nawet przed wojną posłowie PPS czy działacze socjalistyczni, nie komuniści przecież, byli chowani po świecku... a dziś ? indoktynacja religijna jest większa niż w II RP,a politycy "lewicy" to czołobitni katolicy... żal
.
Szmajdziński ani Głódź nie nosili żałoby po co najmniej 600 tys. ofiar śmiertelnych wojny w Iraku. Co więcej, Szmajdziński upierał się, że wysłanie wojsk na tę Bushowską "wojnę o ropę" było słuszne i nie zamierzał za to przepraszać. (Pamiętajmy, że jego udział w całej tej sprawie był szczególny, bo jako MON wysłał na front podlgełe sobie jednostki GROM, a później - inne wojska.)
Nie widzę więc powodu, żeby nosić szczególną żałobę po Szmajdzińskim - zwłaszcza że ta oficjalna, narodowa już minęła i, że zakończono jego uroczystości pogrzebowe.
Osobiście wolałbym, aby "Rumsfeld polskiej polityki" trafił pod sąd / trybunał, a później odbywał stosowną do popełnionych czynów - karę, ale stało się inaczej. Nie cieszę się z jego śmierci, ale nie zamierzam też płakać.
"Niezależnie od politycznych różnic w godzinie śmierci warto zdobyć się na coś więcej niż rytualne docinki. W przeciwnym razie lepiej milczeć."
W obliczu śmierci setek tysięcy mieszkańców Iraku - Szmajdziński nie milczał. Po pięciu latach tej wojny powiedział - "W Iraku staliśmy po dobrej stronie"... Tutaj nikt nie twierdzi, że śmierć Szmajdzińskiego była "dobra", była - tak samo jak wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej - tragiczna. Co jednak nie może przyćmić jego zbrodniczego życiorysu.
To Klich jest jeszcze ministrem?
To skandal, że dopuszcza się skrajnie prawicowego arcybiskupa Głódzia do prawienia, jaka powinna być lewica (!). Na pogrzebie Szmajdzińskie to, niestety, szczególnie wymowne...
Dobre pytanie...
Niestety, "Superszmaja" nie okazał tego szacunku ofiarom wojny, wręcz przeciwnie - jak już napisałem - utrzymywał, że "w Iraku staliśmy po dobrej stronie". Ja (i nie tylko ja)przynajmniej potrafię przyznać, że tragedia w Smoleńsku była tragedią... Szacunek nie może oznaczać aprobaty dla lewicy, która w rzeczywistości ma charakter skrajnie prawicowy.
Bardzo dobry komentarz PW.
Zly czlowiek po smierci jest nadal zly, tyle ze martwy.
napisz sobie woźniak tekst o złym ministrze. Seminarium zrób, odczyt na demonstracji wygłoś mowę ale nie wyżywaj się przy newsie o pogrzebie. Co to za zoo jest....
Nie jestem fanem SLD nigdy nie byłem ale to są elementarne zasady poruszania się po orbicie.
że nie mogę napisać: cześć jego pamięci. Innych zaś na taką okazję nie znam.
niestety, tak właśnie jest, jak napisałeś. Kanony lewicowości akceptowalnej w publicznym dyskursie są w tym kraju dyktowane przez kler i biznes. SLD jest do bólu oportunistyczne - działają, mówią, robią to "co wypada". Wszystko jest grzeczne, bezpieczne, politycznie poprawne, asekuranckie. W efekcie są niemal nie do odróżnienia od reszty establishmentu. Tak samo do, bólu postpolityczni, tak samo bezideowi (czyli de facto neoliberalni), tak samo wyalienowani ze społeczeństwa.
Skoro pogrzeb zamienił się w demonstrację polityczną Głódzia, to zasługuje na adekwatną odpowiedź.
Jak można szanować człowieka który całe swe życie przepracował w aparacie partyjnym, człowieka który wysłał polskie wojsko do Iraku
Czy stanowisko Machalicy jest oficjalnym stanowiskiem redakcji lewica.pl czy Jego prywatnym poglądem?
Widać Machalica jako piszący do Przeglądu i Krytyki Politycznej musi się wystrzegać ekstremistycznych lewackich, pacyfistycznych poglądów, może kiedyś mu i artykuł w Wyborczej zamieszczą...
a Ziętek tam na kiego?
to Ty sam i nikt inny decyduje o tym, co Ty powiesz lub nie. J.Szmajdziński naprawdę nie jest winien temu, kto był na jego pogrzebie.
Ciekawe, że co poniektórzy krzykacze bardzo sobie chwalą kapitalistyczną mamonę, "wolność" i "rozwój gospodarczy", choć jest to okupione nędzą tysięcy ludzi, z których wielu umiera z głodu i wychłodzenia. Wybiórczo chwytają się oni symbolicznych figur, by ukryć swoja hipokryzję. Jeśli ktoś jest pośrednim sprawcą czyjejś śmierci, to przecież obojętne jest, czy był to polityk, czy kapitalista sterujący tym politykiem. Gdyby nie było to konieczne, to nikt by naszych żołnierzy nigdzie nie wysyłał, bo i są ofiary w ludziach i kosztuje to nas wszystkich masę pieniędzy. Kto i z jakich funduszy wypłaca tym irackim "ochotnikom" żołd? Czy nie jest to z pieniędzy nas wszystkich? Czy i ci, którzy tak krytykują wojnę w Iraku, nie dokładają się do tego własnymi podatkami? - że co? - że nie mogą inaczej? WŁAŚNIE! Taka jest a nie inna sytuacja międzynarodowa i mała oraz bezbronna Polska nie może nic dyktować nikomu, tak, jak my nie mamy wpływu na to, czy za nasze pieniądze są zabijani ludzie w Iraku.
Przecież Człowiek publicznie twierdził, że lewicą nie jesteście.
opinii dyżurnych antyantyklerykałów.
J. Szmajdziński i Sławoj co powstrzymuje chuć się dobrali.
Jerzy wespół ze Sławojem nieśli "gałązkę oliwną" do Iraku.
W końcu jak to mawiał swego czasu Sławoj tzw. misja iracka była "szlachetna i piękna". Może była to nawet "misja spokojna i wyważona".
Można się zgodzić w jednym ze Sławojem że tak spokojna, stonowana, koncesjonowana lewica w Polsce jest kościołowi potrzebna. W końcu nie burzy ona porządku miłującego "dobro wspólne"
Obecność na pogrzebie S. Niesiołowskiego, swego czasu zachwalającego postawę generała Franco na łamach "Dziennika" wiele mówi jakich mają i mieli przyjaciół post"komuniści"...
Niech spoczywa w pokoju.
"Czy stanowisko Machalicy jest oficjalnym stanowiskiem redakcji lewica.pl czy Jego prywatnym poglądem?"
I to jest zasadne pytanie...
Na pogrzebie był również Marek Borowski, warto było o tym wspomnieć..
.
wiecie jak maskarycznie zostali zmasakrowani w tej katastrofie, po pierwszej damie ponoc zostala niewiele wiecej niz reka, a innych to nawet do dzis kawalka sladu nie ma....
był na pogrzebie Szmajdzińskiego, a trolle jeszcze nie napisali, że to pierwsza jaskółka sojuszu PPP z SLD?! Niemożliwe!;-)
było żenującego w wypowiedziach Głodzia?
trzeba Szmajdzińskiemu przyznać: nigdy nie byłby on za wpuszczaniem lewactwa do SLD.
Powaznie Ziętek był na pogrzebie Szmajdzinskiego? Kumplowali sie? ;p
ale też PPS,KPP to była lewica w przeciwieństwie do SLD,SDPL
Te ''elity '' Polski to zwykłe aparatczyki robiące karierę na i z pomocą religii ! Żadam w Polsce prawa do życia bez religii ! Tylko taka Polska ma przyszłość, każda inna będzie poprawiana aż do skutku !
Nie tylko purpurat i jego polityczny manifest podczas pogrzebu Szmajdzińskiego były wymowne, ale również samo miejsce pochówku - cmentarz w Wilanowie. Spoczął tam, gdzie chowają panów książąt, hrabiów czy nowobogackich. Sam Wilanów jest symboliczny również o tyle, że kojarzy się z królem Janem III Sobieskim, który bronił Europy przed turecką inwazją. Z kolei Szmaja był jednym z "husarzów" amerykańskiej inwazji na Irak.
http://www.reportaz-tygodnia.trop-reportera.pl/cmentarz_w_wilanowie-rama_w_rame_z_ordynatem/cmentarz_w_wilanowie-rama_w_rame_z_ordynatem/rama_w_rame_z_ordynatem.html
Skoro podżegaczem i zbrodniarzem wojennym jest zarówno Głódź jak Szmajdziński to chyba należałoby to rozciągnąć na wszystkich posłów głosujących za wojną w Iraku. Z P. SENYSZYN NA CZELE!
Ironizujesz, czy serio tak myślisz?
"Przypomnę, że Głódź przyszedł do wojska w styczniu 1991 r. i swoje do emerytury odsłużył."
Wg dostępnych danych, Głódź był w wojsku w latach 1991-2004 r., a więc 13 lat, podczas gdy do uzyskania specjalnej emerytury potrzeba przepracowania 15 lat (jak w linku przy newsie). Rozumiem, że "swoje odsłużył" oznacza co innego, w przypadku biskupa, a co innego w przypadku świeckiego mundurowego? Zresztą, moim zdaniem, za machanie kropidłem i popieranie bezprawnych, napastniczych wojen - nic mu się nie należy.
A Szmajdzińskiemu bynajmniej nie zazdroszczę.
Obaj czerpali profity z prowadzenia polityki militarnej pod dyktando USA.
"Tys na Wawel jest za waski, spieprzaj dziadu na Powazki":)
Całkiem się z Tobą nie zgadzam. To o pogrzebie decydowała partia, Sejm, rząd? Chyba rodzina, a On był jej głową. Wszystko działo się za jego wolą i rodzina też zrobiła coś dla niego, ale nic dla sprawy. To nie zaszczyt dla człowieka, gdy nad grobem chwalą go "wrogowie", a on co najmniej nie zginął w mężnej walce z nimi. Chyba że dokonano gwałtu. Wolałbym nie wiedzieć, kiedy, gdzie i jak Go chowali, niż przeczytać taką wiadomość.
Dokładnie, o pochówku decyduje zwykle rodzina lub / i ew. najbliżsi (przyjaciele, współpracownicy etc.). Widać - nieodrodna rodzina Szmaji :/.
(W tym o doborze prowadzącego... Był już katolicyzm łagiewnicki, toruński, czyżby na naszych oczach ujawniała się jego kolejna odmiana - gdańska, SLD-owska-głódziowska :/ ?).
To, że Szmajdziński był wierzący (?), to akurat nie jest nic złego, kontrowersyjnego. Ale prowadzenie jego pogrzebu przez jednego z najbardziej upolitycznionych, prowojennych i radiomaryjnych, skrajnie prawicowych członków Episkopatu, który na dodatek zamienił ten pogrzeb w demonstrację polityczną - to prawdziwy skandal i coś nie do pomyślenia wśród "nowoczesnej, europejskiej lewicy".
Czy Jerzy nie wiedział o istnieniu tajnych baz CIA w Polsce?
Wg raportu Rady Europy - wiedział (m.in. za: http://lewica.pl/index.php?id= 17286 ).
Za EKAI:
"[Głódź] Podkreślił, że gdy Jerzy Szmajdziński "rozmawiał, zawsze patrzył w oczy", a gdy co roku w lipcu były nominacje generalskie, zawsze jako szef MON dzwonił do ówczesnego biskupa polowego z prośbą o opinie o kandydatach." (!!!)
"Wspomniał też o ceremonii pogrzebowej żołnierza, poległego w Iraku, gdy min. Szmajdziński zastanawiał się, co by zostało, gdyby nie ceremonia religijna – trzy armatnie salwy. Gdy wracali razem z Afganistanu, przywiózł ikonę św. Jerzego, którą abp Głódź podpisał: "Misja spełniona"."
"Wspominał wspólny pobyt w Iraku w Camp Babilon, gdy pełen podziwu ukraiński generał opisywał, jak polski minister rozmawia z miejscowymi szejkami po angielsku."
za: http://ekai.pl/wydarzenia/x28294/abp-glodz-na-pogrzebie-szmajdzinskiego-jego-lewicowosc-nie-byla-antyreligijna/
Zwracam uwagę szczególnie na pierwszą z wymienionych wypowiedzi Głódzia. Nawet nominacje generalskie są w Polsce "pod butem" kleru! Trudno więc dziwić się temu, jak źle jest zarządzane nasze państwo, w tym wojsko.
Czasami wielu rzeczy o człowieku - jego prawdziwych dokonaniach i naturze - dowiadujemy się właśnie na pogrzebach. Takiego pogrzebu nie powstydziliby się nawet endecy.