http://biznes.onet.pl/rzad-wenezueli-wprowadza-racjonowanie-pradu,18567,4271786,1,news-detal
Kolejny sukces rewolucji.
w regionach chodzących mgieł rozwieszane są kilometry sieci, na których mgła się skrapla i ścieka do rynien, a nimi do rur wodociągowych. W ten sposób region niezwykle ubogi w wodę ma jej pod dostatkiem.
Szkoda, że chcą niszczyć te wspaniałe regiony. Takie elektrownie ich nie wzbogacą. Czytałam, że na uzyskanie np. jednej złotówki dochodu ludzie ponoszą koszty powyżej jednej złotówki, stąd ciągłe zadłużenia i niemożność odłożenia choćby niewielkiego kapitału. Tak to zostało obecnie ustalone - dla większości, bo ustalająca to mniejszość siebie spod tej reguły wyjęła poprzez różne triki prawne.
"A propos...w Wenezueli prąd mają przez 3 godziny dziennie
http://biznes.onet.pl/rzad-wenezueli-wprowadza-racjonowanie-pradu,18567,4271786,1,news-detal"
Spokojnie, jak nasz "rzond" nadal będzie myślał o mrzonkach, zamiast zabrać się za modernizację sieci przesyłowej (która w większości kraju jest nieruszana od lat 70.!), to i u nas tak będzie.
A wracając do Chile - a czego się spodziewaliście po konserwach? Tego, że będą chronić przyrodę? Wolne żarty.
i mają rację, budowa tam nie jest konieczna
istnieją już bardziej wydajna i nowoczesna metoda - turbiny napędzane nurtem rzeki umieszczane w niej bez konieczności budowania tam
można ich umieścić więcej we wszystkich wygodnych miejscach bez niszczenia przyrody i krajobrazu, oszczędzając na przesyłaniu do tego