Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Francja: System edukacyjny przyczyną niskiej samooceny uczniów

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

..

Czekam na śmiałka, który w ten sam sposób oceni system edukacyjny w Polsce.

autor: Paweł Kończyk, data nadania: 2010-09-05 16:06:53, suma postów tego autora: 2157

***

to my mamy system edukacyjny w polsce?

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-05 16:40:29, suma postów tego autora: 3572

Paweł

Polska literarura pedagogiczna jest pełna takich "śmiałków". Różnica między Polską a Francją jest jedynie taka, że tutaj książki krytycznie opisujące rzeczywistość szkolną obchodzą jedynie ludzi ze środowiska i nie wywołują burzy społecznej (medialnej).

autor: bartek_n, data nadania: 2010-09-05 18:30:35, suma postów tego autora: 138

No pewnie że mamy nowoczesny sytem edukacyjny

a jakich nauczycieli mamy mądrych(zwłaszcza jesli chodzi o domaganie sie podwyżek i zachoania karty nauczyciela).
A co roku coraz wieksze głąby opuszczają mury szkoły!
Powinna byc zadada wynagradzania za efektywność i skuteczne nauczanie dzieci i młodziezy a nie za niróbstwo i czekanie aż dniówka minie!

autor: Antyliberał, data nadania: 2010-09-06 10:20:52, suma postów tego autora: 1302

Redakcyjne komentarze wysokiego sortu.

Bardziej jednak przekonuje mnie red. Kelebiuk, bo znajduję w jego tekstach więcej egalitarnych skłonności.
A temat jak woda. Nigdy nie wiadomo, co z niej wypłynie. Jedno jest wszak pewne: samo wykształcenie sukcesu nie zapewni ani jednostce, ani społeczeństwu, choć jakość życia indywidualnego i społecznego niewątpliwie podniesie. Co by tu nie mówić, powszechność oświaty na różnych poziomach zaczęta w PRL -u o tym świadczy.

autor: steff, data nadania: 2010-09-06 17:30:27, suma postów tego autora: 6626

kto w ogóle wpadł na to, żeby poniżać dzieci w szkole z powodu ich niewiedzy?

dziecko idzie do szkoły właśnie po to, żeby się czegoś dowiedzieć, BO NIE WIE. Gdyby dziecko to wiedziało, nie potrzebowałoby do szkoły chodzić. Więc jeżeli dziecko chodzi do szkoły, bo nie wie, i jest wyzywane i poniżane z tego powodu, że nie wie, to co to ma być? Od czego jest w ogóle nauczyciel? Czy nie od tego, by dziecku przekazać swoją wiedzę nabytą wcześniej także w szkole?
Z doświadczenia mego dziecka ze szkoły wiem, że nauczycielki - niektóre - wyzywały dzieci od głąbów i durniów, mówiły głośno i w obecności innych dzieci, że dany delikwent powinien iść do szkoły specjalnej, bo do "normalnej" to się nie nadaje itp. Jak jest możliwe, że nauczyciel mówi coś takiego? Jak jest możliwe, że robi to publicznie, wobec innych obecnych przy incydencie uczniów? Jak ma się czuć taki obrażany uczeń? Jak ma funkcjonować w uczniowskiej społeczności? Jak ma to w sobie nieagresywnie wypracować? Jak może być oczekiwane, że uczniowie wobec takiego wyzywanego i poniżanego ucznia zachowają się przyjaźnie? Jaką atmosferę w klasie to wytwarza?
W podstawówce było u nas różnie, bo byliśmy "przeludnieni" i nauczyciele byli wówczas jeszcze raczej przypadkowi. Ale już pod koniec podstawówki, gdy młode kadry nauczycielskie weszły do zawodu, było zupełnie inaczej; nie było mowy o wyzywaniu, osobistych przytykach, rzecz jasna z małymi wyjątkami- wszak nauczyciel też człowiek. Jednak było to bardzo sporadycznym, z pewnością nie stałym elementem nauki w szkole.

Uważam, że nauczyciele tak się zachowują, ponieważ mogą sobie na to bezkarnie pozwolić. Kiedyś za takie zachowanie zostaliby wyrzuceni ze pracy. Teraz, z braku nauczycieli, mogą dawać upust swoim niskim instynktom, przekazują takie zachowanie jako normalne uczniom, ci to akceptują jako normalne i ze szkoły wychodzą emocjonalne kaleki, okaleczające w dalszym życiu innych ludzi a potem także i swoje dzieci.

autor: nana, data nadania: 2010-09-06 18:34:02, suma postów tego autora: 4653

Z komentarzy odredakcyjnych wynika,

że najlepiej byłoby połączyć oba systemy, moim jednak zdaniem ze znaczną przewagą kontynentalnego.

--
[dziecko idzie do szkoły właśnie po to, żeby się czegoś dowiedzieć, BO NIE WIE. Gdyby dziecko to wiedziało, nie potrzebowałoby do szkoły chodzić]

Zawsze tak uważałem.

autor: Bury, data nadania: 2010-09-06 20:11:20, suma postów tego autora: 5751

antyliberał

A zdradzisz nam jeszcze jak miałyby być mierzone owe efekty pracy nauczyciela? No i czy chodzi ci o pracę wychowawczą czy związaną z przekazywaniem treści "naukowych"? Bo to różnica.

Tylko nie mów, że na podstawie ilości osób, które dostały się do wybranych szkół czy uczelni na wyższym poziomie edukacji, bo jak porównać nauczyciela pracującego w najlepszej, renomowanej szkole, do której już przychodzą wybrane, wyselekcjonowane dzieci z tym, który na takie fory nie może liczyć? Przecież to jasne, że ten drugi / ta druga byłaby przegrana już na starcie, niezależnie od tego jak dobrą pracę by wykonywał/a.

Szkoła ma wiele minusów, nauczyciele mają swoje za uszami, ale takie powierzchowne komentarze nie przynoszą nic nowego w tym temacie.

autor: bartek_n, data nadania: 2010-09-06 20:35:07, suma postów tego autora: 138

zgadzam się z majmurkiem

"Szczęście" dziecka to bardzo wątpliwy cel dobrej szkoły.gdyby tak było to szkołę należałoby zlikwidować.
Francuzi mają być mniej szczęśliwi od Anglików?
Jeżeli nawet, to bardzo dobrze dla "nieszczęśliwych" - Francuzi, a nawet Niemcy co krok się buntują, demonstrują, bronią swoich praw, narzekają na szefów, właśnie dlatego, że są "niezadowoleni" i dzięki temu pracują mniej, a jedzą lepiej od Angoli, a wydajność pracy nie wiedzieć czemu też mają przyzwoitą.
Natomiast upokarzanie uczniów to już dzisiaj przeszłość - dzisiaj w nowoczesnym polskim gimnazjum jest na odwrót i wkrótce wyjdą z niego rzesze szczęśliwych Polaków o wysokiej samoocenie, współczuje tym, którzy na nich natrafią w życiu.

autor: kontras, data nadania: 2010-09-06 20:48:05, suma postów tego autora: 1774

przy okazji

W poniższym linku trochę ciekawych spostrzeżeń na temat systemu amerykańskiego. Szczególne IMHO cenne trzy akapity:

PRZEMYSŁ UNIWERSYTETOWY
HUMANIZM TO NIESZCZĘŚCIE
CZY BATMAN BYŁ HOMOSEKSUALISTĄ?

http://maciek.lasyk.info/homo_americanus_debil_amerykanski.html

autor: Bury, data nadania: 2010-09-06 21:31:06, suma postów tego autora: 5751

kontras

najwyraźniej idziemy angielska ścieżką, bo w uk akurat to uczniowie specjalizują się w poniżaniu uczniów, ruch robotniczy w pl i w uk jest szczątkowy, rozpiętość zarobków i przestępczość rośnie

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-06 22:46:23, suma postów tego autora: 3572

Nauczyciel, który poniża dzieci

jest prawdopodobnie psychopatą, albo śmieciem na którego nie warto nawet splunąć.

autor: Getzz, data nadania: 2010-09-07 07:58:25, suma postów tego autora: 3554

Bartku praca nauczyciela to misja

Faktem jest że najlepszy nauczyciel nie nauczy kogoś kto niechce sie uczyc ale z moich obserwacji jasno wynika że od 1989roku w polsce obnizył sie system nauczania nauczyciele coraz gorzej uczą jak to jest że kiedys ktos kto konczył np technikum był fachowcem a dziś jest to młody człowiek który nic nie umi a ma papierek wykształcenie średnie techniczne?
To ja sie pytam kto go kurwa uczył?
Co roku nauczyciele wymuszaja podwyżki płac a jakoś nauczania z roku na rok coraz niższa!
Wniosek nasuwa sie jeden im wiecej zarabiaja tym gorzej uczą!
Może poprostu chodzi im zwyczjnie o kase i przywileje a nie oto aby skutecznie uczyć dzieci i młodzież?

autor: Antyliberał, data nadania: 2010-09-07 11:19:09, suma postów tego autora: 1302

od 1989 roku nauczyciele się specjalnie nie zmienili

ale zmieniły się warunki zewnętrzne - ideologia luzu i praw dziecka, zepsuto dobry system: podstawówka 8 - letnia.
Poza tym całe społeczeństwo głupieje - patrz dane o czytelnictwie, coraz więcej jest dzieci z defektami psychofizycznymi.
Pogorszyły się stosunki między ludzkie itp.

autor: kontras, data nadania: 2010-09-07 15:19:58, suma postów tego autora: 1774

Antyliberał

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie: co miałoby być miarą dobrego wykonywania zawodu przez nauczyciela? Oczywiście wcześniej musiałbyś sobie odpowiedzieć na pytania: Jaka jest rola szkoły? Jakie są cele jej działania? Bowiem bez odpowiedzi na te pytania, nie można wyprowadzić miary, będącej podstawą oceny nauczycieli.

Warto też zastanowić się, w jakim zakresie nauczyciele mają wpływ na to czego i jak uczą, a w jakim zakresie znaczny/decydujący wpływ mają czynniki systemowe (minimum programowe, rola zewnętrznych egzaminów, czynniki społeczne itp).

To, że szkoła jest instytucją złą jest dla mnie jasne. Rzecz w tym, że twoje propozycje ulepszenia sytuacji (np. wezwanie aby różnicować płace ze względu na "jakość pracy") nie uwzględniają złożoności systemu edukacji, co powyżej próbuję zasugerować. Zasugerować bowiem komentarze nie dają miejsca na przytaczanie bardzo obfitej literatury na ten temat.

Zaskakująca też jest twoja pewność, że _jakość_ nauczania jest z roku na rok niższa, że nauczyciele coraz gorzej uczą! Jak to sprawdziłeś? Czy dotyczy to wszystkich nauczycieli czy tylko wybranych?

autor: bartek_n, data nadania: 2010-09-07 18:14:49, suma postów tego autora: 138

to ocenianie wg jakości pracy

zakłada, że mamy swietnych dyrektorów i swietna organizację pracy.
Dyrektorów wybieraja swietne komisje konkursowe w ktorych dominuja swietni urzędnicy, nominowani przez swietnych politykow wybieranych przez swietnych rodzicow i nauczycieli tez.

A tak serio to sposob na poszczucie na siebie nauczycieli i rozwalenie ostatniego jako tako uzwiazkowionego w porownaniu do zachodnich standardow srodowiska w Polsce

autor: kontras, data nadania: 2010-09-07 21:26:07, suma postów tego autora: 1774

miałem nie komentować ..........na lewica.pl.........ale

Płytkość części komentarzy na lewica.pl poraża mnie

Np. antyliberał, Getz............... a nawet Nana


Moi drodzy komentujący przyjdźcie popracować do Polskiej Szkoły w jej obecnym kształcie na parę miesięcy...........:)
a potem komentujcie.................

Nie znacie realiów szkoły ukształtowanej przez ostatnie lata przemian z tzw. realnego socjalizmu do kapitalizmu ..............:(

Nie agresja nauczycieli jest problemem polskiej szkoły.....
Być może czasami ponoszą niektórych nauczycieli nerwy..........
Niestety...........
To narastająca agresja uczniów dzieci i młodzieży staje się realnym zagrożeniem dla uczniów, nauczycieli i całego procesu dydaktyczno-wychowawczego.........

Patrz procesy sądowe na Śląsku.........

Miejcie też świadomość że płytko, nieobiektywnie, nieprofesjonalnie i w dużej mierze krzywdząco komentując polską szkołę pomagacie w jej degradacji i niszczeniu .......................................


Pozdrawiam

wasz Stary Belfer

naiwny socjalista jacekx

autor: jacekx, data nadania: 2010-09-09 01:20:35, suma postów tego autora: 3088

jacuś, jak cię "poraża"

to idź pokomentować na stronę postkomuny.
Jak uważasz, że przemoc, agresja, znęcanie się sadystycznych nauczycieli (którzy mają w szkole władzę) nad uczniami to nie jest problem to nie ma sensu nawet się do ciebie odzywać.

autor: Getzz, data nadania: 2010-09-09 09:48:05, suma postów tego autora: 3554

"Być może czasami ponoszą niektórych nauczycieli nerwy"

Tę sadystkę z gminy Drohiczyn to chyba mocno poniosły nerwy jak kazała dzieciom z podstawówki klęczęć.
Ta sprawa trafiła do prokuratury, a nie jakaś twoja wyimaginowana "agresja uczniów" bo to właśnie oni są najczęściej obiektami ataków nauczycieli-psychopatów.
Naprawdę niedawno pokończyłem szkoły, nie spotkałem sięz agresja skierowaną w stronę nauczycieli, w stronę uczniów tak. Dumnie powiem, że zawsze starałem się nauczycielom psychopatom przeciwstawiać, z czego wynikały często kłopoty, bo przecież taki nauczyciel/wykładowca roi sobie że jest jakimś panem i władcą.
Jakbym miał dziecko w wieku szkolnym i któregoś z nauczycieli by tak "poniosły nerwy" to by pożałował, wiesz jacuś?

autor: Getzz, data nadania: 2010-09-09 09:59:52, suma postów tego autora: 3554

Cóż Getz................

Preferujesz bezstresowe wychowanie i konflikt między uczniem a często mistrzem........................
Miałeś pod górkę do szkoły i chyba masz nadal..........?

Twój słaby punkt to czytanie ze zrozumieniem........

Ty wiesz wszystko najlepiej cóż , że płytko..........

Przekonujesz mnie w tym, że nie warto tracić czasu na tłumaczenie ultralewicowcom i ultraprawicowcom na lewica.pl.....
rzeczy oczywistych..........

Powtarzam..........
Problemem polskiej szkoły staje się agresja młodzieży........

Włącz TV - dziś znów usłyszeliśmy o agresji w szkole.......

13 letnia dziewczyna próbowała zasztyletować szkolną koleżankę..........

Dyskutujcie płytko drodzy komentujący i powtarzajcie głupoty sprzedajnych dziennikarzy o agresji nauczycieli a następne info w TV nie daj Boże będzie np. a tragedii gdzie dziecko zabije w szkole dziecko bądź opiekuna ..........

Takie rzeczy dzieją się już w innych krajach Unii .........

Chcecie tego komentujący................?
Chyba bezstresowe wychowanie pomieszało wam w głowach.......
:(, :(..........

autor: jacekx, data nadania: 2010-09-09 20:15:51, suma postów tego autora: 3088

jacek

a co masz przeciwko bezstresowemu wychowaniu? jakos z twoich komentarzy odnosze wrazenie ze marzy ci sie byc belfrem w 17 albo 18 wieku.dyby itp podobne narzedzia pedagogiczne.

autor: pazghul, data nadania: 2010-09-10 10:50:58, suma postów tego autora: 1489

Dodaj komentarz