" [...]Komunistyczna Partia Polski takiej polityce się przeciwstawia [...]"
...w jaki sposób drodzy towarzysze? pierdząc w stołki?
i jak nie dzisiaj to jutro rozpocznie się rewolucja. Oby tylko BB ich nie wyprzedził.
Tiry na tory również słuszne hasło które w pełni popieram.
Wszak jestem miłosnikiem kolei nie od dzis!
Diagnozę dali trafną, sposoby leczenia też. Co dalej? Pewnie drogą prywatyzacyjną zmierzać będziemy do dalszego więdnięcia PKP. Aż staniemy się jedynym krajem w Europie bez tego rodzaju transportu. Zresztą na tej drodze wiele innych dziedzin działalności gospodarczej już do takiego stanu doprowadziliśmy. Czy wstaniemy wreszcie kiedyś z kolan?
"Sposobem na sytuacji w kolejnictwie, jak wskazują działacze Komunistycznej Partii Polski, jest ponowna integracja firmy pod sprawnym zarządem i znaczne zwiększenie szybkości i jakości połączeń kolejowych tak aby dojazd koleją był znacząco szybszy, dogodniejszy i wygodniejszy od transportu samochodowego."
Wynajęli jakiegoś specjalistę, żeby im ten projekt przygotował?
wydaje oświadczenia na temat tylko tych organizacji, których abrewiacje składają się z tych samych liter co jej nazwa.
"tak aby dojazd koleją był znacząco szybszy, dogodniejszy i wygodniejszy od transportu samochodowego."
No właśnie taki jest na kapitalistycznym zachodzie :-)
"Kolej na TIR-y". Podobno ma to zmniejszyć ilość ofiar wypadków na przejazdach kolejowych.
hehe, niezłe, czekamy na oświadczenie o Partii Pracujących Kurdystanu :-)
i wiele połączeń odwołano z powodu nieprzejezdnych torów. Porównując środki,jakie mają Niemcy i ich koleje - do środków, jakimi dysponuje PKP i mimo to jakoś to trzyma się kupy, to należy się naszym Kolejarzom podziękowanie za ich ofiarną pracę w trudnych warunkach i za niewielkie wynagrodzenie.
Nie ma co zresztą porównywać ich kolei z naszymi, bo my ich kolei nie doprowadziliśmy do ruiny, a oni nasze i owszem, przerzucając obsługę swoich supermarketów z kolei na wielkie ciężarówki - niszczące nasze drogi nie dostosowane do tak ogromnych obciążeń.
Gdybyśmy my im zrobili to, co oni nam, to oni by w połowie tak dobrze nie stali jak my, bo nie są tacy pomysłowi i nie lubią się tak jak Polacy poświęcać. Dla przypomnienia: ich kapitał przejął nasze banki. U nich kredyty są nawet nie w połowie tak drogie jak te udzielane u nas, czyli zarabiają sobie na nas żeby ułatwiać swoim u siebie.
Zyski z supermarketów u nas są zerowane w imię prawa, na ustanowienie którego też mieli wpływ i my pracując więcej mamy mniej i praktycznie żadnych osłon socjalnych, bo nas nie stać, bo firmy, w których Polacy pracują, ale które są praktycznie firmami zachodnimi, rzekomo nie generują zysków, które to "nie wygenerowane zyski" trafiają jednak do np. Niemców.
Nas zarzucają śmieciem, za którego utylizację musieliby zapłacić, ale przenosząc to badziewie do nas jeszcze twierdzą, że nam pomagają, choć w efekcie nas uwsteczniają. Cóż więc może nas dziwić, że oni mają nowoczesny tabor kolejowy i inwestują wciąż miliardy w jego utrzymanie, a my marnymi milionikami musimy załatać wszystkie te dziury, które oni nam porobili.
Za PRLu nie było problemu z utrzymaniem kolei - TO JEST FAKT.
Polacy mogliby o wiele szybciej stanąć na nogi i otrząsnąć się z tej transformacyjnej traumy, gdyby usłużni zachodowi rodacy nie pierdzieli i nie obsrywali nieustannie naszej Ojczyzny i Polaków. Jeżeli nie ma u nas państwowych dużych firm, które odprowadzałyby odpowiednio dużo pieniędzy do kasy państwowej, to nie ma co oczekiwać, że z kolejarzy w jednym pokoleniu staną się magicy produkujący złoto z powietrza. Często lepiej jest taktownie przemilczeć pewne sprawy i zająć się ich rozwiązywaniem, a nie dokładać do ogólnego nieszczęścia jeszcze swoje frustracje.
"Niemcy inwestują krocie w swoje koleje, a wcale nie byly tej zimy punktualne i wiele połączeń odwołano z powodu nieprzejezdnych torów."
Jeżeli mogę się wtrącić, problemy z Niemieckimi kolejami wynikały właśnie z mniejszych inwestycji - w którymś numerze GW był o tym artykuł.
Znakomity komentarz nany-świetnie to wszystko ujęte.
Tylko na tyle stać cię, Crystiano?
Nie zabieramy głosu w takich sprawach, choć z racji zatrudnienia naszego kolegi redakcyjnego w jednej z federacji pracowników PKP można byłoby nawet tego oczekiwać.
Koncentrujemy się na innych kwestiach
Nie do nas zatem skierowane są:
"Uchwały II Plenum KPP
15.01.2011 r.
1. Apelujemy do wszystkich o:
Czynne komentowanie wiadomości zamieszczanych w Internecie dotyczących zagadnień społecznych i politycznych, szczególnie dotyczących pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i socjalnej społeczeństwa, dostępu do służby zdrowia, praw pracowniczych itp. W konkretnych przypadkach korzystne może być wykazanie, jak to wyglądało w czasach "zniewolenia".
2. Plenum upoważnia Przewodniczącego, Sekretarza i Członka Plenum odpowiedzialnego za kontakty z zagranicą do popierania nie budzących wątpliwości akcji zagranicznych partii komunistycznych w imieniu KPP bez konieczności podejmowania w tych sprawach uchwał przez całe plenum.
3. W obecnej sytuacji finansowej partii, wszelkie wyjazdy, szczególnie zagraniczne związane z działalnością polityczną odbywają się na koszt uczestników i organizatorów. W razie konieczności wyjazdu członka KPP znajdującego się w trudnej sytuacji materialnej jego sfinansowanie w całości lub w części z funduszy partii wymaga wcześniejszej uchwały Plenum. Co potwierdza dotychczasową praktykę Partii wynikającą ze Statutu.
4. Plenum wprowadza zasadę aby na każdym posiedzeniu podejmować uchwałę oceniającą i (lub) postulującą, związaną z bieżącymi wydarzeniami lub planowanymi zmianami w kraju, której treść będzie przekazywana mediom.
5. Stanowisko KPP w sprawie PKP."
Warto jednak odnotować wysiłki nowego kierownictwa KPP, które próbuje zaistnieć na scenie politycznej realizując sprawdzone pomysły. Wielkiej inwencji w tym nie ma, ale rezultaty propagandowej ofensywy (na stronie internetowej KPP i w "Brzasku") są namacalne - redaktor naczelny został nowym przewodniczącym partii.
W ten oto sposób krystalizuje się nowa linia polityczna KPP-bis. Od nowego kierownictwa można było oczekiwać jasnych enuncjacji w kwestiach nurtujących ruch komunistyczny różnych odcieni. Niektórzy spodziewali się zapewne nowej deklaracji ideowej - jej projekt w komentarzach lewica.pl jeszcze przed grudniowym zjazdem partii ujawnił Bartek. Oczekiwano również inicjatywy zjednoczeniowej i otwarcia się na programowe dyskusje.
Nic z tych rzeczy.
KPP zamierza podążać dalej utartym szlakiem, wracając do korzeni stawia na stalinowski pragmatyzm.
Swoje plenarne postanowienia zamierza realizować konsekwentnie.
Istnienie po 1989 komunistów w Polsce zaprzecza tezie lansowanej przez reżimowe ośrodki władzy jak IPN, że komunizm był tylko i wyłącznie przeszczepioną obcą bakterią na polski nieskazitelny katolicki grunt. Bez względu na zacofanie polskiego społeczeństwa pod względem zachowań pro-społecznych, egalitarnych i okazywania solidarności klasowej, z czego wynika niszowość komunizmu nad Wisłą, już samo istnienie komunistów tutaj jest obaleniem tezy o wyłącznie agenturalnej formie i treści komunizmu w Polsce.
oświadczeniu KPP brakuje mi internacjonalistycznego punktu widzenia.
Należy stanowczo, po robociarsku, wskazać, że te same siły, ktore zniszczyły kolej zbudowaną przez Polskę Ludową, aktualnie szykują zdradziecką napaść na socjalistyczną Koreę Połnocną.
Kompradorzy!
Ręce precz o polskich kolei i robotniczej kolei!
O nowe Rewolucje Październikowe!
O socjalizm Róży Luksemburg, Liebknechta, Lenina i Hodży!
oczywiście: robotniczej Korei
A mi w oświadczeniu KPP brakuje postulatu oddania niemieckim towarzyszom Śląska i Pomorza oraz przyłączenia reszty Polski do Obwodu Kaliningradzkiego :p
Trudno mi bronić "korzeni" do jakich nawiązuje KPP, ale prawdopodobnie, nakamo, mógłbyś się zgodzić z niejakim ABCD...
Czyżby szykowało się nam przymierze "prawdziwych anarchistów" i ABDC?
byla by ok gdyby wydala oswiadczenie o Smolensku.
Burżuazja, reakcyjne kułactwo i pachołki Obamy już drżą.
Proponuję drobną modyfikację nazwy - jako Partia Komunistów Polskich (PKP) w sprawach kolejowych będziecie państwo brzmieć dużo donośniej.
z taką nazwą...
Polski komunista zawsze miał mentalność niewolnika. Jak towarzysz Stalin utłukł wodzów jego partii, to szeptał: "Sojuz wsiegda praw", "płocho, szto bagadir Josif Wissarionowicz rozsierdziłsia".
I taką mentalność rozbitkowie Związunia i peereli zachowali do dzisiaj.
gorszy od polskiego komunisty jest tylko byly dzialacz PZPR czy publicysta postkomunistycznej prasy ktory jednoczesnie od komunizmu sie odcina- co nie?
obawiam się, że Twój umysł nie jest w stanie zgłębić zawikłych meandrów analitycznego megaumysłu ABCD, a zwłaszcza jego przegenialnego strategicznego manewru, dzięki któremu przeszedł on od Ikona poprzez SLD, następnie Samoobronę, aż wreszcie dołączył do sekty wyznawców blaszanego ptaka, który spadł pod Smoleńskiem, trafiony przez termobaryczny pocisk wystrzelony przez Putina, podczas gdy pilotów hipnotyzował Kaszpirowski swoim "adin, dwa, tri..."
Mamy już pierwszą reakcję KPP - uchwały II Plenum zostały utajnione, czyli zdjęte ze oficjalnej strony internetowej KPP. Ukazał się również kolejny, styczniowy numer "Brzasku", w nim również nie ma uchwał II Plenum KPP.
Tak oto BB prostuje KPP.
Przypominamy zatem ponownie te uchwały:
Uchwały II Plenum KPP z 15.01.2011 r.
1. Apelujemy do wszystkich o:
Czynne komentowanie wiadomości zamieszczanych w Internecie dotyczących zagadnień społecznych i politycznych, szczególnie dotyczących pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i socjalnej społeczeństwa, dostępu do służby zdrowia, praw pracowniczych itp. W konkretnych przypadkach korzystne może być wykazanie, jak to wyglądało w czasach "zniewolenia".
2. Plenum upoważnia Przewodniczącego, Sekretarza i Członka Plenum odpowiedzialnego za kontakty z zagranicą do popierania nie budzących wątpliwości akcji zagranicznych partii komunistycznych w imieniu KPP bez konieczności podejmowania w tych sprawach uchwał przez całe plenum.
3. W obecnej sytuacji finansowej partii, wszelkie wyjazdy, szczególnie zagraniczne związane z działalnością polityczną odbywają się na koszt uczestników i organizatorów. W razie konieczności wyjazdu członka KPP znajdującego się w trudnej sytuacji materialnej jego sfinansowanie w całości lub w części z funduszy partii wymaga wcześniejszej uchwały Plenum. Co potwierdza dotychczasową praktykę Partii wynikającą ze Statutu.
4. Plenum wprowadza zasadę aby na każdym posiedzeniu podejmować uchwałę oceniającą i (lub) postulującą, związaną z bieżącymi wydarzeniami lub planowanymi zmianami w kraju, której treść będzie przekazywana mediom.
5. Stanowisko KPP w sprawie PKP.
WARTO DOCENIĆ ICH ZNACZENIE.
Zamiast uchwał II Plenum w najnowszym numerze organu KPP znaleźć możemy pragmatyczny artykuł "oportunisty z zasadami" o "OFE-kracji" (przedruk z "Le Monde Diplomatique").
Jak widać na bazie oportunizmu i pragmatyki cementuje się sojusz między posttrockistami z Biura Wykonawczego IV Międzynarodówki, działającymi w jakże pragmatycznej Polskiej Partii Pracy, a stalinowskimi pragmatykami z KPP.
uważaj na żarciki z "blaszanego ptaka", bo w paru krajach tak się zdarzyło, że pseudolewacy pluli ludziom w twarz, sądząc, ze dzięki posiadanym protektorom, są bezkarni... aż zdarzyło się im coś przykrego.
swoja droga ale swoja droga tez nie powinno sie wysmiewac z tej tragedii jak czyni to jra.
Warzecho, byłych dzialaczy PZPR, obecnie na etatach w postkomunistycznych strukturach typu OPZZ, znajdziesz w swojej partii.
naśmiewam się z tragedii, tylko z tych, którzy próbują ją na siłę sakralizować, i wynosić na ołtarze bardzo kiepskiego prezydenta, którego usunięcie - przy 99.9% pewności, że za kilka miesięcy przerżnie wybory - nikomu nie mogło przynieść żadnej korzyści.
skąd wiesz, że Lech Kaczyński był "bardzo kiepskim prezydentem"? Bo tak się mówi przy twoim stoliku? I nie masz odwagi mieć swojego zdania?
Cytowałem tu już poufne komentarze specjalistów od dyplomacji i wywiadu, ujawnione na portalu wikileaks: po inwazji Putina na Gruzję, Polska objęła "zaskakująco mocne przywodztwo w swoim regionie świata". Putin musiał się wycofać spod Tbilisi. A mial już przygotowaną akcję komendosów przeciw prezydentowi Saakaszwilemu.
Kiedy wcześniej Polska odniosła podobny sukces?
A to tylko element prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Przyłączając się do - również pośmiertnych - propagandowych seansów nienawiści przeciw Lechowi Kaczyńskiemu - koncesjonowane lewactwo ujawniło się jako struktura proreżimowa.
Kaczyński mógłby wystraszyć Putina chyba tylko wtedy, gdyby próbował z nim zamienić ze dwa słowa po rosyjsku (czy w jakimkolwiek innym języku obcym).
Ostatnią rzeczą, która była potrzebna Rosji, była okupacja Gruzji. Plan od początku był prosty - upokorzyć Saakaszwilego kilkudniowym rajdem przez jego państewko, przy totalnej bezradności gruzińskiej armii, a następnie zawrócić spod Tbilisi do domu.
Rozgromienie Gruzji umacniło wpływy Rosji w Armenii, która dwa razy zastanowi się przed jakimkolwiek poluzowywaniem związków z Kremlem, przypieczętowało jej wpływy w dwóch satelickich republikach i przysporzyło Putinowi, jak to bywa po każdej wojence, punktów w sondażach.
Wprowadzanie Polski i jej byłego - na szczęście - prezydenta z wybujałym ego i nikłymi talentami do tej kalkulacji jest śmiechu warte. Równie dobrze możesz zabrać się do udowadniania, że Kaczor był kluczem do pokoju na Bliskim Wschodzie.
PZPRowcy piszą do Forum Klubowego?