Nie oceniam estetycznych wartości wierszy Szymborskiej, gdyż taka obiektywna ocena nie jest przecież możliwa. Obiektywnie można jednak ocenić Szymborską jako człowieka, a tu trzeba niestety stwierdzić, że była ona oportunistką i karierowiczką. Należała do PZPR, kiedy to było dobre dla jej kariery, ale kiedy otrzymała lepszą ofertę z zachodu, to szybko zmieniła front, podobnie jak to zrobili np. Miłosz czy Kołakowski.
zero i nul
Od lat co najmniej kilkudziesięciu niewierzący w Polsce mają pogrzeby świeckie i nie jest to ani żadna nowość, ani jakakolwiek demonstracja.
Sondowano wśród pełnoletnich - populacja w Polsce to ok. 28 milionów osób. Prawosławni to ok. 0,7 miliona, protestanci ("starzy" i "nowi") w granicach 1- 1,3 mln, mniej więcej tyluż ateistów/agnostyków, a jeszcze mniejszość mojżeszowa, muzułmańska, buddyjska, rodzimowiercza, itp. Jak by nie liczyć, wyznawcy watykańskiego papy łapią się na najwyżej 80%, a i to czysto formalnie. Cześć i czołem, znowu mam dosyć na jakiś czas.
"...umysł zapładnia umysł
takich pozycji nie zna nawet kamasutra"
Taki zwyczajny, naturalny. Też chciałbym mieć taki ale nie koniecznie z prezydentem, premierem i przemówieniami. Mistrz ceremonii i muzyka wystarczą
"Osoby, których sposób życia i światopogląd nie mają już wiele wspólnego z doktryną katolicką, zgłaszają się na nauki przedmałżeńskie, na których słyszą o przedślubnej czystości i naturalnych metodach planowania rodziny, po to, by pójść do ślubu w białej sukni i przy akompaniamencie kościelnych organów; później chrzczą dzieci, bo wymagają od nich tego rodzice czy dziadkowie, może także dla białego ubranka dziecka i uroczystego rodzinnego zjazdu; wreszcie, płacą za pogrzeb odprawiony przez księdza."
Więc jeśli się z tą doktryną w ogóle nie identyfikują, a mimo to to robią (zwłaszcza "nauki przedmałżeńskie" to chyba coś dość upiornego) tylko z tych podanych powodów, to są po prostu najczęściej głupcami, albo kimś w rodzaju jakichś dziwnych konformistów (bo przecież nawet nie mają z tego żadnych "korzyści, ani nie ma obowiązku, żeby w tym wszystkim brać udział).
Szkoda mi mimo wszystko, że katolicyzm tak u nas źle wygląda(bo do niektórych katolickich poglądów, np. teologii wyzwolenia, "marksistowskich biskupów" czuję sympatię, poza tym taki bezrefleksyjny, prostacki faktomitowo-urbanowy pseudoantyklerykalizm jest głupi i denerwujący, oraz często odnosi całkiem przeciwny skutek), właśnie między innymi, przez takie postawy.
Co jest prostackiego w ujawnianiu nadużyć kleru katolickiego a także w wytykaniu Krk błędów doktrynalnych, co ma miejsce w "FiM" oraz "NIE"? Zwłaszcza, że owe redakcje są zdecydowanie rzadziej pozywane do sądu niż jakieś "Wybiórcze" czy "Rzepy" i bez prównania mniej procesów przegrywają.
w ujawnianiu nadużyc kleru katolickiego (i w ogóle ujawnianiu nadużyć, np. "naszej władzy") i opisywaniu błędów doktrynalnych absolutnie nie ma nic złego.
Chodzi o sposób w jaki jest to robione, często w taki właśnie prostacki psuedośmieszno-rubaszny (przynajmniej tak mi się wydaję), pozujący na coś "szokującego" (oczywiście nie ma w tych pismach nic szokującego).
Można by to robić z większą klasą, bo w ten sposób nikogo nie zachęcą do swoich poglądów, tylko wręcz przeciwnie, zniechecą nawet już przekonanych. Jak czasem się słucha tych fanatycznych "antyklerykałów" (którzy chyba nie rozumieją, że antyklerykalizm nie polega na dzikiej nienawiści do wszystkiego co katolickie) obrażających, wyśmiewających "moherów" (nienawidzę tego po prostu, lewicowe jest stanie po stronie ludzi starszych i biednych, a nie wyśmiewani i poniewieranie nimi) to aż chce się zacząć bronić kościoła kat. (zresztą analogiczna sytuacja jest np. z taka Frondą, jak się to poczyta, to od razu chce się być najagresywniejszym antyklerykałem, ten Terlikowski to chyba jakiś agent mający zniechęcać do takich pogladów, które niby promuje:)).
Ale przyznaję, że od dawna tych pism nie widziałem, więc może coś się zmieniło na lepsze.
Jeżeli ktoś grzecznie słucha jak obcy człowiek mówi mu co może, a czego nie może robić w łóżku, albo wysyła dziecko do pierwszej komunii (to powinno być ważne wydarzenie, związane z wiarą, a nie prezentami, dlatego myslę, że jest trochę dla zbyt młodych ludzi), żeby zrobić przyjecie (jakby nie można było wypić z innej okazji), albo bo teściowa będzie marudzić, to naprawdę jest coś nie w porządku.
Przez takich "wierzących", na równi ze złymi, głupimi lub bezmyślnymi księżmi, katolicyzm w Polsce wygląda tak jak wygląda, a szkoda, bo przeciez jest w tej religii dużo dobrych rzeczy, można znaleźć tam wiele ciekawego, również dla lewicy.
Ale to właśnie te "mohery" nienawidzą wszystkiego co lewicowe (ciężko znaleźć wśród ortodoksów katolickich entuzjastów np. dożywiania dzieci w szkołach ze środków publicznych, "bo od tego są rodzice"), a właściwie wszystkiego, co niezwiązane z Krk. Ateista w zgodnej opinii tego środowiska, to bezwartościowy, zły człowiek. Zresztą nie tylko ateista, bo Świadek Jehowy i luteranin również. O żydach już nie wspominając. A co do tekstów w "FiM" czy "NIE", to zwłaszcza "FiM" nie naigrawa się z religijności, lecz jeśli już to z dewocji, kościelnej gigantomanii typu świebodziński Chrystus, czy z "obrony krzyża" pod Pałacem Prezydenckim. Pamiętam artykuły w "FiM" w których broniono przyzwoitych księży krzywdzonych przez kurialnych biurokratów czy też np. organistów oszukiwanych przez swoich szefów.
Bo antyklerykakizm to tylko taki niedojrzały bunt wobec tego steku chorych brednie którymi kościoły ogłupiają ludzi i wyciągają od nich pieniądze powiem Ci Getzz, że nierozumiesz czym jest antyklerykakizm.
Chcesz bym nie wierząc w żelaznego wilka mówił o nim z szacunkiem tylko dlatego, że religijne urojenia są dosyć powszechne? A to dlaczego?
Powiedz mi dlaczego ja człowiek świecki, mam widzieć jakąkolwiek różnicę między człowiekiem, który przychodzi do mnie i(lub przysyła mi sms) i mówi ze wygrałem wielkie pieniądze tylko muszę wysłać sms lub dac mu do łapy kasę i już będę bogaty, od czarnego bandziora, który wmawia ludziom, że jest jakieś niebo i piekło i jak mu dam na tacę lub kopertę to pójdę do tego nieba? Tylko mi nie mów, że nie muszę dawać ale mam siedzieć cicho gdy widzę jak jednemu i drugiemu bandziorowi udaje się naciągać innych ludzi na te kłamstwa? Nie mów mi, że mam milczeć bo oni chcą tym naciagaczom dawać.... Jednemu i drugiemu. Ja wiem że to złodzieje i czuje obowiązek by przed jednym i drugim ostrzegać, bo ten pierwszy oklamuje, że ktoś coś wygrał a ten drugi, że jest jakieś niebo i jakiś gówniany bóg. Mówisz by rozmawiać z klasą? Z klasą rozmawiać o absolutbych bredniach? Z ludźmi którzy twierdzą, że świat ma 6000 lat i stworzył go jakiś starty pierdoła co sie nad morzem chaosu unosił? Getzz... Ty jesteś niepoważny ;-))))
Tolerujesz ateizm, ale nie rozumiesz, że ateista musi zwalczać coś co jest kłamstwem i przynosi światu tyle zła i cierpień. Rzymskie chrześcijaństwo to nie tylko brednie takie same jak w innych religiach, to dodatkowo brednie przez które miliony straciły życie ... I ja mam o tym gównie môwić z szacunkiem? Piłeś coś?
Uzurpuje sobie prawo do misyjnosci, wciągania innych naiwnych do tej sekty i czerpania z nich korzyści (kler) czy z głupoty świeccy nawiedzeni), nazywa to nawracaniem i uważasz, że mają do tego prawo?... Ale dlaczego uważasz, że ludzie, którzy wiedzą o tych kłamstwach i chcąc ratować innych ludzi "odwracają" ich, są wojującymi ateistami??????
W dupie mam teologię wyzwolenia, która jedno zniewolenie chce zamieniać na inne. jedno kłamstwo zastąpić innym.
Co do niewielu rzeczy jestem przekonany, ale w 100% do tego, że świat byłby lepszy bez religii.
w innych tematach to co piszesz jest o wiele lepsze niż tu (chociażby naprawdę bardzo dobre twoje niedawne: "cala wladza pochodzi od ludu i lud ma zawsze racje... Jedynie on jest zrodlem wladzy. Lud ma racje nawet wtedy gdy sie myli. Bo lud ma prawo się mylic, a wladza nie! Ta niech wyp..."), bo tutaj jest poniżej twojego poziomu. Taka gimnazjada, nie pasuje do ciebie.
Tylko odnośnie:
"Tolerujesz ateizm, ale nie rozumiesz"
Zdaję mi się, że jestem ateistą. Czasami niestety, chyba.
i: "Piłeś coś?"
Tak, tak, jak codziennie, nie?;)
zbrdoniczej organizacji jaką jest Krk przed dosadną i rzeczową krytyką.
tak jak nazywasz... walczymy o swiecke państwo z duzo silniejszym wrogiem. z poteżną instytucją i zakorzenionym zabobonem, wrogiem całej ludzkosci czyli z kościołem katolickim. z głupota, ciemnota i zabobonem... bo tym przeciez jest kazda religia i jesli jesteś ateista to powinienes to rozumieć i podzielać.
To, ze chcesz inaczej postrzegać akurat tę religie, te bajki, te instytucje od np. wiary w żelaznego wilka, nie wynika z zadnej jakościowej róznicy. Bo twierdzenia że świat stworzył żelazny wilk, Papa Smurf, Barbapapa czy Jehowa niczym się przeciez nie róznią od siebie dla prawdziwego ateisty. Różnica jest tylko ilosciowa. Tych co stawiają na Jehowe jest więcej niz tych co wierzą w Gargamela.
Gdyby jednak swiat opanowali zwolennicy teori, ze swiat stworzył Gargamel... nie byłbyś już taki "tolerancyjny" (choć tolerowanie okłamywania ludzi z tolerancja nic wspolnego nie ma)... Nie sadzę bys był ateista... raczej tylko antyklerykałem... trochę moze w te bajki powatpiewającym, ale nie pewnym swego ;-)
Getzz to co napisałem, dla ateisty jest oczywiste! Jehowa=czerwony kapturek=krolowa śniegu=calineczka= cała plejada bajkowych stworów... Nie mam racji? Pytam cię jako domniemanego ateiste? Wiec wskaż mi gdzie bładzę ;-)
Ateizm to niewiara w boga/bogów, tylko tyle i aż tyle. Ateista nie musi mieć wizji świata zaczerpniętej z popularnych książeczek z lat 50-tych przeznaczonych dla wczorajszych fornali.
ateizm nie oznacza obojetnosci na otaczające nas zło jakim jest religia. Wręcz przeciwnie. Widzimy to zło duzo wyraźniej, bo w przeciwieństwie do wierzących nie jesteśmy opetani przez urojenia. Mając prawdziwą, wyższą moralność i etykę, nie opartą na strachu przed jakimś piekielnym potworem ziejącym ogniem, etykę w ktorej centrum jest tylko człowiek i otaczajacy go żywy świat... a nie czarnoksięznik z Krainy Oz... ja czuje moralny nakaz by i westa ucywilizować i spośród fornali wyciagnąć... tak jest to w jakis sposób obsesyjne, że chciałbym by tacy jak ty przestali wierzyć w Psa Pluto, co u dzieci mozna tolerować, bo wtedy staliby sie lepsi i na śiecie byłoby mniej zła. Nawet Ty west, gdybys sie tego swojego katolickiego egoizmu wyzbył, byłbyś lepszy ;-)
pozwól niektórym ludziom wierzyć ..... w to, że po nie całkiem udanym życiu wynagrodzą mu w niebie :)
Też pozwól wierzyć, że choć życie to jest cykl białka to ...... jednak czasami coś w kominie załka :)
Sierpie ja Ciebie lubię ..... a kiedyś nazwałeś mnie kaznodzieją i myślę, że masz rację ja tak trochę ......
a myślę byłbym jako ksiądz wspaniałym, ale ja kocham gwiazdy i uważam nadal, że droga Człowieka jest ciągle drogą do gwiazd :)
Sierpie Chrześcijaństwo miało w swych początkach wspaniałe przesłanie, ale zagubił je Rzym i realny katolicyzm ......
Jakie to przesłanie ......
Bóg = Bóg Człowiek
jaki byłby piękny świat gdyby katolicy i Kościół instytucjonalny zrozumieli to przesłanie.
Pozdrawiam Cię Sierpie i wszystkich rewolucjonistów a pamiętajcie, że miłość bliźniego niesie potężny ładunek dobra ......
jacekx marksista
"Ci co mają nie za bardzo szczęśliwe życie i liczą, że będą mieli lepsze to wieczne".
Nawet jeśli tacy są, to ciebie to jakoś bawi, Jacekx, to ich nieszczęście, albo naiwne oczekiwanie na coś lepszego?
Nawet nie zdziwiłbym się po ""marksiście"" z eseldówa.
Ja stwierdzam fakt, że trzeba być cholernie mocnym psychicznie by zaakceptować ...... śmierć
Gdzie tu drwina Rewolucjonisto.
Pewnie nie byłeś w kościele na mszy i nie obserwowałeś wiernych na niej zgromadzonych a także ludzi odchodzących w niebyt :( ......
jacekx marksista
Ps. Wolę być w SLD niż należeć do niekonstruktywnej a czasami
marzycielskiej i oderwanej od Ziemi ultralewicy.
do takiego przesłania nie ma już powrotu. Religia dzis to instytucja, pazerna, żądna władzy i ... cnoty naszych dzieci;-). Instytucja, która całkowicie zawładnęła wiarą.
Oddzielam to oczywiscie od wiary, ale tylko nieliczni wierzący też to potrafią. Wiara i religia to dwie różne rzeczy.
Nie jacku, nie nadawałbyś sie na ksiedza... nie sądze byś był gotów krzywdzić dzieci... ;-)
A czy ktoś mówi by ludzi "odwracać" siłą?
"Ci co mają nie za bardzo szczęśliwe życie i liczą, że będą mieli lepsze to wieczne". No właśnie to zdanie oddaje dobrze inne zło, które niesie ze soba religia. Jako to opium, ukojenie z ta obietnicą zycia wiecznego (tego lepszego i szcześliwego) skłania do pokory i uległosci wobec władców ziemskiego życia... to ma swoje bardzo złe konsekwencje... Wiec lepiej ludziom te bzdury wybijać z głowy, bo jak wstaną z kolan w kosciele to i w realnym życiu też chętniej to zrobią.
W końcu jestem marksistą i znane mi jest
Opium des Volkes – fraza Karola Marksa określająca religię jako zbiór złudzeń mających na celu uśmierzenie cierpienia.
Marks był ateistą i uważał, że w zdobywaniu szczęścia ludziom owo opium przeszkadza a więc dobrze rozumiał rolę społeczną religii.
Nie podarujesz jednak Sierpie ludziom snu o nieśmiertelności ...... dlatego uważam, że religie są potrzebne tylko wymagają reform na miarę współczesnego Lutra.
Myślę, że nadejdzie taki czas gdy Kościół Wiernych wróci
do korzeni chrześcijaństwa może nawet nie tak długo.
Podstawą działalności pierwszych chrześcijan była gmina a nie tak jak obecnie Kościół Instytucjonalny ( Biskupi).....
Odpowiednikiem obecnie gminy jest parafia ......
Czyli należłoby władzę przekazać do parafii a kapłanów wybierać w głosowaniu członków gminy na postawie ich stosunku do X przykazań ..... czyli ich realizowania na co dzień.
Po drugie należy zarzucić celibat który jest przyczyną kłopotów z alkoholem wsród części księży i kłopotów niektórych księży ze stosunkiem do dzieci.
Pozdrawiam.
jacekx marksista
Bo przyznając, że religia jest oparta na kłamstwie, ty chcesz rozróżniać dobre i złe kłamstwo. A kłamstwo jest zawsze złe. I jeśli ja ateista znam prawdę muszę z tą Złą Nowiną" podąrzać do ludzi, którzy nadal mają urojenia, by przekazać im... Że nie ma słowa bożego bo i nie ma boga :)
To nie jest kłamstwo to jest Dbra Nowina......
Bóg = Bóg Człowiek
Jestemm tolerancyjny i pozwolę Tobie nazwać to Dobrą Bajką ..... czy Dobrą Legendą :)
Mam prośbę Sierpie nie odbieraj jednak prostym i mądrym ludziom wiary w Dobre Legendy ...... cóż w tym złego ,że wierzą w Dobro.....
jacekx marksista