"Na wideo tym helikoptery Apache zabiły dwóch kamerzystów agencji Reuters"
W agencji Reuters na pewno nie było kamerzystów, gdyż są tam tylko operatorzy obrazu lub operatorzy kamery. Uprasza się o ścisłość i szacunek dla pracowników zespołów realizacji :)
Miasto na Wzgórzu i Imperium Wolności nigdy nic nie cenzuruje;)
Amerykanie szanują ludzkie życie, przecież na filmach zawsze rozpoczynają wojnę, nawet gdy zagrożone jest życie jednego amerykańskiego obywatela;)
Wszak za pieniądze zabijają i za nie zdradzają. Może dlatego przegrywają, choć od dziesięcioleci dysponują dobrym sprzętem i organizacją. Po prostu zawsze ideowość dawała lepsze rezultaty.
wasi chłopcy nie dali rady w latach 80. Teraz waszym chłopcom znów nie idzie.
oczywiście nie winna tych działań. Że kradnie złodziej to w porządku, ale, że go złapali to nie.
wikileaks działa bez problemu, mam ich w zakładkach już jakiś czas: http://www.wikileaks.org/
polecam też http://www.projectcensored.org/
Tak, dzisiaj działa. Wczoraj pewnie serwer był przeciążony. Już poprawiam w newsie:
http://wardiary.wikileaks.org/
Nic nowego.
podejrzenie zablokowania strony było całkiem usprawiedliwione, co jakiś czas demokratyczny służby najbardziej demokratycznego rządu na świecie - zjednoczonych korporacji ameryki północnej - podejmują próby zablokowania tej strony, a skoro skutkuje to tylko wzrostem jej popularności, to próbują zablokować jej dostęp do informacji przez tropienie i karanie źródeł przecieków, zamiast rozwiązywać problemy u źródła, czyli powstrzymać się od robienia tych wszystkich rzeczy
Albo jest to jakaś wewnętrzna rozgrywka wśród amerykańskich elit politycznych, mająca na celu bądź to skompromitowanie Obamy, bądź to (z drugiej strony) danie mu dogodnego pretrekstu, do wycofania się z Afganistanu, przy zachowaniu twarzy, albo ... za jakiś czas właściciel portalu zostanie aresztowany i wymieniony w Wiedniu, na jakiegoś zachodniego szpiega, który działał na terenie WNP i dał się złapać.
widzę że świstak dalej siedzi.... czy może już go wymienili na pszczółkę maję? :)
Spośród tych spiskowych wersji najbardziej przemawia do mnie pretekst do wycofania się z wojny w Afganistanie.
Materiały uderzają bardziej w Busha juniora niż w Obamę (jego dotyczy tylko to, co stało się w 2009 roku).
Nie można jednak wykluczyć, że zdarzył się jakiś nawrócony na pacyfizm porządny człowiek w armii USA, który postanowił coś zrobić dla światowego pokoju. Jeśli zaś ktoś przy okazji przymknął oko...
11 września też był do uniknięcia (a już na pewno nie musieli Amerykanie sobie wysadzać tych WTC), ale widać zarówno wpuszczenie samolotów, jak podłożenie ładunków dało miły dla promilitarnego i proPATRIOTycznego oka efekt. Tego własnie trzeba było tym niezbyt rozgarniętym jankeskim owieczkom w Raju na Ziemi. Popierali później Busha przez dwie wojny, godzili się (i godzą) na wewnętrzną inwigilację, finansują z podatków przemysł zbrojeniowy i prywatnych ochroniarzy. Same korzyści. Dla wielkich korporacji, oczywiście.
Albo amerykańskie służby specjalne mają straszny bałagan, albo te dokumenty do sprytnie przemyślana i kontrolowana propaganda. Faktycznie jak Pan pisze może to być pretekst do wycofania się z wojny w Afganistanie. Trudno mi uwierzyć, że tak ważne dokumenty "wyciekły" tak po prostu.
Kontrolowany przeciek:
w istocie rzeczy 'manufacturing consent' dla wojen w Pakistanie i Iranie:
Barack Obama enlists Afghan war leaks in support of policy switch
Material cataloguing blunders justifies decision to deploy 30,000 more US troops, US president says
http://www.guardian.co.uk/world/2010/jul/27/barack-obama-afghan-war-logs1
byly szef isi stwierdzil ze caly ten przeciek jest proba wskazania pakistanu jako winnego za porazke w afganistanie.dodal ze jest to przygotowanie gruntu pod rozwiniecie calej palety pretekstow o przyspieszeniu wycofania nato z afganistanu.zreszta w mediach amerykanskich juz zaczynaja sie dyskusje.przelotnie ogladalem komentarze na al-arabija i fragmenty z roznych programow amerykanskich.paleta winnych jest oczywiscie wieksza i duza roznorodnosc.francja i niemcy sa winne poniewaz nie chca brac udzialu w dzialaniach bojowych.zamiast strzelac odbudowuja infrastrukture i pewnie oni zgarna kontrakty.afganczycy sa winni poniewaz nie lubia obcych i pala haszysz(sic!) to bylo w jakims programie politycznym nbc albo cnn.chinczycy sa winni poniewaz uzbrajaja talibow :)jak sie tak to oglada to odnosze wrazenie ze ci talibowie zabijaj niewinnych zolnierzy amerykanskich spokojnie spacerujacych po plazach kaliforni lub serfujacych na hawajach.najwazniejsze.amerykanie sa niewinni i nie moga zrozumiec dlaczego do nich strzelaja przeciez oni chca dobrze :)
Dzieki CIA-(Wiki)leaks - wojna przeciw Iranowi staje się bardziej prawdopodobna:
If opponents of the war in Afghanistan now feel better armed, so do proponents of an expanding war in Pakistan. Likewise, those pushing for military action against Iran will welcome a new supply of ammunition served by Wikileaks.
Yesterday, the Wall Street Journal reported:
Cooperation among Iran, al Qaeda and other Sunni extremist groups is more extensive than previously known
http://online.wsj.com/article/SB10001424052748703700904575391664183556930.html
At the very same time, the State Department’s leading expert on Iran, John Limbert — a genuine source of intelligence and “the most qualified person on the Iran team at State in the three decades I have lived in the United States,” according to Haleh Esfandiari, head of the Middle East program at the Woodrow Wilson International Center for Scholars — is about to resign.
At Foreign Policy, Barbara Slavin writes: It’s hard not to view Limbert’s departure as a turning point and yet another missed opportunity in U.S.-Iran relations. A number of players with more skeptical views about the prospect of rapprochement with Tehran — such as White House aide Dennis Ross
http://www.foreignpolicy.com/articles/2010/07/27/hostage_to_events