A Polska peryferyjny skansen...
Polska w tej całej Unii winna zajmować miejsce równe Hiszpanii, a może nawet Włochom. Te trzy kraje powinny ściśle ze sobą współpracować, tworzyć coś w rodzaju katolickiego frontu obrony (pomarzyć sobie można...).
Pod przewodem Opus Dei? U nas i w Italii jak najbardziej, ale obecnie z Hiszpanią może być problem.
Byłem dwukrotnie w Hiszpanii. Nie zgadzam się, że to kraj peryferyjny. Tak samo nie jest nim Irlandia.
Są kraje w Europie, które przez pewne kręgi zawsze będą określane jako peryferyjne, zacofane, biedne itd. Słowem, w skali Europy pełnią one dla części mediów rolę naszych "mało wykształconych, mało zarabiajaych, z małych miejscowości" (nigdy nie pamiętam, jak to dokładnie idzie).
obnazyl jak papierkowym tworem jest Unia Europejska, wystarczy tylko iskra.
Żeby wpompować pieniądze w gospodarkę (czyli ją "stymulować"...) trzeba najpierw te pieniądze z gospodarki wyciągnąć pod postacią podatków, które zostaną uszczuplone przez państwowych urzędników. Poza tym to obywatele powinni decydować do jakich gałęzi gospodarki trafia więcej pieniędzy (a decydują o tym dobrowolnie wydając tam swoje pieniądze), a nie jakieś lewy urzędnik państwowy.