniwersytecie Warszawskim tacy studenci płaciliby 48 tys. zł...."
i warto by było na lewica.pl publikować materiały i opracowania dot. systemu emerytalnego. Jeżeli już nie można zamiast, to przynajmniej oprócz hurrarewolucyjnych porykiwań na ten sam temat.
Liberał na państwowej posadzie w godzinach pracy łaje nierobów na lewica.pl.
Ot kwintesencja cuda2
władza m.in. polega na tym że rządzący wiedzą więcej od rządzonych. Dzieci rządzących stać będzie na taką edukację vide. wnuczka Leszka Millera która chodzi do szkoły gdzie w klasie ma tylko 2 uczniów. Oczywiście do prywatnej szkoły.
Głupi tenis. Ten szpieg Zacharski większość ludzi werbował na polu tenisowym bo właśnie tam spotykają się biznesmeni i załatwiają interesy erzaktem tenisa może być golf lub konie.
Ale za naukę każdego z tych sportów trzeba zapłacić.
www.cud2.blogspot.com
Zero własnej sensownej argumentacji w walce o system emerytalny, zero pomysłu na stanowisko negocjacyjne, nędzna aktywność i ogólna bezradność. Kompletny brak jakiejkolwiek koncepcji politycznej, ekonomicznej i społecznej. Tylko bełkot w narzeczu przejętym od przeciwników.
Pomysłów z sensem związkowe kacyki nie słuchały w nieomylności swojej. A i my próbowaliśmy coś podrzucić.
nawet pies z kulawa nogą nie raczył sie odnieść. Emerytury przegralismy w sposób haniebny i bez walki.Amen
A nasz pomysł był prosty i podstepny bo mógł poróżnic naszych wrogów tj,. rząd i zatrudnicieli:
http://www.nowalewica.pl/index.php?view=article&catid=1%3Ao-nas&id=104%3Aadmin&option=com_content&Itemid=7
"DŁUżEJ CZYLI KRÓCEJ
Rząd proponując swoje rozwiązania ogranicza się tylko do odbierania
praw emerytalnych nie proponując nic w zamian. Przyjęcie takiego
projektu oznacza przerzucenie całego ciężaru utrzymania kulejącego
systemu emerytalnego na barki pracowników kosztem ich życia i zdrowia.
zaopatrzenie emerytalne jest problemem systemowym i politycznym i
dlatego musi byś ujęty systemowo z uwzględnieniem wszelkich
uwarunkowań wynikających ze stosunków społeczno - ekonomicznych. Tzn.
struktury zatrudnienia, rzeczywistego czasu pracy, warunków pracy,
struktury dochodów społeczeństwa i całego systemu zabezpieczenia
społecznego na wypadek utraty pracy bądź zdolności jej wykonywania.
Pracować do 65 roku życia można w wielu zawodach pod warunkiem, że nie
będzie to praca wyniszczająca. Siły pracownika muszą być rozłożone na
te lata równomiernie. Dziś ludzie eksploatowani są w ciągu 10 -15 lat,
Pracujący 10 i więcej godzin na dobę przez 6 dni w tygodniu
przepracowują w te 15 lat normę taką jaką przepracowaliby w 35 lat
pracując zgodnie z kodeksem pracy. Wcześniejsze emerytury są dla nich
zbawieniem, bo odpracowali swoje. Szaleństwem jest odebrać ludziom to
prawo nie oferując nic w zamian. Podnieść wiek emerytalny można tylko
w ten sposób, że ilość pracy równomiernie rozłoży się w czasie.
Oznacza to zmniejszenie obciążeń krótkookresowych czyli dniówki
roboczej i wymiaru tygodniowego. Wymaga też skrupulatnego
przestrzegania czasu i warunków pracy pod baczną kontrolą
upoważnionych organów władzy publicznej. W każdym razie rozwiązanie
problemu wcześniejszych emerytur wymaga podejścia systemowego i musi
być to punkt widzenia długodystansowca. Nie może się wszystko
ograniczyć do nałożenia na pracowników nowych obciążeń.
Zaletą takiego systemowego rozwiązania jest odciążenie systemu emerytalnego, o co
wszystkim chodzi. W ten sposób obciążenia rozkładane są równomiernie
na całe społeczeństwo. Pracownicy godzą się pracować kilka lat dłużej
ale w spokojniejszym tempie, mniejszymi "dawkami". Zatrudniciele
rezygnują z części zysku godząc się na 7 godzinny dzień pracy i 5
dniowy tydzień pracy. Maja za to jednak pracowników wypoczętych,
zdrowszych bardziej kreatywnych. Spadnie absencja chorobowa a budżet
zyska bo może społeczeństwo będzie zdrowsze.
Skracając dniówkę pozostanie jeszcze wiele pracy dla innych. Kiedy
podniesie się nagle wiek emerytalny pewnym grupom zawodowym
zablokowany zostanie do nich dostęp następnemu pokoleniu co wywoła
kolejne strukturalne bezrobocie.
Środki do celu są ogólnie w UE znane. Przede wszystkim aktywne państwo
jako strażnik praw pracowniczych, zmiany w systemie podatkowym na
rzecz wyższego opodatkowania nadgodzin (system skandynawski), pomoc
pracownikom tracącym zdolność do wykonywania swojego zawodu z
jednoczesną gwarancją socjalną.
Bez tego rozmowy staja się bezprzedmiotowe bo pozostaje oczywista
odpowiedź na pytanie: czy godzimy się na narzucenie nam nowego
brzemienia? NIE
[rządzących stać będzie na taką edukację vide. wnuczka Leszka Millera która chodzi do szkoły gdzie w klasie ma tylko 2 uczniów]
dziekuje Cudzie2, na koszt podatnika pokazales mi prawdziwe zrodlo gorliwosci neoliberalnej naszego kochanego lewicowego eks. premiera :)
70 lat to nie to samo dla pracownika fizycznego, często pracującego na dworze i dla pracownika umysłowego, wożonego do domu samochodem z kierowcą.
Pracownicy fizyczni wymrą przed terminem. Prezesi będą wydawać polecenia pomiędzy obiadami ze znajomymi.
Autor pisze:"rządzące polską od 1989 r. elity świadomie prowadziły do zapaści systemu emerytalnego m.in. poprzez utrzymywanie płacy minimalnej na skandalicznie niskim poziomie. Radykalne jej podwyższenie do poziomu zapewniającego każdej pracowniczej rodzinie godne życie spowoduje radykalny wzrost odprowadzanej składki."
No i mamy receptę na eden. Wystarczy podnieść płacę minimalną. Na przykład, do 10 tys zł. Wtedy emerytury będziemy mieć, że ho, ho. Ten cytacik wystarczy. Nie najlepiej on świadczy o autorze.
Dlaczego jednak tego prostego sposobu nigdzie nie zastosowano. Dlaczego nawet związki zawodowe chcą chcą płacę minimalna podnieść do 60% średniej krajowej, a nie np. do na dzień dzisiejszy do 10 000 zł.
Jeśli mowa o radykalnym podwyższeniu płacy minimalnej, to chodzi właśnie o poziom 60-68% średniej krajowej. To naprawdę juz byłoby radykalne jej podniesienie, biorąc pod uwagę, że do tej pory były to podwyżki rzędu kilku procent, które automatycznie, często z nawiązką, zżerała inflacja. Nikt, kwaku, nie mówi od żadnych 10 tys. zł. Swoim wpisem wyważasz otwarte drzwi.
czy 10 tys zl to jest jakas astronomiczna kwota na place minimalna, pytam serio ?. Od kiedy zaczalem zwyczajnie zarabiac, nie moge sie polapac z tym w Polsce;), jak ktos mi mowi, ze zarabia 2 tys zl na reke, to wydaje mi sie, ze kpi sobie ze mnie, te lzy radosci to smiech rozpaczy czy autentyczne szczescie, nie rozumiem?, rozumie to ktos, bo dla mnie ktos kto zarabia mniej niz 5 tys zl to pracujacy wyzyskiwany upodlony na maksa zebrak, tyle to zarabiaja jacys totalni leserzy ze wszystkimi lewymi organami w preznej gospodarce porownywanej juz do niemieckiej, a przeciez nie wygladaja mi na leserow i lewakow, sa pracowici, glosuja zawsze na PełO lub inne AWS, Balcerowicza bronia jak swietej jedynej dziewicy, wyznaja liberalne wartosci gospodarcze oraz spoleczne, pracuja od switu do nocy, wszystko zamiataja pod siebie, ja tak nie potrafie, za bardzo sie szanuje, nie mam sil (w koncu musze jeszcze miec sily na gory i maratony...) i jestem za lewniwy chyba;), wiec powinni byc milionerami, bo po 5 latach zycia w tym tempie pracy beda potrzebowac opieki lekarskiej, takze psychologicznej.., nie sa milionerami, jak widze, a pracuja juz tak nawet wiecej niz 5 lat, dziwne, dziwne, jeszcze biora jakies smieszne pozyczki na 3 klasowe TV i kino domowe z automatu (tasmy robotow) oraz 15 letnie auto ze szrota, nie rozumiem, co to za milionerzy, bardzo skromni albo bardzo skapi, rozumie to ktos ???;)
Zarabiac 10 tys zl po pol roku pracy to chyba nie jest cos wygorowanego w 35h tyg pracy, wygorowane to moze byc od 50 tys zl na miesiac ?. Choc w firmie gdzie pracuje sa pracownicy szeregowi zarabiajacy nawet 200 tys zl/mc, blyszcza krotko i wykorzystuja chwile chwaly na maksa, kiedy znow spadna do typowych stawek:)
Przeciez ceny w Polsce sa podobne, jezeli nie wyzsze gdzieniegdzie, a za prawie wszystko trzeba bulic, sfera publiczna zdycha niczym III Najasniejsza, wiec firmy osiagaja podobne obroty i powinno byc wiecej tych rynkowych firm, wiecej firm toi wiecej pracy, tak mi sie wydaje, a tu takie bezrobocie szaleje??, nie kumam, ponoc Polska to teraz taka zielona prezna wyspa na mapie gospodarczej swiata, Niemcy w 2030 przegoni, tak mowia media, media nie klamia, prawda kwaku, nigdy nie klamia i nasz madry premier nie klamie, on nigdy nie klamie, mowi zawsze szczera do bolu prawde, wygarnia prosto w oczy to co chcemy uslyszec, mowi, ciezko pracujemy i Niemcy przegonimy w 2030 (chyba te z 1945:D, ...czy tez czujesz sie leserem ?;)))
--
pol zartem, pol serio:)
Co to jest "erzakt"? Dziecię nowej matury, czyżby "szlak" trafił twoje wspaniałe wykształcenie?
Kwak, bo mówimy o kwocie minimalnej, a nie np. średniej. Ale zawsze się znajdzie prostacki UPRwiec czy inna za przeproszenie kanalia "koliberalna", która będzie w wątpliwy sposób ironizowała na temat płacy minimalnej, czyli de facto stanu życia ludzi. Płaca minimalna jest konieczna, inaczej pracownik będzie na łasce i niełasce burżuja, lub ślepych praw popytu i podaży. Można zadać pytanie: czy warto uzależniać swoje życie od ruletki jaką jest rynek? Właśnie widzimy, jak będą wyglądały emerytury w "ruletkowego" (czyt., rynkowego) systemu OFE. Taka sama katastrofa, jak u Pinocheta w Chile.
Nie chciało się nosić do szkoły teczki to trzeba teraz na budowie przerzucać woreczki.
Jak tak, jak Cud2 skończycie NA STUDIACH dziennych elitarny wydział państwowej uczelni to też Was może ktoś zatrudni w pracy innej niż ustawiane produktów na półkach w supermarkecie.
www.cud2.blogspot.com
Nie wiem czy Wy to rozumiecie ale PRZYWILEJ pracy na państwowym jest PRZYWILEJEM stricte KLASOWYM tj. nie dla hołoty. Ustawiać produkty na pułkach w supermarkecie czy pracować na czarno na budowie potrafi każdy ale być urzędnikiem państwowym to już nie. Bo jako Urzędnik Państwowy reprezentuje się Naród a to trzeba umieć z tym wręcz trzeba się urodzić.
Jeśli chcecie wiedzieć jak hartował się stal (czytaj. Cud2) zapraszam na mojego bloga:
www.cud2.blogspot.com
On nie po raz pierwszy forsuje tutaj płacę minimalną rzędu 10 000 złotych. Skoro jest konsekwentny, to sprawę przemyślał i po prostu ma w tym swój własny osobisty interes.
No bo jeżeli minimalna wyniesie dziesięć patyków, to nawet jeśli stanowić ona będzie ok. 50% średniej (dzisiaj coś pi-razy-drzwi 37,5%), to kwak będzie miał dwadzieścia patoli! A przecież kwak nie jest średniakiem! Kwak zasługuje na awans do grupy menadżerskiej! I powinien co najmniej 30 tysiaków!
kwaku... jesteś wielki! I za to cię kocham!
(*_*)
I ja tam byłem i wino piłem tj. w latach 1996 – 1998 podjąłem swoją pierwszą w życiu pracę w TVP gdzie byłem pracownikiem prywatnej firmy producenckiej i zajmowałem się redagowaniem scenariuszy popularnych programów telewizyjnych . Pracowałem tam po … 12 – 14 godzin dziennie i to non stop bo byłem rozliczany od zredagowanego scenariusza a nie od czasu pracy. Czasem byłem tak zmęczony, że kładłem się na wykładzinie i spałem w biurze bo nie miałem siły dojechać do domu. W latach 1998 – 1999 pracowałem FIZYCZNIE !!! w Anglii w fabryce zaworów i to były w porównaniu z TVP wakacje. W latach 2002 – 2004 w pod Warszawskiej Wesołej (obecnie dzielnicy Warszawy) prowadziłem wraz z Żoną herbaciarnie tj. sklep z herbatami, kawami i yerba mater z możliwością wypicia na miejscu a wiec mam doświadczenie jako prywatny przedsiębiorca i powiem tak:
W prywatnej firmie wprawdzie pracowałem po 12 – 14 godzin ale się o nic nie martwiłem tj. praca przychodziła sama tj. była organizowana odgórnie a jako prywatny przedsiębiorca mający 2 osobowy biznes (byłem ubezpieczony wraz z Żoną w KRUS a więc nie musiałem płacić ZUSu) musiałem się nieźle na kombinować aby wyjść na swoje.
Reasumując:
Praca na państwowym nie jest niczym innym jak wyrazem ŚWIADOMOŚCI KLASOWEJ.
A więc NAPRAWDĘ nie rozumiem tych wszystkich ataków.
No chyba, czego nie przypisuje moim adwersarzom, są to ataki neoliberalnych trolli.
www.cud2.blogspot.com
Idioci są pod ochroną.
Niedawno czytałam, że dla dżapich z "problemami" istnieją prywatne wariatkowa z dostępem do internetu. Ani chybi jesteś tam "starostom" grypy terapeutycznej.
Dbaj o siebie, cudoku. Z "tego" się wychodzi...
Ale coś jest na rzeczy... Polska jest rajem dla cudoków... Może niedługo się spotkamy w tym prywatnym wariatkowie? No to, nara.
.
krotko mowiac, w latach 90 cofnales sie do XIXw kapitalizmu, a teraz jeszcze w bardziej odlegle czasy, do czasow feudalnych, taka to juz w Polsce prawicowa mentalnosc :)
Widzisz jakie to oszustwo tego systemu, oprocz chwalenia sie elitarna uczelnia z zasciankowej Polski, mozesz zawory pakowac do pudelek w angielskiej fabryce hyhy:D, to rzeczywiscie za malo zeby cokolwiek postawic wlasnego na polce w supermarkecie gdziekolwiek na swiecie i teraz pozostalo juz tylko do usranej smierci nosic teczki z papierami miedzy gabientami urzedu w wawrze, dobre i to, ten system jednak jest litosciwy dla miernot, a juz myslalem, ze litosci nie zna i skazuje kazda miernote na smierc glodowa z przepracowania:)
Nie przejmuj sie, nie pierwszy i ostatni zostales nabity w butelke przez system, Sumien moglby najwyzej zostac boyem hotelowym w Norwegii, nawet juz badal wolne posady, tylko pewnie zbyt krnabrny hehe:D
http://www.radiownet.pl/radio/wpis/3672/
Powiedzmy, że przyjmuję argument o konieczności płacy minimalnej. Dlaczego więc nie miałaby ona wynosić 10 000 zł? Dlaczego nie przyjmiemy, ze minimum dla człowieka to domek jednorodzinny, samochód za co najmniej 100 000 tys. zł itd. Przecież minimum na takim poziomie jest lepsze minimum które wy walczycie. Dlaczego nie chcecie zawalczyć o porządne minimum? Tylko proponujecie jakieś ochłapy. Jeśli minimalna płaca będzie wynosić 10.000 to średnia płace ponad 30 tys. To chyba lepiej niż to co jest obecnie i lepiej niż wy proponujecie.
Ale ja dalej nie wiem co to jest "erzakt"?
Spytałbym jaką to elitarną uczelnię skończyłeś ale jeszcze byś odpisał i narobiłbyś jej wstydu. I rektora niebogę "szlak" by trafił...
Minimum dla każdego nie może być domek, bo polska kapitalistyczna gospodarka jest na tyle niewydolna, że nie potrafi tego zapewnić. Nie potrafi każdemu zapewnić nawet takiego minimum jak gospodarka PRL.
[Powiedzmy, że przyjmuję argument o konieczności płacy minimalnej.]
to juz postep:), ale liczenie minimum zostaw tym ktorzy liczyc minimum umieja i nie maja moralnie zuzytego komputera;)
@poziomka
Cudowi2, chodzi o slowo "ersatz", zle mu sie przeliterowalo... biedaczysko, to francuskie eR na elitarnej uczelni nowej szlachty urzedniczej musi byc wyraznie akcentowane, dla odroznienia od plebsu, co mowi, rozumisz;)
Ukończyłem Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim
Podyplomowe roczne studia z zakresu: Rozwiązywania Problemów Uzależnień Wśród Młodzieży na wspomnianym wyżej ISNS oraz roczne studium podyplomowe : Ewaluacji Projektów Unijnych.
W następnym poście opisz jak długo na podłodze szukałaś opadłej z wrażenia szczęki.
I na tejże uczelni nauczyli cię odpowiadać na pytania niezadane i ignorować zadane?
Nie pytałem, która uczelnia popełniła tę omyłkę, że dała ci dyplom, dzięki któremu w godzinach pracy oddajesz się komentowaniu na lewica.pl. Nie masz tego w obowązkach,prawda?
Pytałem co to jest "erzakt". Jest to jak się domyślam słowo pochodzenia obcego, ale niestety nie było ono chyba znane Kopalińskiemu.
Zarówno "erzakt" jak i "szlak" który kiedyś cię trafiał na tym forum, dobitniej świadczą o twoim wykształceniu niż świstek najbardziej nawet renomowanej uczelni i twoje przechwałki.
O twoim poziomie jako człowieka świadczą zaś twoje wypowiedzi.
ale mnie gybis wypadł z gęby, poturlał się pod tapczan i do teraz go szukam. Może dlatego, że przeczytałam Ejakulacja Procesów Unijnych?
.
Bo się obrażę!
Oczywiście domyślam się o co chodziło cudowi. Domyśliłem się również, że kiedyś chciał napisać, że szlag go trafi. Wyszło mu jak wyszło. Przy trójce bóg-Bug-buk pewnie przechodzi załamanie nerwowe.
Niestety dzieci nowej matury tak mają.
Oprócz grasejowanego "r" ważne jest jeszcze konsekwentne akcentowanie czasowników we wszystkich formach na przedostatniej sylabie.
Nowa rasa panów kształtuje swój język. A my biedne chamstwo musimy po polsku.
"Ukończyłem Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim
Podyplomowe roczne studia z zakresu: Rozwiązywania Problemów Uzależnień Wśród Młodzieży na wspomnianym wyżej ISNS oraz roczne studium podyplomowe : Ewaluacji Projektów Unijnych."
Weź mnie nie rozśmieszaj. Teraz co drugi ma dyplom wyższej uczelni i parę nikomu niepotrzebnych podyplomówek.
Myślałem że jesteś specjalistą wysokiej klasy w dziedzinie fizyki kwantowej, chemii molekularnej albo innej bioinzynierii, a ty po prostu jesteś taki, jak to u nas mówią o gosciach co to sie chwalą jacy to z nich spece: MURARZ TYNKARZ AKROBATA
Myślałem że jesteś specjalistą wysokiej klasy w dziedzinie fizyki kwantowej, chemii molekularnej albo innej bioinzynierii,
--
Bardzo często sprawiam takie pierwsze wrażenie .
www.cud2.blogspot.com/
O twoim poziomie jako człowieka świadczą zaś twoje wypowiedzi.
---
Twoje wypowiedzi na lewica.pl prawie w całości dotyczą mojej skromnej osoby.
Mój blog tak Cię zauroczył czy co ?
www.cud2.blogspot.com/
z Ejakulacj to ja mam nieformalny doktorat.
Na bloga ostatnio wchodziłaś ?
www.cud2.blogspot.com/
Z poczty, w nawiązaniu do - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/3672/ :
"Myślę, że podstawową przyczyną tego, że kapitalizm liberalny daje tak fatalne rezultaty dużym kosztem społecznym, jest tkwiąca w naturze ludzkiej chciwość.
W połączeniu z dużą swobodą powoduje ona, że przedsiębiorcza mniejszość zaczyna bogacić się kosztem reszty, nie rozumiejąc zupełnie, że można zapewnić sobie dobre życie przez pozytywną kreację otoczenia, które potem "zwraca" z nawiązką.
Efekty krótkowzrocznej głupoty znamy: niskie płace (wał dla pracownika), niskie podatki (wał dla państwa) i wysokie ceny (wał dla klienta).
Powoduje to biedę, deficyt budżetowy (brak forsy na policję, wojsko, naukę, itp.) oraz spadek popytu (poprawiany różnymi promocjami, ratami) i związane z tym bezrobocie.
Najgorsze, że rządzi nami głupek tak zaślepiony przez ideologię, że pozostaje ślepy na fakty i pozostaje mu oślepiać innych pi-arem.
Pozdrowienia"
Moja odpowiedź:
Pana spostrzeżenia są bardzo celne, a i jednoznacznie "obrazowe", czyli nie wymagające dodatkowych objaśnień.
Najlepszym dowodem na wyższość liberalnego kapitalizmu nad realnym socjalizmem jest obecność w Polsce 200 tyś Wietnamczyków którzy ryzykując życie opuścili socjalistyczny Wietnam i nie wiedzieć czemu nawiedzili liberalnie kapitalistycznie Polskę.
Co dziwne zamiast głosić idee Ho Szi Mina czy innego wodza rewolucji zajęli się jak Pan Bóg przykazał biznesm.
Co zaś się tyczy chciwości to nie uważam, że jest ona czymś gorszym od tak typowej dla lewaków zawiści i postawy psa ogrodnika tj. jak mnie nie stać na apartamentowiec, bmw to innych też nie powinno być na to stać. A jak ich stać to znaczy, że podatki są za niskie.
Joachim Patyas odniósł się do wypowiedzi Magrud :
- magrud pisze:
2010-03-02 o godz. 00:36
Tak sie nam po dwudziestu latach od abdykacji komuny porobiło, że nic tylko się określamy wobec systemu, który był.
I, wbrew pozom, nie jest to zajęcie jałowe, choć - przyznaję- nudne jak flaki z olejem. Istotną korzyścią z tej formy spóżnionej autokreacji, czy też budowania wokół przeszłości najcześciej zupełnie nowej tożsamości, jest możliwość zaimpregnowania się na dzisiejszą rzeczywitość.
- Joachim Patryas:
Tak, tak, budowany jest system zerojedynkowy, który określa czrno-biały obraz ludzi i rzeczywistości czasu minionego. Autokreacj człowieka męczonego, lub nawet walczącego, co powoduje, że jemu wolno więcej a innym mniej. A przecież rzeczywistość budujemy razem, czy tego chcemy czy nie.
- Magrud:
Przecież dzis też mamy całkiem realny system.
- Joachim Patryas:
Oczywiście jest realny, ale różnie interpretowany. Wszystko co złe to nie my, ale sukcesy to nasze
- Magrud:
Myslę, że dzisiejsze życie zbiorowe w swojej skłonności do abstrahowania od ładu konstytucyjnego zdystansowało już peerelowskie wypaczenia. Ciekawe, kiedy zaczniemy się ustosunkowywać do terażniejszego monstrum?
Pewnie dopiero po zmianie.
Tak oto, nasze dzisiejsze bohaterskie zmagania z przeszłością, zabijają
codzienną odwagę.
- Joachim Patryas:
Niestety dominuje propaganda polityki historycznej, która odrealnia nasze życie i weksluje na inne tory - nowych wypaczeń. I nie sądze by można powiedzieć: “Zima wasza, wiosna nasza”. To monstrum jest wielosezonowe z wodogłowiem w którym topi się rozum.
Źródło - http://forum-kkwit.oho.com.pl/index.php
http://biznes.onet.pl/demaskator-madoffa-uczyl-sec-matematyki-i-rozwazal,18543,3186257,1,news-detal
Super diagram:
http://awesome.good.is/transparency/web/1002/almighty-dollar/flat.html
mylilem sie, Cud2 ma co wystawic na polki w supermarkecie, swoje dyplomy, a ze nikogo sie tym nie nakarmi to juz insza inszosc, pominmy to;)
nie obrazaj sie;), musze wyglosic panegiryk, Cud2 jest genialny, boski, brak mi slow, bo nie ma w jezyku ludzi slow, ktorymi mozna wyrazic podziw dla Cuda2, a widzac takie dyplomy mozna rzec tylko jedno, Cud2, nie przypuszczalem, ze jest to mozliwe, eh...a nasze wredne slepia nie godne sa spogladac na jego blog z kasetami;)
humoris kałza to pewnie samotnie pod kołdra robiony?
Mówiłam ci już, Cudoku, że na twój blog wdepnęłam raz i wolę encykliki JPII po chińsku czytać, niż wleźć tam ponownie. Więc mnie nie molestuj tymi blogowymi ejakulacjami...
.
Instytut Stosowanych Nauk Społecznych został założony w 1990 roku. Skupia przedstawicieli różnych dyscyplin humanistycznych, zwłaszcza socjologów, psychologów i antropologów kulturowych. Kształci studentów zarówno na poziomie wiedzy ogólnoteoretycznej jak i praktycznej, przygotowując ich do pełnienia ról zawodowych wymagających umiejętności pracy z ludźmi, diagnozowania i rozwiązywania problemów społecznych.
Studia mają charakter interdyscyplinarny. Głównymi kierunkami badań naukowych w Instytucie są: socjologia przemian społecznych, socjologia rodziny, teoria konfliktów społecznych, elementy polityki społecznej, patologia społeczna, socjologia moralności, psychologia społeczna i kliniczna, socjologia obyczajów i prawa, historia idei. Instytut oferuje studentom 13 ścieżek specjalizacyjnych, rozpoczynających się na trzecim roku studiów.
TO dlaczego moje wypowiedzi dotyczą ciebie wytłumaczył Kobuszewski Gołasowi w klasycznym skeczu o hydrauliku.
Przeciwstawiam się całą siłom i godnościom osobitom.
Że pozostanę przy klasykach. O tym, że są sytuacje, w których w słowniku brakuje odpowiednich słów (dla np. cuda) tłumaczył Zapasiewicz Pokorze w "CK Dezerterach".
Pozostaje nam czekać na sądy dla ludożerców.
Same płace minimalne, czy limity godzin nie wystarczą, jeżeli nie będzie kogoś, kto rzeczywiście zadba o ich przestrzeganie. Pomimo istnienia przepisów i możliwości pójścia do sądów ludzie tego nie robią, bo doskonale wiedzą od kogo bardziej zależy ich życie. Co im po tym, że coś tam wygrają, jak potem nie znajdą pracy na miejscu i/lub w swojej branży...
Czy cud2 to jest ten obiecany przez Pana Tuska?