Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Stanisław Krastowicz: Popieram kibiców Lecha

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

bardzo dobry tekst

Warto jeszcze dodać, że środki które władza otrzymuje, żeby radzić sobie z kibicami bardzo łatwo mogą być obrócone przeciwko wszelkim niewygodnym ruchom społecznym, strajkom, związkom zawodowym itp. Monitoring, sądy 24 godzinne, zaostrzone kary za "chuligaństwo", nowe wyposażenie prewencji, armatki wodne itd. itp.

autor: Cisza_, data nadania: 2011-05-08 09:35:13, suma postów tego autora: 2083

tak to właśnie dziś jest ze sportem, a szczególnie z piłką

.

autor: Bury, data nadania: 2011-05-08 10:19:37, suma postów tego autora: 5751

Dziwna logika

Autor artykułu przypomina wnuczka, który na złość babci odmrozi sobie uszy, przypominając tutaj PiSowską opozycję dla opozycji. Jak Tusk powie, że jest przeciwny OFE, to zaczną bronić kapitału finansowego.. jak zrobi coś przeciw bandytom to zaczną bronić bandytów itp, itd.

autor: mlm, data nadania: 2011-05-08 11:17:25, suma postów tego autora: 4284

@ mlm (btw.)

Kaszubi są katolikami, głosują na PiS, nie wypierają się polskości, choć może mieliby ku temu mocniejsze podstawy niż twoi ulubieńcy - polakożercza i eo ipso proniemiecka część Ślązaków.

autor: Bury, data nadania: 2011-05-08 12:20:54, suma postów tego autora: 5751

Bury, kiedyś we Władysławowie

widziałem napis: "Nie ma Polski bez Kaszub, nie ma Kaszub bez Polski".

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-08 12:32:02, suma postów tego autora: 3554

ciekawy tekst

Ale z konkluzją się nie zgadzam. Sfrustrowana rzesza kibiców prędzej spontanicznie włączy się w jakiś nurt faszyzmu, albo substytut stadionowych nawalanek, niż wejdą w działania lewicowe, gdzie potrzebna jest doza konstruktywnego myślenia i nie wystarczy tylko pałać "gniewem", "oburzeniem".

autor: rote_fahne, data nadania: 2011-05-08 13:58:00, suma postów tego autora: 1805

Autor

chciał być fajny ale wyszło mu srednio. Może dlatego, że zna się na temacie jak cała lewica. Czyli prawie wcale. Polityka to promil zainteresowan każdego stowarzyszenia kibiców a jeśli już to zazwyczaj jest ona w wydaniu historycznym. Że więcej kibiców jest prawicowych? No jest. Lewicy jest w tym kraju co kot napłakał to trudno, żeby na stadionach była jakoś nadreprezentowana. Poza tym pierwsze ekipy kibicowskie rodziły się w Polsce na fali walki z komuną. Trudno aby nagle stały się zwolennikami czegoś co w naszym kaju zostało skutecznie splugawione przez PRLowskich aparatczyków. Autor pewnie kibiców zna ze słyszenia a o młynie wie, że coś takiego istnieje bo nie pisałby głupot jaki to bunt mas tam panuje. Oczywiście piłka nożna jest sportem ludowym to nie tenis. Aby go uprawiać wystarczy kawałek trawy i piłka. Oczywiście, że więcej tam młodzieży z bloków niż willi ale robienie z tego jakiegoś sfrustrowanego dresiarstwa to lekka paranoja. Może mi autor wyjaśni jak te biedne zubożałe dresiarstwo jest w stanie zebrać 20 albo 40 tysięcy złotych na oprawe na jeden mecz? Na stadion chodzi cały przekrój społeczeństwa. I ten co na codzień siedzi w kancelari prawniczej i ten co tłucze kamienie. Bój między Tuskiem a kibicami to bój o to dla kogo mają być stadiony. Czy jedynie dla klasy średniej w stylu Arsenalu. Gdzie bilet jest droższy niż garnitur w dobrym sklepie. Atmosfera przypomina show kubusia puchatka. Trybuny są zasiedlane przez osoby kompletnie przypadkowe a nie zakochany w drużynie fanów. A poziom kontroli dochodzi do takich absurdów, że zajęcie wolnego obok miejsca jest karane zakazem stadionowym. Takich stadionów nie chcemy i z taką logiką zysku zamiast miłości do klubu walczymy. Walka toczy się o niezależność kibiców od władzy. O to aby nikt nie cenzurował nam co możemy a czego nie mówić na stadionie. Aby represje nie stały sie absurdalne jak w Lubinie gdzie chłopaki dostali zakaz stadionowy za rzucenie serpentyny.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-05-08 18:49:03, suma postów tego autora: 899

Sęk

w tym Cisza, że te stowarzyszenia są liczne bo niektóre mają po 100 tysięcy członków są doskonale zorganizowane i mają w nosie władze, które bardzo chciałyby je kontrolować. A tu kontrolować się nie da. I to jest problem dla tej całej plejady GW Tuska. Nie jest przypadkiem, że nagle wojna z kibolami powstała wtedy kiedy ci zaczeli na trybunach wywieszać antyrządowe transparenty.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-05-08 18:53:08, suma postów tego autora: 899

Kawałek polskiej rzeczywistości...

Też tak odbieram to, co widzę w telewizyjnych relacjach z naszych piłkarskich stadionów. Pozwalają one w tłumie, za jego osłoną, rozładować frustrację nagromadzoną w codzienny życiu. Mecz i to wszystko, co się z nim wiąże, są tylko pretekstami. Stąd zapewne te różne polityczne hasła.

Cisza słusznie zwraca uwagę, że środki państwowego przymusu, jakie już są ustanowione i jakie będą, mogą być także z innych przyczyn stosowane. Szybkie skazanie lubińskich górników jest bardzo wymowne. To stara prawda, że narastająca bieda zawsze zaostrza walkę klas. Niestety oświadczenia SLD z tej okazji są żałosne.

autor: steff, data nadania: 2011-05-08 19:57:29, suma postów tego autora: 6626

macieju stanczykowski

Chciałeś wykazać się wiedzą, a wyszła ci wypowiedź zdaje się średnio związana z treścią artykułu. Nie widzę tam nic co mówiło by o działaniach stowarzyszeń kibiców, ani o działaniach tych stowarzyszeń w walce w rządem Tuska. Od dziecka mieszkałem bardzo blisko stadionu i spędziłem tam większość młodości i faktem jest, że obraz odmalowany w tym tekście, odpowiada rzeczywistości. To, że stowarzyszenia kibiców, budują często ludzie zamożni - to nawet zawarte jest w tekście, co można by dodać, że swoją zamożność zawdzięczają często faktowi bycia działaczami tych stowarzyszeń. W zależności od miasta, zamożność swoją budują mniej lub bardziej legalnymi środkami. Tak jak w tekście, stadion jest soczewką społeczeństwa - ci bogatsi, mający większą siłę przebicia - stojąc wyżej w hierarchii, kręcą lody, reszta im to umożliwia.

Tekst jest zdaje się o tej zdecydowanej większości kibiców, którzy bądź do żadnych stowarzyszeń nie należą, bądź są ich co najwyżej szeregowymi członkami.

autor: DK, data nadania: 2011-05-08 20:15:19, suma postów tego autora: 119

Kibiców

nie trzeba zachęcać do zyskiwania świadomości politycznej, bo już ją mają.
W minionym tygodniu, prawie 2 tys. kibiców Legii urządziło demonstrację przeciw rządowi, polączoną z happeningiem, ktorego uczestnicy podskakiwali z okrzykiem: Kto nie skacze, ten z Platformy.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-08 20:48:03, suma postów tego autora: 20871

Cisza

obsesyjnie wyraża obawę, że środki represyjne, stosowane przez reżim Tuskaraka przeciw niewygodnym dla niego grupom, mogą zostać wykorzystane do zwalczania jakichś enigmatycznie określanym ruchom czy "związkom zawodowym". Przypuszczam, że Cisza ma tu na myśli swoje "inicjatywy".
Spokojna głowa! Nawet w Rosji Putina, na której się wzorujemy, alw jeszcze jej nie dorownaliśmy, władza nie zwalcza kilkuosobowych grupek, które w dodatku programowo nie występują przeciw rządowi.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-08 20:51:25, suma postów tego autora: 20871

Chyba DK

czyamy różny tekst. Autor uraczył nas wizją stadionów rodem z brazylijskiej rzeczywistości. Biedne sfrustrowane masy które idą na stadion bo nic lepszego od tej chwili poczucia wartości i chwały im sie lepszego nie zdarzy. Otóż jest to tak samo bzdurny obraz jak wizja, że stadiony to 100% Polska dla Polaków i tak rodzi się faszyzm.

Piłka nożna z racji swej popularności i z tego że jest ekonomicznie niewymagająca przyciaga osoby uboższe ekonomicznie. Ale na poziomie najwyzszych rozgrywek rzadko są to osoby ekonomicznie wykluczone. Bo się po prostu nie da. Jest jasną sprawą, że na stadion chodzą dzieciaki z osiedli. Ale nawet te dzieciaki z osiedli muszą mieć kilkadziesiąt złotych na wejście. Te dzieciaki z osiedli muszą mieć 130 złotych na taki wyjazd na ostatni puchar Polski. Autor sobie zrobił wizje grupy społecznej bo mu pasowała do tezy końcowej w której kibice na koniec idą ramię w ramię z rewolucjonistami obalać gnębiący ich system. Miłe tylko absurdalne.

Osobiście zawsze ubolewałem, że lewica zamiast zakładać podwórkowe dzielnicowe kluby sportowe, drużyny. Zamiast organizować czas dzieciakom ubogim woli przy piwie za 10 zyla pogadać w Nowym Wspaniałym Świecie. Trudno jej wybór. Ubolewam bo nawet jeśli te dzieciaki nie chodzą w podartych trampkach to wiecej mają do czynienia z dzisiejszymi problemami natury ekonomicznej i społecznej niż przecietny odbiorca lewicowych pogadanek. Ale to nie znaczy, że mamy ten obraz na siłę upiekszać i mazać kibiców towotem dla lepszego efektu.

Ja się nie potrzebuje wykazywać jakąś specjalną wiedzą. Posiadam taką samą wiedze jak każdy kto na stadiony chodzi. Nie kręcę się jakoś wokół stowarzyszeń ale widzę i znam ludzi w nich działających. Nie zakwaliikowałbym ich do jakiejś wyższej klasy niż przecietnego kibica na meczu. Mamy tam taki sam przekrój społeczny jak w każdej grupie. Wizja jakiejś bogatej mafijnej szajki to wizja rodem z GW i TVN którym taki obraz jest potrzebny. Owszem zdarzają się panowie którzy przy okazji bycia służbowym chcieliby przy okazji dostać wyłączność na sklepik na obiekcie. Czy rozdysponują coś nielegalnego przed i po meczu. Ale stwierdzenie iż stanowią większość jest po prostu bzdurą.

autor: maciej stanczykowski, data nadania: 2011-05-08 21:45:43, suma postów tego autora: 899

...

Opozycja spod Krzyża przeniosła się na stadiony.

autor: Marek, data nadania: 2011-05-08 23:18:24, suma postów tego autora: 1715

Pan Premier Donald Tusk POwinien mianować Supernianię Dorotę Zawadzką

ministrem resocjalizacji roszczeniowego motłochu. Wiceministrem mogłaby zostać Karolina Korwin-Piotrowska a podsekretarzem stanu Tomasz Jacyków. Wtedy wreszcie przestalibyśmy być zaściankiem Europy. Niestety, rząd PO woli zajmować się zamachami na OFE, na emerytury młodych, zdolnych, wykształconych Drugoirladczyków. W związku z tym zastanawiam się nad zagłosowaniem na Januszka.

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2011-05-08 23:37:52, suma postów tego autora: 231

Marek,

opozycja jest w różnych miejscach.
Pod krzyżem, pod namiotem, na stadionach, pod dyrekcjami korporacji górniczych...
Nie ma jej tylko na reliktowych imitacjach spędów pierwszomajowych, któych hasło powinno brzmieć: Mao! Hodża! Donek Tusk!

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-09 09:32:48, suma postów tego autora: 20871

...

A dlaczego jej nie ma na 1 maja? Myslisz ze uczestnicy tych spotkań de facto popieraja Tuska?

autor: Marek, data nadania: 2011-05-09 11:50:44, suma postów tego autora: 1715

To

dlaczego nie żądają dymisji Tuskaraka?
Gdzie hasło "rząd pod sąd"?
Na Krakowskim Przedmieściu, pod pałacem prezydenckim, a nie na rondzie de Gaulle`a.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-09 13:02:13, suma postów tego autora: 20871

Paszport, można i Nelly Rokitę

http://www.youtube.com/watch?v=F01Rb496clc

jako ministra sportu? :))

autor: nana, data nadania: 2011-05-09 14:25:06, suma postów tego autora: 4653

Moje uwagi

1. Większość stadionowych troglodytów jest w gruncie rzeczy bezideowa, z prostej przyczyny - powierzchnia zwojów mózgowym pod ich łysymi deklami jest zbyt skromna, aby zrozumieć i świadomie przyjąć jakąkolwiek ideę o wyższym stopniu abstrakcji niż "j..ać obcych i policję".
2. Są to przeważnie prymitywne osobniki wyposażone w elementarny instynkty społeczne (czytaj - plemienne) i pakiet buzujących hormonów (zaprawionych koksem z siłowni), stąd najłatwiej kształtują się w nich pierwotne uczucia typu: bezinteresowna nienawiść do obcych, ślepa lojalność względem własnej grupy (kiboli tego samego klubu, dzielnicy, ewentualnie narodu). Potrzeby takie najsprawniej zaspokajają programy skrajnie prawicowe/faszystowskie, stąd w środowisku tym niezwykła aktywność brunatnych ideologów.
3.Lewicy (jako siły "naturalnie" reprezentującej Żydów, komunistów, "pedałów" i innych obcych) nienawidzą kibole nie mniej niż konkurencyjnych kiboli, stąd wasze lewackie próby wdzięczenia się i ślinienia do kiboli (zapewne w myśl zasady "Wróg naszego wroga jest naszym ziomalem") są nie tylko żenujące, ale wręcz bezdennie głupie (jest to kretynizm tego samego pokroju, co oczekiwanie od zubożałych robotników, post-PGRowców i samotnych matek z dziećmi walki o prawa gejów, lesbijek i transseksualistów).
4.Polska lewico, jesteś już beznadziejnie słaba, nie bądź jeszcze do tego bezdennie głupia.

autor: xionc_fil, data nadania: 2011-05-09 15:10:59, suma postów tego autora: 63

ABCD,

może dlatego nie ma lewicy na Krakowskim Przedmieściu, gdyż tamtejsza opozycja chce wyeliminowania jednej antyspołecznej kliki na rzecz drugiej, która już rządziła i pokazała co potrafi. Przyznaję, że za rządów PiS-u bezrobocie było dużo mniejsze, ale spowodowane było to masowymi wyjazdami za pracą (które zaczęło się już za rządów SLD - 2004 r.). PiS prowadził podobną antysocjalną politykę co PO, jedynie był bardziej hardy w polityce zagranicznej, co jednak miało również swoje karykaturalne oblicze (Lech Kaczyński, który sam wynegocjował traktat lizboński, później nie chciał go podpisać - pomijam mój stosunek do tego traktatu). Także trudno oczekiwać, że lewica, jakkolwiek słaba, będzie na Krakowskim Przedmieściu wołać o dymisję Tuska na rzecz Kaczyńskiego. Żaden z nich nie może być strawny i żaden nie jest, gdyż stanowią ten sam poziom mentalności społeczno-polityczno-ekonomicznej, różniący się tylko detalami. Zaliczam do tego również SLD, PSL i inne kurioza polityczne.
I przestań z tym Mao, Hodżą, gdyż to nawet śmieszne nie jest, a przypomina infantylizmem dzieci z podstawówki, które się "przezywają" - zachowanie raczej niegodne dojrzałemu człowiekowi.

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-05-09 15:17:18, suma postów tego autora: 200

xionc_fil

Lewica definiuje się przede wszystkim klasowo - dlatego bliższy jest jej bezideowy troglodyta - robotnik, niż właściciel firmy - gej.

autor: DK, data nadania: 2011-05-09 20:49:02, suma postów tego autora: 119

DK

Aha. A wyglądających lewicy robotników będziesz szukać wśród łysoli stadionowych. Powodzenia.

autor: xionc_fil, data nadania: 2011-05-10 07:43:09, suma postów tego autora: 63

nie musi szukać

bo już tam są, sporo osób z załogi HCP chodzi na mecze, może niekoniecznie do młyna, podobnie z innych poznańskich zakładów:-) na szczęście większość potrafi zrozumieć że ważniejsze dla ich bytu są utarczki właśnie w zakładach pracy a nie na stadionach.

autor: marco, data nadania: 2011-05-10 10:17:37, suma postów tego autora: 160

trzeba jednak zmienić tytuł...

bo zakończenie sugeruje, że autor jednak kibicuje bardziej Tuskowi- w końcu jak spacyfikuje stadiony, kibice będą walczyć w zakładach pracy;)

Inna sprawa, że i analiza i wnioski generalnie słuszne.

Tekst, który się na tym portalu nie ukaże:
"Homo SovieTusk na stadionach"
http://lepszyswiat.salon24.pl/304465,homo-sovietusk-na-stadionach

autor: MJ, data nadania: 2011-05-10 10:49:11, suma postów tego autora: 1280

Poprawny kulasie,

to bardzo wygodne i bezpieczne: siedzieć na kanapie i jojczeć, że społeczeństwo nie jest wystarczająco dojrzałe, by poprzeć "prawdziwą lewicę". Ludzie za walkę z Tuskiem są bici, ciągani przez sądy grodzkie, aresztowani. A co robi poprawny politycznie lewak? Siedzi, jojczy i obraca w koło Macieju cytat t z reżimowej gadzinówki Krypol: "PiS i PO się niczym nie różnią":))))

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 10:52:54, suma postów tego autora: 20871

Rozumiem,

że partie parlamentarne są "antyspołecznymi klikami"?
A czym od nich się różnią (nomen omen) niszowe grupy "prawdziwej", "prospołecznej" lewicy? Chyba głównie tym, że nie potrafią zdobyć ani jednego mandatu radnego, co nie odbiera im chęci do natrętnego dopraszania się: społeczeństwo, poprzyj nas wreszcie, bo my też chcemy się pokazać w Sejmie i radach.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 11:12:11, suma postów tego autora: 20871

ABCD,

nie twierdzę, że należy ludzi na Krakowskim Przedmieściu aresztować, bić, ciągnąć, poniewierać itp. itd. W żadnym wypadku. Przyznaję się do niechęci wobec działań PiS i "10-cio kwietniowców", co nie oznacza, że popieram środki wobec nich zastosowane. Moim skromnym zdaniem całą sprawę rozdmuchują liberalne media, gdyż:
a) przedstawimy jako "idiotów" tych na Krakowskim Przedmieściu,
b) możemy się pośmiać i udowodnić swoją wyższość, kulturalność, dobre maniery, naszą wspaniałość ("red." Kuźniar; swoją drogą, mimo mej ogromnej niechęci wobec Prezesa, to wkur... mnie strasznie postawa, naśmiewanie się cudownego redaktorzyny Kuźniara w TVN24, jego pańskie maniery i poczucie wyższości),
c) odwrócimy uwagę od innych problemów, dużo ważniejszych, kwestii ekonomiczno-społecznych toczących społeczeństwo na skraj przepaści, zrobimy szoł, zapomną o chlebie, gdy będą igrzyska (sytuacja ma się podobnie w przypadku ostatniej "afery" stadionowej)
I ten ostatni podpunkt uważam za najważniejszy.

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-05-10 13:02:26, suma postów tego autora: 200

Co się tyczy

lewicy, to nieraz pisałem co na ten temat sądzę, choćby pod informacją o kongresie MS. Lewica od dłuższego czasu odpuściła sobie walkę o byt ekonomiczny, a zajęła się niszową "obyczajówką" (i znów wywołam temat na tablicę, niechcący). Dlatego od dłuższego czasu czuję, że bliżej mi do anarchistów (gdyż bardziej skupiają się na kwestiach gospodarczych) niż do - nazwijmy to roboczo - "lewicy państwowej".

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-05-10 13:06:54, suma postów tego autora: 200

I jeszcze jedno, ABCD,

plizzz, nie nie zarzucaj mi "krypolostwa"!!!!! Błagam!!!! Czy nie mogę samemu uznać, że różnica między PiS a PO istnieje tylko w nadbudowie? Gospodarczo postrzegam obie te partie (można spokojnie rozszerzyć ten zestaw dalej) jako tożsame.

autor: Poprawny kulas, data nadania: 2011-05-10 13:11:23, suma postów tego autora: 200

Oczywiście!

Liberalne media nagłaśniają demonstracje PiS i "kwietniowców", ponieważ chcą odwrocić uwagę od działan prawdziwej lewicy:)))
Zastanówmy się więc nad takim faktem. Już od 27 kwietnia TVN robiła hałas wokół tzw. marszu pustych garnków, organizowanego m.in. przez Ikonowicza, który w tym medium zapowiadał - całkowicie bezpodstawnie - "1 maja Warszawa będzie nasza". Mimo to, prawie nikt na ten marsz nie przyszedł.
Tak więc media liberalne nie odwracają uwagi od prawdziwej lewicy, tylko - przeciwnie - zwracają na nią uwagę. Skądinąd efekt ich starań jest więcej niż mizerny.
Dlaczego? Nad tym warto się zastanowić,.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 14:14:59, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Kiedy "lewacy" są "bici, ciągani przez sądy grodzkie, aresztowani" i to o wiele brutalniej niż ci twoi salonowi pisowcy, to jedyne co masz do powiedzenia, że za PRLu było gorzej, a teraz nagle przejmujesz się że kogoś policja poturbuje?

autor: DK, data nadania: 2011-05-10 14:28:41, suma postów tego autora: 119

Co

to za chory pogląd, że realna i godna poparcia jest tylko walka o kwestie ekonomiczne, a reszta - to nadbudowa?
Weźmy analogię z ostatnim większym buntem społecznym w Polsce: wydarzeniami lat 1980-81. Oczywiście, chodziło wtedy również o podwyżki. Ale - rzecz ciekawa - władza gotowa była dawać robotnikom tyle pieniędzy - albo i więcej - ile żądali. Bała się żądań typu politycznego: takich jak postulat ograniczenia cenzury.
Dziś sytuacja jest podobna. Niczego się nie zmieni w żadnej sferze - w tym ekonomicznej - bez zasadniczej prZebudowy państwa. Dziś np. formalnie nie ma cenzury, ale jest faktycZny monopol obozu rządzącego (PO) i jego satelitów (SLD) w mediach.
Inna analogia. Reżim Gierka, a potem Kani i Jaruzelskiego, twierdził, że robotnikom chodzi tylko o kiełbasę. Jeśli wysuwają żądania innego typu, to dlatego, że podpowiedzieli im je ekstremiści.
Tak samo, jak władze peereli, tak i obecny obóz rządzący odwraca uwagę (sic!) od polityki, zalecając skoncentrowanie jej na ekonomii. O debatowanie tylko o gospodarce dopomina się - satelicka wobec Platformy - partia "kluzików" (PJN). Napieralski też dmucha w tę dudę. A Tusk - zupełnie jakby był anarchistą z Lewicowej Alternatywy - wzywa, żeby nie robić polityki, tylko budować szkoły i boiska. Gdyby jeszcze coś wspomniał o kwestiach lokatorskich... Ale - spokojna głowa - jego nowy minister, Arłukowicz, mu to podpowie...
Ale świadoma politycznie cześć społeczeństwa wie swoje. Jej również dokucza drożyzna. Nie rezygnuje jednak z postulatów politycznych, bez których realizacji niczego nie zmienimy na lepsze.
I dlatego - tak, jak w Sierpniu 1980 na pierwszym planie były wolne związki zawodowe i problem cenzury - tak samo dziś dla ruchu opozycyjnego charakterystyczne są żądania dotyczące sfery sprawowania władzy i warunków debaty publicznej. Nic więc dziwnego, że na ulicy częściej słyszy się "rząd pod sąd" i TVN - stado hien" niż "precz z VAT".

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 14:50:55, suma postów tego autora: 20871

DK

pierwsze słyszę.
Kiedy to się zdarzyło?
Pewnie na blokadzie Blumsztajna?

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 14:58:39, suma postów tego autora: 20871

Nie

uczestnicząc w głównej konfrontacji politycznej, skrajna lewica staje się całkowicie niegroźna dla werbalnie potępianego przez nią "systemu".
Dla porownania: Marek Kotański ze swoim Monarem dzialal charytatywnie sto razy skuteczniej niż dzisiejsze "ruchy lokatorskie". Ale władze się go nie bały. Przeciwnie - naglaśniały jego działalność.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 15:02:29, suma postów tego autora: 20871

@Zychu

Za to PiS potępia i zwalcza neoliberalizm niewerbalnie... obniżając bogatym podatki, prywatyzując (vide casus prywatyzacji szpitala w Środzie Śląskiej) i pompując unijną kapuchę w lokalne partnerstwa publiczno-prywatne pod przykrywką "rozwoju zacofanych regionów" (czytaj: w korupcyjne i nepotyczne układy prywatnych kapitalistów z aparatem władzy państwowej).

:-)))

Co do represjonowania "lewaków" z którego tak szydzisz, to nie tak dawno podałem przykład rozbicia legalnej demonstracji antyfaszystowskiej w Białymstoku, aresztowania jej "lewackich" uczestników i postawienia im zarzutów. O ile mnie pamięć nie myli, ów post był zaadresowany właśnie do ciebie. Skleroza czy celowo przemilczasz?

autor: Shoo, data nadania: 2011-05-10 15:22:17, suma postów tego autora: 266

Towarzyszu Shoo,

jechałeś kiedyś pociagiem? Czy szofer wozi cię wszędzie samochodem?
Jeśli jechałeś, to może przyjrZałeś się kiedyś europejskim (w sensownym, nie propagandowo-euro kołchozowym sensie tego słowa) dworcom i pociągom, które mamy od czasu rządów JarKacza. Dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu funduszy unijnych.
Drobny to przykład, ile osiągnięć miał rząd JarKacza w trakcie krotkiego przecież wypełniania swoich obowiązków.
Oskarżanie PiS o korupcję - to droga donikąd. Urban probował i tylko się skompromitował.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 18:02:53, suma postów tego autora: 20871

Co

do demonstracji antyfaszystowskiej, o której pisze towarzysz Shoo, myślę, że - skoro faszyzmu w Polsce nie ma - to może jej uczestników probowano poddać terapii antyurojeniowej?

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 18:18:26, suma postów tego autora: 20871

Przy okazji,

towarzysz shoo ujawnił, jak niewiele prawdy jest w jego - i jego towarzyszy - deklaracjach, że ich grupy koncentrują się na ekonomii.
"Demonstracja antyfaszystowska" - co to ma wspólnego z ekonomią?

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-10 19:03:06, suma postów tego autora: 20871

@ABCD

Odnośnie dworców to tak się składa, że jeżdżę bahną dość regularnie na trasie Trójmiasto-Toruń (wbrew twoim złośliwym imputacjom nie mam osobistego szofera, baa, nawet nie posiadam prawa jazdy i samochodu - zwyczajnie nie stać mnie na takie inwestycje) i poza dworcem w Tczewie jakoś nie zauważyłem tych nowych, na "europejskim" standardzie dworców (no dobra, jeszcze w Iławie Głównej coś tam remontują). Generalnie im mniejsza miejscowość na tej trasie, tym bardziej dworce popadają w ruinę i straszą syfem, więc te swoje opowiastki o nie wiadomo jakim inwestowaniu w modernizację infrastruktury kolejowej za rządów PiS możesz sobie schować... w kieszeń.

Co do samych pociągów, to chyba również nie masz pojęcia o czym piszesz. Proponuję, żebyś kiedyś pojeździł trochę TLK, pociągami regionalnymi czy InterREGIO (zwłaszcza InterREGIO - krótkie składy, ciasne 6-osobowe przedziały, zasyfione kible często bez wody z rozpadającymi się zamkami w drzwiach, zacinające się drzwi od pociągu i tym podobny "komfort") zamiast wozić d*pę najdroższym EICem, a gwarantuję ci, że prędko zweryfikujesz swoją opinię o "europejskim standardzie" także i w tej kwestii.

Warto by podsumować ten wątek klasycznym: "w d*pie byłeś, g*wno widziałeś". O!

Natomiast o antyfaszystach i "kwestiach ekonomicznych" jutro, jak mi czasu starczy.

autor: Shoo, data nadania: 2011-05-10 20:21:51, suma postów tego autora: 266

W Polsce nie ma faszyzmu zakrzyknął BCD.

Wytępił go sam prezes Kłamczyński awansując kiboli z faszystów na patriotów.

autor: Stirlitz, data nadania: 2011-05-11 10:28:20, suma postów tego autora: 1578

Dodaj komentarz