a przyjdzie Nam z tego tyle co Ziętkowi z obecności na mnifie
www.cud2.blogspot.com
pewnym takim udawanym wstydem przyznaje, że jak przypomnę sobie płomienne apele środowisk "lewicy" spod znaku Magdaleny Środy i sp. z o.o w których PO jawiła się jako ta liberalna siła przyjazna i otwarta na argumenty obyczajowej zmiany to odruchowo chichot złośliwy mnie nachodzi.
w tym indywidua typu Środy to wszak prawdziwi Polacy i Polki oczywiście. Polska specjalność to miłość tzw. romantyczna, czyli bez wzajemności. A miłość jak miłość, jest głucha, ślepa i wszystko wybaczy.
Romaszewska ma na imię Zofia, nie Irena. Wnoszę o poprawkę :)
Co do meritum - o ile jeszcze rozumiałem spór o to, czy lepszy Kaczyński czy Komorowski, o tyle w przypadku RPO dla lewicy nie było dobrego wyboru między tymi dwiema kandydatkami. Zapowiada się, że Lipowicz może być jeszcze gorsza niż Kochanowski (który przynajmniej z organizacjami osób transpłciowych robił ważne rzeczy).
A list gratulacyjny to po prostu pewien rytuał, który należy odbyć, żeby nie zatrzaskiwać drzwi na starcie. Nie przywiązywałbym do tego wielkiej wagi. Jeśli Lipowicz nabroi, będzie jeszcze czas ją potępić.
Przepraszam, Wikipedia podaje jednak: Irena Zofia Romaszewska. Ale bardziej znana jest chyba pod imieniem Zofia?
senyszyn: LETNIA AKCJA "RZUCAMY WYSOKIE OBCASY"
http://www.sld.org.pl/aktualnosci/p-r-m-a-5417/blogosfera.htm
Polski Harvey Milk potrzebny od zaraz.
"A list gratulacyjny to po prostu pewien rytuał, który należy odbyć, żeby nie zatrzaskiwać drzwi na starcie." - Powinno to być zaproszenie do współpracy pozbawione jednak gratulacji.
Wiekszość Polaków sobie tego nieżyczy i tyle!
W tym przypadku ma racje skoro wiekszosć ludzi w polsce nie lubi homo i nie popiera ich legalizacji a jesteśmy krajem demokratycznym więc trzeba uszanowac wole większości a że lewicowcy tego nierozumieja ich problem!
urządzili se wybory miss...
A to nie są wybory ino męskie partyjne przepychanki, gdzie te żałosne kobitki służą im za przysłowiowe kwiatki do kożuchów i paprotki gabinetowe...
A taka jedna z drugą Irena idzie do prasy zamiast do domu...
I nie tylko geje z lesbijkami mają przerąbane, ale i normalne obywatele w tym nienormalnym kraju.
Tu już nie ma obywateli i praw... są rzecznicy partyjni...
Dotarło?
.
ale i normalne obywatele w tym nienormalnym kraju.
-------------------------------------------------
To całe szczęście, że Ciebie przerąbanie nie dotyczy.
www.cud2.blogspot.com
to i mają. Sami sobie ten los zgotowali.
Pani RPO nie bardzo czuje prawa obywatelskie. To możliwe tylko w Polsce.
Lipowicz nie powie niczego ponadto, co wyznacza partyjna i kościelna (wszak jest nieodrodną "córą Kościoła") "dyscyplina". Na pytania o międzynarodowe konwencje - zawierające gwarancje praw socjalnych, pracowniczych czy pacjenckich (jak właśnie pełna treść Karty Praw Podstawowych, bez PO-PiSowego "protokołu brytyjskiego") - odpowiada, że "nas na to nie stać" (a od kiedy RPO ma się zajmować finansami państwa, myślałem, że to raczej rola rządu i ministra finansów???). Na pytania o prawa LGBT odpowiada, że tego "nie czuje"... I podobnie w innych kwestiach. No cóż, pogratulować samopoczucia, Rzecznik Praw Obywatelskich powinien jednak umieć "wczuć się" w sytuację różnych grup społecznych.
Już chyba Kochanowski, rekomendowany przez PiS był lepszy (mimo liberalnego skrzywienia). Może i Lipowicz - pod wpływem organizacji pozarządowych i prawno-człowieczych - nieco "wyewoluuje"?
W ogóle to zabawne, że wiele osób połyka "haczyk" wizerunku PO, jako partii liberalnej, postępowej, czy wręcz nieklerykalnej. Tusk, chcąc zachować tzw. spokój, konsensus, dobre stosunki z Kościołem itd. - różne ministerstwa związane z prawami człowieka, mniejszości czy edukacji - obsadził nieodrodnymi "córami Kościoła" (Lipowicz - RPO, Radziszewska - ministerstwo ds. równego statusu, Hall - ministerstwo edukacji). Lipowicz, jak "lwica" walczyła o przyjęcie Konkordatu, Radziszewska jest znaną wyznawczynią "katolicyzmu łagiewnickiego", a Hall to "córka chrzestna" prałata Jankowskiego. Żadna nie odważyłaby się na kroki niezgodne z wytycznymi Episkopatu. :-)
Co ciekawe, w wyborach Sejmowych na RPO, Lipowicz miała poparcie posłów od prawa do lewa. Uzyskała 251 głosów (Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, części klubu Lewicy - Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, Henryka Gołębowskiego, Jana Kochanowskiego, Krystyny Łybackiej, Jarosława Matwiejuka, Grzegorza Pisalskiego, Stanisława Rydzonia, Elżbiety Streker-Dembińskiej, Tadeusza Tomszewskiego i Marka Wikińskiego, części koła Socjaldemokracji Polskiej - Grażyny Ciemniak, części koła Stronnictwa Demokratycznego - Mariana Filara, Bogdana Lisa i Jana Widackiego, posłów niezrzeszonych - Cezarego Atamańczuka, Andrzeja Celińskiego, Zbigniewa Chlebowskiego i Krzysztofa Grzegorka). Lipowicz uzyskała również głosy części posłów Prawa i Sprawiedliwości (Andrzeja Adamczyka, Joachima Brudzińskiego, Wiesława Kiliana, Jana Religi i Michała Wojtkiewicza) i koła Polski Plus (Lucjana Karasiewicza, Jan Libickiego i Jerzego Polaczka). Z kolei w sejmowym głosowaniu Romaszewska uzyskała 134 głosy (większości PiS i koła Polski Plus). Pozostali posłowie byli nieobecni na głosowaniu lub wstrzymali się od głosu.
Wybacz, ale jakie to prawa obywatelskie masz na mysli? Bo zdaje sie kwestie zwiazkow malzenskich/partnerskich etc do nich nie naleza... Nikt gejom glosowac, zrzeszac sie, pisac i mowic co chca nie zabrania...
za: http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowaniaL?OpenAgent&6&68&49
"Tu już nie ma obywateli i praw... są rzecznicy partyjni...
Dotarło?"
Niestety, masz - w dużej mierze - rację.
Brawa dla niej!
orwell: misterstwo pokoju, ministerstwo prawdy....
PO-lska: rzecznik praw obywatelskich
antyliberał stwierdza że prawa człowieka i prawa obywatelskie można zawiesić zamiast bronić gdy większość się na nie nie zgadza...
gratulacje się składa bo to forma grzecznościowa
nie głosowałem na po założę się że wielu z nas nie głosowało na po razem ze mną
j.w.
Podczas gdy Rzecznikiem Praw Obywatelskich został, parę lat temu Janusz Kochanowski z rekomendacji PiS - środowiska liberalne i część środowisk LGBT wznosiły larum, że nie chcą takiego rzecznika (właśnie dlatego, że był związany z PiS) oraz wyszły z propozycją powołania alternatywnego rzecznika. Jednak z czasem okazało się, że Kochanowski w miarę chętnie współpracował z LGBT. Teraz - podobne larum zostało podniesione, podczas gdy nowa kandydatka PiS - Irena Romaszewska, wyraziła swój krytyczny stosunek do parad równości. Nikt nie zważał na to, że Romaszewska jednocześnie zadeklarowała wstępne poparcie dla ustawy o związkach partnerskich osób tej samej płci ani na to, że jej kontrkandydatka z PO - Irena Lipowicz, jest nie tylko przeciwko paradom, ale również przeciwko homoustawie. Krytykowano, tradycyjnie, wyłącznie zaściankowy PiS. KPH z kolei wykazało się hurra-optymizmem, składając Lipowicz gratulacje. Powinno się zadeklarować wobec niej chęć współpracy, ale jednocześnie - krytycyzm. Uległo jednak złudzeniu, że PO jest partią bardziej postępową. Powtórzę chyba po raz setny, że nie jest. Oby to w końcu dotarło do niektórych!
Dlaczego Redakcja nie zamieściła linka do omawianego wywiadu? - http://wyborcza.pl/1,76842,8207893,Nie_moge_robic_tego__czego_nie_czuje.html
Nie mam więcej pytań.
Ciekawe gdzie natomiast zapadają decyzje, kto jest obywatelem godnym swojego rzecznika.
"Lipowicz nie powie niczego ponadto, co wyznacza partyjna i kościelna (wszak jest nieodrodną "córą Kościoła") "dyscyplina"."
Tak parlamentarzyści z Unii Demokratycznej a potem Unii Wolności to skrajni klerykałowie. Myślisz zanim piszesz? A myślisz jak napiszesz? Czy w ogóle tylko piszesz?
Najśmieszniejsze a w zasadzie ogromnie naiwne jest to, iż "prawdziwa lewica" oczekuje od rekomendowanych przez burżuazyjne partie, kandydatów na RPO, realizacji swoich postulatów.
Lipowicz, Zoll i Kochanowski, to przecież nieodrodne dzieci demokratycznej opozycji. Każdy przejaw "socjalu" to dla nich "totalitaryzm"... To powinno być jasne i "apolityczne"...
Ta wstrętna Platforma znowu oszukała pseudolewaków ...
Dzisiaj się dowiedziałeś, że UD i UW to partie prawicowe?
http://www.1917.net.pl/?q=node/2628
szczytny cel, np. Parafiadę.
To i tak mały wyrok jak za nawoływanie do niszczenia mienia publicznego. W PRL-u posiedziałby rok na twardej pryczy.
Platforma broni państwa świeckiego i demokracji.
Tak, Lipowicz - jakkolwiekby tego nie oceniać -jest radykalną klerykałką, właściwie wokół klerykalizmu koncentrowała się znacząca część jej dotychczasowej działalności politycnej - http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/1506508,1,lipowicz-irena.read .
Tyle że to ta odmiana raczej "łagiewnicka", Dziwiszowa ;-).
To, że UW określała się jako partia liberalna, nie znaczy, że nie była w ogóle prokościelna. Większość posłów UW głosowało za ratyfikacją Konkordatu, a akurat Lipowicz należała do prawego skrzydła UW - do dziś nie ukrywa, że wiele kluczowych decyzji konsultuje z klerem.
Czy takowe są wogóle w Polsce ? Nie ma praw socjalnych,pracowniczych,prawnych,ochrony zdrowia,rodziny.No to własciwie co zostaje ?
RZECZNICY.
Tutaj dossier tej rzeczniczki samej siebie, kościoła i spraw, których nie czuje:
http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/1506508,1,lipowicz-irena.read
.