też można się czegoś dowiedzieć oprócz tego co powiedział Ziętek.
Dziękuję.
.
Brawa dla autora za przypomnienie postaci Lemkina oraz dla redakcji lewicy.pl za przedruk.
,,Dokładnie 70 lat później polityka brytyjska i amerykańska też doprowadzi w Iraku do masakr niewinnych ludzi tyle, że na znacznie większą skalę."
Czy autor chce zasugerować, że w współczesnym Iraku zachodzi proces ludobójstwa porównywalny z masakrą Ormian lub Żydów? W świetle jego własnej argumentacji wydawałoby się, że wypadki w Iraku trafniej dałoby się określić jako okupację/wojnę niesprawiedliwą/ zbrodnie wojenne (Nangar Khel) Wszak większość ofiar śmiertelnych w Iraku to polegli w wojnie partyzanckiej.
większość ofiar śmiertelnych w Iraku to polegli w wojnie partyzanckiej".
Wobec tego ta druga MNIEJSZA WIĘKSZOŚĆ to ofiary CYWILNE okupacji (dzieci, kobiety, starcy). Bezprawna okupacja jest także ludobójstwem. Partyzantów w Iraku przed okupacją nie było (trochę inna sprawa to Kurdowie). Kiedyś - dawno, dawno temu też byli cywilami... nie chcieli być partyzantami...
.
Zlituj sie...
Lubie Twoje posty i zal mi patrzec, jak wykorzystujesz przestrzen tematyczna niezwiazana z dana osoba do najezdzania na te osobe. Nawet nie chodzi, ze na Zietka - w niemal jakimkolwiek wypadku wyglada to zle. Nie lubie takiej kultury politycznej, ktora pozwala przy pierwszej lepszej okazji wyjezdzac na dzien dobry z agitacja przeciw danemu liderowi czy organizacji. Nie mowie, ze w Sierpniu 80 i w PPP nie ma przejawow takiej kultury politycznej - uwazam jednak, ze jest ich mniej niz gdzie indziej i to plusuje tez S80 i PPP (choc nie jest oczywiscie ich najwazniejszym plusem).
Moga Ci sie nie podobac czy nawet bardzo nie podobac dane posuniecia danej osoby - masz prawo tez tu miec racje czy sie mylic. Ale dzialacza ocenia sie po bilansie, a nie po jednej czy nawet kilku trafnych czy nietrafnych decyzjach/posunieciach. (Zreszta nie zgadzam sie z Twoja ocena tego listu do ambasador Australii - choc uwazam go za polsrodek czy cwiercsrodek, to akurat slusznie zastosowany - ale mniejsza o to. Moze sie myle.) Ty natomiast oczekujesz (czy: oczekiwalas) od Zietka, zeby byl bezblednym automatem. Przynajmniej takie odnosze wrazenie - sorki jesli nieslusznie.
Natomiast w tym watku pojawil sie Nosferatu, ktory jest - jak wynika z jego kolejnych dwoch postow - bezblednym automatem do okreslania kierunku wiatru. Tu masz lepszy material do wykorzystania swego cietego jezyka. Bedzie przy okazji na temat!
scislej definicji "zbrodni ludobojstwa" - ten termin dla wielu pozostaje zagadka.
Zbrodnia ludobojstwa bylo uzycie broni ze zubozonym uranem w Iraku i na Balkanach.
Zbrodnia ludobojstwa jest Hiroszima i Nagasaki.
A dlaczego?
Bo skutki dzialania tej broni nie ograniczaly sie tylko do okreslonych grup (np. tylko wojskowi), ale ich dzialanie obejmuje wszyskie grupy bez wzgledu na plec, wiek, zawod, wyznanie, przekonania polityczne, itd.
Dlatego zbrodnia katynska nie jest zbrodnia ludobojstwa, bo jej celem nie bylo wyeliminowanie calego narodu, a jedynie okreslonej grupy, ktora z racji noszenia polskiego munduru byla uwazana za wroga.
Sam zbior np. wszystkich polskich zolnierzy - to jeszcze nie - lud. Lud, to wszyscy bez wyroznien wg. jakiejkolwiek kategorii. I dlatego mowi sie o zbrodni LUDObojstwa.
Nie o zbrodni wojennej.
i powiem, że poniosło mnie z tym Ziętkiem pod wątkiem z nim nie związanym. Ale jak mogło nie ponieść, kiedy co trzeci nius tu nim i po prostu ucieszyłam się, że nareszcie mam coś do czytania i mogę się czegoś nowego dowiedzieć...
Byłam ostatnią osobą, która czepiała się Ziętka. Można sprawdzić. A nawet jak się czepiałam, to niemrawo. Też do sprawdzenia. Zresztą wiesz o tym na pewno. Właśnie Ty.
..."działacza ocenia się po bilansie"... powiadasz.
Ile ten bilans będzie trwał? Niedługo minie 5 lat od śmierci Podrzyckiego, a Ziętek pikuje jak F-16. Oprócz "Budryka" nie ma większych osiągów. A i to zwycięstwo jest problematyczne, takie trochę pyrrusowe...
..."a nie po jednej czy nawet kilku trafnych czy nietrafnych decyzjach/posunięciach".
Jakoś lawinowo te posunięcia się sypią. I raczej trefne są niż nietrafne:
- Karygodne zwolnienia politbiura (którego nie cierpię) i Magdy O. (za którą nie przepadam) i innych oraz zatrudnianie na umowy śmieciowe za śmieciowe pieniądze. To jest HAŃBA dla związku i "pracodawcy", a przede wszystkim związkowca Ziętka. To dyskwalifikuje go w całości i jak by miał odrobinę honoru, to po rozprawie sądowej podałby się do dymisji, a nie do wyborów startował jako hydra dwugłowa... A tak doczeka się, że go na taczkach wywiozą.
- Karykaturalny SZTURM NA AUSTRALIĘ można porównać jedynie z jajcarzami z PPPP Rewińskiego. Jeśli tego ktoś nie jarzy, to nie wie po co są związki zawodowe i myśli, że o browar chodzi. On ma się zajmować związkowcami w Polsce, a nie wysyłać ich na kangury...
- Komentowanie mającej się odbyć w Katowicach demonstracji jako nie najszczęśliwszego pomysł, bo to nie jego pomysł był, bo on by do Warszawy się wybrał... nawet komentarza nie wymaga...
Długo się zbierał po euro-kopniaku i plajcie "TR". Ale jak się już ocknął to najlepszy klaun nie wywijałby lepszych fikołków...
Temu Panu mieszają się role związkowca, europosła, polityka, prezydenta... Ma za dużo pomysłów na siebie produkowanych przez chore ambicje.
Mnie by to koło rzyci lotało, ale on ośmiesza MÓJ ŚLĄSK i manipuluje górnikami, którzy niedługo obudzą bynajmniej nie w Australii...
Postaram się nie kopać leżącego... chyba że znowu zacznie fikać...
.
A Rafał Lemkin to naprawdę ciekawa postać. Redakcja spisała się na szóstkę.
.