Pomnik "poleglych stoczniowcow" powstal w zniewolonej, komunistycznej Polsce. W niepodleglej 2RP nie powstaly pomniki ofiar pacyfikacji Wielkiego Strajku Chlopskiego, Powstania Krakowskiego, i wielu innych wydarzen, w ktorych lała sie robotnicza i wloscianska krew.
W "ojczyznie wolnosci" nie ma pomnikow robotniczych ofiar z Chicago, Detroit, z wielu miast i miasteczek Poludnia i Polnocy. Nie ma pomnikow ofiar holokaustu rdzennych amerykanow - tylko szydercza figura Indianina na dachu budynku Kongresu.
Nie musze pytac dlaczego.
http://www.youtube.com/watch?v=2PiXDTK_CBY&feature=related
dosyć dobrze pokazuje sytuację - na balkonach bankierzy z dziwkami piją szampana, a na dole policja szarpie biedaków,(jest w tym nawet coś perwersyjnego) bardzo jednak potulnych jak przystało na zaprawionych w niewolnictwie mieszkańców ojczyzny wolności. Bo walczyć z policją, spalić gmach publiczny to co innego niż zrzucać bomby na bezbronnych Arabów.Z drugiej strony Polacy jacy tacy nawet tego nie zrobią, w ramach protestu zagłosują....na Palikota lub razem z policją i Blumsztainem będą walczyć z "faszyzmem".
Tfu!!!
w Warszawie niedawno odbyła się demonstracja w rocznicę 17 września.
Została zepchnięta z jezdni na chodnik przez policję, ktora bardzo czujnie pilnowała, żeby nikt nikt nie postawił ani kroku poza dozwo0lonym pasmem. W okolicy stały suki z funkcjonariuszami gotowych do akcji. Gdyby nie opanowanie organizatorów, mogło dojść do niezłego panowania.
Nie mowię już o takim standardzie, jak zatrzymywanie za byle co. Demonstranta, który spalił kukłę Putina, zamknięto np. za podpalenie. A jak ktoś przeszkodzi POlicji kraśc kwiaty i znicze, to nie tylko areszt, lecz i wp...dol ma jak w banku.
Ale czy "antysystemowe" jojczydusze zauważają, co się dzieje w ich kraju?
Ale skąd!
Wolą demaskować zło imperializmu amerykańskiego:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
w peereli Platforma (przepraszam, Milicja) Obywatelska stłukła robotników, Partia organizowała wiece, na ktorych towarzysze Karkoszka i Kępa (naprawde tak się nazywali) potępiali antypaństwowych warchołow. Następnie zabierał głos towarzysz Grudzień (popularny "Dycymber"), który potępial zbrodnie imperializmu amerykańskiego w Chile, Wietnamie i Mgławicy Psów Gończych.
Peerela dobrze wychowała ludzi. Do dziś nie brak chętnych do ignorowania łgarstwa, wyzysku, nędzy, przemocy we własnym kraju i u Wielkiego Brata ze Wschodu, którzy za to bardzo lubią walczyć z imperializmem amerykańskim.
"Dycymber" się usunął, lecz duch jego żyje.
Oto co stało się z tym rzekomo wolnym krajem. Zakazane jest w nim zbiorowo protestować przecwko dojarzom i krwiopijcom. Wolno tylko pocierać im... I my mamy to naśladować w III RP! Kioniec świata! To także jest powód, dla którego nie powinno się wrzucać kartek do urn, bo umożliwią jeszcze bardziej zniewalacć nas.
Przecież na odległość czuć tutaj prowokację Związunia! Każdy obywatel POlski, o Putinlandzie nie wspominając, marzy o tym, żeby być bezrobotnym w USA. Bo tam przecież bezdomny żyje na wyższym poziomie niż milioner w Tuskmenistanie czy w Rosji. Wszystkie goszystowskie nery trzeba odbić demokratycznymi i poświęconymi pałami szturmowymi!
PS - z ostatniej chwili: władze USA zwróciły się z oficjalną prośbą o pomoc w opanowaniu sytuacji do kandydującego na urząd premiera RP - Jarosława Kaczyńskiego. "Nikt tak dobrze jak Pan, nie rozumie powagi sytuacji, z którą borykamy się obecnie. Nikt lepiej od Pana nie wie, w jaki sposób rozpędzać podobne prowokacje organizacji rewolucyjnych. Nikt lepiej niż Pan nie rozumie, co to mieszanie agentów Związunia. W Panu i w takich jak Pan Naród Amerykański widzi dziś zbawcę ludzkości. Naszemu społeczeństwu zarażonemu bakcylem lewactwa niezbędni są pełni wiary, nadziei i miłości rycerze wczesnego chrześcijaństwa. Gdyby ktoś z Panów był łaskaw objawić się w najbliższym czasie w Nowym Jorku, na nasz lud miałoby to wpływ zbawienny. Na sam Wasz widok każdy tłum rozpędziłby się bez konieczności interwencji sił porządkowych. Wasze osoby uświadomiłyby bowiem ludziom, że ich sytuacja jest beznadziejna, ale nie aż tak. Demonstracje skończyłyby się, jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej..." -czytamy w liście otwartym do szefa polskiej opozycji.
Tak więc - nic nowego.
wyraźniej pokazać, o co chodzi, już się nie dało. Nikczemne zachowanie najeźdźców.
Mam na mysli oczywiscie Twój przedostatni obszerny wpis.
Chciałbym tylko sprostować pewne nieporozumienie, dosyć często spotykane w argumentacji skrajnej lewicy, a mianowicie zarzut odnosnie rzekomego "kultu (wzrostu) PKB". Otóż rzecz jasna nie chodzi o PKB (bo jest to tylko wskaźnik, równie dobrze można używać innych wskaźników, np. dochodu narodowego czy wskaźników naturalnych w rodzaju iloci cukru czy powierzchni mieszkalnej w przeliczeniu na obywatela). Chodzi o to, czy aprobujemy wzrost i rozwój gospodarczy, czy nie. Odpowiedź na "nie" moim zdaniem wyklucza z szeregów lewicy, albowiem oznacza że kto nie chce poprawy bytu obywateli.
Kontras a kim wg ciebie jeśli nie faszystami są laudzie organizujący demonstracje przeciwko Cyganom u naszych południowych sąsiadów?
Kiedy wracam zmeczony do domu nie zycze sobie aby banda zadymiarzy blokowala mi chodnik czy ulice.
Policja miala 100% racje i prawo.
W USA zasdy pikietowania sa dokladnie sprecyzowane. Wystarczy poczytac co wolno a czego nie.
I akurat nie wolno blokowac chodnikow, schodzic na ulice czy uzywac megafonow.
I obowiazkiem Policji jest przypomnienie uczestnikom pikiety ze nie sa papkiem swiata i swietymi krowami i musza dostosowac sie do zasad. A jezeli nie to zmusic do tego opornych oszolomow . I akurat do jest wiadome i latwe do przewidzenia jeszcze przed rozpoczeciem sie protestow. Jezeli wiec dochodzi do takich sytuacji jest to swiadoma i celowa prowokacja protestujacych po to tylko zeby pokazac jak ich policja "traktuje"
To ze sterroryzowani zwykli Polacy w kRaju z braku innej alternatywy MUSZA akceptowc wybryki protestujacych zadymiarzy nie znaczy ze reszta swiata musi z nich brac przyklad.
rzeczywiście dość perwersyjny,a co do Palikota i Blumsztajna- pełna zgoda
Trzeba wziąć poprawkę, ze to sa Stany Zjednoczone. Najbardziej zbrodnicze państwo świata. Państwo, które posiada najbardziej brutalną i bezwzględną policję na świecie.
Obejrzałem film z mostu Brooklynskiego i z jednej strony zadziwia mnie jak ci ludzie bezwolnie stoją, a kilkunastu psów wyciaga ich pojedyńczo, kładzie na glebę i wiąże i następny i następny..., a reszta ludzi patrzy krzyczy el pueblo unito... tyle, ze po angielsku ;-), i Let's him go! ale nie robia nic.
Z drugiej strony mnie to nie dziwi.. Policja imperium zła strzela bez ostrzeżenia. Rocznie morduje w USA kilka osób. Jest się czego bać
To ty już Platformę nawet w PRL widzisz??? A to podobno ja mam antykaczą obsesję.
Nieważne. Chciałem przytoczyć coś, co poniżej. Uwaga! Znalezione na stronie "goszystowskiego" KoLibra.
Miłej lektury!
1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie, dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.
2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce.
3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV.
4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.
5) Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki, jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989.
6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji, ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy.
7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym? Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików? Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał?
na demonstracjach rzucano kamieniami, butelkami z benzyną, palono komitety.
Manifestacje w krajach anglosaskich są dla mnie dowodem na skuteczność wielowiekowej tresury protestantow i kompletne spacyfikowanie tamtejszych społeczeństw. Tam nigdy nie było żadnej rewolucji tylko zamordyzm i obłuda.
A czy równie mocno popierałeś policję, jak "pałowała" moherostwo pod Pałacem Namiestnikowskim?
Napisałem "Policja imperium zła strzela bez ostrzeżenia. Rocznie morduje w USA kilka osób"... miało być kilka osób dziennie.
W PRL na demonstracjach rzucano kamieniami, butelkami z benzyną, palono komitety.
To sie nazywa prawdziwy lewicowicowy rewolucjonista.
Nie ma to jak za wszelka cene dolozyc anglosasom
:)))
próbował być dowcipny, ale wyszło mu jak księdzu przy Hustlerze w kiblu katolickiego liceum. Jak zwykle zresztą. "Studenci kulturoznastwa na utrzymaniu rodziców" - to jest to co nasz trollo widzi otwierając lodówkę. Nie skumał tylko, że skoro tych studentów utrzymują rodzice to oni raczej siedzą sobie wygodnie w domu na tapczanach i popalają skręty. A na Wall Street biją się za nich ich starzy :-)
Pomijając przyrodzoną tępotę - prawiczkowe trolle nawet przywalić porządnie nie potrafią.
blog.alexanderhiggins.com
co ty, Związunia ani Ludowego Chińczunia, ani nawet Slużbunia, którego porucznikiem był Grzegorz P., nie widziałeś?
Kolejny raz pytam:
Ile jeszcze czasu potrzebujesz aby zrozumiec ze nie interesuja mnie wasze wewnetrzne KraPolskie przepychanki?
KraPolskie? Nie wiem, co to takiego. A jeśli miałeś na myśli KryPola to w sekrecie ci wyznam, że mnie to też nie interesuje.
wyzysk i nędza u nas??? Jojczycie jak, nie przymierzając, goszysta jakiś!