Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Czy syn dyktatora Francois Duvaliera, dyktator J.M. Duvalier, który przyleciał na Haiti jakiś czas temu, zostanie postawiony przed sądem, jak zapowiedział rząd Aristide'a, kiedy był u władzy?
Ameryka ma nterweniować w obronie pupila alterglobalistów?
Czy to nie będzie ingerencja w wewnętrzne sprawy Haiti? I wywieranie nacisku na proletariat tego kraju?
kolego ABCD. Ameryka ma koncie już haitańskie pucze, ma na Haiti swoją armię, a prośby dotyczą jedynie odrobiny swobody i zezwolenia na wybranie sobie takiego prezydenta jakiego chcą haitańczycy.
życzą sobie Aristide`a? Z tego, co wiem, życzą go sobie Chomsky i Klein.
jak Lech Kaczyński proponował zdegradowanie Wojciecha Jaruzelskiego za służbę agenturalną w stalinowskim kontrwywiadzie i dopraszanie się w Moskwie o interwencję, to być on złe Mzimu, "chore z nienawiści".
Wtedy Kali krzyczeć: Od... się od generala.
A jak zachodni goszyści wzywać do ukarania Duvaliera za "zbrodnie" sprzed stu lat, to oni być dobre, antyimperialistyczne Mzimu.
Dlatego Kali krzyczeć: ukarać Duvaliera.
Jak Amerykanie interweniować, żeby obalić regionalnego hitlerka, to oni być złe Mzimu.
A jak Amerykanie nie chcieć interweniować, choć zachodni goszyści ich o to prosić i tupać nóżką, to oni być jeszcze gorsze Mzimu.
Kali być konsekwentny. Kali nienawidzić Ameryka, bo Kali tęsknić za Związunio i Bwana Kubwa Leonid Iljicz Breżniew.
wygrał wybory, niezależnie od tego co chcieli chomsky i klein
W Wietnamie Południowym, Nguyen Van Thieu wygrywał wybory tak często, że mózg staje.
A generał Tran Van Tra, będący wysłannikiem reżimu Ho Chi Minha, nigdy w w żadnych wyborach nie startowal.
I co z tego?
Goszyści zachodni wieszczyli, że Thieu jest "kompradorską jmarionetką zła imperializmu amerykańskiego", a general Tran Van Tra - to bohater "walki o wyzwolenie narodowe i społeczne".
..., że USA wielokrotnie urządzały na Haiti przewroty i że stacjonuje tam amerykańska armia. Zważywszy na sytuację i to jeszcze na długo przed trzęsieniem ziemi, apele o odczepienie się są jak najbardziej uzasadnione. Najwyraźniej "pieszczoty" waszyngtońskiego reżimu ludziom nie służa.
Czy śladem gloryfikwoania boomu gospodarczego w Iraku, tutejsze usmańskie trole zaczną głosić "prawdy" o wysokim poziomie życia na kontrolowanym przez USA Haiti?
Niezależnie od lewackiej, subiektywnej optyki, niedościgłymi mistrzami moralności Kalego jest środowisko proUSraelitów, które tak łądnie tu reprezentujesz. To środowisko używa perfekcyjnej nowomowy, np. napastniczą wojnę nazywa interwencją w celu obalenia lokalnego Hitlerka.
No pal licho, że to jest wersja dla naiwnych dzieci, bo wojna to konkretne interesy typu ropa, zarobek dla korpo od zbrojeń i bezpieczeństwo Izraela posunięte do absurdalnych rozmiarów. Ważne jest, że ten Hitlerek podczas gazowania Kurdów, mordowania opozycji i wojny z Iranem był ścisłym sojusznikiem Uslandii.
Oczywiście Kali ABCD sam musi wierzyć w swój kalizm, więc pewnych faktów nie przyjmie do wiadomości.
ABCD, porównujesz zbrodnie Jaruzelskiego do zbrodni Duvaliera??? Znasz może skalę? Poza tym, degradacja wojskowa to, co innego niż domaganie się kary. Jakoś lewica nie żadała degradacji wojskowej Pinocheta, Videli czy Suharto. A sąd za ludobójstwo przydałby im się bez dwóch zdań. A jeżeli już oceniać, to degradacja bardziej im się należy niż Jaruzelowi. Ale, po co? To bez sensu.
I... Zbrodnie Duvaliera to dla ciebie "zbrodnie"? Czyli Duvalier był lepszy od WJ? To, że większym bandziorem był jego tatuś (F. Duvalier), nie znaczy, że synek jest bez winy.
A teraz zagadka: dlaczego ABCD, walczący o prawdę przeciwko korupcji, bandytyzmowi i innych tego typu patologiom, bagatelizuje postawienie Duvaliera przed sądem? Przypomnę tylko, że rodzina Duvalierów jest na 3 miejscu (albo na 2, nie pamiętam już) największych kleptokratów w historii (tych, co najwięcej ukradli, będąc u władzy). Na miejscu 1 jest Suharto, a 2(ew. 3) Mobutu. Całe podium to pupilki antykomunizmu i USA. Duvalierów nie ma nawet co porównywać z Jaruzelskim.
gdybym mieszkał na Haiti, to być może domagałbym się postawienia Duvaliera przed sądem. A że mieszkam w Polsce, to interesuje mnie raczej Jaruzelski.
A z tą degradacją bylo tak. Lech Kaczyński wiedział, że gdyby zażyczyl sobie chociaż roku z zawieszeniem dla dyktatora z wieloma ofiarami śmiertelnymi na sumieniu (i zdrajcy), to w mediach prezentowano by go jako chorego z nienawiści faszystę. Zaproponował więc, ze może chociaż symboliczna degradacja... I co zrobiły media kontrolowane przez sitwę Okrągłego Stołu? Zawyły, ze Lech Kaczyński jest chorym z nienawiści... etc.
Jaruzelski to u nas niebezpieczny temat do "rozkminki".
zakłamanie propagandy w USA - to jedno.
Jednak lewicowa opinia publiczna na świecie do dziś często myśli, że najwiekszym zbrodniarzem XX wieku po Hitlerze był McCarthy, za ktorym już - długo długo nic.
A w Polsce są dziwni ludzie, ktorzy wychodzą na ulicę protestować przeciw dawno nieżyjącemu Dmowskiemu:))), a przeciw Jaruzelskiemu - jakoś nie protestują.
Na marginesie, dalibyście już spokój z tą moralnością Kalego. Bo to już nawet nie rasizm, to groteska.
Już dawno temu przyszła do Afryki biała bwana, co to ona w odróżnieniu od Kalego była bardzo moralna i dzięki temu mogla się za głowę złapać jaki Kali głupi, ale i na Kalego dzięki temu płomień oświecenia już spłynął przecież. Dlatego nie potrzeby się dalej z niego śmiać. Jak sądzę z moralności Kali lekcję już dostał i dlatego już wie, o czym pojęcia nie miał wcześniej, że to powinno iść nie tak:
"Kali ukraść - dobrze, Kalemu ukraść - źle.", ale za to tak:
"Kali ukraść - źle, Kalego ukraść - dobrze."
ABCD, postawienie WJ przed sądem nie jest dla mnie myślą szokującą, ani bezduszną zemstą. Ale odmawiam prawa do sądzenia mimo wszystko "lewicowego" dyktatora przez rządy, które mają iracką i afgańską krew na rękach, a także szereg tragedii życiowych społeczeństwa polskiego po 89 roku. Jedyną władzą, która ma moralne prawo do osądzenia WJ jest władza robotnicza, wierna programowi NSZZ z 1981 roku. Dlaczego właśnie tak? Ponieważ to właśnie przeciwko temu programowi wystąpił WJ. Ani Po ani PiS nie są spadkobiercami Programu uchwalonego na I Zjeździe NSZZ Solidarność w 1981.
W mojej opinii degradacja stopnia nie jest sprawiedliwa. Nie żądałbym jej nawet wobec prawicowych dyktatorów wojskowych, mimo że należy im się dożywocie. Dlaczego? Bo, oni zostali generałami nie za zbrodnie (WJ - stan wojenny, 1970- choć tu nie ma pewności; Pinochet - 1973, Kondor, karawana śmierci, terroryzm; Videla - brudna wojna, Kondor, terroryzm; Suharto - masakry z 1965-66, Aceh, Timor) tylko za inne "osiągnięcia", których nie ma za bardzo po co kwestionować. Odbieranie słusznych tytułów (generała, profesora, doktora etc.) za zbrodnie nie jest sprawiedliwością, ale emocjonalną zemstą.
był mało znany jako żołnierz, natomiast jest znany jak zły szeląg jako donosiciel stalinowskiej Informacji Wojskowej. Uzasadnia to dodatkowo jego degradację.
Co jest lepsze: osądzenie zbrodniarza przez sąd państwa niedoskonałego czy praktyczne ułaskawienie go (gdyż do tego sprowadza się postulat, żeby Jaruzelskiego i jemu podobnych mogło osądzić dopiero społeczeństwo realizujące ideały socjalistyczne?