My niestety się też do nich upodabniamy. Nasi powodzianie również pozostawieni zostali sami sobie. No cóż, każdy ma byc kowalem swojego losu. Po co więc państwo i ta cała nadbudowa? To jasne, dla tzw elit, czyli...
Neoliberalizm jest czymś okropnym. Jestem przekonany, że ci ludzie mają coś co mogliby sprzedać, lecz niestety ciągle tworzy się nowe bariery handlowe, zatrudnia nowych celników, i nie robi nic by infrastruktura pozwalała przewozić towar licznym konkurującym ze sobą grupom robotników.
wystarczy, że mają kawałek ziemi i mogą się z pracy własnych rąk wyżywić. Gdyby na biedaków nie nakładać żadnych podatków, to już byłoby im lżej. Tymczasem to właśnie od biednych wchodzi najwięcej moniaków do kasy państwowej, ponieważ tych biednych jest zawsze najwięcej. Ucieczką przed tym jest wymiana towarowa, ale ludziom wmawia się wciąż konieczność posiadania pieniędzy i kupowania za nie. Wymiana towarowa w ograniczonym przynajmniej zakresie "zatrzymała" by "nieistniejące pieniądze" u biedaków i przez to stali by się oni bogatsi, ponieważ haracz w postaci podatków by ich ominął.
gostek nazywa się Faruk Tarik, te spolszczenia od dziesiątek o ile nie setek lat doskonale funkcjonują w polszczyźnie
Mahmud też po lewycowemu pisać mamy per "Mahmood" a Aisza per "Aisha"?