australia po wojnie wymagała od emigrantów opuszczających europę wypełnienia ankiety w której jednym z pytań było: czy jesteś żydem?
jeszcze długo po wojnie była krajem tylko dla białych, istniało prawo antyimigracyjne, które pozwalało zatrzymać każdego kolorowego, który nie miał przy sobie do okazania policji na żądanie dowodu tożsamości. delikwent był potem na posterunku egzaminowany ze znajomości języka europejskiego (co miało rzekomo udowadniać, że ma obywatelstwo australijskie), jeśli zdał egzamin z angielskiego, to sprawdzano jego znajomość niemieckiego i tak dalej aż trafiono na język, którego nie znał i go deportowano
Ogromny i bardzo zróżnicowany kraj. Rozmawiałem z kolegą od 30 lat w Australii. Był wyraźnie poirytowany tym, że aborygeni domagają się przeprosin za politykę białych względem nich. Nie rozumiał tego, że nawet jeżeli osobiście nie gnebił aborygenów to przyjmował korzyści od państwa uciskającego i wyniszczającego rdzennych mieszkańców kraju. Pod grubą warstwą szminki i pudru, Australii, pozostało oblicze rasistowskie i szowinistyczne.
tzw. program "Białej Australii". W jego ramach dzieci aborygeńskich dotykała między innymi przymusowa asymilacja.
australia po wojnie wymagała od emigrantów opuszczających europę wypełnienia ankiety w której jednym z pytań było: czy jesteś żydem?
-----------
A Izraele to co inaczej postepuje ?
Co do prawa antyemigracyjnego to od Australijczyków powinniśmy się tylko uczyć.
www.cud2.blogspot.com
Australijscy aborygeni żyją przeciętnie 19 lat krócej niż biali Australijczycy i średnio aż trzydzieści razy częściej trafiają do więzień.
Stosunek do aborygenów to jedna z najważniejszych linii podziału ideologicznego w kraju.
http://archiwum.polityka.pl/art/bunt-w-buszu,365671.html
Lewica w tym sporze jest po stronie każdego ... kto nie jest biały !!!!